Jaki aparat do digitalizacji
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jaki aparat do digitalizacji
a ja mogę z czystym sumieniem powiedzieć że do digitalizacji ksiąg porównywalne cenowo z Canonem modele Nikona są dużo gorsze
z uwagi na problemy z ustawieniem korekty barw
na podstawie kilku tysięcy zdjęć
nie kwestia obiektywów posiadanych a efektów - być może w innych warunkach nie występowałby efekt praktycznie dyskwalifikujący Nikony, być może
nie wiem
przy danym oświetleniu -tam gdzie Canony (oo ile pamiętam od 550 począwszy poprzez 40D 50D 60D 7D do 5D) nie widziały problemu tam Nikony (o ile dobrze pamiętam: dwa modele) nie dały zadowalającego efektu - a były obsługiwane przez osoby znające konkretny model i egzemplarz. Kompletnym nieporozumieniem był któryś z aparatów starszej generacji SONY typu kompakt, bardzo dobrze (tj na poziomie 40D z tego co kojarzę) radził sobie jeszcze jeden (spoza dwójki Nikon-Canon) ale to może wypowie się posiadacz..w poprzednim wątku
http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... 5904#75904
nie mógł/nie chciał/nie zauważył
to nie jest dyskurs akademicki a wyrażanie opinii na podstawie pewnej ilości prób, nie teoretyzowanie a samo "mięcho poznawcze"
i jeśli można będzie poszerzyć doświadczenia o kolejne modele to będzie bardzo dobrze
ale poszerzyć porównując w określonych warunkach, być może marginalnych dla rynku ale dla digitalizacji - najwazniejszych..czasem "jedynych możliwych"
z uwagi na problemy z ustawieniem korekty barw
na podstawie kilku tysięcy zdjęć
nie kwestia obiektywów posiadanych a efektów - być może w innych warunkach nie występowałby efekt praktycznie dyskwalifikujący Nikony, być może
nie wiem
przy danym oświetleniu -tam gdzie Canony (oo ile pamiętam od 550 począwszy poprzez 40D 50D 60D 7D do 5D) nie widziały problemu tam Nikony (o ile dobrze pamiętam: dwa modele) nie dały zadowalającego efektu - a były obsługiwane przez osoby znające konkretny model i egzemplarz. Kompletnym nieporozumieniem był któryś z aparatów starszej generacji SONY typu kompakt, bardzo dobrze (tj na poziomie 40D z tego co kojarzę) radził sobie jeszcze jeden (spoza dwójki Nikon-Canon) ale to może wypowie się posiadacz..w poprzednim wątku
http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... 5904#75904
nie mógł/nie chciał/nie zauważył
to nie jest dyskurs akademicki a wyrażanie opinii na podstawie pewnej ilości prób, nie teoretyzowanie a samo "mięcho poznawcze"
i jeśli można będzie poszerzyć doświadczenia o kolejne modele to będzie bardzo dobrze
ale poszerzyć porównując w określonych warunkach, być może marginalnych dla rynku ale dla digitalizacji - najwazniejszych..czasem "jedynych możliwych"
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
mmaziarski

- Posty: 1034
- Rejestracja: ndz 30 mar 2008, 13:10
- Lokalizacja: Jasło
Re: Jaki aparat do digitalizacji
Ja robię zdjęcia Nikon Coolpix 4200.Do tej pory 10 000 zdjęć i ustawiony jest na automatyczne dostrojenie.
Jak ciemniej to włącza lampę błyskową,gdy dość jasno to nie.Przyznaję się,że nie znam sie na aparatach i fotografii.Dostałem ten aparat w prezencie już używany.Robię każdą stronę księgi oddzielnie.Bateria starcza na 500 zdjęć.Pamięć na 100-150 zdjęć.
A jak wychodzi to widać na
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e16 ... 3c498.html
Zbiórka dla ekip digitalizujących jest potrzebna.
Pozdrawiam
Mieczysław
Jak ciemniej to włącza lampę błyskową,gdy dość jasno to nie.Przyznaję się,że nie znam sie na aparatach i fotografii.Dostałem ten aparat w prezencie już używany.Robię każdą stronę księgi oddzielnie.Bateria starcza na 500 zdjęć.Pamięć na 100-150 zdjęć.
A jak wychodzi to widać na
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e16 ... 3c498.html
Zbiórka dla ekip digitalizujących jest potrzebna.
