Dwa śluby tej samej panny - dziwna sytuacja genealogiczna
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Janiszewska_Janka

- Posty: 1123
- Rejestracja: sob 28 lip 2018, 05:34
Przepraszam, już milczę
Ostatnio zmieniony sob 19 lut 2022, 16:55 przez Janiszewska_Janka, łącznie zmieniany 1 raz.
Są też inne wątpliwości... Młody z pierwszego aktu urodził się w Kłokocku, pow. tureckim, Guberni Kaliskiej. Jedyny Kłokock wg Słownika Geograficznego ... jest w parafii Lipno. Odpis aktu urodzenia jest z parafii Góra, dzisiaj chyba w powiecie sieradzkim, wcześniej w Guberni Kaliskiej (jeśli się mylę proszę mnie poprawić). W tej parafii, w tym roczniku, pod tym numerem jest inny akt. Co ciekawe w odpisie chrztu udzielił i podpisał akt ks. Antoni Kurzawski, a w księdze z tego rocznika akty podpisuje ks. Maksymilian Kurzawski.
Nawet numery aktów chrztów są podobne, różnią się rocznikiem: akt pierwszego młodego 66/1867, drugiego 66/1869
A może to tylko zbieg okoliczności..., może jest inna parafia Góra w pow. tureckim, Guberni Kaliskiej i tam ten akt będzie..., ciekawe..
pozdrawiam Ela
Nawet numery aktów chrztów są podobne, różnią się rocznikiem: akt pierwszego młodego 66/1867, drugiego 66/1869
A może to tylko zbieg okoliczności..., może jest inna parafia Góra w pow. tureckim, Guberni Kaliskiej i tam ten akt będzie..., ciekawe..
pozdrawiam Ela
Ostatnio zmieniony pn 22 lis 2021, 18:54 przez el_za, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Slawinski_Jerzy

- Posty: 972
- Rejestracja: śr 22 lut 2012, 22:41
- Lokalizacja: Warszawa
Bardzo dziękuję za tę analizę 
Mam tylko jedną drobną oprawkę: Stanisław Jan Wołowski urodził się wprawdzie w Płocku (podobnie jak jego brat, a mój prapradziadek Franciszek Benedykt), ale jego wstępni tj. kolejno od ojca Juliana Walentego, dziadka Pawła i pradziadka Andrzeja pochodzili z miejscowości Śniegocin (nie Śniegocice).
Stanisław Jan Wołowski zmarł w 1918 w Gostyninie i tam został pochowany. W akcie zgonu pochodzącym z USC Gostynin zapisano, że pozostawił po sobie owdowiałą żonę Władysławę Anielę z "Dzirzewskich". Na marginesie naniesiono jednak poprawkę do tego nazwiska i zapisano żeby czytać "z Dzierzewskich". Tak błędnie zapisano najwyraźniej jej prawdziwe nazwisko panieńskie, którego poprawna forma powinna brzmieć z "Giżyńskich". No, ale jak wiemy ówczesne akty zgonu (a nie tylko one) obfitują w tego typu błędy i przeinaczenia.
pozdrawiam serdecznie
Jerzy
Mam tylko jedną drobną oprawkę: Stanisław Jan Wołowski urodził się wprawdzie w Płocku (podobnie jak jego brat, a mój prapradziadek Franciszek Benedykt), ale jego wstępni tj. kolejno od ojca Juliana Walentego, dziadka Pawła i pradziadka Andrzeja pochodzili z miejscowości Śniegocin (nie Śniegocice).
Stanisław Jan Wołowski zmarł w 1918 w Gostyninie i tam został pochowany. W akcie zgonu pochodzącym z USC Gostynin zapisano, że pozostawił po sobie owdowiałą żonę Władysławę Anielę z "Dzirzewskich". Na marginesie naniesiono jednak poprawkę do tego nazwiska i zapisano żeby czytać "z Dzierzewskich". Tak błędnie zapisano najwyraźniej jej prawdziwe nazwisko panieńskie, którego poprawna forma powinna brzmieć z "Giżyńskich". No, ale jak wiemy ówczesne akty zgonu (a nie tylko one) obfitują w tego typu błędy i przeinaczenia.
pozdrawiam serdecznie
Jerzy
-
Janiszewska_Janka

- Posty: 1123
- Rejestracja: sob 28 lip 2018, 05:34
Przepraszam, już milczę
Ostatnio zmieniony sob 19 lut 2022, 16:54 przez Janiszewska_Janka, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Slawinski_Jerzy

