Jak uzyskać kserokopię akt USC (komentarz)
Moderator: maria.j.nie
-
Adam_Leszczyński

- Posty: 16
- Rejestracja: ndz 29 lis 2009, 13:19
Dokładnie tak, kserowanie niszczy (a wyobraźcie sobie że to stare ksera są na wyposażeniu USCów). Zrobienie zdjęcia już nie.
Papier który jest w księgach jest marnej jakości (te z PRL najgorszy), i jeśli chcemy aby one prztrwały powinniśmy o nie dbać, czyli przedewszystkim powinny być zdigitalizowane, a samemu robić foto kopie.
DO USC można mieć pretensje dopiero jeśli nie zgodzi się na fotografię,
bo w przeciwieństwie do ksera stan księgi nie ma wpływu tu na nic (a i na ten przepis Ustawy o aktach USC się urzędnicy powołują- zły stan księgi).
Pozdrawiam
Papier który jest w księgach jest marnej jakości (te z PRL najgorszy), i jeśli chcemy aby one prztrwały powinniśmy o nie dbać, czyli przedewszystkim powinny być zdigitalizowane, a samemu robić foto kopie.
DO USC można mieć pretensje dopiero jeśli nie zgodzi się na fotografię,
bo w przeciwieństwie do ksera stan księgi nie ma wpływu tu na nic (a i na ten przepis Ustawy o aktach USC się urzędnicy powołują- zły stan księgi).
Pozdrawiam
Witam
Mam pytanie co do uprawnień do dostępu do aktów USC. Szukając dokumentów (akt zgonu, urodzenia, małżeństwa) mogę o takowe wystąpić mając interes prawny lub będąc spokrewnionym w linii prostej czyli jeśli jestem synem, wnukiem, prawnukiem i tak dalej. TUTAJ mam pytanie: czy tylko w linii prostej? a co z informacjami np: rodzeństwa mojego dziadka - jego bracia i siostry? Pani w USC w Puszczy Mariańskiej nie chciała udzielić mi informacji o bracie mojego dziadka - nie mam interesu prawnego i nie jestem spokrewniony w linii prostej. Jaka jest prawda?
W przytoczonym USC panie są bardzo miłe ale nie mogły mi pomóc mimo mojego pięknego czarowania (tak to określiły) zaproponowały abym udał się do USC w Bolimowie bo tam pewnie znajdę część informacji o które pytam. Pojechałem do Bolimowa i tam bez problemów otrzymałem ksero aktów o które poprosiłem. BARDZO MIŁA PANI zaproponowała że poszuka jeszcze innych i do mnie zadzwoni.
Jeszcze raz opiszę problem - czy mogę wystąpić do USC z prośbą o akt np: zgonu, brata lub siostry mojego dziadka?
I drugie pytanie - jeden z braci mojego dziadka był kawalerem i został zamordowany przez Niemców podczas II wojny światowej - kto może wystąpić o jego akta???? Nie ma dzieci i nie ma interesu prawneg?
Pozdrawiam
Tomasz
Mam pytanie co do uprawnień do dostępu do aktów USC. Szukając dokumentów (akt zgonu, urodzenia, małżeństwa) mogę o takowe wystąpić mając interes prawny lub będąc spokrewnionym w linii prostej czyli jeśli jestem synem, wnukiem, prawnukiem i tak dalej. TUTAJ mam pytanie: czy tylko w linii prostej? a co z informacjami np: rodzeństwa mojego dziadka - jego bracia i siostry? Pani w USC w Puszczy Mariańskiej nie chciała udzielić mi informacji o bracie mojego dziadka - nie mam interesu prawnego i nie jestem spokrewniony w linii prostej. Jaka jest prawda?
W przytoczonym USC panie są bardzo miłe ale nie mogły mi pomóc mimo mojego pięknego czarowania (tak to określiły) zaproponowały abym udał się do USC w Bolimowie bo tam pewnie znajdę część informacji o które pytam. Pojechałem do Bolimowa i tam bez problemów otrzymałem ksero aktów o które poprosiłem. BARDZO MIŁA PANI zaproponowała że poszuka jeszcze innych i do mnie zadzwoni.
Jeszcze raz opiszę problem - czy mogę wystąpić do USC z prośbą o akt np: zgonu, brata lub siostry mojego dziadka?