Pozdrawiam
Mieczysław
MMaziarski
Re: Jaki aparat do digitalizacji
albowiem zawodowo zajmowałem się handlem/serwisem aparatów cyfrowych, napisałem dłuuugą rozprawkę w tym temacie, ale zajęło mi to tyle czasu, że zostałem wylogowany i przepadła
nie chce mi się drugi raz pisać, wspomnę zatem tylko, że bez statywu i lamp ani rusz
nie chce mi się drugi raz pisać, wspomnę zatem tylko, że bez statywu i lamp ani rusz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
warto uwzględnić mały drobny szczegół
lampa błyskowa podczas digitalizacji jest wykluczona jako źródło światła
abstrahując od tego czy trwałość lampy błyskowej nie jest rząd wielkości mniejsza niż ruchomych części lustrzanki, jak uzyskać równomierne, rozproszone światło błyskowe na małej odległości, zapewnić częstotliwość błysku 0.5-1/sek, czy zasilanie na kilka tysięcy błysków w 6-8 godzin
lampy - tak oczywiście!
tu problem jakie (czynnik transportu też ma znaczenie, nie tylko jakość czy temperatura barwowa)
najlepsze (oczywiście?) ekrany - tylko nie zawsze jest możliwe przetransportowanie 3 kompletów na trzy stanowiska
"nasadka na obiektyw" - łatwiej ale mniej równomiernie przy szerokokątnym, dużej powierzchni, małej odległości ...no ale nie zawsze musi być bezkompromisowo
gdzie światło?
stała odległość od obiektu? to wtedy niezwiązane z aparatem a ze statywem - najlepiej
etc etc
lampa błyskowa podczas digitalizacji jest wykluczona jako źródło światła
abstrahując od tego czy trwałość lampy błyskowej nie jest rząd wielkości mniejsza niż ruchomych części lustrzanki, jak uzyskać równomierne, rozproszone światło błyskowe na małej odległości, zapewnić częstotliwość błysku 0.5-1/sek, czy zasilanie na kilka tysięcy błysków w 6-8 godzin
lampy - tak oczywiście!
tu problem jakie (czynnik transportu też ma znaczenie, nie tylko jakość czy temperatura barwowa)
najlepsze (oczywiście?) ekrany - tylko nie zawsze jest możliwe przetransportowanie 3 kompletów na trzy stanowiska
"nasadka na obiektyw" - łatwiej ale mniej równomiernie przy szerokokątnym, dużej powierzchni, małej odległości ...no ale nie zawsze musi być bezkompromisowo
gdzie światło?
stała odległość od obiektu? to wtedy niezwiązane z aparatem a ze statywem - najlepiej
etc etc
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Gagulski_Lukasz

- Posty: 15
- Rejestracja: ndz 23 lip 2006, 01:34
To może i jak parę słów dorzycę do dyskusji..
Ja przy foceniu użyewałem Nikona D-90 i faktycznie tak jak Włodek mówi - niestety fotki wychodziły gorzej od Canonowskich, a to z tego powody, że aparat według mnie lepiej widział falowanie światła czy to bocznego (tu dużo gorzej wychodziły zdjęcia) czy światła "pierścieniowego"(aparat chyba bardziej czyły niż Canon), poza tym nie znalazłem, przynajmniej darmowego, oprogramowanie do wywoływania spustu migawki przez komputer-spację i bezpośredniego ustawienia, korekty na komputerze. Mam też aparaty kompaktowe-cyfrowe, nimi też robiłem zdjęca i niestety lub stety lustrzanki tu o wiele lepiej sobie radzą.
Aha i jeszcze jedno wg mnie nieporozymieniem jest robienie zdjęć z lampą błyskową wbudowaną i to jeszcze aparatem cyfromwy - pełno refleksów i odbić co szczególnie widać przy foceniu ksiąg po koserwacji w pregaminie:-)
Uważam że ta tą chwilę najlepszym wyborem są sprawdzone sprzety, nie czas na eksperymenty:-)
Ja przy foceniu użyewałem Nikona D-90 i faktycznie tak jak Włodek mówi - niestety fotki wychodziły gorzej od Canonowskich, a to z tego powody, że aparat według mnie lepiej widział falowanie światła czy to bocznego (tu dużo gorzej wychodziły zdjęcia) czy światła "pierścieniowego"(aparat chyba bardziej czyły niż Canon), poza tym nie znalazłem, przynajmniej darmowego, oprogramowanie do wywoływania spustu migawki przez komputer-spację i bezpośredniego ustawienia, korekty na komputerze. Mam też aparaty kompaktowe-cyfrowe, nimi też robiłem zdjęca i niestety lub stety lustrzanki tu o wiele lepiej sobie radzą.
