Gdzie szukać żołnierzy z czasów II wojny światowej
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Wojenna przeszłość ojca-rekonstrukcja.
Dzień dobry.Otóż bardzo pragnąłbym zrekonstruować wojenne dzieje mojego taty który nie żyje już od ponad 20 lat i nie wiele opowiadał rodzinie o swoich przezyciach na II wojnie światowej.Z cząstkowych wspomnień udało mi się stworzyć mglistą linię wspomnień którą chciałbym zgłębić.Wiem że mój tata (Franciszek Haba)przed wojną pracował w fabryce amunicji w Starachowicach i że po wybuchu wojny walczył w partyzantce.Tata opowiadał że był więźniem obozu jeńców gdzieś w Czechach i tam pracował na budowie mostu.To jedyne co wiem.Bardzo skąpe informaje ale może posiadają państwo jakieś doświadczenie które będą mi pomocne.Pozdrawiam.
MArek
MArek
Wojenna przeszłość ojca-rekonstrukcja.
Mam podobny problem. Czy ktos wie jak dowiedzieć sie o listę osób osadzonych w oflagach niemieckich na terenie Polski?
- Borkowska_Kaśka

- Posty: 29
- Rejestracja: pt 13 sie 2010, 14:18
Wojenna przeszłość ojca-rekonstrukcja.
Proszę może spróbować na stronie www.straty.pl
-
s_szpilska

- Posty: 43
- Rejestracja: czw 12 sty 2012, 18:13
- Lokalizacja: Kalisz Pomorski
Ja próbuję coś podobnego zrobić z losami wojennymi dziadka:) Niestety jak do tej pory bez skutku. Wiem, że w momencie wybuchu wojny do końca zasadniczej służby wojskowej pozostały mu 2 czy 3 miesiące. We wrześniu 1939 roku ruszyli na "pomoc" Warszawie. Gdzieś tam aresztowany i wywieziony do Niemiec. Pracował u jakiegoś gospodarza w okolicach Jeziora Bodeńskiego. Pisałam już do Centralnego Archiwum Wojskowego - nic, do Urzędu do Spraw Kombatantów - nic, do Archiwum Wojskowego w Toruniu - nic, do niemieckiego Arlosen - nic. Teraz napisałam jeszcze do Czerwonego Krzyża w Polsce i Szwajcarii i czekam zobaczymy. Jedynym poświadczeniem jego wojennych losów jest zaświadczenie Rady Gromadzkiej z 1973 roku ale dla mnie właściwie to za mało:(
Sylwia
Sylwia
-
Szymański_Wojciech

- Posty: 336
- Rejestracja: wt 04 maja 2010, 12:00
Z powyższych informacji informacji wynika niewiele i jeśli tak formułowała Pani pytania do różnych instytucji, to brak odpowiedzi nie dziwi zbytnio. Wiemy tylko, że Dziadek odbył kampanię wrześniową najpewniej jako szeregowiec, trafił do niemieckiej niewoli, którą odbył najpierw w jakimś stalagu w płd. Niemczech lub Austrii, a potem został odesłany do pracy u bauera w pobliżu Jeziora Bodeńskiego (w Bawarii?).s_szpilska pisze:Ja próbuję coś podobnego zrobić z losami wojennymi dziadka:) Niestety jak do tej pory bez skutku. Wiem, że w momencie wybuchu wojny do końca zasadniczej służby wojskowej pozostały mu 2 czy 3 miesiące. We wrześniu 1939 roku ruszyli na "pomoc" Warszawie. Gdzieś tam aresztowany i wywieziony do Niemiec. Pracował u jakiegoś gospodarza w okolicach Jeziora Bodeńskiego. Pisałam już do Centralnego Archiwum Wojskowego - nic, do Urzędu do Spraw Kombatantów - nic, do Archiwum Wojskowego w Toruniu - nic, do niemieckiego Arlosen - nic. Teraz napisałam jeszcze do Czerwonego Krzyża w Polsce i Szwajcarii i czekam zobaczymy. Jedynym poświadczeniem jego wojennych losów jest zaświadczenie Rady Gromadzkiej z 1973 roku ale dla mnie właściwie to za mało:(
Sylwia
Stamtąd trafił do pobliskiej Szwajcarii (pod koniec lub jeszcze w czasie wojny?).