I drugie pytanie - jeden z braci mojego dziadka był kawalerem i został zamordowany przez Niemców podczas II wojny światowej - kto może wystąpić o jego akta???? Nie ma dzieci i nie ma interesu prawneg?
Pozdrawiam
Tomasz
Witam.
Podobny problem miałem kilka dni temu w USC Poznań.Chciałem uzyskać akt zgonu osoby, którą znałem jako bliska krewna.A była to żona brata mojej babci.Dowiedziałem się podobnie jak Tomasz, że nie jest to krewna w prostej linii i aktu nie mogę dostać. Co ciekawe ,brat babci przywiózł swoją żonę z Syberii/Orenburg/ do Poznania i tu zmarła bezdzietnie w latach 70-tych,gdyż dwoje jej dzieci zmarło na tyfus w rewolucyjnej Rosji i dalszych krewnych nie ma.Czy to oznacza że już nikt nie może otrzymać dokumentów z USC????.
Pozdrawiam serdecznie juras
Podobny problem miałem kilka dni temu w USC Poznań.Chciałem uzyskać akt zgonu osoby, którą znałem jako bliska krewna.A była to żona brata mojej babci.Dowiedziałem się podobnie jak Tomasz, że nie jest to krewna w prostej linii i aktu nie mogę dostać. Co ciekawe ,brat babci przywiózł swoją żonę z Syberii/Orenburg/ do Poznania i tu zmarła bezdzietnie w latach 70-tych,gdyż dwoje jej dzieci zmarło na tyfus w rewolucyjnej Rosji i dalszych krewnych nie ma.Czy to oznacza że już nikt nie może otrzymać dokumentów z USC????.
Pozdrawiam serdecznie juras
-
Koplinski_L

- Posty: 66
- Rejestracja: sob 01 gru 2007, 16:41
- Lokalizacja: Olsztyn
Witam,
Zastanawia mnie jedna rzecz. Otóż we wszelkich poradnikach
do wnioskowania o wydanie kserokopii aktów s.c. przywołuje się
Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 grudnia 1999 r.
w sprawie instrukcji kancelaryjnej dla organów gmin i związków
międzygminnych (Dz.U. z 1999 r. Nr 112, poz. 1319 z późniejszymi
zmianami) i tutaj niespodzianka.... oto bowiem ten akt z dniem
2011-01-01 został uchylony i nie ma większego sensu powoływanie
się na niego.
Ponadto (bodaj już w roku 2003 lub 2004) z jednolitego rzeczowego
wykazu akt dla organów gmin i związków międzygminnych zniknęła
interesująca nas pozycja: "5144 Kopie aktów s.c. B-5 Bc Skorowidze do
ksiąg stanu cywilnego".
W aktualnym Rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów z dnia 18 stycznia
2011 r. w sprawie instrukcji kancelaryjnej, jednolitych rzeczowych
wykazów akt.... Dz.U. 2011 nr 14 poz. 67 pozycja "Kopie aktów s.c."
nie występuje.
Co Państwo o tym sądzą?
Pozdrawiam,
Łukasz K.
Zastanawia mnie jedna rzecz. Otóż we wszelkich poradnikach
do wnioskowania o wydanie kserokopii aktów s.c. przywołuje się
Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 grudnia 1999 r.
w sprawie instrukcji kancelaryjnej dla organów gmin i związków
międzygminnych (Dz.U. z 1999 r. Nr 112, poz. 1319 z późniejszymi
zmianami) i tutaj niespodzianka.... oto bowiem ten akt z dniem
2011-01-01 został uchylony i nie ma większego sensu powoływanie
się na niego.
Ponadto (bodaj już w roku 2003 lub 2004) z jednolitego rzeczowego
wykazu akt dla organów gmin i związków międzygminnych zniknęła
interesująca nas pozycja: "5144 Kopie aktów s.c. B-5 Bc Skorowidze do
ksiąg stanu cywilnego".
W aktualnym Rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów z dnia 18 stycznia
2011 r. w sprawie instrukcji kancelaryjnej, jednolitych rzeczowych
wykazów akt.... Dz.U. 2011 nr 14 poz. 67 pozycja "Kopie aktów s.c."
nie występuje.
Co Państwo o tym sądzą?
Pozdrawiam,
Łukasz K.
