Nieślubne dzieci
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
- Kuba_Wojtczak

- Posty: 48
- Rejestracja: wt 27 mar 2007, 18:39
- Lokalizacja: Kalisz
Witam!
Ja też spotkałem się z podobną sytuacją. Mój pradziadek był dzieckiem nieślubnym i w każdym dokumencie jest tak zapisany. Matka nigdy mu nie powiedziała jak się nazywał jego ojca, a on z tego co wiem nie drążył tego tematu... no i tak już zostało.
W drugim przypadku moja praprapra babka zanim wyszł za mąż za mojego praprapra dziadka urodziła dziecko panieńskie. Nie był to mój przodek, no ale zawsze ciekawość jest. Popytałem się rodziny i z tego co się dowiedziałem był to dziedzic, nie przytoczę nazwiska ani miejscowości, gdyż mieszkają tam jeszcze ludzie spokrewnieni w jakimś stopniu z tą osobą.
Powiem tylko tyle. Ze swoich obserwacji zauważyłem że w wielu przypadkach właśnie mężczyźni spokrewnieni z dziedzicem danej wsi byli ojcami dziećmi. Kobiety milczały i nigdy nie przyznały się do tego i ja to doskonale rozumiem. Tak to już było w tamtych czasach.
Pozdrawiam serdecznie
Kuba
Ja też spotkałem się z podobną sytuacją. Mój pradziadek był dzieckiem nieślubnym i w każdym dokumencie jest tak zapisany. Matka nigdy mu nie powiedziała jak się nazywał jego ojca, a on z tego co wiem nie drążył tego tematu... no i tak już zostało.
W drugim przypadku moja praprapra babka zanim wyszł za mąż za mojego praprapra dziadka urodziła dziecko panieńskie. Nie był to mój przodek, no ale zawsze ciekawość jest. Popytałem się rodziny i z tego co się dowiedziałem był to dziedzic, nie przytoczę nazwiska ani miejscowości, gdyż mieszkają tam jeszcze ludzie spokrewnieni w jakimś stopniu z tą osobą.
Powiem tylko tyle. Ze swoich obserwacji zauważyłem że w wielu przypadkach właśnie mężczyźni spokrewnieni z dziedzicem danej wsi byli ojcami dziećmi. Kobiety milczały i nigdy nie przyznały się do tego i ja to doskonale rozumiem. Tak to już było w tamtych czasach.
Pozdrawiam serdecznie
Kuba
-
MariaRągowska