Czy na prawdę nie ma żadnych informacji w nastepujących kwestiach: gdzie Dziadek mieszkał w momencie poboru do wojska; gdzie odbywał służbę wojskową - w jakim garnizonie? Czy nie zachowało się Jego zdjęcie w mundurze; poborowi po przysiędze zawsze je robili i rozsyłali róznym osobom! Udostępnienie go w sieci może coś wnieść do sprawy.
Ze stwierdzenia "ruszyli na pomoc Warszawie" niewiele wynika. Najbardziej pasuje to do działań dowodzonej przez gen. Kleberga Grupy Operacyjnej, ale ta składała się z żołnierzy z różnych jednostek. Jednak również żołnierze z innych oddziałów, które wycofywały się w kierunku Warszawy mogli być przekonani, że spieszyli jej na pomoc.
Sumując, dla osiągnięcia sukcesu warto wzbogacić swą wiedzę szczegółową i ogólną (tu bogata literatura z ineksami osobowymi).
Powodzenia
W. Szymański
-
s_szpilska

- Posty: 43
- Rejestracja: czw 12 sty 2012, 18:13
- Lokalizacja: Kalisz Pomorski
No i właśnie w szczegółach jest pies pogrzebany.
Pisałam to co wiem. Oczywiście kiedy i gdzie się urodził (styczeń 1916 roku Brzeźnica), tam też mieszkał, wrócił tak po 1945 roku. Niestety to co wiem nie jest bezpośrednio od dziadka dlatego może być już lekko albo i sporo zakłamane.
Z opowieści wynika, że przebywał podczas służby również w jednostce kawalerii w Grudziądzu, tą informację też pisałam w swoich prośbach. Do Grudziądza też pisałam i też nic nie odnaleźli.
Nie wiem kiedy trafił do pracy u rolnika w Niemczech czy w Szwajcarii (wiem tylko, że tam zranił nogę, z którą do śmierci miał problem).
Zdjęcia żadnego jak do tej pory nie udało mi się odnaleźć. Babcia podobno poniszczyła wszystko.
To, że "ruszyli na pomoc" Warszawie zacytowałam (bo tak twierdzi wujek, najstarszy syn dziadka, który wydawałoby się najwięcej pamięta, choć i to niewiele wnosi).
Jak do te tej pory nie znalazłam dziadka w żadnym indeksie osobowym:(:( Liczę na kolejne sugestie co mogę w tej sprawie zrobić:)
Pisałam to co wiem. Oczywiście kiedy i gdzie się urodził (styczeń 1916 roku Brzeźnica), tam też mieszkał, wrócił tak po 1945 roku. Niestety to co wiem nie jest bezpośrednio od dziadka dlatego może być już lekko albo i sporo zakłamane.
Z opowieści wynika, że przebywał podczas służby również w jednostce kawalerii w Grudziądzu, tą informację też pisałam w swoich prośbach. Do Grudziądza też pisałam i też nic nie odnaleźli.
Nie wiem kiedy trafił do pracy u rolnika w Niemczech czy w Szwajcarii (wiem tylko, że tam zranił nogę, z którą do śmierci miał problem).
Zdjęcia żadnego jak do tej pory nie udało mi się odnaleźć. Babcia podobno poniszczyła wszystko.
To, że "ruszyli na pomoc" Warszawie zacytowałam (bo tak twierdzi wujek, najstarszy syn dziadka, który wydawałoby się najwięcej pamięta, choć i to niewiele wnosi).
