Digitalizacja AD Łomża
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen
-
Białobrzeski_Marek

- Posty: 304
- Rejestracja: pn 21 mar 2011, 00:46
Diecezja łomżyńska może i powstała nie tak dawno i na terenach peryferyjnych dawnej diecezji płockiej, ale chyba już jednak 87 lat istnieje, składa się na nią 181 parafii i nie zauważyłem, żeby biskupi łomżyńscy narzekali na stan materialny swojej diecezji. To jest hańba i wstyd, żeby tak funkcjonowały archiwa diecezjalne. Ile ksiąg sprzed XX wieku jest jeszcze w parafiach? Przecież parafia Kleczkowo oddała swoje księgi od XVII wieku dopiero 6 lat temu. Archiwum jak nie ma ksiąg, to ma spokój, a księża w parafiach dostają "zawału" już na sam widok człowieka, który chciałby poznać swoje korzenie, bo to nie podlega przecież opłatom. Nikt nad tym nie panuje, władze diecezji nie zdają sobie sprawy, że mają pieczę nad dziedzictwem narodowym, a nawet dokumentami o pełnej mocy dowodowej. To są księgi, które jeszcze bywają pomocne do spraw administracyjnych i sądowych, chociażby z potrzeby udowodnienia innej wersji nazwiska, które ewoluowały bardzo często jeszcze w XIX i XX wieku. Na dodatek archiwa państwowe mają z tego terenu słabo zachowane księgi metrykalne. Np. z racji pożaru sądu ostrołęckiego cały ten powiat ma tylko ewentualnie zachowane księgi w pierwszym egzemplarzu, i gdyby nie rozporządzenie z 1949 r., to w archiwum państwowym w Pułtusku z tego powiatu nic by nie było. Mam nadzieję, że nowy biskup weźmie przykład ze swoich odpowiedników z Polski zachodniej i doinwestuje placówkę, nad którą trzyma pieczę, bo jak te 18 m kw. na pracownię naukową to ma być norma dla archiwum XXI wieku, to chyba w Afryce, a nie w Europie.
A ksiąg z Parafii z Dekanatu Grodzieńskiego sprzed 1865r też nie ma?Kolank0 pisze:Obawiam się, że w Łomży interesując Panią ksiąg ani mikrofilmów nie ma.
(Par. Sylwanowce)
W Archiwum w Grodnie odmówiono mi kwerendy twierdząc, że księgi sprzed 1865r. znajdują się w AD w Łomży, bo to wtedy podlegało pod Diecezję Łomżyńską.
Czy osoby, które odwiedzają ostatnio dość często AD w Łomży nie spróbowałyby wrzucić na forum jakiegoś wykazu, choć pobieżnego, co jest w tym AD, skoro księża nie odpowiadają na maile, a pojechać do Łomży nie każdy może?
Z góry dziękuję
Kasia
Łoździeje są w archiwum w Suwałkach 1808-1912 http://baza.archiwa.gov.pl/sezam/pradzi ... rch=szukajGryva pisze:Tez szukam Lozdzieje, Wisztyniec, Grazyszki ir drugie ksiagi metrykalnie parafij, co teraz na Litwie.
i u Mormonów.
Ja szukam czegokolwiek z Łoździejów sprzed 1808, ale wątpię, czy gdzieś jeszcze coś jest.
Kasia
-
kaaczorr174

- Posty: 74
- Rejestracja: pt 09 lip 2010, 13:02
Witam,
mam pytanie odnośnie ksiąg parafialnych dostepnych w Archiwum w Łomzy (ciezko znalezc jakikolwiek spis)
Czy można znaleźć tam księgi z parafii powiatu makowskiego i ostrołęckiego?
część ksiąg z parafii leżących w tych powiatach nie jest dostępna w AD w Płocku, więc jestem ciekaw czy są w Łomży
Najbardziej interesują mnie parafie: Rózan, Czerwonka, Gąsewo (akta przed 1825)
wiem, że księgi z parafii Czerwonka pow makowski od 1824 w gorę dostępne są na plebanii w Czerwonce (widziałem je osobiście)
Trochę przykro, że Archiwum w tak dużej diecezji działa dość nieudolnie (problemy z informacjami o zasobie, nie ściąganie ksiąg z parafii)
pozdrawiam, Kamil
mam pytanie odnośnie ksiąg parafialnych dostepnych w Archiwum w Łomzy (ciezko znalezc jakikolwiek spis)
Czy można znaleźć tam księgi z parafii powiatu makowskiego i ostrołęckiego?