- Posty: 35
- Rejestracja: wt 15 kwie 2008, 11:04
Oczywiście, w uzasadnionych przypadkach urodzenie zgłaszał inny mężczyzna z rodziny, dziecko panieńskie zwykle akuszerka. Ale ojciec jako zgłaszający mógł nie uznać dziecka za swoje. Wtedy w trakcie trwania legalnego małżeństwa jedno z dzieci miało status nieślubnego i nosiło nazwisko panieńskie matki.
W aktach miasta Kock (lata 1820-1830) widzialam kilka aktow, w ktorych ojciec nieslubnego dziecka (byli to zolnierze Pulku Czynnych Weterenow w Kocku) deklarowal: " dziecko urodzone z niego i z panny XY".
Jakie nazwisko nosilo to dziecko potem ? Trzeba by sprawdzic w 20 lat pozniej w jego akcie slubu.
Pozdrowienia
Bozenna
Jakie nazwisko nosilo to dziecko potem ? Trzeba by sprawdzic w 20 lat pozniej w jego akcie slubu.
Pozdrowienia
Bozenna
Witam,
Ja mam pytanie związane z tym tematem - oto tłumaczenie przez Piotra Gerascha, z aktu urodzenia mojego przodka:
-----
/bez nazwy miejscowości/
Nr 36
Wittstocker Mühle, dnia 20 maja 1882
Przed niżej podpisanym urzędnikiem stanu cywilnego stawił się dzisiaj znany z osoby chałupnik [Käthner] Józef [Joseph] Schwemin zamieszkały w Piastoszynie [Petztin], wyznania katolickiego, i zgłosił, że z niezamężnej służącej [unverehelichten Dienstmagd] Marii Kraut, wyznania katolickiego, zamieszkałej w domu gminnym /?/ [Gemeindehause] w Piastoczynie, w dniu szesnastego maja 1882 roku o godzinie czwartej rano narodziło się dziecko płci męskiej, któremu nadano imię Józef [Joseph].
Zgłaszający zapewnił, że o narodzeniu tego dziecka posiada dokładną /w znaczeniu pewną/ wiedzę.
Odczytano, przyjęto i podpisano
(-) Joseph Schwemin
Urzędnik Stanu Cywilnego
(-) podpis nieczytelny
-----
Czy to oznacza, że ojciec jest nieznany, czy po prostu wówczas tak podpisywał się ojciec, jako "posiadający pełną wiedzę"?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Ja mam pytanie związane z tym tematem - oto tłumaczenie przez Piotra Gerascha, z aktu urodzenia mojego przodka:
-----
/bez nazwy miejscowości/
Nr 36
Wittstocker Mühle, dnia 20 maja 1882
Przed niżej podpisanym urzędnikiem stanu cywilnego stawił się dzisiaj znany z osoby chałupnik [Käthner] Józef [Joseph] Schwemin zamieszkały w Piastoszynie [Petztin], wyznania katolickiego, i zgłosił, że z niezamężnej służącej [unverehelichten Dienstmagd] Marii Kraut, wyznania katolickiego, zamieszkałej w domu gminnym /?/ [Gemeindehause] w Piastoczynie, w dniu szesnastego maja 1882 roku o godzinie czwartej rano narodziło się dziecko płci męskiej, któremu nadano imię Józef [Joseph].
Zgłaszający zapewnił, że o narodzeniu tego dziecka posiada dokładną /w znaczeniu pewną/ wiedzę.
Odczytano, przyjęto i podpisano
(-) Joseph Schwemin
Urzędnik Stanu Cywilnego
(-) podpis nieczytelny
-----
Czy to oznacza, że ojciec jest nieznany, czy po prostu wówczas tak podpisywał się ojciec, jako "posiadający pełną wiedzę"?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam,
Karol.
Karol.
-
MariaRągowska

- Posty: 35
- Rejestracja: wt 15 kwie 2008, 11:04
W tym ujęciu "pewna wiedza" może dotyczyć danych wpisywanych do urzędowego dokumentu, takie poręczenie prawdy. Zgłaszający może być biologicznym ojcem, wszyscy mogą o tym wiedzieć, jednak nie potwierdził swojego ojcostwa formułą "i oświadczył, iż jest spłodzone z niego i ..."
Jakie nazwisko dziecko nosi w indeksie? Opisowy akt może nie być do końca jasny, ale indeksy są jednoznaczne - albo nazwisko panieńskie matki, albo ojca, czyli zgłaszającego.
pozdrawiam
Maria Rągowska
Jakie nazwisko dziecko nosi w indeksie? Opisowy akt może nie być do końca jasny, ale indeksy są jednoznaczne - albo nazwisko panieńskie matki, albo ojca, czyli zgłaszającego.
pozdrawiam
Maria Rągowska
- Krzysztof_Wasyluk