- Posty: 972
- Rejestracja: śr 22 lut 2012, 22:41
- Lokalizacja: Warszawa
Zapewne było tak jak piszesz (tylko powodów takiego zabiegu nie znamy) i tylko akt z 1912 trzeba traktować jako prawidłowy i w pełni wiążący.
Co do wspólnych przodków - rzeczywiście wygląda na to, że mamy tych samych
Cyprian Lachowicz, syn Jana i Barbary Śliwickiej lub Śliwińskiej ożenił się w 1838 z Teklą Kwiatulską i ze związku tego w 1844 przyszła na świat Florentyna. W 1865 w Gostyninie wyszła ona za Andrzeja Samślikowskiego (1832 Zgierz-1917 Gostynin) i owocem tego związku była moja praprababcia Aleksandra Samślikowska (1866 Gostynin-1938 Gostynin).
Zarówno Aleksandra jak i Florentyna są pochowane w jednym grobie na cmentarzu w w Gostyninie (spoczywa tam także Andrzej), ale z przekazów rodzinnych wiem, że szczątki Andrzeja i Florentyny spoczywały pierwotnie w innym miejscu na tym samym cmentarzu i zostały przeniesione zapewne na początku lat 70 do grobu Aleksandry i jej męża Jana Sajkowskiego.
Miło mi zatem pisać z potomkinią również i moich przodków
pozdrawiam serdecznie
Jerzy
Co do wspólnych przodków - rzeczywiście wygląda na to, że mamy tych samych
Cyprian Lachowicz, syn Jana i Barbary Śliwickiej lub Śliwińskiej ożenił się w 1838 z Teklą Kwiatulską i ze związku tego w 1844 przyszła na świat Florentyna. W 1865 w Gostyninie wyszła ona za Andrzeja Samślikowskiego (1832 Zgierz-1917 Gostynin) i owocem tego związku była moja praprababcia Aleksandra Samślikowska (1866 Gostynin-1938 Gostynin).
Zarówno Aleksandra jak i Florentyna są pochowane w jednym grobie na cmentarzu w w Gostyninie (spoczywa tam także Andrzej), ale z przekazów rodzinnych wiem, że szczątki Andrzeja i Florentyny spoczywały pierwotnie w innym miejscu na tym samym cmentarzu i zostały przeniesione zapewne na początku lat 70 do grobu Aleksandry i jej męża Jana Sajkowskiego.
Miło mi zatem pisać z potomkinią również i moich przodków
pozdrawiam serdecznie
Jerzy
-
Janiszewska_Janka

- Posty: 1123
- Rejestracja: sob 28 lip 2018, 05:34
Przepraszam, już milczę
Ostatnio zmieniony sob 19 lut 2022, 16:53 przez Janiszewska_Janka, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Slawinski_Jerzy

- Posty: 972
- Rejestracja: śr 22 lut 2012, 22:41
- Lokalizacja: Warszawa
Bardzo dziękuję za te informacje. Jako ciekawostkę mogę podać, że żona Cypriana Lachowicza - Tekla Kwiatulska (urodzona w 1816 w Józefkowie), była córką Rocha i Zuzanny również LachJaniszewska_Janka pisze: Lachowicze to klan młynarzy i żenili się kilkakrotnie bo młyn bez młynarki by się nie kręciłJan Lachowicz miał pierwszą żonę Mariannę Uliszewską, córkę owczarzy z Wielkopolski i ona umarła w Żurawieńcu w parafii Kutno w 1813 r, a ich synem był mój prapradziadek Jakub Ignacy Lachowicz ur 1808 Sójki par.Kutno. Cyprian był zatem przyrodnim bratem mego Jakuba i także w podobnych okolicach prowadzili młyny. Barbara z Śliwińskich Lachowiczowa umarła 12.04.1831 r w Trębkach ( rodzinne ich okolice i parafia), a wdowiec Jan Lachowicz ożenił się po raz trzeci z panną Salomeą Ziółkowską 26.02.1832 r w Trębkach i zmarł w Skrzanach parafii Trębki w dniu 14.11.1848 r zostawiając wdowę Salomeę oraz dzieci: Jakuba, Błażeja, Cypriana, Franciszkę, Weronikę. Zapisano, że był synem Kacpra i Joanny Lachowiczów ( może Lach, czasami tak ich w parafii Trębki nazywano). Niestety nigdzie nie zachowały się księgi metrykalne z parafii Trębki z poprzednich wieków i na tym ślad naszych pra...się urywa.
Bardzo lubię szukać szeroko, bo widzę ich życie, powiązania, a typowa genealogia jest tylko suchym i nudnym zapisem.
Sama gałąź Lachowiczów to duży i ciekawy temat do opisywania. No i znajduję sporo współcześnie żyjących potomków tamtych dawnych rodzin.
Życzę powodzenia i chętnie służę pomocą.
![]()
Janka
Nie dotarłem natomiast do daty i aktu zgonu Cypriana - wiem jedynie, że urodził się w 1819 w Jaworzynie. Jego żona Tekla zmarła w 1856 w miejscowości Żelazna (parafia Trębki).
pozdrawiam serdecznie
Jerzy
-
Janiszewska_Janka

