Witam
Błąd! - Error 404
Strona lub plik, którego szukasz nie istnieje.
Możliwe rozwiązania problemu:
- plik został skasowany przez Administrację, bo był niezgodny z regulaminem,
- plik się zestarzał (patrz regulamin),
- popełniłeś błąd wpisując adres strony.
W innym przypadku skontaktuj się z Administracją.
Taki tekst wyswietla mi sie na wyzej podanej stronie
Pozdrawiam Gregor
Udało mi się wyrestszować zdjęcie samodzielnie:)Nie było zbytnio zniszczone:)Jednakże mam tutaj prawdziwy antyk który ma ponad 80 lat i jest NAPRAWDĘ mocno zniszczone.Czy ktoś posiada umiejętności mogące naprawić je?? http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ea2 ... b6730.html
Pozdrawiam
Marek
Witam.
Ostatnio znalazłem na samym dnie strychu najstarsza fotografię rodzinną z 1947 roku która niestety jest mocno zniszczona i niewyraźna.Zeskanowałem ją w najwyższej rozdzielczości na najlepszym sprzęcie i tyle mi się udało uzyskać: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/899 ... 7fd52.html
O ile część osób(szczególnie po lewej stronie) są "W miarę" wyraźne to już reszta jest albo zadarta przez rysę albo niewidoczna.Stąd pytanie czy są jakieś specjalne zabiegi które mogę wyzyskać z tego zdjęcia jak najwięcej??Dwie postacie są niewidoczne(twarze)przez rysę jednak jeśli posiadam inne zdjęcia z tymi osobami jest możliwość wygenerowania ich i wklejenia na zdjęcie??
Jasne, że można - tylko czy warto?
Przecież piszesz, że masz inne zdjęcia, które możesz wykorzystać na wklejanki, więc byłaby to zabawa dla samej zabawy - takie budowanie zabytków od nowa. Wprawdzie my, Polacy, mamy niezwykłą w tym wprawę (choćby droga, tuż po oddaniu jej do użytku, sprawia wrażenie ruiny) - ale czy nie ma zajęć ciekawszych i bardziej potrzebnych?
Co innego, gdyby to był dokument jedyny.
Co można zrobić?
1/ zdjęcie umyć przed skanowaniem - niefachowo zrobione może okazać się ostatnią przygodą w "jego" życiu,
2/ zeskanować je w stanie wilgotnym - wtedy jako bardziej elastyczne lepiej dopasuje się do szyby skanera i da niejaką szansę na poprawę ostrości,
3/ jeśli zdjęcie zostało wykonane na papierze jedwabistym, przeszkodą może okazać się ziarnista faktura powierzchni zdjęcia.
Wprawdzie mam "swój" sposób na jakąś neutralizację tego problemu, ale go nie zdradzę, bo jawnie grozi zniszczeniem fotki.
A teraz, patrząc zezem - ale bez złośliwości: na Fotosiku, po powiększeniu widzę zdjęcie o wymiarach 1024 x 727 pixeli, co odpowiada (przy założeniu, że fotografia to tzw. kwadraciok 6 x 9 cm - patrz na proporcje szerokości marginesu do rozmiaru zdjęcia), rozdzielczości skanowania 300 dpi. Mój skaner, lichutki i przedpotopowy ma możliwość skanowania z rozdzielczością 1200 dpi.
Przy takiej rozdzielczości, jaką prezentujesz, byaby to operacja na mózgu z użyciem tasaka. Lepiej iść na spacer.
No, to dałeś kolejną plamę, tajemniczy mantua1
1a: nie podpisujesz postów, a fe! anonimie!
2a: najlepsza jakość u Ciebie to 300dpi
3a: po 'nauczce' od antaresa publikujesz 1200dpi, które w pikasie wywołuje komunikat tej treści; "Niestety, nie znaleziono strony."
Przydałoby Ci się trochę kindersztuby, zanim zaczniesz prosić innych o pomoc. Może by tak samemu ruszyć tymi szarymi komórkami ? Internet jest pełen forów na ten temat, wystarczy chcieć znaleźć.
Wejdę w słowo Jurkowi,
Kolego Marku,
nie tak dawno skierowałem do Kolegi propozycję-apel o wykazanie trochę samodzielności w poprawianiu swoich starych zdjęć. Jeśli się ich ma sporo, to naprawdę warto opanować podstawowe kanony niezbędnych do tego technik. Na ten temat pisałem w poście http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... highlight=
Jest w internecie tyle różnych podpowiedzi, porad, darmowych narzędzi, że po prostu wstyd zawracać bez końca ludziom głowę swoimi potrzebami. Nie bardzo wierzę, że Kolega dotarł już do samego końca strychu i dalszych próśb o obróbkę zdjęć nie będzie. Proszę dać spokój z niekończącymi się prośbami o korektę zdjęć. To pasjonujące zajęcie, ale dla kogoś, kto jest emocjonalnie w to zaangazowany. Trudno o takie zaangażowanie, jeśli zdjęcia nie dotyczą naszych przodków. Obróbka starych zdjęć poza tym jest bardzo pracochłonna. Trzeba również z tego zdawać sobie sprawę, o jaki wysiłek kogoś się prosi. Mozna raz, dwa, ale nie w nieskończoność...
Oczywiście nie zamierzam nikomu zabraniać pomagania Koledze w retuszowaniu zdjęć. Każdy ma swoje motywy do pomagania i może komuś to sprawia przyjemność, ale....
Pozdrawiam
Bronisław
Możesz oczywiście sam zrobić korekcję, ale są też firmy zajmujące się tym, myślę że mają swoje osiągnięcia. Nietrudno znaleźć je przez google wrzucając np. "stare zdjęcia poprawianie". I to chyba najlepszy sposób. Tak samo wyskoczy mnóstwo poradników jak poprawić zdjęcie. Jednak powiem że profesjonaliści naprawdę dokonują cudów ze zdjęciami, jakich raczej Ty nie dokonasz.