Genealodzy.Pl na Facebooku
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
"też" czyli nie był w tym problem (jeśli "tez" to i po mężu pewnie)
oczywiście się nie podjąłem:) i w dalszym ciągu bym się nie podjął, ale tak ..no warto się czegoś dowiedzieć przy okazji:)
oczywiście się nie podjąłem:) i w dalszym ciągu bym się nie podjął, ale tak ..no warto się czegoś dowiedzieć przy okazji:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
No to jeszcze raz: akty zgonu kobiet (wdów lub zamężnych lub panien) oraz spisy, prowadzone są wyłącznie według nazwiska panieńskiego.
Tylko w akcie wymienia się mężów, precyzując "zostawiła męża", "wdowa po" lub "I voto", II voto".
"też", bo i teraz i dawniej też.
Tylko w akcie wymienia się mężów, precyzując "zostawiła męża", "wdowa po" lub "I voto", II voto".
"też", bo i teraz i dawniej też.
Pozdrawiam, Elżbieta Grabowska z d. Cibińska
moje parafie:Cierno Oksa Węgleszyn Nagłowice (świętokrzyskie)
i Wysocice Sieciechowice (małopolskie) okolice
moje parafie:Cierno Oksa Węgleszyn Nagłowice (świętokrzyskie)
i Wysocice Sieciechowice (małopolskie) okolice
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
czyli nie znając nazwiska rodzica marne szanse na odnalezieniu aktu zgonu żony znanego nam...
to jest różnica w poszukiwaniach:) "odwrotnie niż u nas" i wniosek podobny - "velowanie" niezbędne
to jest różnica w poszukiwaniach:) "odwrotnie niż u nas" i wniosek podobny - "velowanie" niezbędne
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Ano marne, jeśli brak aktu małżeństwa, a co za tym idzie nazwiska de domo.
Tak jak u nas marne szanse odnaleźć akt zgonu prababci, wdowy po pradziadku, jeśli wyszła za mąż po raz wtóry za jakiegoś pana o nieznanym nam nazwisku.
Tak jak u nas marne szanse odnaleźć akt zgonu prababci, wdowy po pradziadku, jeśli wyszła za mąż po raz wtóry za jakiegoś pana o nieznanym nam nazwisku.
Pozdrawiam, Elżbieta Grabowska z d. Cibińska
moje parafie:Cierno Oksa Węgleszyn Nagłowice (świętokrzyskie)
i Wysocice Sieciechowice (małopolskie) okolice
moje parafie:Cierno Oksa Węgleszyn Nagłowice (świętokrzyskie)
i Wysocice Sieciechowice (małopolskie) okolice
Rok 1914. Kartka pocztowa (po drugiej stronie informacja o druku w Warszawie), która zawiera odezwę Imperatora Cara Mikołaja II, skierowaną do Polaków zamieszkałych w granicach jego władztwa.
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater
Treść typowo propagandowa, którą stanowi niezbyt dokładnie sprecyzowana obietnica jakieś państwowości polskiej w granicach przedrozbiorowych. Tekst został napisany piękną polszczyzną, bez błędów i z zachowaniem zasad grzecznościowych oraz uroczystych zwrotów wobec adresata. Z pewnością napisany lub tłumaczony przez Polaka.
Jeden szkopuł tylko razi odbiorcę. Ta flaga jakaś nie nasza. Jakaś inna. Ładnie powiewa na maszcie tyle że powieszona odwrotnie...
Pomyłka? A może swiadome działanie? Sabotaż? Może ktoś z Was ma pomysł jak to wytłumaczyć?
----------------------------------------------------------------
Zapraszamy wszystkich badaczy historii rodzinnej!
Polecajcie nas swoim znajomym na Facebooku!
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater
Treść typowo propagandowa, którą stanowi niezbyt dokładnie sprecyzowana obietnica jakieś państwowości polskiej w granicach przedrozbiorowych. Tekst został napisany piękną polszczyzną, bez błędów i z zachowaniem zasad grzecznościowych oraz uroczystych zwrotów wobec adresata. Z pewnością napisany lub tłumaczony przez Polaka.