Aha i jeszcze jedno wg mnie nieporozymieniem jest robienie zdjęć z lampą błyskową wbudowaną i to jeszcze aparatem cyfromwy - pełno refleksów i odbić co szczególnie widać przy foceniu ksiąg po koserwacji w pregaminie:-)
Uważam że ta tą chwilę najlepszym wyborem są sprawdzone sprzety, nie czas na eksperymenty:-)
Pozdrawiam
Arkadiusz Kuba
----------------------
syn Jerzego, wnuk Stanisława, prawnuk Wincentego syna Mikołaja syna Franciszka syna Karola
Arkadiusz Kuba
----------------------
syn Jerzego, wnuk Stanisława, prawnuk Wincentego syna Mikołaja syna Franciszka syna Karola
Re: Jaki aparat do digitalizacji
WitamSroczyński_Włodzimierz pisze:... dodam, że Canon Polska nie docenia informacji jak wyżej - choć zdaje się oczywistym, że informacja jak wyżej z powodów marketingowych jest bardzo cenna (347 000! rzadko można znaleźć kogoś do tak długotrwałych testów!) to nie są skłonni do podjęcia współpracy:( tj przekazania jednego body do zajechania
np 5D mkII...powinien więcej wytrzymać:)
chyba, że pomimo wysiłków -nie trafiłem w ww firmie na osobę, z którą warto rozmawiać...jakby ktoś miał więcej szczęścia/umiejętności/trafił na lepszy czas? zachęcam
pozwoliłem sobie przekazać adres tej dyskusji do konkurencji Canona
Pozdrawiam
Jarek
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jaki aparat do digitalizacji
przy okazji konkurencji
mam okazję oglądać (Wy będziecie mogli w nadchodzącym tygodniu) prace z Nikona D5100 (z kitowym obiektywem chyba) i...tak, gdyby konkurencja Canona była zainteresowana to jest to bardzo rozsądna alternatywa
nie jest to żyleta i zestaw 6d czy nawet 60D z L-kami canonowskimi jest lepszy
ale nie do odrzucenia:)
pozdrawiam i nieśmiało podpytuję
Jarku? coś nowego?
mam okazję oglądać (Wy będziecie mogli w nadchodzącym tygodniu) prace z Nikona D5100 (z kitowym obiektywem chyba) i...tak, gdyby konkurencja Canona była zainteresowana to jest to bardzo rozsądna alternatywa
nie jest to żyleta i zestaw 6d czy nawet 60D z L-kami canonowskimi jest lepszy
ale nie do odrzucenia:)
pozdrawiam i nieśmiało podpytuję
Jarku? coś nowego?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Witam! Od jakiegoś czasu zbieram sie do zakupu aparatu do fotografowania ale nie ksiąg tylko z mikrofilmów na przeglądarkach - jest tam z reguły słabe światło - rozumiem, że musi być statyw, wskazana wspólpraca z laptopem, ale jaki aparat?
zupełnie początkujący w fotografowaniu akt
Mirek
ps.
Kiedys znajomy w Kanadzie korzystał z przeglądarek z zamontowana kopiarką, która automatycznie robiła wyraźną kopię z mikrofilmu - czy w Polsce to jest możliwe?
zupełnie początkujący w fotografowaniu akt
Mirek
ps.
Kiedys znajomy w Kanadzie korzystał z przeglądarek z zamontowana kopiarką, która automatycznie robiła wyraźną kopię z mikrofilmu - czy w Polsce to jest możliwe?
Re: Jaki aparat do digitalizacji
tam na razie cisza, ale rozmawiałem z żoną - spec od PR - i trzeba się do tego zabrać inaczej. Przygotować ofertę do ewentualnych sponsorów, która powinna spełniać następujące warunki:Sroczyński_Włodzimierz pisze: pozdrawiam i nieśmiało podpytuję
Jarku? coś nowego?
1. warunek praktycznie niezbędny - sygnowana przez PTG (lub inne oficjalne stowarzyszenie)
2. opis działań
3. czego oczekujecie (aparat, obiektywy ..)