-
Koplinski_L

- Posty: 66
- Rejestracja: sob 01 gru 2007, 16:41
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Jak uzyskać kserokopię akt USC (komentarz)
Witam,
Szanowny/a Panie/Pani rwelka,
Ten wątek to komentarz do artykułu "Jak uzyskać kserokopię akt USC"
z 31 maja 2007 - autorstwa Młochowskiego Jacka, którego fragment zacytuję:
Podałem konkretne dane i przykłady aktów prawnych i proszę o rzeczowe się do nich odniesienie. Jeżeli moje rozumowanie jest błędne lub coś przegapiłem w procesie legislacyjnym to poproszę o naprowadzenie na właściwy tor, ale poproszę o równorzędne konkrety z przytoczeniem właściwych aktów prawnych. Zaś wspomniana przez Pana/Panią tabela opłat jak przypuszczam odnosi się do Ustawy o opłacie skarbowej, która również nie była przedmiotem mojego zapytania/komentarza.
Problematyczne rozporządzenie oczywiście nie jest jedyna podstawą na jaką się powołujemy, są bowiem jeszcze: Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 września 1994 r., Stanowisko MSWiA, przedstawione Rzecznikowi Praw Obywatelskich (pismo DSO-ZSC-6000-71/07), Ustawa o opłacie skarbowej i inne, ale one wydają się być wciąż aktualne zatem nie ich dotyczył mój post.
Pozdrawiam,
Łukasz K.
Szanowny/a Panie/Pani rwelka,
Ten wątek to komentarz do artykułu "Jak uzyskać kserokopię akt USC"
z 31 maja 2007 - autorstwa Młochowskiego Jacka, którego fragment zacytuję:
Ponadto wielokrotnie w wielu innych miejscach wspominany jest przykład UM Częstochowa http://www.czestochowa.um.gov.pl/urzad/ ... bol=USC029 a w każdym z tych przykładów przewija się jako podstawa prawna do uzyskania kserokopii aktów wymienione przeze mnie (oraz przez autora artykułu) „Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 grudnia 1999 r. w sprawie instrukcji kancelaryjnej dla organów gmin i związków międzygminnych”, które jak wspominałem jest już w całości uchylone, zaś w aktualnym akcie prawnym brak jest pozycji "Kopie aktów s.c.", na która to powołuje się autor artykułu poradnika.Młochowski_Jacek pisze: ROZPORZĄDZENIE PREZESA RADY MINISTRÓW z dnia 22 grudnia 1999 r. w sprawie instrukcji kancelaryjnej dla organów gmin i związków międzygminnych w interesującym nas zakresie dotyczącym Akt Stanu Cywilnego [...]
Po nowelizacji z dnia 10 marca 2003 r. (Dz. U. Nr 69, poz. 636) wprowadzono nową klasyfikację dokumentów:
514 Wydawanie odpisów i zaświadczeń z ksiąg s.c.
5140 Odpisy zupełne aktów s.c.
5141 Skrócone odpisy aktów s.c.
5142 Zaświadczenia o wpisach dokonanych w księgach s.c. lub ich braku
5143 Zaświadczenia o zaginięciu lub zniszczeniu ksiąg s.c.
5144 Kopie aktów s.c.
5145 Wnioski w sprawach o nadanie medalu 50-lecia pożycia małżeńskiego
Podałem konkretne dane i przykłady aktów prawnych i proszę o rzeczowe się do nich odniesienie. Jeżeli moje rozumowanie jest błędne lub coś przegapiłem w procesie legislacyjnym to poproszę o naprowadzenie na właściwy tor, ale poproszę o równorzędne konkrety z przytoczeniem właściwych aktów prawnych. Zaś wspomniana przez Pana/Panią tabela opłat jak przypuszczam odnosi się do Ustawy o opłacie skarbowej, która również nie była przedmiotem mojego zapytania/komentarza.
Problematyczne rozporządzenie oczywiście nie jest jedyna podstawą na jaką się powołujemy, są bowiem jeszcze: Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 września 1994 r., Stanowisko MSWiA, przedstawione Rzecznikowi Praw Obywatelskich (pismo DSO-ZSC-6000-71/07), Ustawa o opłacie skarbowej i inne, ale one wydają się być wciąż aktualne zatem nie ich dotyczył mój post.
Pozdrawiam,
Łukasz K.