Jak do te tej pory nie znalazłam dziadka w żadnym indeksie osobowym:(:( Liczę na kolejne sugestie co mogę w tej sprawie zrobić:)
-
Szymański_Wojciech

- Posty: 336
- Rejestracja: wt 04 maja 2010, 12:00
No, to wiemy już coś więcej! W Grudziądzu stacjonował 18 Pułk Ułanów Pomorskich, który w 1939 roku walczył w składzie Pomorskiej Brygady Kawalerii, odznaczył się w słynnej szarży pod Krojantami, ale już 4 września został rozbity i jego resztki brały jeszcze udział w bitwie nad Bzurą (w składzie Armi "Poznań"); nieliczni żołnierze przebili się do Warszawy. Czyli ten wątek "pomocy Warszawie" tak mógł wyglądać i jest całkiem wiarygodny! Mozna przypuszczać, że Dziadek do Warszawy juz nie dotarł, bo by o tym z pewnością opowiadał. Te ogólne wiadomości łatwo można znależć w sieci i pogłębić odpowiednimi, ukierunkowanymi lekturami.s_szpilska pisze:No i właśnie w szczegółach jest pies pogrzebany.
Pisałam to co wiem. Oczywiście kiedy i gdzie się urodził (styczeń 1916 roku Brzeźnica), tam też mieszkał, wrócił tak po 1945 roku. Niestety to co wiem nie jest bezpośrednio od dziadka dlatego może być już lekko albo i sporo zakłamane.
Z opowieści wynika, że przebywał podczas służby również w jednostce kawalerii w Grudziądzu, tą informację też pisałam w swoich prośbach. Do Grudziądza też pisałam i też nic nie odnaleźli.
Nie wiem kiedy trafił do pracy u rolnika w Niemczech czy w Szwajcarii (wiem tylko, że tam zranił nogę, z którą do śmierci miał problem).
Zdjęcia żadnego jak do tej pory nie udało mi się odnaleźć. Babcia podobno poniszczyła wszystko.
To, że "ruszyli na pomoc" Warszawie zacytowałam (bo tak twierdzi wujek, najstarszy syn dziadka, który wydawałoby się najwięcej pamięta, choć i to niewiele wnosi).
Jak do te tej pory nie znalazłam dziadka w żadnym indeksie osobowym:(:( Liczę na kolejne sugestie co mogę w tej sprawie zrobić:)
Co do pracy w Niemczech, to przebywający w obozach jenieckich szeregowcy i podoficerowie byli często przydzielani do poszczególnych gospodarstw do pomocy; zastępowali pracowników niemieckich wcielonych do wojska. Jeśli Dziadek nie uciekł z takiej pracy do Szwajcarii (mało prawdopodobne, tez by o tym opowiadał!), to - jak juz pisałem - trafił tam najpewniej pod koniec wojny lub juz po.
Życzę powodzenia!
W. Szymański
Może moje perypetie z dziadkiem okażą się przydatne.s_szpilska pisze: Jak do te tej pory nie znalazłam dziadka w żadnym indeksie osobowym:(:( Liczę na kolejne sugestie co mogę w tej sprawie zrobić:)
Historia bardzo podobna do mojego dziadka.
Podobne problemy, a wszystko wyjaśniło się po zajrzeniu do koperty dowodowej. Po pierwsze zdjęcia dziadka, miałem tylko jedno w mundurze. Po drugie okazało się, że tak szczegółowej ankiety do wydania dowodu urzędniczka, jak pracuje, nie widziała. Było tam też napisane gdzie służył w 1939.
Zdjęcie z wojska sugerowało Grudziądz, czyli również na myśli 18 Pułk Ułanów. Tym bardziej, że rodzina twierdziła, że na koniach służył, szabla na zdjęciu też kawaleryjska. W kampanii wrześniowej do Warszawy dotarł, ale nie z oddziałem, od którego się odłączył. Jedno co mi nie pasowało to odcienie proporczyków na kołnierzu munduru. Na pewno nie było tam białego koloru.