4. co dajecie:
a) reklama na stronie - koniecznie podanie statystyk - ilość użytkowników, odwiedziny
b) umieszczenie małego logo sponsora na skanach
c) że np. macie nagranego dziennikarza z lokalnej (krajowej) prasy, którzy wspomni o waszym projekcie i przy okazji o sponsorze
d) itp
jeśli będzie zainteresowanie to zona się zaoferowała pomoc przy tworzeniu takiego pisma. Ale to już proponuję uzgadniać mailem lub na PW
Jarek
Re: pilnie potrzebny aparat fotograficzny SKŁADKA
Ja jestem wprawdzie Nikoniarzem, a nie Canonierem - i mogę czegoś specyficznego dla Canona nie wiedzieć. Nie wiem też, z jakiej dokładnie konstrukcji korzystacie, fotografując księgi - z tego co podpatrzyłem na fotkach, jest to aparat z silną lampą na wysięgniku - pytanie tylko, czy wysokość aparatu na wysięgniku jest regulowana*. Czyli mogę trochę błądzić.Ćwikliński_Leszek pisze:obiektyw EF17-40L USM (2900zł).
Ten typ obiektywu doskonale się sprawdza przy fotografowaniu ksiąg.
Robione zdjęcia w Archiwach będą teraz lepszej jakości.
W dalszym ciągu przeprowadzamy zbiórkę na trzeci obiektyw do trzeciego aparatu CANON 60D
Ale... jakie jest uzasadnienie dla kupowania tak drogiego sprzętu, skoro ma to być sprzęt dedykowany wyłącznie do jednego, specyficznego zadania?
Wydaje mi się, że idealnym zestawem do fotografowania ksiąg byłby zestaw złożony z trzycyfrowego body i stałoogniskowego obiektywu 35mm o światłosile typu 2.0 czy 1.8.
Taki zestaw można skompletować "w używce", ale z gwarancją i paragonem, w cenie poniżej 2tys zł za komplet.
Innymi słowy, w tej samej cenie, jaką trzeba zapłacić za nowy zestaw D60 + 17-40L, można by kupić 3 zestawy opisane przeze mnie. A jakość wyjściowa w tym konkretnym zastosowaniu powinna być nie gorsza.
* Jeżeli wysokość aparatu na wysięgniku nie jest regulowana, to użycie obiektywu stałoogniskowego może być problematyczne. Chociaż zamiana wysięgnika na regulowany i tak powinna być zauważalnie tańsza, niż kwota różnicy w cenie pomiędzy "stałką" a zoomem ze stałym światłem.
Arek
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Odpowiadając na post zamieszczony w wątku "Potrzebny aparat do digitalizacji"
"Ja jestem wprawdzie Nikoniarzem, a nie Canonierem - i mogę czegoś specyficznego dla Canona nie wiedzieć. Nie wiem też, z jakiej dokładnie konstrukcji korzystacie, fotografując księgi - z tego co podpatrzyłem na fotkach, jest to aparat z silną lampą na wysięgniku - pytanie tylko, czy wysokość aparatu na wysięgniku jest regulowana*. Czyli mogę trochę błądzić.
Ale... jakie jest uzasadnienie dla kupowania tak drogiego sprzętu, skoro ma to być sprzęt dedykowany wyłącznie do jednego, specyficznego zadania?
Wydaje mi się, że idealnym zestawem do fotografowania ksiąg byłby zestaw złożony z trzycyfrowego body i stałoogniskowego obiektywu 35mm o światłosile typu 2.0 czy 1.8.
Taki zestaw można skompletować "w używce", ale z gwarancją i paragonem, w cenie poniżej 2tys zł za komplet.
Innymi słowy, w tej samej cenie, jaką trzeba zapłacić za nowy zestaw D60 + 17-40L, można by kupić 3 zestawy opisane przeze mnie. A jakość wyjściowa w tym konkretnym zastosowaniu powinna być nie gorsza.
* Jeżeli wysokość aparatu na wysięgniku nie jest regulowana, to użycie obiektywu stałoogniskowego może być problematyczne. Chociaż zamiana wysięgnika na regulowany i tak powinna być zauważalnie tańsza, niż kwota różnicy w cenie pomiędzy "stałką" a zoomem ze stałym światłem.