- Posty: 766
- Rejestracja: śr 02 kwie 2008, 22:51
-
wojtekcell

- Posty: 46
- Rejestracja: śr 31 mar 2010, 13:02
Nieślubne dzieci
Witam
Może ktoś z Państwa pomoże mi zrozumieć moich pradziadków ;)
Mój dziadek Apoloniusz urodził się w lipcu 1902r a ochrzczony był w marcu 1903
Jego rodzice pobrali się w lutym 1903r. Jak widać dziadek był dzieckiem nieślubnym i został ochrzczony po ślubie swoich rodziców. Jak na tamte czasy jest to chyba dziwne ale do przyjęcia
Szokiem dla mnie była informacja zawarta w akcie ślubu pradziadków:
„Oświadczyli także, że przyczyną zawarcia przez nich małżeństwa jest syn Eugeniusz urodzony 18/30 Grudnia 1896 roku w Parafii Św. Aleksandra w Warszawie; niniejszym Aktem Małżeństwa uznają go za swojego własnego i w oparciu o Art. 291 Kodeksu Cywilnego Carstwa Polskiego przyznają jemu pochodzenie i prawa prawowitego dziecka.”
Nigdy nie słyszałem żeby dziadek Apoloniusz miał brata, może młodo zmarł ale dlaczego powodem ślubu był starszy syn a o młodszym nic nie mówią.
Czy możliwe jest że starszy syn został ochrzczony jako nieślubne dziecko ale pod jakim nazwiskiem go szukać (razem z młodszym nie był chrzczony).
Może ktoś wie co zawierał Art. 291 Kodeksu Cywilnego Carstwa Polskiego
Poniżej tłumaczenie aktu urodzenia dziadka i ślubu pradziadków oraz linki do oryginałów
Za wszelkie wskazówki będę wdzięczny
Wojtek
Akt Nr 649? Czyste
Działo się w Wolskiej Parafii dnia 17/30 Marca 1903 roku o godzinie trzeciej dnia.
Stawił się Wincenty Hyb sprzedawca, lat 32, w obecności: Franciszka Dybowskiego i Jana Bitner, pełnoletnich wyrobników z Czyste, i okazał Nam dziecie płci męskiej oświadczając, że urodzilo się ono dnia 14/27 Lipca minionego roku o godzinie piatej dnia, z jego zony Teofili urodzonej Głuszyńska, lat 26 mającej.
Dziecięciu temu na Chrzcie Świetym odprawionym w dniu dzisiejszym nadano imię APOLONIUSZ, a rodzicami chrzestnymi byli: Franciszek Dybowski i Helena Hyb.
Akt ten oświadczającemu i świadkom niepiśmiennym przeczytano, przez Nas podpisany został.
Ksiądz /-/ podpis nieczytelny
http://www.wcellmer.evbox.pl/swStanislawa.jpg
Akt Nr 108 Czyste
Działo się w Wolskiej Parafii dnia 11/24 Lutego 1903 roku o godzinie dziesiątej rano.
Oznajmiamy, że w obecności pełnoletnich świadków: Adama Fronczaka i Wincentego Płosajkiewicza, obu kościelnych służących, zawarto dnia dzisiejszego religijny związek małżeński pomiędzy:
Wincentym Janem Hyb, kawalerem lat 33 mającym, zarządcą, w Czyste zamieszkałym, urodzonym w Grójeckiej Parafii, synem Mateusza i Małgorzaty z Woźniaków, małżonków Hyb,
i Teofilą Głuszyńską, panną lat 27 mającą, w Czyste zamieszkałą, urodzoną w Parafii Potworów, córką Piotra i Jadwigi z Litwińskich, małżonków Głuszyńskich.
Małżeństwo poprzedziły trzy zapowiedzi ogłoszone w tutejszym Parafialnym Kościele: 18, 25 Stycznia, 1 Lutego tego roku. Nowo Zaślubieni oświadczyli, że umowy przedślubnej między sobą nie zawarli.
Oświadczyli także, że przyczyną zawarcia przez nich małżeństwa jest syn Eugeniusz urodzony 18/30 Grudnia 1896 roku w Parafii Św. Aleksandra w Warszawie; niniejszym Aktem Małżeństwa uznają go za swojego własnego i w oparciu o Art. 291 Kodeksu Cywilnego Carstwa Polskiego przyznają jemu pochodzenie i prawa prawowitego dziecka.
Religijny obrzęd ślubny odprawił tutejszy Ksiądz Wikariusz Stanisław Suchański.
Akt ten obecnym przeczytano, przez nas i przez nich podpisany został.
Ksiądz……?
[podpisy zaślubionych]