Z koperty dowodowej okazało się, że służył 1 Pułku Strzelców Konnych z Garwolina. Proporczyki na zdjęciach w końcu zaczęły pasować. Skąd się wzięło zdjęcie z Grudziądza? Był na zawodach (dużo odznaczeń sportowo-wojskowych za rzut granatem, za celność, sznurek z chwostami), czy może inna okazja? Słyszałem, że w Grudziądzu jakaś szkoła była, czy inne kursy, może to? Służbę miał przedłużoną. Powinien wyjść na wiosnę 1939, może był i w Grudziądzu i w Garwolinie?
Niestety oznaka pułkowa na mundurze niemal niewidoczna.
Cynik jest łajdakiem, który perfidnie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jaki być powinien.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Jak już temat o wojennych i okupacyjnych to taka uwaga na marginesie:
Myślę, że warto uczulić na problem wiarygodności życiorysów pisanych po wojnie na potrzeby weryfikacji stopni, powołania do LWP i podobnych. Szczególnie w przypadku zawodowych wojskowych i oficerów -bywają ..hm..rozbieżności w wersji dla władz z innymi źródłami. Moim zdaniem porównanie ankiet, życiorysów jest wskazane.
Myślę, że warto uczulić na problem wiarygodności życiorysów pisanych po wojnie na potrzeby weryfikacji stopni, powołania do LWP i podobnych. Szczególnie w przypadku zawodowych wojskowych i oficerów -bywają ..hm..rozbieżności w wersji dla władz z innymi źródłami. Moim zdaniem porównanie ankiet, życiorysów jest wskazane.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
s_szpilska

- Posty: 43
- Rejestracja: czw 12 sty 2012, 18:13
- Lokalizacja: Kalisz Pomorski
Ja miałem okazję załatwiać osobiście. Pobierają 5 zł za sztukę ksero. Na szczęście mogłem sobie poczytać bez kopiowania, a zdjęcia mi zeskanowali na pendriva 4 fotki za raptem 5 zł za wsio. Muszę przyznać, że tak jak w zeszłym roku urzędnicy ze skarbówki zrobili wszystko, aby zepsuć moją opinię o biurokracji, tak w tym roku urzędnicy z działu dowodowego zrobili co mogli, by ją poprawić. 
Cynik jest łajdakiem, który perfidnie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jaki być powinien.
Dzien dobry,
ja tez mam problem z ustaleniem udzialu w kampanii wrzesniowej mojego dziadka. Zostal powolany jako kapitan- rezerwista do oddzialu saperow - ale jaka jednostka? w sklad jakiej Armii? Przed wojna '39 r od 1926 r mieszkal w Lucku, gdzie pracowal jako mierniczy. Nigdzie nie moge znalezc odpowiedzi na te pytania. Do 1924 r. wg 1924 Polish Officers Yearbook. Roman Tarnogórski, 10 Pułk Saperów, Oficerowie Zawodowi. ale nie jest powiedziane gdzie ten pulk stacjonowal. jedyne co wiem na pewno to ze dostal sie do niewoli sowieckiej, ze z Ostaszkowa byl przewieziony do Kozielska i swoje zycie zakonczyl w Twerze, no i chyba pochowany w Miednoje. Pisalam do Archiwow Wojskowych i dostalam od nichopis przebiegu sluzby wojskowej od 1913 roku (byl w armii carskiej, potem w armii polskiej, pod lwowem i w 1924 r. przeszedl do rezerwy.) do rku 1924 - przeniesiony do rezerwy. O dalszych losach Archiwa nie maja zadnych danych!
