Kobieta jako świadek ślubu
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Kobieta jako świadek ślubu
Kiedy kobiety zaczęły być świadkami przy ślubach kościelnych (katolickich) w naszym kraju? Czy wiecie coś bliżej na ten temat - i czy były w tej kwestii jakieś przepisy, czy tylko zwyczaj to regulował i po prostu zwyczaj się zmienił?
W rejestracjach cywilnych zaboru pruskiego (USC) sporadycznie trafiały się panie - świadkowie i w XIX wieku. Widocznie prawo pruskie nie stawiało tu przeszkód formalnych, a jedynie istniejący obyczaj sprawiał, że nie zdarzało się to często. Na pewno rzadziej niż w 1% ślubów cywilnych.
Łukasz
W rejestracjach cywilnych zaboru pruskiego (USC) sporadycznie trafiały się panie - świadkowie i w XIX wieku. Widocznie prawo pruskie nie stawiało tu przeszkód formalnych, a jedynie istniejący obyczaj sprawiał, że nie zdarzało się to często. Na pewno rzadziej niż w 1% ślubów cywilnych.
Łukasz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Kobieta jako świadek ślubu
Witaj!
Przepisy były -Kongresówka (skoro o zaborze to "nasz kraj" rozciągam na przed 1918) - brak oddzielnych ślubów kościelnych. A wg prawa cywilnego: świadek - mężczyzna pełnoletni (podobnie przy urodzeniach i zgonach) . Stąd ograniczenie , nie z kanonów rzymskokatolickich (dotyczyło wszystkich wyznań). Czyli - chyba 1918 na tym terenie (nie słyszałem, żeby pod okupacją niemiecką ca1915-1918) uległa zmianie kwestia bycia świadkiem. A bezpieczniej 1919 przyjąć (wraz z ujednoliceniem, prawami wyborczymi etc)
Pozdrawiam
Przepisy były -Kongresówka (skoro o zaborze to "nasz kraj" rozciągam na przed 1918) - brak oddzielnych ślubów kościelnych. A wg prawa cywilnego: świadek - mężczyzna pełnoletni (podobnie przy urodzeniach i zgonach) . Stąd ograniczenie , nie z kanonów rzymskokatolickich (dotyczyło wszystkich wyznań). Czyli - chyba 1918 na tym terenie (nie słyszałem, żeby pod okupacją niemiecką ca1915-1918) uległa zmianie kwestia bycia świadkiem. A bezpieczniej 1919 przyjąć (wraz z ujednoliceniem, prawami wyborczymi etc)
Pozdrawiam
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Kobieta jako świadek ślubu
W KP regulowało to prawo o małżeństwie z 1836. Raczej nie było zmieniane w tej materii do 1918, a na pewno do początku XX wieku.
tomek
tomek
A z własnych badań albo pamięci - kiedy panie zaczęły "świadkować" na ślubach? Mnie się zdaje, że w latach 1960-tych się to jeszcze nie zdarzało, ale sam tych czasów nie pamiętam...
Zwyczaje zmieniły się na tyle, że dziś zdaje się uważa się powszechnie, że pan młody musi mieć świadka, a panna młoda "świadkową". Cały czas mówię o ślubach w kościele katolickim.
Łukasz
Zwyczaje zmieniły się na tyle, że dziś zdaje się uważa się powszechnie, że pan młody musi mieć świadka, a panna młoda "świadkową". Cały czas mówię o ślubach w kościele katolickim.
Łukasz
- kwroblewska

- Posty: 3345
- Rejestracja: czw 16 sie 2007, 21:32
- Lokalizacja: Łódź
To ciekawe, że już w epoce przedrozbiorowej kobieta mogła byc świadkiem (choćby nawet zdarzało się to tylko szlachciankom. Znaczyłoby to, że prawo zaborcze było tu krokiem "wstecz" do naszych, polskich, światłych tradycji 
Nie jedyny to zresztą taki przypadek.
A starsza druhna to jednak chyba nie to samo co oficjalny świadek w akcie ślubu. Jednak skoro w 1932 roku kobieta była oficjalnym świadkiem, to tylko potwierdza mój domysł, a mianowicie, że nie istniał żaden przepis prawa kościelnego, który by tego zabraniał - przynajmniej od Soboru Trydenckiego, bo wcześniej całkiem inaczej ten ceremoniał wyglądał.
Chyba że ktoś takowy dokument prawa kanonicznego zna.
A więc wygląd na to, że to tylko obyczaj, który zresztą wywodzi się jeszcze z prawa rzymskiego, gdzie świadectwo kobiety uznawano za mniej wiążące. A zatem przy "kwalifikowanej" obecności aż dwóch świadków, musieli być oni tym bardziej płci męskiej.
Łukasz
Nie jedyny to zresztą taki przypadek.
A starsza druhna to jednak chyba nie to samo co oficjalny świadek w akcie ślubu. Jednak skoro w 1932 roku kobieta była oficjalnym świadkiem, to tylko potwierdza mój domysł, a mianowicie, że nie istniał żaden przepis prawa kościelnego, który by tego zabraniał - przynajmniej od Soboru Trydenckiego, bo wcześniej całkiem inaczej ten ceremoniał wyglądał.
Chyba że ktoś takowy dokument prawa kanonicznego zna.
A więc wygląd na to, że to tylko obyczaj, który zresztą wywodzi się jeszcze z prawa rzymskiego, gdzie świadectwo kobiety uznawano za mniej wiążące. A zatem przy "kwalifikowanej" obecności aż dwóch świadków, musieli być oni tym bardziej płci męskiej.
Łukasz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
"Znaczyłoby to, że prawo zaborcze było tu krokiem "wstecz" do naszych, polskich, światłych tradycji "
no nie do końca -przed przywołaną przez Tomka regulacją z 1836 kodeks cywilny ("napoleoński") miał podobne rozwiązania, a trudno określić jako zaborcze, tzn tak ostro;)
a pytanie czy kobiety w Polsce XVIII wieku miały większe prawa czy we Francji przed rewolucją, czy po rewolucji ..otwarte.
pozdrawiam
no nie do końca -przed przywołaną przez Tomka regulacją z 1836 kodeks cywilny ("napoleoński") miał podobne rozwiązania, a trudno określić jako zaborcze, tzn tak ostro;)
a pytanie czy kobiety w Polsce XVIII wieku miały większe prawa czy we Francji przed rewolucją, czy po rewolucji ..otwarte.
pozdrawiam
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Heropolitanska_Izabela

- Posty: 424
- Rejestracja: sob 25 sie 2007, 16:25
Bardzo dziękuję za wszystkie te informacje. A po II WŚ - gdy już ani prawo cywilne, ani tym bardziej kanoniczne nie stało na przeszkodzie, czy ktoś z własnej wiedzy jest mi w stanie powiedzieć, kiedy świadkowanie przez kobiety zaczęło się upowszechniać? Zdaję sobie sprawę, że różnie mogło to wyglądać np. w miastach i w tradycyjnych rejonach wiejskich.
Łukasz
Łukasz