http://www.wcellmer.evbox.pl/swStanislaw_1903.jpg
Może ktoś z Państwa pomoże mi zrozumieć moich pradziadków ;)
Mój dziadek Apoloniusz urodził się w lipcu 1902r a ochrzczony był w marcu 1903
Jego rodzice pobrali się w lutym 1903r. Jak widać dziadek był dzieckiem nieślubnym i został ochrzczony po ślubie swoich rodziców. Jak na tamte czasy jest to chyba dziwne ale do przyjęcia
Szokiem dla mnie była informacja zawarta w akcie ślubu pradziadków:
„Oświadczyli także, że przyczyną zawarcia przez nich małżeństwa jest syn Eugeniusz urodzony 18/30 Grudnia 1896 roku w Parafii Św. Aleksandra w Warszawie; niniejszym Aktem Małżeństwa uznają go za swojego własnego i w oparciu o Art. 291 Kodeksu Cywilnego Carstwa Polskiego przyznają jemu pochodzenie i prawa prawowitego dziecka.”
Nigdy nie słyszałem żeby dziadek Apoloniusz miał brata, może młodo zmarł ale dlaczego powodem ślubu był starszy syn a o młodszym nic nie mówią.
Czy możliwe jest że starszy syn został ochrzczony jako nieślubne dziecko ale pod jakim nazwiskiem go szukać (razem z młodszym nie był chrzczony).
Może ktoś wie co zawierał Art. 291 Kodeksu Cywilnego Carstwa Polskiego
Poniżej tłumaczenie aktu urodzenia dziadka i ślubu pradziadków oraz linki do oryginałów
Za wszelkie wskazówki będę wdzięczny
Wojtek
Akt Nr 649? Czyste
Działo się w Wolskiej Parafii dnia 17/30 Marca 1903 roku o godzinie trzeciej dnia.
Stawił się Wincenty Hyb sprzedawca, lat 32, w obecności: Franciszka Dybowskiego i Jana Bitner, pełnoletnich wyrobników z Czyste, i okazał Nam dziecie płci męskiej oświadczając, że urodzilo się ono dnia 14/27 Lipca minionego roku o godzinie piatej dnia, z jego zony Teofili urodzonej Głuszyńska, lat 26 mającej.
Dziecięciu temu na Chrzcie Świetym odprawionym w dniu dzisiejszym nadano imię APOLONIUSZ, a rodzicami chrzestnymi byli: Franciszek Dybowski i Helena Hyb.
Akt ten oświadczającemu i świadkom niepiśmiennym przeczytano, przez Nas podpisany został.
Ksiądz /-/ podpis nieczytelny
http://www.wcellmer.evbox.pl/swStanislawa.jpg
Akt Nr 108 Czyste
Działo się w Wolskiej Parafii dnia 11/24 Lutego 1903 roku o godzinie dziesiątej rano.
Oznajmiamy, że w obecności pełnoletnich świadków: Adama Fronczaka i Wincentego Płosajkiewicza, obu kościelnych służących, zawarto dnia dzisiejszego religijny związek małżeński pomiędzy:
Wincentym Janem Hyb, kawalerem lat 33 mającym, zarządcą, w Czyste zamieszkałym, urodzonym w Grójeckiej Parafii, synem Mateusza i Małgorzaty z Woźniaków, małżonków Hyb,
i Teofilą Głuszyńską, panną lat 27 mającą, w Czyste zamieszkałą, urodzoną w Parafii Potworów, córką Piotra i Jadwigi z Litwińskich, małżonków Głuszyńskich.
Małżeństwo poprzedziły trzy zapowiedzi ogłoszone w tutejszym Parafialnym Kościele: 18, 25 Stycznia, 1 Lutego tego roku. Nowo Zaślubieni oświadczyli, że umowy przedślubnej między sobą nie zawarli.
Oświadczyli także, że przyczyną zawarcia przez nich małżeństwa jest syn Eugeniusz urodzony 18/30 Grudnia 1896 roku w Parafii Św. Aleksandra w Warszawie; niniejszym Aktem Małżeństwa uznają go za swojego własnego i w oparciu o Art. 291 Kodeksu Cywilnego Carstwa Polskiego przyznają jemu pochodzenie i prawa prawowitego dziecka.
Religijny obrzęd ślubny odprawił tutejszy Ksiądz Wikariusz Stanisław Suchański.
Akt ten obecnym przeczytano, przez nas i przez nich podpisany został.
Ksiądz……?
[podpisy zaślubionych]
http://www.wcellmer.evbox.pl/swStanislaw_1903.jpg
- Kaczmarek_Aneta