Jeden szkopuł tylko razi odbiorcę. Ta flaga jakaś nie nasza. Jakaś inna. Ładnie powiewa na maszcie tyle że powieszona odwrotnie...
Pomyłka? A może swiadome działanie? Sabotaż? Może ktoś z Was ma pomysł jak to wytłumaczyć?
----------------------------------------------------------------
Zapraszamy wszystkich badaczy historii rodzinnej!
Polecajcie nas swoim znajomym na Facebooku!
Niepotrzebna korekta. Taki to system republikanski i tak jest do dnia dzisiejszego we wszystkich dokumentach oficjalnych we Francji, panstwowych (nie tylko przy aktach zgonow!!!).hmm...dlaczego Maria Salomea umarła jako Skłodowska? każda wdowa tak miała wg francuskiego prawa?
i dodatkowe dla biegłych w przepisach tego kraju - ew. korekta byłaby dla nas widoczna (dopisek na akcie)?
Tak wiec w: cartes d'identites czyli dowodach osobistych, kartach ubezpieczniowych Securité Social, tak tez jast na dokumentach podatkowych, kartach wyborczych itd itd itd... U wszystkich pan we Francji nazwisko ktore jest napisane jest nazwiskiem panienskim, a pod spodem bywa ze jest dopisek: "epouse" Kowalska (na przyklad) czyli "z meza" Kowalska. Trzeba bylo sie do tego przyzwyczaic z czasem w urzedach, na lotniskach ....
Pozdrawiam
Elzbieta
Ostatnio zmieniony ndz 18 lis 2012, 21:13 przez ELADAB, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
no republikańskie bywają różne:) ten republikański zrozumiałem:)
choć nie wiem czy republikańskim (stricte;) był w czasach, o które pytałem i ciut wcześniej..nazwa cesarski niewiele w nim zmieniłaby
choć dzisiaj to żaden problem, od połowy XX wieku podejrzewam, że w miarę bezproblematyczne dane
to 1870 ..teraz widzę w czym rzecz była...
dziękuję
choć nie wiem czy republikańskim (stricte;) był w czasach, o które pytałem i ciut wcześniej..nazwa cesarski niewiele w nim zmieniłaby
choć dzisiaj to żaden problem, od połowy XX wieku podejrzewam, że w miarę bezproblematyczne dane
to 1870 ..teraz widzę w czym rzecz była...
dziękuję
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Bardzo wygodny system - we Francji nazwisko ma sie tylko jedno "rodowe". Nazwisko po mezu moze sie zmieniac, gdyz mezow mozna miec kilku, ale majac wpisane nazwisko panienskie jako podstawowe, osoba zawsze jest do odnalezienia. Wole ten system niz polski, w ktorym nazwisko panienskie ginie po slubie.
Gdyby nasze pra....babcie mialy wpisane nazwisko panienskie jako podstawowe w ich aktach zgonow, to mielibysmy mniej trudnosci w odnalezieniu ich rodzicow.
Serdecznosci,
Bozenna
Gdyby nasze pra....babcie mialy wpisane nazwisko panienskie jako podstawowe w ich aktach zgonow, to mielibysmy mniej trudnosci w odnalezieniu ich rodzicow.
Serdecznosci,
Bozenna
- Krzysztof_Wasyluk

- Posty: 766
- Rejestracja: śr 02 kwie 2008, 22:51
Bożenko, prawie wygodne, szczególnie jeśli nazwiska były ustabilizowane. Ale w XIX w. na ziemiach polskich pisano ciągle "z Iksińskich" lub "z Domu Iksińskich", a nie "Iksińska" i wcale nie musiało być to nazwisko ojca. Czasem było dziadka, czasem ich tak nazywano. I pewnie dobrze o tym wiesz. Natomiast my teraz, najczęściej przykładamy do tego dzisiejsze widzenie, współczesną interpretację. Oczywiście w wielu przypadkach było to zgodne ze stanem faktycznym, szczególnie w końcu wieku, ale regułą nie było i mam setki na to dowodów.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Krzysztof Wasyluk
Kolejny prezent od Andre Szczerba - akt małżeństwa Marii Skłodowskiej z Pierre Curie, 26 Lipca 1895 r., Nanterres obok Paryża.
