Podobieństwo nazwisk w sąsiedztwie - co to znaczy?
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Podobieństwo nazwisk w sąsiedztwie - co to znaczy?
Mimo iż moja przygoda z genealogią zaczęła się tego lata, zauważyłem pewien fakt: niektóre rodziny, nawet o różnych stanach społecznych mają identyczne nazwiska. Co więcej, żyją blisko siebie. Jako istota żądna wiedzy, proszę was o odpowiedź na pytanie: co oznacza takie podobieństwo?
Przedstawię wam zapytanie na przykładzie dotyczącym bezpośrednio mnie:
Moi przodkowie, rodzina Lewoniewskich żyła w parafii Odelsk i w parafii Kuźnica. Na podstawie wcześniejszych ustaleń, (za oświecenie mnie serdecznie dziękuję użytkownikom tego forum) pochodzenie rodziny jest chłopskie.
Tymczasem kilkanaście kilometrów dalej mieszkał szlachecki ród Lewoniewskich, herb Gozdawa (lub Strzemię?).
Czy możliwe jest dawne pokrewieństwo takich przypadków?
Często gdy przeglądam księgi parafialne i spisy parafian takie przypadki mnie intrygują i zaciekawiają.
Przedstawię wam zapytanie na przykładzie dotyczącym bezpośrednio mnie:
Moi przodkowie, rodzina Lewoniewskich żyła w parafii Odelsk i w parafii Kuźnica. Na podstawie wcześniejszych ustaleń, (za oświecenie mnie serdecznie dziękuję użytkownikom tego forum) pochodzenie rodziny jest chłopskie.
Tymczasem kilkanaście kilometrów dalej mieszkał szlachecki ród Lewoniewskich, herb Gozdawa (lub Strzemię?).
Czy możliwe jest dawne pokrewieństwo takich przypadków?
Często gdy przeglądam księgi parafialne i spisy parafian takie przypadki mnie intrygują i zaciekawiają.
Pozdrawiam,
AdamM
AdamM
- Krystyna.waw

- Posty: 5525
- Rejestracja: czw 28 kwie 2016, 17:09
Re: Podobieństwo nazwisk w sąsiedztwie
Top zależy jakie lata cię interesują
Kiedyś chłopi nie mieli nazwisk
Dopiero od XVII wieku nazwiska stawały się dziedziczne i były przekazywane z pokolenia na pokolenie
Piotrowy, Piotrowski = syn lub wnuk Piotra
Było płynnie i zięć mógł być znany pod nazwiskiem/przydomkiem teścia
Lewoniewscy byli właścicielami wsi?
Dalekiego pokrewieństwa tez nie można wykluczyć
Kiedyś chłopi nie mieli nazwisk
Dopiero od XVII wieku nazwiska stawały się dziedziczne i były przekazywane z pokolenia na pokolenie
Piotrowy, Piotrowski = syn lub wnuk Piotra
Było płynnie i zięć mógł być znany pod nazwiskiem/przydomkiem teścia
Lewoniewscy byli właścicielami wsi?
Dalekiego pokrewieństwa tez nie można wykluczyć
Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
Re: Podobieństwo nazwisk w sąsiedztwie - co to znaczy?
Przede wszystkim wiek XIX, dalej moje źródła nie sięgają. Mogę spróbować znaleźć dawniejsze źródła i napisać, co ustaliłem.
Pozdrawiam,
AdamM
AdamM
Re: Podobieństwo nazwisk w sąsiedztwie - co to znaczy?