część ksiąg z parafii leżących w tych powiatach nie jest dostępna w AD w Płocku, więc jestem ciekaw czy są w Łomży
Najbardziej interesują mnie parafie: Rózan, Czerwonka, Gąsewo (akta przed 1825)
wiem, że księgi z parafii Czerwonka pow makowski od 1824 w gorę dostępne są na plebanii w Czerwonce (widziałem je osobiście)
Trochę przykro, że Archiwum w tak dużej diecezji działa dość nieudolnie (problemy z informacjami o zasobie, nie ściąganie ksiąg z parafii)
pozdrawiam, Kamil
Marika, dziekuja!
Ktoś poznaje sa metryki kosciołow, co teraz na Litwie, od Sejnenskoj diecezji, w Lomže, a jeżeli nie, gdzie mogłby one znajdowac, ponieważ Wilno archiwum składaja tylko niewielka ilosc? Pewna ilosc w archiwum Suwalki.
Żadne archiwa od miejsc blisko Polska granica.
Wybaczają mnie jezyk Polski, jestem od Litwy.
Ktoś poznaje sa metryki kosciołow, co teraz na Litwie, od Sejnenskoj diecezji, w Lomže, a jeżeli nie, gdzie mogłby one znajdowac, ponieważ Wilno archiwum składaja tylko niewielka ilosc? Pewna ilosc w archiwum Suwalki.
Żadne archiwa od miejsc blisko Polska granica.
Wybaczają mnie jezyk Polski, jestem od Litwy.
Proponowałabym po prostu zadzwonić do Archiwum Państwowego w Łomży i zapytać czy mają w swoich zasobach akta z danej parafii.
Mnie łomżyńskie archiwum przesłało - wypożyczyło mikrofilmy z całej parafii kabylińskiej. Po prostu wysłano je dla mnie do Archiwum Państwowego w Łodzi. Miałam je do dyspozycji przez 2 tygodnie i odszukałam to co chciałam.
Pozdrawiam
Jesion
Ps. Archiwa kościelne nie chcą nawet odpowiadać na listy. Są leniwi i nie chce im się.
Mnie łomżyńskie archiwum przesłało - wypożyczyło mikrofilmy z całej parafii kabylińskiej. Po prostu wysłano je dla mnie do Archiwum Państwowego w Łodzi. Miałam je do dyspozycji przez 2 tygodnie i odszukałam to co chciałam.
Pozdrawiam
Jesion
Ps. Archiwa kościelne nie chcą nawet odpowiadać na listy. Są leniwi i nie chce im się.
- Mierzejewski

- Posty: 179
- Rejestracja: pt 26 wrz 2008, 18:41
- Kontakt:
Czytając wszystkie wypowiedzi sądzę, że nie ma co pomstować, skarżyć się na warunki i kompetencje władz kościelnych tylko ratować-indeksować, bo za chwilę nie będzie z czego.
Boleję nad tym, że gdyby każda z osób, która kiedykolwiek robiła zdjęcia w tym archiwum, często indeksy, przekazała by ten swój fragment w jedno ogólnie dostępne miejsce dla indeksujących, moglibyśmy już coś mieć.
Może to jest jakiś pomysł, aby stworzyć swoiste Repozytorium, Lapidarium do składania fragmentów z których z czasem można by złożyć całość? Jak mawiają, lepszy najkrótszy ołówek (w tym wypadku pamięć na serwerze) niż najdłuższa pamięć.
Jeśli ktoś podchwyci inicjatywę, przekażę swoje zbiory w tym zakresie. Niestety nie uporządkowane
, ograniczone głównie do parafii Kleczkowo. Z powodów organizacyjnych i czasowych niestety odmawiam przeszukiwania dla indywidualnych osób, co nieco z tego udostępniałem poprzez swój blog i na portalu http://www.stankiewicz.e.pl
Boleję nad tym, że gdyby każda z osób, która kiedykolwiek robiła zdjęcia w tym archiwum, często indeksy, przekazała by ten swój fragment w jedno ogólnie dostępne miejsce dla indeksujących, moglibyśmy już coś mieć.