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater
Tłumaczenia aktu dla Was podjęła się niezastąpiona Bożenna Derecka - dziękujemy!
----------------------------------------------------------------
Zapraszamy wszystkich badaczy historii rodzinnej!
Polecajcie nas swoim znajomym na Facebooku!
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater
Tłumaczenia aktu dla Was podjęła się niezastąpiona Bożenna Derecka - dziękujemy!
----------------------------------------------------------------
Zapraszamy wszystkich badaczy historii rodzinnej!
Polecajcie nas swoim znajomym na Facebooku!
Krzysiu,
Racja ! Ale lepszy rydz niz nic. Mam kilka pra....babc, ktore sa i pewnie juz zostana " Marianna Iksinska, wdowa po Janie Iksinskim".
Rece mi opadaja.
Serdecznosci,
Bozenna
P.S. A Tomkowi dziekuje za mile slowa dotyczace tlumaczenia aktu slubu Marii Sklodowskiej i Piotra Curie. Tlumaczyc taki akt to duza frajda dla genealoga.
Racja ! Ale lepszy rydz niz nic. Mam kilka pra....babc, ktore sa i pewnie juz zostana " Marianna Iksinska, wdowa po Janie Iksinskim".
Rece mi opadaja.
Serdecznosci,
Bozenna
P.S. A Tomkowi dziekuje za mile slowa dotyczace tlumaczenia aktu slubu Marii Sklodowskiej i Piotra Curie. Tlumaczyc taki akt to duza frajda dla genealoga.
Bożenno - ten akt to dopiero preludium - za chwil kilka będę miał dla Ciebie do przetłumaczenia prawdziwy rarytas - satysfakcja gwarantowana!Bozenna pisze: P.S. A Tomkowi dziekuje za mile slowa dotyczace tlumaczenia aktu slubu Marii Sklodowskiej i Piotra Curie. Tlumaczyc taki akt to duza frajda dla genealoga.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc.
z uklonami,
Tomasz M.Dąbrowski
----------------------------------------------------------------
Zapraszamy wszystkich badaczy historii rodzinnej!
Polecajcie nas swoim znajomym na Facebooku!
Akt urodzenia Stefana Wiecheckiego "Wiecha"
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater
- Warszawa, parafia św. Stanisława i Wawrzyńca na Woli, 1896.
Akt odnaleziony przez Krzysztofa Nizioła.
----------------------------------------------------------------
Zapraszamy wszystkich badaczy historii rodzinnej!
Polecajcie nas swoim znajomym na Facebooku!
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater
- Warszawa, parafia św. Stanisława i Wawrzyńca na Woli, 1896.
Akt odnaleziony przez Krzysztofa Nizioła.
----------------------------------------------------------------
Zapraszamy wszystkich badaczy historii rodzinnej!
Polecajcie nas swoim znajomym na Facebooku!
Ostatnio zmieniony wt 20 lis 2012, 10:45 przez tomaszi, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bea

- Posty: 1599
- Rejestracja: pn 01 cze 2009, 20:03
- Lokalizacja: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)
dziś na wp.pl są prezentowane slajdy z NAC (link do galerii) o Jerzym Rolandzie (wł. Konopka) - polskim aktorze 20-lecia międzywojennego. Moją uwagę skupiło zdanie:
Naprawdę nazywał się Jerzy Konopka. Wiadomo, że przyszedł na świat w Muszynie. Jeśli chodzi o dokładną datę urodzenia, informacje na ten temat są niekompletne. Przyjmuje się, że było to około 1900 roku.
Ileż jeszcze nieodkrytych metryk kryją archiwa i ile jeszcze arcyciekawych znalezisk przed nami.
Naprawdę nazywał się Jerzy Konopka. Wiadomo, że przyszedł na świat w Muszynie. Jeśli chodzi o dokładną datę urodzenia, informacje na ten temat są niekompletne. Przyjmuje się, że było to około 1900 roku.
Ileż jeszcze nieodkrytych metryk kryją archiwa i ile jeszcze arcyciekawych znalezisk przed nami.