-
Małgorzata.K

- Posty: 82
- Rejestracja: sob 10 gru 2011, 20:51
wazne-akt z 1923 z USC
Witam, co zrobic w sytuacji kiedy prosze o odpis aktu urodzenia osoby ktora zginela w 1945r, byla jedynakiem i najblizasz arodzina nie zyje. Chodzi o kuzyna mojej babci. W USC Pani powiedziala ze mi aktu z 1923 nie wyda, bo wydaja tylko dla rodziny z linii prostej, wiec ja na to ze nikt juz nie zyją, a ona na to ze musze udowodnic interes prawny, ale i tak mi nie wyda. Co w takie sytuacji zrobic? W innych USC nie bylo problemu otrzymalam ksierokopie aktów urodzenia a tu opór! Co mam zrobic?
To dla mnie o tyle wazne, bo osoba sluzyla w wojsku niemieckim i zaginela, odnalazlam miejsce pochówku i chcialam akt ur. aby wyslac do berlina w celu dokladniejszych info na temat przebiegu jego sluzby itp.
Jakimi przepisami prawnymi się podeprzec??
To dla mnie o tyle wazne, bo osoba sluzyla w wojsku niemieckim i zaginela, odnalazlam miejsce pochówku i chcialam akt ur. aby wyslac do berlina w celu dokladniejszych info na temat przebiegu jego sluzby itp.
Jakimi przepisami prawnymi się podeprzec??
- Pieniążek_Stanisław

- Posty: 923
- Rejestracja: pt 14 lip 2006, 15:34
- Lokalizacja: Gdynia
wazne-akt z 1923 z USC
1923 czy 1945?
O jaki USC chodzi.
Pyta Staszek
O jaki USC chodzi.
Pyta Staszek
-
Małgorzata.K

- Posty: 82
- Rejestracja: sob 10 gru 2011, 20:51
wazne-akt z 1923 z USC
Chodzi o akt urodzenia z 1923, USC bydgoszcz
-
Marynicz_Marcin

- Posty: 2313
- Rejestracja: sob 20 cze 2009, 19:06
- Lokalizacja: Międzyrzecz
wazne-akt z 1923 z USC
Albo niech babcia napisze lub też ktoś z rodzeństwa, a jak nie to pokolenie niżej 
Pozdrawiam,
Marcin Marynicz
Zapraszam na mojego bloga genealogicznego :
http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com/
Marcin Marynicz
Zapraszam na mojego bloga genealogicznego :
http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com/
USC odmawia ujawnienia informacji
czy spotkał sie ktoś również z odmową wydania np. odpisu aktu zgonu bliskiej osoby. ???
Mój przypadek jest nastepujący od wielu lat poszukuje informacji na temat losów wuja zaginionego w czasie wojny.Poszukiwałam przez PCK i inne instytucje ale bez efektu. Pewnego dnia zadzwoniłam do miejscowego USC i okazuje sie,że jest informacja z 1949 r. ale nie moga jej ujawnic ze względu,ze nie jestem spokrewniona w lini prostej. Mam zatem pytanie : czy nie było w 1949 r, obowiązkiem USC powiadomienie rodziny,że posiadaja informację aby kompetentna osoba tzw w lini prostej się zglosiła. Uważam,że jest to zaniedbanie ze strony USC.Jakie jest wasze zdanie na ten temat???
Co ja mam teraz zrobić aby uzyskać informację??? wskrzesić zmarłych z lini prostej???
Mój przypadek jest nastepujący od wielu lat poszukuje informacji na temat losów wuja zaginionego w czasie wojny.Poszukiwałam przez PCK i inne instytucje ale bez efektu. Pewnego dnia zadzwoniłam do miejscowego USC i okazuje sie,że jest informacja z 1949 r. ale nie moga jej ujawnic ze względu,ze nie jestem spokrewniona w lini prostej. Mam zatem pytanie : czy nie było w 1949 r, obowiązkiem USC powiadomienie rodziny,że posiadaja informację aby kompetentna osoba tzw w lini prostej się zglosiła. Uważam,że jest to zaniedbanie ze strony USC.Jakie jest wasze zdanie na ten temat???
Co ja mam teraz zrobić aby uzyskać informację??? wskrzesić zmarłych z lini prostej???
- dorocik133

- Posty: 1077
- Rejestracja: śr 23 lis 2011, 18:46
- Lokalizacja: Ozorków
USC odmawia ujawnienia informacji
Niestety,takie praktyki są nagminne. Ja też mam sytuację, gdzie udało mi się jakimś cudem wytłumaczyć urzędniczce, że krewnych w linii prostej w ogóle nie było bo moja Ciocia zmarła jako panna. Okazuje się jednak, że skrócony odpis aktu zgonu mi nic nie dał i potrzebuję pełny, aby uzyskać informację o tym kto się zajmował pochówkiem, celem odnalezienia grobu. I znów ten sam problem, czyli pokrewieństwo.