Może to jest jakiś pomysł, aby stworzyć swoiste Repozytorium, Lapidarium do składania fragmentów z których z czasem można by złożyć całość? Jak mawiają, lepszy najkrótszy ołówek (w tym wypadku pamięć na serwerze) niż najdłuższa pamięć.
Jeśli ktoś podchwyci inicjatywę, przekażę swoje zbiory w tym zakresie. Niestety nie uporządkowane
-
vonklinkoff

- Posty: 288
- Rejestracja: wt 06 wrz 2011, 01:01
Gryva - swego czasu krążył w Polsce dowcip o marszałku Rokossowskich, który podczas przemowy w Sejmie strasznie się męczył próbując mówić po polsku. Nagle z ław sejmowych rozległ się głos. "Tawariszcz! gawari pa ruski. Tu wsie Poliaki."
Wracając do nurtującego się problemu. uczciwie powiem - nie wiem, ale cofnijmy się do historii.
"Po pierwszej wojnie światowej, w wyniku prawnej regulacji granicy państwowej mocą traktatu pokojowego zawartego w Rydze 18 marca 1921 roku między Polską a ZSRR i Ukrainą Radziecką oraz decyzją konferencji ambasadorów z 15 marca 1923 roku, Diecezja Sejneńska czyli Augustowska utraciła na rzecz Litwy następujące dekanaty: Kalwarię, Mariampol, Wiłkowyszki, Władysławów i część dekanatu Sejny. Utracone terytorium obejmujące 55 parafii z 280 tysiącami wiernych zostało włączone do Diecezji w Wiłkowyszkach. Na terenie Polski z Diecezji Sejneńskiej czyli Augustowskiej pozostało 81 parafii z ponad 392 tysiącami wiernych.
Po drugiej wojnie światowej dekanat Teolin (oprócz trzech parafii: Lipsk, Mikaszówka i Rygałówka) znalazł się poza granicami Polski. Dopiero w 1991 roku parafie dekanatu teolińskiego znajdujące się za wschodnią granicą Polski zostały włączone do Diecezji Grodzieńskiej.
W końcu 1991 roku Diecezja Łomżyńska licząca ponad 630 tysięcy wiernych była podzielona na 20 dekanatów, które obejmowały 153 parafie i 7 samodzielnych ośrodków duszpasterskich (quasi parafii).
Diecezja Łomżyńska, poza niewielką korektą dotyczącą części dekanatu Teolińskiego dokonaną w 1991 roku, przetrwała do 25 marca 1992 roku, w granicach ustalonych w 1925 roku przy jej erygowaniu."
Domyślam się, że interesuje Cię wspomniany dekanat Teolin. Niestety, na chwilę obecną nie posiadam stosownej wiedzy.
Wracając do nurtującego się problemu. uczciwie powiem - nie wiem, ale cofnijmy się do historii.
"Po pierwszej wojnie światowej, w wyniku prawnej regulacji granicy państwowej mocą traktatu pokojowego zawartego w Rydze 18 marca 1921 roku między Polską a ZSRR i Ukrainą Radziecką oraz decyzją konferencji ambasadorów z 15 marca 1923 roku, Diecezja Sejneńska czyli Augustowska utraciła na rzecz Litwy następujące dekanaty: Kalwarię, Mariampol, Wiłkowyszki, Władysławów i część dekanatu Sejny. Utracone terytorium obejmujące 55 parafii z 280 tysiącami wiernych zostało włączone do Diecezji w Wiłkowyszkach. Na terenie Polski z Diecezji Sejneńskiej czyli Augustowskiej pozostało 81 parafii z ponad 392 tysiącami wiernych.
Po drugiej wojnie światowej dekanat Teolin (oprócz trzech parafii: Lipsk, Mikaszówka i Rygałówka) znalazł się poza granicami Polski. Dopiero w 1991 roku parafie dekanatu teolińskiego znajdujące się za wschodnią granicą Polski zostały włączone do Diecezji Grodzieńskiej.
W końcu 1991 roku Diecezja Łomżyńska licząca ponad 630 tysięcy wiernych była podzielona na 20 dekanatów, które obejmowały 153 parafie i 7 samodzielnych ośrodków duszpasterskich (quasi parafii).