- Posty: 1123
- Rejestracja: sob 28 lip 2018, 05:34
Przepraszam, już milczę
Ostatnio zmieniony sob 19 lut 2022, 16:52 przez Janiszewska_Janka, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Slawinski_Jerzy

- Posty: 972
- Rejestracja: śr 22 lut 2012, 22:41
- Lokalizacja: Warszawa
Ponadto odpis rzekomego aktu miał wydać „proboszcz parafii Góra”, a tymczasem w księgach stanu cywilnego ks. Alfons Kurzętkowski podpisywał się jako „administrator parafii Góra”.el_za pisze:Co ciekawe w odpisie chrztu udzielił i podpisał akt ks. Antoni Kurzawski, a w księdze z tego rocznika akty podpisuje ks. Maksymilian Kurzawski.
Jako administrator jest też podany w katalogu duchowieństwa diecezji włocławskiej:
https://dlibra.kul.pl/dlibra/publicatio ... tion/36859 (s. 29)
Moją nieufność budzi też pieczątka, gdzie mowa jest o „urzędniku stanu cywilnego”, podczas gdy księża wyłącznie prowadzili/utrzymywali księgi stanu cywilnego, a urzędnikami nie byli (i — jeśli się nie mylę — zakazywano im się tak tytułować).
Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
-
Slawinski_Jerzy

- Posty: 972
- Rejestracja: śr 22 lut 2012, 22:41
- Lokalizacja: Warszawa
Dziękuję!
Zatem kilka elementów może wskazywać na to, że dokumenty które złożył Pan młody przy pierwszym ślubie były sfingowane/podrobione i nie podawały jego prawdziwych personaliów. Zastanawiam się co mogło być powodem takiego działania (oczywiście w przypadku potwierdzenia się tezy, że była to jedna i tam sama osoba).
pozdrawiam serdecznie
Jerzy
Zatem kilka elementów może wskazywać na to, że dokumenty które złożył Pan młody przy pierwszym ślubie były sfingowane/podrobione i nie podawały jego prawdziwych personaliów. Zastanawiam się co mogło być powodem takiego działania (oczywiście w przypadku potwierdzenia się tezy, że była to jedna i tam sama osoba).
pozdrawiam serdecznie
Jerzy
-
kurowska_ewa

- Posty: 81
- Rejestracja: czw 01 kwie 2010, 01:11
Władysława Aniela Gizińska
Ojciec Władysławy Anieli - Franciszek - w aktach urodzeń dzieci występował (i podpisywał się) jako "Giziński". Zajrzałam do urodzeń w Dobrzyniu zaintrygowana całą sprawą. Myślałam, że może będą jakieś dopiski na akcie urodzenia Władysławy. W pierwszej chwili pomyślałam, że Aniela z Majewskich urodziła trojaczki, bo Franciszek zgłosił trzy urodzenia dzieci pod rząd, ale nie. Troje dzieci zostało ochrzczone tego samego dnia. Władysława Aniela urodzona 13.05.1879 roku, Wacław Ferdynand urodzony 21.10.1880 roku i Maria Wanda 09.04.1882 roku. Chrzest całej trójki był 07.05.1882 roku (akty 64, 65 i 66/1882 Dobrzyń nad Wisłą, miejscowość Kisielewo).Slawinski_Jerzy pisze: Stanisław Jan Wołowski zmarł w 1918 w Gostyninie i tam został pochowany. W akcie zgonu pochodzącym z USC Gostynin zapisano, że pozostawił po sobie owdowiałą żonę Władysławę Anielę z "Dzirzewskich". Na marginesie naniesiono jednak poprawkę do tego nazwiska i zapisano żeby czytać "z Dzierzewskich". Tak błędnie zapisano najwyraźniej jej prawdziwe nazwisko panieńskie, którego poprawna forma powinna brzmieć z "Giżyńskich".
Pozdrawiam
Ewa