Swego czasu natknąłem się podobny przypadek: dwie rodziny żyjące w tej samej parafii i noszące to samo rzadko spotykane nazwisko. Jedna niewątpliwie szlachecka, ziemiańska, druga – chłopska. Początek XIX w., Kielecczyzna. Z razu odrzuciłem hipotezę pokrewieństwa, jako mało prawdopodobną. Zaintrygowany spróbowałem jednak poszukać wyjaśnienia w aktach metrykalnych. I cóż się okazało? Otóż prosta wiejska dziewczyna urodziła nieślubnego syna, który na chrzcie oprócz imienia Błażej otrzymał też nazwisko miejscowego dziedzica Wincentego. Jej syn całe życie był jedynakiem, w wieku 35 lat, kiedy się ożenił, był jeszcze parobkiem, a jego matka nigdy nie wyszła za mąż. Nic nie wskazuje na to ,iż jego pochodzenie jakoś pozytywnie wpłynęło na jego los lub późniejsze dzieje jego rodziny. Potomkowie Błażeja nie zmienili swego statusu. Rozeszli się z czasem po świecie i żyją do dziś, nie mając żadnej wiedzy, jak przypuszczam, o historii swojego nazwiska. Dziedzicowi Wincentemu również nie powodziło się najlepiej: wkrótce stracił lub pozbył się swoich dóbr i do śmierci pracował jako rządca i ekonom w wielkopańskich majątkach ziemskich. Jedynie trzy kolejne małżonki stanowiły ukojenie w trudach jego życia. Zapewne bardzo gustował w płci pięknej.
Zastrzegam, iż zdarzenie, o którym piszę, jest pod pewnym względem bardzo specyficzne. O ile nieślubne potomstwo nie było niczym wyjątkowym w stosunkach panów i ich sług, to fakt uznania ojcostwa, a zwłaszcza nadania wiejskiemu bękartowi szlacheckiego nazwiska było w tamtych czasach czymś zupełnie wyjątkowym. Dlatego wnioskowanie per analogiam może prowadzić w podobnych przypadkach na manowce.
Z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę i to, że życie pisze czasem nieoczekiwane scenariusze.
Pozdrawiam
Piotr
Tak na marginesie:
Czytałem o chłopach, którzy brali swoje nazwiska od panów włości, w których się rodzili lub mieszkali. Stąd byli chłopi noszący arystokratyczne nazwiska np. Ossoliński, Czartoryski itp.
Zastrzegam, iż zdarzenie, o którym piszę, jest pod pewnym względem bardzo specyficzne. O ile nieślubne potomstwo nie było niczym wyjątkowym w stosunkach panów i ich sług, to fakt uznania ojcostwa, a zwłaszcza nadania wiejskiemu bękartowi szlacheckiego nazwiska było w tamtych czasach czymś zupełnie wyjątkowym. Dlatego wnioskowanie per analogiam może prowadzić w podobnych przypadkach na manowce.
Z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę i to, że życie pisze czasem nieoczekiwane scenariusze.
Pozdrawiam
Piotr
Tak na marginesie:
Czytałem o chłopach, którzy brali swoje nazwiska od panów włości, w których się rodzili lub mieszkali. Stąd byli chłopi noszący arystokratyczne nazwiska np. Ossoliński, Czartoryski itp.
Re: Podobieństwo nazwisk w sąsiedztwie - co to znaczy?
To jest nazwisko odmiejscowe (mające źródło w nazwie miejscowości, z której pochodził ktoś, komu się takie nazwisko ustaliło). W Lewoniewie, Czartorysku lub Ossolinie zapewne nie mieszkała tylko szlachta, więc i nieszlachta mogła nosić nazwisko Lewoniewski, Czartoryski, Ossoliński. To oczywiście nie wyklucza pokrewieństwa osób noszących to samo nazwisko.
------------
Pozdrawiam
Marcin
Pozdrawiam
Marcin
Re: Podobieństwo nazwisk w sąsiedztwie - co to znaczy?
Jest jeden problem - nie ma takiej miejscowości jak Lewoniewo czy Lewoniewicze. Przynajmniej na czas dzisiejszy
Pozdrawiam,
AdamM
AdamM
Re: Podobieństwo nazwisk w sąsiedztwie - co to znaczy?
Nie ma problemu, są Lewonie.
------------
Pozdrawiam
Marcin
Pozdrawiam
Marcin
Re: Podobieństwo nazwisk w sąsiedztwie - co to znaczy?