_________________
Arkadiusz Dziubiński
Moim zdaniem:
1. Stałka 35 jest za długa - ogniskową wymaganą możesz sprawdzić w EXIFach publikowanych zdjęć (lub części z publikowanych) 17-25 mm - jak mi się zdaje większość będzie pokryta tym zakresem. 35 (a nawet 50 mm) byłby dla małych ksiąg, długiego statywu i pełnoklatkowego aparatu (2-3 krotnie droższego - np 5D). Testowałem 35mm przy niepełnej matrycy, nie dało rady. Dutki chwyci (też nie zawsze).
2. Jasność -nie jest wymagana szczególnie wysoka (kwestia głębi ostrości)
3. Używane body: jeśli byłoby źródło pewne, dające gwarancje bezproblematycznego przebiegu 70% nowego za 40% ceny to jest to jakaś opcja. Tu aparaty są zajeżdżane do ostatniej klatki i remontowane. Liczy się nie "sztuka" a "ilość możliwych zdjęć do wykonania".
Idąc tym tropem swego czasu rozważany był (i testowany - zdjęcia w metryki.genalodzy.pl są) używany 5D Mk I + 35mm/50mm/24-105mm/17-40, jednak nie jest to uniwersalne rozwiązanie, a o trwałości niewiele można powiedzieć (sam licznik zdjęć nie określi stopnia zużycia)
Jeśli masz możliwość wyszukania używanych w rozsądnej cenie
pelnoklatkowego ze stałką 35 mm
niepełna klatka z L-ką, ew. zasugerujesz coś sprawdzonego (w Canonie luka -tzn są bardzo drogie <20mm z uwagi właśnie na światło duże -niepotrzebne), masz możliwość potestować - podziel się wynikami testów, opiniami. Leszek testował kompatybilne z Canonem - także stałoogniskowe i wyszło, że warto dołożyć na L-kę.
A obiektyw jest nie "jeden do zestawu (obiektyw+body)" a "jeden na stanowisko - body się zużywa znacznie szybciej (czyli jeden obiektyw + kilka zużywających się body) "
Aparat jest częścią kosztów, dużą, ale nie dominującą. W budżecie przejazdy bywają droższe, czasu potrzebnego fotografowanie i obróbkę nie przelicza się w żaden sposób. Po podsumowaniu wszystkich kosztów wychodzi :
albo
X1 groszy + X2 sekund pracy za zdjęcie bardzo średniej jakości (czasem poniżej akceptowalnego poziomu)
Y1 groszy + Y2 sekund pracy za zdjęcie bardzo dobrej jakości.
Jak się ma X do Y? Zależy od wyceny pracy, myśląc tylko o żywej gotówce (przejazdy, pozostały sprzęt) różnica kilku procent może wyjść.
Czyli warto lepszym sprzętem bo:
- ten lepszy to tylko część kosztów
- pozafinansowe nakłady są lepiej zużytkowane
- efekt jest wyraźnie lepszy
Pozdrawiam
P.S. Patrząc na plany digitalizacyjne (zwracam uwagę np na pozycję m.b. przy AP Łódź), dostępne środki transportu, ceny paliw ...i wiedząc kto większość prac pewnie będzie robił, tj jakie odległości są do pokonania...to powinien być wątek "jak camper do digitalizacji";)
"Ja jestem wprawdzie Nikoniarzem, a nie Canonierem - i mogę czegoś specyficznego dla Canona nie wiedzieć. Nie wiem też, z jakiej dokładnie konstrukcji korzystacie, fotografując księgi - z tego co podpatrzyłem na fotkach, jest to aparat z silną lampą na wysięgniku - pytanie tylko, czy wysokość aparatu na wysięgniku jest regulowana*. Czyli mogę trochę błądzić.
Ale... jakie jest uzasadnienie dla kupowania tak drogiego sprzętu, skoro ma to być sprzęt dedykowany wyłącznie do jednego, specyficznego zadania?
Wydaje mi się, że idealnym zestawem do fotografowania ksiąg byłby zestaw złożony z trzycyfrowego body i stałoogniskowego obiektywu 35mm o światłosile typu 2.0 czy 1.8.
Taki zestaw można skompletować "w używce", ale z gwarancją i paragonem, w cenie poniżej 2tys zł za komplet.
Innymi słowy, w tej samej cenie, jaką trzeba zapłacić za nowy zestaw D60 + 17-40L, można by kupić 3 zestawy opisane przeze mnie. A jakość wyjściowa w tym konkretnym zastosowaniu powinna być nie gorsza.
