WitamKublik_Anna pisze:O, nawet taki objaw nie predysponuje - mój znajomy z astmą po zasłabnięciu i upadku udał się do lekarza, zgłaszając ból w klatce piersiowej i krew w wydzielinie odkrztuszanej, a pani doktor spytała - "a kiedy pan miał RTG? 2 lata temu? no to nie trzeba!"..
To jakiś teraz taki lęk przed promieniami pana R. panuje; rozumiem, że nadmiar może jest niezbyt zdrowy, ale jak bez tego diagnozować? Tomografię od razu wszystkim za free robić screeningowo??
Widzę komentarze pokrywające się z moimi obserwacjami i dostrzeganie zagrożeń jakie mogą skutkować konsekwencjami jakie nas tak bulwersują w XVIII, XIX i XX wieku.
Wylano dziecko z kąpielą na fali zmian ustrojowych i zamiast opieki zdrowotnej stworzono intratny biznes z leczenia ludzi, a biznes polega na tym by z wielkiej puli finansowej wyrwać dla siebie jak najwięcej i nie finansować kosztownych i nawet mało kosztownych badań.
Do 2006 roku zajmowałam się sprawami ekonomicznymi jednostki opieki zdrowotnej ( nie ma już służby zdrowia!!!) i znam ten mechanizm doskonale. Teraz ja i syn leczący się po błędach lekarskich i 2 zatorach płucnych doświadczamy na co dzień jak to "leczenie" kalecznie funkcjonuje.
Przychodzi więc baba do lekarza, a on bykiem i ze wstrętem na nią patrzy dając do zrozumienia: czego ty babo mi głowę zawracasz?
Pozdrawiam serdecznie
Janina