- Posty: 6296
- Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
A jednak był syn Eugeniusz:
Akt nr 1106:
http://metryki.genealodzy.pl/ksiegi/59/ ... 3-1106.jpg
Pozdrawiam,
Aneta
Akt nr 1106:
http://metryki.genealodzy.pl/ksiegi/59/ ... 3-1106.jpg
Pozdrawiam,
Aneta
-
wojtekcell

- Posty: 46
- Rejestracja: śr 31 mar 2010, 13:02
Witam Pani Aneto
Bardzo dziękuje za ten link
Czy mogła by Pani mi powiedzieć jak znalazła Pani ten akt
Próbowałem przez wyszukiwarkę na stronie
http://metryki.genealodzy.pl/metryki.php
ale mi się nie udało, może coś źle wpisuje
Jeszcze raz bardzo dziękuje za pomoc
Wojtek
Bardzo dziękuje za ten link
Czy mogła by Pani mi powiedzieć jak znalazła Pani ten akt
Próbowałem przez wyszukiwarkę na stronie
http://metryki.genealodzy.pl/metryki.php
ale mi się nie udało, może coś źle wpisuje
Jeszcze raz bardzo dziękuje za pomoc
Wojtek
- Kaczmarek_Aneta

- Posty: 6296
- Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Witam,
weszłam w zespół:
http://metryki.genealodzy.pl/metryki.ph ... y=127&kt=1
i na chybił trafił otworzyłam ostatni skan z metrykami - skoro urodzony 30 grudnia, to miałam nadzieję, że jeszcze w tym samym roku odbył się chrzest ( w wielu przypadkach dzieci urodzone pod koniec roku chrzczono w już w nowym) i nie pomyliłam się.
Bardziej więc strzał aniżeli jakakolwiek reguła
Pozdrawiam serdecznie
Aneta
weszłam w zespół:
http://metryki.genealodzy.pl/metryki.ph ... y=127&kt=1
i na chybił trafił otworzyłam ostatni skan z metrykami - skoro urodzony 30 grudnia, to miałam nadzieję, że jeszcze w tym samym roku odbył się chrzest ( w wielu przypadkach dzieci urodzone pod koniec roku chrzczono w już w nowym) i nie pomyliłam się.
Bardziej więc strzał aniżeli jakakolwiek reguła
Pozdrawiam serdecznie
Aneta
Witam!
Nie wiem jak reszta, ale cofając się w tył, i docierając do osób, o których mam tylko podstawowe informacje jak daty zgonuu, urodzenia, ślubu zaczynam się zastanawiać, czy w pewnym momencie nie było tak, że jakieś dziecko było nieslubne-tzn. ojcem/matką był ktoś inny, dziecko jest wynikiem zdrady, ale np. przypisani są mu inni rodzice (mąż/żona zdradzającego) lub inne takie przypadki..
Ma ktoś może wiedzę na ten temat? Czy jest to jakoś odnotowywane w aktach? Czy nie zdarzały się zakłamania? Skąd mam mieć 100 % pewność?
Bardzo proszę o rozwianie moich wątpliwości,
Dziękuję i pozdrawiam,
Kamil
Nie wiem jak reszta, ale cofając się w tył, i docierając do osób, o których mam tylko podstawowe informacje jak daty zgonuu, urodzenia, ślubu zaczynam się zastanawiać, czy w pewnym momencie nie było tak, że jakieś dziecko było nieslubne-tzn. ojcem/matką był ktoś inny, dziecko jest wynikiem zdrady, ale np. przypisani są mu inni rodzice (mąż/żona zdradzającego) lub inne takie przypadki..
Ma ktoś może wiedzę na ten temat? Czy jest to jakoś odnotowywane w aktach? Czy nie zdarzały się zakłamania? Skąd mam mieć 100 % pewność?
Bardzo proszę o rozwianie moich wątpliwości,
Dziękuję i pozdrawiam,
Kamil
- Fronczak_Waldemar

- Posty: 676
- Rejestracja: śr 28 cze 2006, 23:44
- Lokalizacja: Łódź