Diecezja Łomżyńska, poza niewielką korektą dotyczącą części dekanatu Teolińskiego dokonaną w 1991 roku, przetrwała do 25 marca 1992 roku, w granicach ustalonych w 1925 roku przy jej erygowaniu."
Domyślam się, że interesuje Cię wspomniany dekanat Teolin. Niestety, na chwilę obecną nie posiadam stosownej wiedzy.
Pozdrawiam
Wojciech P.
Wojciech P.
- Mierzejewski

- Posty: 179
- Rejestracja: pt 26 wrz 2008, 18:41
- Kontakt:
Witajvonklinkoff pisze:Zbyszku, mam w swoim drzewie Juliannę Lendo (1870-1937), córkę Franciszka i Marianny z Chojnowskich, prawdopodobnie z okolic Nowogrodu.
Dzięki za zainteresowanie. Jeśli Twoi Lendowie są z Nowogrodu lub okolicy, np z Jankowa Skrabowo, to mamy duże prawdopodobieństwo pokrewieństwa lub co najmniej powinowactwa
Czy jest możliwość skontaktowania się z Tobą poza forum?
Ostatnio odnalazłem także powiązania z Australią poprzez rodziny Korytkowskich i Chrostowskich. Wiele rodzin z tego regionu przeniosło się w okolice Troszyna i Kleczkowa.
Nie badałem dalej tej gałęzi z braku szerszego dostępu do źródeł, ale swoją gałąź rodziny LENDO i powiązanych wyprowadziłem wstecz do ok połowy XVIII wieku. Oprócz ksiąg w arch. parafialnego Nowogród, liczę na indeksację AD Łomża.
Zapraszam na swego bloga i kontakt ze mną.
Witam
Wiosna nadeszła (ta kalendarzowa), choć za oknem tego nie widać. Wiecie może jak stoi sprawa z Łomżą? Przeglądając poprzednie posty był dość duży zapał... Myślę że wielu z nas interesuje co kryje w sobie AD Łomża. Inicjatywa piękna, warto żeby o niej nie zapomnieć...
Pozdrawiam,
Rafał
Wiosna nadeszła (ta kalendarzowa), choć za oknem tego nie widać. Wiecie może jak stoi sprawa z Łomżą? Przeglądając poprzednie posty był dość duży zapał... Myślę że wielu z nas interesuje co kryje w sobie AD Łomża. Inicjatywa piękna, warto żeby o niej nie zapomnieć...
Pozdrawiam,
Rafał
Szukane przeze mnie nazwiska: Janczewski, Zawalich, Lenkiewicz, Kowalczyk, Choromański, Kacprzyński, Kalapeta, Mierzejewski, Mianowski, Dobkowski, Woroniecki, Bednarz, Zyskowski, Kurpiewski, Łukasiewicz, Szyszkowski, Modzelewski, Świerz, Sawicki, Sobolews
- Mierzejewski

- Posty: 179
- Rejestracja: pt 26 wrz 2008, 18:41
- Kontakt:
Ja również przypominam sobie, że na wiosnę coś miało zakwitnąć. Więc czekam i podgrzewam atmosferę gdzie niegdzie np tutaj, w grupie genealodzy.pl na facebooku
https://www.facebook.com/groups/Genealo ... 109821465/
Pozdrawiam i podtrzymuję akces swój i paru innych zainteresowanych osób
https://www.facebook.com/groups/Genealo ... 109821465/
Pozdrawiam i podtrzymuję akces swój i paru innych zainteresowanych osób
Pytanie czy zależy nam na digitalizacji z prawem publikacji w Metrykach czy zadowolimy się tylko indeksami w Genetece? Mnie interesuje wariant maksimum, bo indeksy można też robić z tego co udostępniają mormoni.
W pierwszym przypadku nie mamy na miejscu przeszkolonych i przygotowanych gotowych do pracy fotografów. W drugim wypadku, PTG nie jest zainteresowane swoim udziałem, gdyż rozpoczętych projektów nie brakuje i to do projektu Metryki, a inwestowanie w digitalizację dla samych indeksów jest nieracjonalne.
