Wtrącę swoje trzy grosze, bo znowu zrobiło się "nie na temat" i trochę się zdenerwowałam.
Ponieważ temat powstania biuletynu był już wcześniej poruszany, a jak widać zaczyna się kończyć podobnie, pragnę zauważyć, że Aneta na początku wyraźnie napisała, cyt."Nie chciałam podawać linku do wątku, gdzie jest sporo emocji - myślę, że powinniśmy najpierw zastanowić się czy biuletyn ma szanse powstać."
A teraz znowu jakaś niepotrzeba nerwowość. Dla mnie jest zauważalne, że
bardzo często jak jest inny temat niż prośba o tłumaczenie

(a i tu trafiają się ci
jeszcze lepsi) znajdują się ludzie, którzy mają swoje krytykanckie zdanie na poruszany temat. Szczególnie, gdy jest on dobrym pomysłem, ale
nie ich pomysłem. Żeby wtedy zaistnieć w temacie, trzeba go
chociaż skrytkować, walnąć kilka kłód pod nogi. Robi się wtedy draka na całego i temat umiera, bo np. wspaniała Aneta Kaczmarek, osoba subtelna, delikatna i nie awanturnica, nie wytrzymuje napięcia.
Uważam, że Aneta powinna wrócić do tematu przekreślając grubą kreską wszelkie niesnaski. Wychwalanie się niektórych osób na forum swoją nadzwyczajnością, nawet gdy tak jest, osobiście uważam za nieskromne. Kiedyś uczono, że to nas mają chwalić, a nie my samych siebie.
Aneta, myślę, że podejmiesz tę rękawicę i wrócisz do tematu,
Pozdrawiam wszystkich i luzik kochani, luzik.
ewab.