Jest wieś LEWONIE, bardzo blisko granicy i Odelska.AdamML pisze: wt 02 gru 2025, 15:59 Jest jeden problem - nie ma takiej miejscowości jak Lewoniewo czy Lewoniewicze. Przynajmniej na czas dzisiejszy
Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego donosi, że są w Lewonie ślady osady przedhistorycznej.
Pozdrawiam
Anna
Re: Podobieństwo nazwisk w sąsiedztwie
To nie jest do końca prawda. Zapewne zależy to od obszaru: w Galicji chłopi mieli nazwiska dziedziczne np. moi przodkowie są notowani ze swoim nazwiskiem od 1523 r. (najstarszy pra...pradziadek, jakiego znalazłem.). Ich sąsiedzi podobnie. Możliwe jest, że chłopi przyjmowali nazwisko wlaściciela dóbr. Stąd wielu Potockich etc. nie będących szlachtą.Krystyna.waw pisze: ndz 30 lis 2025, 15:43 Top zależy jakie lata cię interesują
Kiedyś chłopi nie mieli nazwisk
Dopiero od XVII wieku nazwiska stawały się dziedziczne i były przekazywane z pokolenia na pokolenie
Piotrowy, Piotrowski = syn lub wnuk Piotra
Było płynnie i zięć mógł być znany pod nazwiskiem/przydomkiem teścia
Lewoniewscy byli właścicielami wsi?
Dalekiego pokrewieństwa tez nie można wykluczyć
Tomasz Niepokój
Re: Podobieństwo nazwisk w sąsiedztwie - co to znaczy?
Tak się zastanawiam, czy mamy tu do czynienia z przypadkiem międzystanowego występowania tego samego nazwiska , czy raczej z efektem procesu deklasacji części szlacheckiego rodu Lewoniewskich. Należałoby zbadać, jakie miejsce w hierarchi miejscowej szlachty zajmowała ta rodzina. Czy była to drobna szlachta, czy zamożna. Bo jeśli drobna albo zagrodowa, to takie schłopienie w znaczeniu ekonomicznym obrębie tej samej rodziny czasem się zdarzało. Fakt zakwalifikowania jej do chłopów w zapisie metrykalnym nie miał specjalnego znaczenia, tym bardziej, że władze zaborcze pozbawiły te warstwę dawnego statusu. Warto też pamiętać, iż akt metrykalny był najczęściej wyrazem punktu widzenia tego, kto go sporządzał i odnosił się do stanu obecnego. Na pewno nie był jakimś poświadczeniem szlachectwa.
Pozdrawiam
Piotr
Pozdrawiam
Piotr
Re: Podobieństwo nazwisk w sąsiedztwie - co to znaczy?
[/quote]
Jest wieś LEWONIE, bardzo blisko granicy i Odelska.
Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego donosi, że są w Lewonie ślady osady przedhistorycznej
[/quote]
Czyli, że nazwisko pochodzi (wraz z Lewonowicz) od nazwiska Lewoń, które może być swego rodzaju protoplastą?
Jest wieś LEWONIE, bardzo blisko granicy i Odelska.
Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego donosi, że są w Lewonie ślady osady przedhistorycznej
[/quote]
Czyli, że nazwisko pochodzi (wraz z Lewonowicz) od nazwiska Lewoń, które może być swego rodzaju protoplastą?
Pozdrawiam,
AdamM
AdamM
Re: Podobieństwo nazwisk w sąsiedztwie - co to znaczy?
Lewoniewscy byli drobną szlachtą zagrodową.saturnin pisze: wt 02 gru 2025, 18:56 Tak się zastanawiam, czy mamy tu do czynienia z przypadkiem międzystanowego występowania tego samego nazwiska , czy raczej z efektem procesu deklasacji części szlacheckiego rodu Lewoniewskich. Należałoby zbadać, jakie miejsce w hierarchi miejscowej szlachty zajmowała ta rodzina. Czy była to drobna szlachta, czy zamożna. Bo jeśli drobna albo zagrodowa, to takie schłopienie w znaczeniu ekonomicznym obrębie tej samej rodziny czasem się zdarzało. Fakt zakwalifikowania jej do chłopów w zapisie metrykalnym nie miał specjalnego znaczenia, tym bardziej, że władze zaborcze pozbawiły te warstwę dawnego statusu. Warto też pamiętać, iż akt metrykalny był najczęściej wyrazem punktu widzenia tego, kto go sporządzał i odnosił się do stanu obecnego. Na pewno nie był jakimś poświadczeniem szlachectwa.
