Tak wiem że nie wszystko należy brać dosłownie z tego co jest wpisane w aktach, nie miej jest w tej zagadce coś co może świadczyć że że ta Wiśniewska faktem , a mianowicie w akcie ślubu jest zapisane że jest z Jana i Magdaleny z Pepławskich i że urodziła się w Stawiszynie Zwalewie par. Zgliczyn , tylko że tam nie rodziła się Pepławska , za to panna Magdalena z Wiśniewskich urodziła bliżniaczki, w tym właśnie Agnieszkę , ale nie ma nic o ojcu .sbasiacz pisze:to co zostało zapisane w akcie zgonu nie należy brać za pewnik, ksiądz nie weryfikował takich danych, byli świadkowie i to oni podawali takie nazwiska jakie zapamiętali lub wydawało im się, że są prawidłowe.
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... 934&zoom=1
akt ślubu Jana i Agnieszki
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... 828&zoom=1
na podstawie tych aktów podejrzewam że tu może być rozwiązanie tej tej zagadki ?
Tyle że w tej rodzinie zagadki się nie skończyły , czyli co dalej z tą Agnieszką Pepławską , bo ona i jej pozostałe dzieci Marianna i Antoni znikają mi w tych okolicach, może emigracja do USA ? Antoni może był owczarzem jak ojciec i brat i gdzieś się przenieśli jak to u owczarzy bywało. Mam jeszcze jedną hipotezę z nimi związaną ale może opiszę ją w następnym poście.