* Jeżeli wysokość aparatu na wysięgniku nie jest regulowana, to użycie obiektywu stałoogniskowego może być problematyczne. Chociaż zamiana wysięgnika na regulowany i tak powinna być zauważalnie tańsza, niż kwota różnicy w cenie pomiędzy "stałką" a zoomem ze stałym światłem.
_________________
Arkadiusz Dziubiński
Moim zdaniem:
1. Stałka 35 jest za długa - ogniskową wymaganą możesz sprawdzić w EXIFach publikowanych zdjęć (lub części z publikowanych) 17-25 mm - jak mi się zdaje większość będzie pokryta tym zakresem. 35 (a nawet 50 mm) byłby dla małych ksiąg, długiego statywu i pełnoklatkowego aparatu (2-3 krotnie droższego - np 5D). Testowałem 35mm przy niepełnej matrycy, nie dało rady. Dutki chwyci (też nie zawsze).
2. Jasność -nie jest wymagana szczególnie wysoka (kwestia głębi ostrości)
3. Używane body: jeśli byłoby źródło pewne, dające gwarancje bezproblematycznego przebiegu 70% nowego za 40% ceny to jest to jakaś opcja. Tu aparaty są zajeżdżane do ostatniej klatki i remontowane. Liczy się nie "sztuka" a "ilość możliwych zdjęć do wykonania".
Idąc tym tropem swego czasu rozważany był (i testowany - zdjęcia w metryki.genalodzy.pl są) używany 5D Mk I + 35mm/50mm/24-105mm/17-40, jednak nie jest to uniwersalne rozwiązanie, a o trwałości niewiele można powiedzieć (sam licznik zdjęć nie określi stopnia zużycia)
Jeśli masz możliwość wyszukania używanych w rozsądnej cenie
pelnoklatkowego ze stałką 35 mm
niepełna klatka z L-ką, ew. zasugerujesz coś sprawdzonego (w Canonie luka -tzn są bardzo drogie <20mm z uwagi właśnie na światło duże -niepotrzebne), masz możliwość potestować - podziel się wynikami testów, opiniami. Leszek testował kompatybilne z Canonem - także stałoogniskowe i wyszło, że warto dołożyć na L-kę.
A obiektyw jest nie "jeden do zestawu (obiektyw+body)" a "jeden na stanowisko - body się zużywa znacznie szybciej (czyli jeden obiektyw + kilka zużywających się body) "
Aparat jest częścią kosztów, dużą, ale nie dominującą. W budżecie przejazdy bywają droższe, czasu potrzebnego fotografowanie i obróbkę nie przelicza się w żaden sposób. Po podsumowaniu wszystkich kosztów wychodzi :
albo
X1 groszy + X2 sekund pracy za zdjęcie bardzo średniej jakości (czasem poniżej akceptowalnego poziomu)
Y1 groszy + Y2 sekund pracy za zdjęcie bardzo dobrej jakości.
Jak się ma X do Y? Zależy od wyceny pracy, myśląc tylko o żywej gotówce (przejazdy, pozostały sprzęt) różnica kilku procent może wyjść.
Czyli warto lepszym sprzętem bo:
- ten lepszy to tylko część kosztów
- pozafinansowe nakłady są lepiej zużytkowane
- efekt jest wyraźnie lepszy
Pozdrawiam
P.S. Patrząc na plany digitalizacyjne (zwracam uwagę np na pozycję m.b. przy AP Łódź), dostępne środki transportu, ceny paliw ...i wiedząc kto większość prac pewnie będzie robił, tj jakie odległości są do pokonania...to powinien być wątek "jak camper do digitalizacji";)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Co prawda nie jest to temat na ten wątek ale Pan Włodzimierz wymienił
jak odczytać takie oznaczenie jednej z kolumn w tym pliku ?
w swoim poscie tajemniczo brzmiące "m.b.", które zauważyłem w zamieszczonym pliku w innym wątku, dostępnych do digitalizacji i indeksacji ksiąg parafialnych w łódzkim AP.zwracam uwagę np na pozycję m.b. przy AP Łódź
jak odczytać takie oznaczenie jednej z kolumn w tym pliku ?
Krzysztof
- Komorowski_Longin

- Posty: 824
- Rejestracja: czw 14 kwie 2011, 13:47
- Lokalizacja: Parafia Tarczyn