Pozdrawiam
Piotr
Pozdrawiam,
AdamM
AdamM
Re: Podobieństwo nazwisk w sąsiedztwie - co to znaczy?
[/quote]
Lewoniewscy byli drobną szlachtą zagrodową.
[/quote]
Można zatem z dużą dozą pewności założyć, iż wszyscy Lewoniewscy mieszkający w sąsiedztwie to przedstawiciele lub potomkowie tej samej herbowej rodziny. Tyle tylko, że przypuszczalnie jedni pozostawali jeszcze dziedzicznymi właścicielami skromnych, ale własnych „zagonów”, które uprawiali własnymi rękami, inni szli na służbę w folwarku lub w lesie, jeszcze inni imali się takich profesji jak młynarstwo, kowalstwo, itp. Od chłopów odróżniało ich coraz mniej: obyczaj, strój, swoiste poczucie dumy. Z czasem jednak wszelkie różnice przestawały mieć znaczenie. Dla władz zaborczych - na pewno, dla spisujących akty metrykalne - też.
Pozdrawiam
Piotr
Lewoniewscy byli drobną szlachtą zagrodową.
[/quote]
Można zatem z dużą dozą pewności założyć, iż wszyscy Lewoniewscy mieszkający w sąsiedztwie to przedstawiciele lub potomkowie tej samej herbowej rodziny. Tyle tylko, że przypuszczalnie jedni pozostawali jeszcze dziedzicznymi właścicielami skromnych, ale własnych „zagonów”, które uprawiali własnymi rękami, inni szli na służbę w folwarku lub w lesie, jeszcze inni imali się takich profesji jak młynarstwo, kowalstwo, itp. Od chłopów odróżniało ich coraz mniej: obyczaj, strój, swoiste poczucie dumy. Z czasem jednak wszelkie różnice przestawały mieć znaczenie. Dla władz zaborczych - na pewno, dla spisujących akty metrykalne - też.
Pozdrawiam
Piotr
Re: Podobieństwo nazwisk w sąsiedztwie - co to znaczy?
Czyli że wzmianki o szlachectwie będą dostępne w dokumentach sprzed 1795 lub wcześniej... Szlachta zagrodowa zawsze była ciekawym tematem.
Pozdrawiam,
AdamM
AdamM
Re: Podobieństwo nazwisk w sąsiedztwie - co to znaczy?
Zjawisko deklasacji szlachty nie zaczęło się wraz z utratą niepodległości – istniało zawsze. Ale, tak – na zadane przez Ciebie pytanie można odpowiedzieć twierdząco, chociaż jeszcze w pierwszych latach XIX w. w zaborze rosyjskim starano się zachowywać stosowaną wcześniej praktykę odnotowywania szlachectwa. Przynajmniej w odniesieniu do szlachty, która dysponowała jakimś choćby skromnym areałem, czy to własnym czy dzierżawionym. Ten przywilej dotyczył także oficjalistów i tych, którzy pełnili jakieś wyższe funkcje administracyjne. W późniejszym czasie… również zaznaczono szlacheckie pochodzenie, tzn. dobni hreczkosieje nie stają się tak zupełnie niewidoczni w aktach stanu cywilnego. Tyle tylko, że czyniono to może nie wprost, wybiórczo, niekonsekwentnie, "po uważaniu", częściej wobec szlachty zamożniejszej, rzadziej w przypadku szlachty zubożałej, tej która wskutek dyskryminacyjnej polityki władz carskich i generalnie przemian społecznych spowodowanych rozwojem stosunków kapitalistycznych, stopniowo traciła swoją pozycję.
Pozdrawiam
'Piotr
Pozdrawiam
'Piotr