Druga taka sprawa to USC Kraków i akt ślubu dziadków mojej kuzynki celem ustalenia pokrewieństwa między nami. W tym przypadku muszę mieć pisemne upoważnienie od tej kuzynki i dokumenty potwierdzające pokrewieństwo. To się akurat da załatwić. Ale wielu wątków nie pociągnę, niestety.
USC to najczęściej twierdze otoczone potężnymi fosami.
Pozdrawiam
Dorota
Druga taka sprawa to USC Kraków i akt ślubu dziadków mojej kuzynki celem ustalenia pokrewieństwa między nami. W tym przypadku muszę mieć pisemne upoważnienie od tej kuzynki i dokumenty potwierdzające pokrewieństwo. To się akurat da załatwić. Ale wielu wątków nie pociągnę, niestety.
USC to najczęściej twierdze otoczone potężnymi fosami.
Pozdrawiam
Dorota
Pozdrawiam
Dorota
Dorota
USC odmawia ujawnienia informacji
Moim zdaniem wiele można (przynajmniej w niektórych USC) uzyskać, jesli się odpowiednio do sprawy podejdzie.
USC to URZĄD i jako taki uważa, że istnieje po to, żeby wydawać DOKUMENTY URZĘDOWE. A skoro tak, to sprawdza, kto ma do otrzymania takich dokumentów prawo.
Ja zasadniczo nie występuję o wydanie mi odpisów (raz, bo to drogie, dwa, odpis pomija wiele ważnych dla genealoga danych). Proszę USC o "pomoc w poszukiwaniach genealogicznych" - chodzi np. o to, że mogę po to szukać danej osoby, żeby określić moje z nią pokrewieństwo. Opisuję o kogo i w jakim stopniu prokrewieństwa chodzi, po czym proszę o odszukanie intersującego mnie aktu i wydanie mi kopii tegoż (ksero, zdjecia), jako "dokumentu bez mocy prawnej". W połowie przypadków dostawałem kopie aktów bez żadnych problemów, w pozostałych Urzędnicy odmawiali z powodów technicznych (ksero niszczy, a aparatu do zdjeć nie mają), co wszakże tez udawało mi się czasem pokonać. Ale NIGDY nie kazano mi dowodzić (zwłaszcza "notarialnie") pokrewieństwa z poszukiwanymi osobami (prócz tego, co dość dokładnie sam opisałem). W ten sposób otrzymałem np. akt ślubu przyrodniej siostry mojego pradziadka (zupełnie inne niż moje nazwisko) z 1914r.
Nie twierdzę, że to zawsze działa, ale naprawde sugeruję zacząć rozmowę z USC od tej strony. Urzędnik musi od początku wiedzieć, że nie chodzi nam o urzędowy dokument, za którego wydanie on odpowiada, i że wydanie kopii nie ma żadnego urzędowego znaczenia. Wówczas wielu zaczyna zachowywać się "jak ludzie" (a nie urzędowe maszyny), ba zaczynają nawet pomagać w naszych poszukiwaniach.
Pozdrawiam, Marek
USC to URZĄD i jako taki uważa, że istnieje po to, żeby wydawać DOKUMENTY URZĘDOWE. A skoro tak, to sprawdza, kto ma do otrzymania takich dokumentów prawo.
Ja zasadniczo nie występuję o wydanie mi odpisów (raz, bo to drogie, dwa, odpis pomija wiele ważnych dla genealoga danych). Proszę USC o "pomoc w poszukiwaniach genealogicznych" - chodzi np. o to, że mogę po to szukać danej osoby, żeby określić moje z nią pokrewieństwo. Opisuję o kogo i w jakim stopniu prokrewieństwa chodzi, po czym proszę o odszukanie intersującego mnie aktu i wydanie mi kopii tegoż (ksero, zdjecia), jako "dokumentu bez mocy prawnej". W połowie przypadków dostawałem kopie aktów bez żadnych problemów, w pozostałych Urzędnicy odmawiali z powodów technicznych (ksero niszczy, a aparatu do zdjeć nie mają), co wszakże tez udawało mi się czasem pokonać. Ale NIGDY nie kazano mi dowodzić (zwłaszcza "notarialnie") pokrewieństwa z poszukiwanymi osobami (prócz tego, co dość dokładnie sam opisałem). W ten sposób otrzymałem np. akt ślubu przyrodniej siostry mojego pradziadka (zupełnie inne niż moje nazwisko) z 1914r.
