Andrzej75 - czy wszystko w porządku?

[GrabowskiF]

Od miesiąca nie ma na forum Andrzeja75, który codziennie pomagał między innymi w tłumaczeniu łaciny. Czy ktoś coś wie? Jednak tak dziwnie jak ktoś, kto codziennie pisze, nagle znika. Mam nadzieję, że u niego wszystko dobrze.

https://forum.genealodzy.pl/memberlist. ... le&u=46447

[Robert_Kostecki]

Że się podczepię i zadam podobne pytanie odnośnie Włodzimierza Sroczyńskiego, ale nie to, żebym jakoś specjalnie tęsknił.

[ewa_os]

Myślę,że Włodek poczuł się dotknięty przez to, co wypisywali niektórzy nieprzyjaźni mu forumowicze, którym się wydaje, że wiedzą więcej.Nie podobała im się forma wypowiedzi Włodka.Pytałam już o jego nieobecność w lipcu, ale administrator forum odpowiedział, że jest "zawieszony" i nie może się wypowiadać. Myślę,że to duża strata dla genealogów, ale wrogowie pewnie się cieszą.
Ewa

[Benan]

Myślę,że Włodek poczuł się dotknięty przez to, co wypisywali niektórzy nieprzyjaźni mu forumowicze, którym się wydaje, że wiedzą więcej.Nie podobała im się forma wypowiedzi Włodka.Pytałam już o jego nieobecność w lipcu, ale administrator forum odpowiedział, że jest "zawieszony" i nie może się wypowiadać. Myślę,że to duża strata dla genealogów, ale wrogowie pewnie się cieszą.
Ewa

Wydaje mi się, że inaczej zapamiętałem ostatnią aktywność Włodzimierza i jego wiadomości. Ale co ja tam wiem.
Pozdrawiam
Łukasz

[Rokdar]

Dzień dobry!

Jeśli chodzi o Andrzeja
Kilka dni temu też zauważyłem jego miesięczną nieobecność. Jest to osoba ogromnie pomocna, dokładna, która odpowiada szybko i przyjaźnie. Mam nadzieje, że wszystko z nim OK. Bardzo dużo mu zawdzięczamy (myślę, że nie tylko ja, ale całe forum).
Proszę o informacje jeśli ktoś coś wie.

O Włodzimierzu
Niestety jest to osoba, która przez pierwszy rok mojej obecności na forum odpowiadała szorstko i często nie pomagając. Kilka miesięcy temu mocno zaczął krytykować jedną użytkowniczkę a nawet ją obrażał… Na forum powinna zawsze istnieć przyjaźń i pomoc, nie walka.

[Tadeusz_Wysocki]

Zaraz, zaraz, a propos Włodka czytam:

,,Pytałam już o jego nieobecność w lipcu, ale administrator forum odpowiedział, że jest "zawieszony" i nie może się wypowiadać".

To jakiś żart? Jeśli nie - to stanowczo proszę wymienionego administratora forum o wytłumaczenie nam wszystkim jak to się stało, że jeden najbardziej zasłużonych uczestników tego forum został zakneblowany? To byłby żart okrutny na poziomie średniowiecznego wbijania na pal.

I co do charakteru Włodka - tak, był i zapewne będzie trudny, czyż sami nie macie momentów bólu i trosk, czy nie widzieliście, prócz korony i kolców, jak wiele razy pomagał innym?

Jeszcze raz proszę admina forum o wyjaśnienie!!

Pozdrawiam,
Tadeusz

[Rokdar]

czyż sami nie macie momentów bólu i trosk, czy nie widzieliście, prócz korony i kolców, jak wiele razy pomagał innym?

Każdy ma problemy, ale nic nie usprawiedliwia agresji i przemocy słownej wobec niewinnych ludzi, którzy tylko proszą o pomoc w poszukiwaniach.

Trzeba też pamiętać, że wątek dotyczy Pana Andrzeja.

[Tadeusz_Wysocki]

Odpowiedź niepotrzebnie agresywna.

Pozdrawiam,
Tadeusz

[Robert_Kostecki]

Ja tam nie widzę agresji we wpisach Marcina. Agresja zero. Natomiast, nie jestem zwolennikiem nietykalności osób, tylko dlatego, że istnieją na zasadzie - "Bo on po prostu taki jest". Pamiętajmy, że waga uczynków ma także dwie szale. Przy tym zauważam, że u części społeczeństwa "zrównoważonego emocjonalnie" - ocena człowieka polega na tym, że ktoś podnosi głos. I wówczas, czy jest mądry, rozsądny, logiczny, nie ma znaczenia, bo nie potrafi panować nad emocjami. To jest dla nich najważniejszy wykładnik wartości. Można więc wysnuć wniosek, że ludzie zubożali intelektualnie, bronią się w ten sposób przed oceną ich inteligencji przez tzw. "mózgowców", których wyprowadza z równowagi podejście do rzeczywistości tych pierwszych.

[niki.ix]

u części społeczeństwa "zrównoważonego emocjonalnie" - ocena człowieka polega na tym, że ktoś podnosi głos. I wówczas, czy jest mądry, rozsądny, logiczny, nie ma znaczenia, bo nie potrafi panować nad emocjami. To jest dla nich najważniejszy wykładnik wartości.... paradoksem jest to, że w dzisiejszym świecie tylko emocje odróżniają nas od AI. Ale agresji w żadnej postaci nie popieram.

Podpinam się pod temat. Co z Panem Andrzejem?

pozdrawiam
Anka

[Officinalis_Paeonia]

Korzystając z okazji, pozdrawiam Andrzeja i Włodzimierza.

[Robert_Kostecki]

"Ale agresji w żadnej postaci nie popieram".
Pacyfiści trwają w swojej postawie do momentu, kiedy sytuacja bezpośrednio nie zagrozi ich życiu. Nawołują do pokoju, ale jednocześnie chcą mieć super wyszkoloną kastę mundurowych, którzy w sytuacji zagrożenia obronią ich mienie i życie.