No i nie posiadamy zaplecza technicznego, a z osób, które zgłosiły chęć pomocy, prawie nikt nie mieszka na miejscu.
Na koniec kuria oczekuje oficjalnego pisma, bo "na gębę" nic nie ma. Tyle tylko, że ze względu na powyższe, nie ma komu go asygnować. Kto bowiem będzie firmował przedsięwzięcie nie mając pewności, co do jego powodzenia? I tak w koło Macieju. Poza tym pokutuje też w "środowisku" przekonanie, że takich spraw nie "załatwia" się oficjalnymi pisamami.
to tyle w telegraficznym skrócie.
W pierwszym przypadku nie mamy na miejscu przeszkolonych i przygotowanych gotowych do pracy fotografów. W drugim wypadku, PTG nie jest zainteresowane swoim udziałem, gdyż rozpoczętych projektów nie brakuje i to do projektu Metryki, a inwestowanie w digitalizację dla samych indeksów jest nieracjonalne.
No i nie posiadamy zaplecza technicznego, a z osób, które zgłosiły chęć pomocy, prawie nikt nie mieszka na miejscu.
Na koniec kuria oczekuje oficjalnego pisma, bo "na gębę" nic nie ma. Tyle tylko, że ze względu na powyższe, nie ma komu go asygnować. Kto bowiem będzie firmował przedsięwzięcie nie mając pewności, co do jego powodzenia? I tak w koło Macieju. Poza tym pokutuje też w "środowisku" przekonanie, że takich spraw nie "załatwia" się oficjalnymi pisamami.
to tyle w telegraficznym skrócie.
Pozdrawiam
Wojciech P.
Wojciech P.
- Mierzejewski

- Posty: 179
- Rejestracja: pt 26 wrz 2008, 18:41
- Kontakt:
Moim zdanie trzeba próbować rozmawiać o wersji max.
Gościmy na stronach PTG i proponuję rozmawiać z Zarządem, który jeśli nawet nie ma żywotnego interesu we wsparciu tego typu akcji (patrz nie ma krewnych do odszukania w AD Łomża) to chcąc funkcjonować jako Towarzystwo dla ludzi powinien wspierać tego typu inicjatywy, inaczej podcina gałęzie na których siedzi. Trzeba rozmawiać
Choćby tylko po to aby wsparli inicjatywę pismem. Na tyle chyba organizację tego typu stać. To nie PTG indeksuje, a ludzie którzy w jakiejś części ją tworzą. Ja osobiście, wobec takich postaw Towarzystwa nigdy do niego nie przystąpię, bo przestaję widzieć cel jego funkcjonowania. Lepiej wówczas się indywidualnie organizować.
Prawie nikt nie mieszka na miejscu, to już jest coś. Ogłaszajmy werbujmy, przygotujmy, poczekajmy może uda się kogoś skaptować
Deklaruje swój udział w rozmowach z władzami kościelnymi w razie potrzeby, choć mam 150 km do Łomży
Pozdrawiam i liczę że się uda. Nie teraz to za chwilę lub za innej kadencji
Pozdrawiam
Gościmy na stronach PTG i proponuję rozmawiać z Zarządem, który jeśli nawet nie ma żywotnego interesu we wsparciu tego typu akcji (patrz nie ma krewnych do odszukania w AD Łomża) to chcąc funkcjonować jako Towarzystwo dla ludzi powinien wspierać tego typu inicjatywy, inaczej podcina gałęzie na których siedzi. Trzeba rozmawiać
Choćby tylko po to aby wsparli inicjatywę pismem. Na tyle chyba organizację tego typu stać. To nie PTG indeksuje, a ludzie którzy w jakiejś części ją tworzą. Ja osobiście, wobec takich postaw Towarzystwa nigdy do niego nie przystąpię, bo przestaję widzieć cel jego funkcjonowania. Lepiej wówczas się indywidualnie organizować.
Prawie nikt nie mieszka na miejscu, to już jest coś. Ogłaszajmy werbujmy, przygotujmy, poczekajmy może uda się kogoś skaptować
Deklaruje swój udział w rozmowach z władzami kościelnymi w razie potrzeby, choć mam 150 km do Łomży
Pozdrawiam i liczę że się uda. Nie teraz to za chwilę lub za innej kadencji
Pozdrawiam