Nie twierdzę, że to zawsze działa, ale naprawde sugeruję zacząć rozmowę z USC od tej strony. Urzędnik musi od początku wiedzieć, że nie chodzi nam o urzędowy dokument, za którego wydanie on odpowiada, i że wydanie kopii nie ma żadnego urzędowego znaczenia. Wówczas wielu zaczyna zachowywać się "jak ludzie" (a nie urzędowe maszyny), ba zaczynają nawet pomagać w naszych poszukiwaniach.
Pozdrawiam, Marek
-
Gawski_Marcin

- Posty: 109
- Rejestracja: wt 14 wrz 2010, 11:41
USC odmawia ujawnienia informacji
Witam!
Pewnie już było to cytowane nie raz, ale dla pewności (z ustawy o aktach stanu cywilnego):
Art. 83. 1. Odpisy oraz zaświadczenia określone w art. 79 wydaje się na wniosek sądu lub innego organu państwowego, osoby, której stan cywilny został w akcie stwierdzony, jej wstępnego, zstępnego, rodzeństwa, małżonka lub przedstawiciela ustawowego.
2. Odpisy aktów stanu cywilnego i zaświadczenia o dokonanych w księgach stanu cywilnego wpisach lub o ich braku mogą być również wydane na wniosek innych osób niż wymienione w ust. 1, które wykażą w tym interes prawny, oraz na wniosek organizacji społecznej, jeżeli jest to uzasadnione celami statutowymi takiej organizacji i gdy przemawia za tym interes społeczny. Zaświadczenie o zaginięciu lub zniszczeniu księgi stanu cywilnego może być także wydane na wniosek innych zainteresowanych osób.
Nie życiowe, ale dura lex sed lex - jak urzędnik nie jest "elastyczny", to za nic go nie zmusisz. Ale możesz go spróbować "podejść":
1. Jeśli żyje ktoś z rodzeństwa wuja, może taka osoba zamówić odpis (p. pkt 1)
2. Możesz sama wykazać interes prawny - popularne uzasadnienie, to sprawa spadkowa (p. pkt. 2)
3. Możesz spróbować uruchomić jakąś organizację (PCK? - to w końcu poszukiwanie zaginionej osoby)
4. A w zasadzie to powinien być punkt pierwszy - zacznij od tego, co napisał powyżej Marek - uprzedził mnie
Pewnie już było to cytowane nie raz, ale dla pewności (z ustawy o aktach stanu cywilnego):
Art. 83. 1. Odpisy oraz zaświadczenia określone w art. 79 wydaje się na wniosek sądu lub innego organu państwowego, osoby, której stan cywilny został w akcie stwierdzony, jej wstępnego, zstępnego, rodzeństwa, małżonka lub przedstawiciela ustawowego.
2. Odpisy aktów stanu cywilnego i zaświadczenia o dokonanych w księgach stanu cywilnego wpisach lub o ich braku mogą być również wydane na wniosek innych osób niż wymienione w ust. 1, które wykażą w tym interes prawny, oraz na wniosek organizacji społecznej, jeżeli jest to uzasadnione celami statutowymi takiej organizacji i gdy przemawia za tym interes społeczny. Zaświadczenie o zaginięciu lub zniszczeniu księgi stanu cywilnego może być także wydane na wniosek innych zainteresowanych osób.
Nie życiowe, ale dura lex sed lex - jak urzędnik nie jest "elastyczny", to za nic go nie zmusisz. Ale możesz go spróbować "podejść":
1. Jeśli żyje ktoś z rodzeństwa wuja, może taka osoba zamówić odpis (p. pkt 1)
2. Możesz sama wykazać interes prawny - popularne uzasadnienie, to sprawa spadkowa (p. pkt. 2)
3. Możesz spróbować uruchomić jakąś organizację (PCK? - to w końcu poszukiwanie zaginionej osoby)
4. A w zasadzie to powinien być punkt pierwszy - zacznij od tego, co napisał powyżej Marek - uprzedził mnie
Pozdrawiam!
Marcin
Marcin