Wiem ze jest duzo literatury na ten temat ale ja nie mieszkam w Polsce wiec dostep do niej mam raczej utrudniony. Niestety Mama juz nie zyje, zreszta nie chciala nic na ten temat mowic - wiadomo ze kiedys nie mowilo sie na pewne tematy, nie przyznawalo sie do pewnych powiazan itd. Moze powinnam sprobowac jeszcze raz napisac do Archiwum? a co to jest ta koperta dowodowa i gdzie mozna o nia napisac?
Za wszystkie cenne uwagi z gory dziekuje.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich poszukiwacz
Basia z Australii
............................................................................
http://grzymalatarnogorskifamilytree.shutterfly.com/
ja tez mam problem z ustaleniem udzialu w kampanii wrzesniowej mojego dziadka. Zostal powolany jako kapitan- rezerwista do oddzialu saperow - ale jaka jednostka? w sklad jakiej Armii? Przed wojna '39 r od 1926 r mieszkal w Lucku, gdzie pracowal jako mierniczy. Nigdzie nie moge znalezc odpowiedzi na te pytania. Do 1924 r. wg 1924 Polish Officers Yearbook. Roman Tarnogórski, 10 Pułk Saperów, Oficerowie Zawodowi. ale nie jest powiedziane gdzie ten pulk stacjonowal. jedyne co wiem na pewno to ze dostal sie do niewoli sowieckiej, ze z Ostaszkowa byl przewieziony do Kozielska i swoje zycie zakonczyl w Twerze, no i chyba pochowany w Miednoje. Pisalam do Archiwow Wojskowych i dostalam od nichopis przebiegu sluzby wojskowej od 1913 roku (byl w armii carskiej, potem w armii polskiej, pod lwowem i w 1924 r. przeszedl do rezerwy.) do rku 1924 - przeniesiony do rezerwy. O dalszych losach Archiwa nie maja zadnych danych!
Wiem ze jest duzo literatury na ten temat ale ja nie mieszkam w Polsce wiec dostep do niej mam raczej utrudniony. Niestety Mama juz nie zyje, zreszta nie chciala nic na ten temat mowic - wiadomo ze kiedys nie mowilo sie na pewne tematy, nie przyznawalo sie do pewnych powiazan itd. Moze powinnam sprobowac jeszcze raz napisac do Archiwum? a co to jest ta koperta dowodowa i gdzie mozna o nia napisac?
Za wszystkie cenne uwagi z gory dziekuje.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich poszukiwacz
Basia z Australii
............................................................................
http://grzymalatarnogorskifamilytree.shutterfly.com/
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Kapitan saperów rezerwa Roman GRZYMAŁA-TARNOGÓRSKI,
ur.1892-03-12, Birzula,
geodeta, 2 batalion saperów (patrz dalej)., zm. 1940, Miednoje
2baon saperów - w 1939 ponownie 2 Pułk Saperów Kaniowskich?
P.S. dalej patrz:
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=86&t=16311
ur.1892-03-12, Birzula,
geodeta, 2 batalion saperów (patrz dalej)., zm. 1940, Miednoje
2baon saperów - w 1939 ponownie 2 Pułk Saperów Kaniowskich?
P.S. dalej patrz:
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=86&t=16311
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Grazyna_Gabi

- Posty: 4113
- Rejestracja: sob 02 sty 2010, 08:24
- Lokalizacja: Hamburg
Basiu,
Tu masz urywki z publikacji:
Katyń: dokumenty zbrodni: cz. 2
http://books.google.de/books?id=xfRmAAA ... CDUQ6AEwAA
Wojskowy przegla̜d historyczny: cz. 37, 1-2
http://books.google.de/books?id=0DIWAQA ... CDkQ6AEwAQ
Grazyna
Tu masz urywki z publikacji:
Katyń: dokumenty zbrodni: cz. 2
http://books.google.de/books?id=xfRmAAA ... CDUQ6AEwAA
Wojskowy przegla̜d historyczny: cz. 37, 1-2
http://books.google.de/books?id=0DIWAQA ... CDkQ6AEwAQ
Grazyna
