Czy to jest możliwe do ustalenia?

Wzajemna pomoc w problemach natury genealogicznej. Przed wysłaniem zapytania proszę sprawdzić podforum tematyczne : Tłumaczenia metryk: łacina, niemiecki, rosyjski, ukraiński, angielski, francuski ; także tematy : Poszukiwania lub Stronę Główną Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Piotr_Juszczyk

Sympatyk
Ekspert
Posty: 684
Rejestracja: czw 30 gru 2010, 01:07

Czy to jest możliwe do ustalenia?

Post autor: Piotr_Juszczyk »

Jak najbardziej jako potomek masz prawo dociekać kto był Twoim przodkiem. I to sankcjonuje nawet prawo dając dostęp potomkom do akt swoich przodków.
Są to oczywiście sprawy intymne ale Ty masz prawo jak najbardziej wiedzieć od kogo pochodzisz. Bo jesteś wynikiem tej intymności.
Myślę że już jako ludzie dorośli potrafimy zachować się odpowiednio trafiając na informację o tym że X jest nieślubnym dzieckiem.
Mnie gryzie w takim wypadku jedynie to że mi się drzewo urywa. Mój dziadek był nieślubym dzieckiem i dlatego nie mam pewności.
Może kiedyś badania DNA je rozwieją :lol: bo podejrzanego mam.
Ostatnio zmieniony ndz 18 lis 2012, 22:03 przez Piotr_Juszczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Witold_Witkowski

Sympatyk
Posty: 133
Rejestracja: wt 30 paź 2012, 18:07

Czy to jest możliwe do ustalenia?

Post autor: Witold_Witkowski »

Dzięki Krzyśku za cenne uwagi.
Witold_Witkowski

Sympatyk
Posty: 133
Rejestracja: wt 30 paź 2012, 18:07

Czy to jest możliwe do ustalenia?

Post autor: Witold_Witkowski »

Piotrze dziekuję za wsparcie. Twoje zdanie jest tutaj niezwykle istotne, bo broni praw potomków.
dpawlak

Nieaktywny
Posty: 1422
Rejestracja: pn 24 sty 2011, 22:28

Czy to jest możliwe do ustalenia?

Post autor: dpawlak »

Napisałem o obu wersjach. Skoro bez tworzenia dokumentów, to znaczy metryk niet. Gdzie więc uproszczenie?
Małżonkowie nie mogli się oficjalnie przyznać do ślubu i w dokumentach śladu po tym nie ma. Tak samo dzieci, oficjalnie nieślubne, ba nawet nie chrzczone, tylko zgłaszano urodzenie.
Przy małżeństwie mieszanym np. ojciec urzędnik, ze względu na karierę prawosławny, choć w duchu innego obrządku i nawet nie mógł przyznać się, że małżonka z nim dziecko ma, bo musiałby ochrzcić w cerkwi. Sprawę załatwiał dużo później, o ile dożył, przysposabiając takie dzieci. Nie pamiętam już na którym forum, ale czytałem o protestancie zawierającym ślub z katoliczką, przechodzącym na prawosławie, bo kariera w wojsku. Żona zgłaszała dzieci jako pozamałżeńskie. Później w wieku 50 czy 60 lat ojciec przysposabiał dzieci aby mogły być uznane i nie miały problemów spadkowych itp.
Cynik jest łajdakiem, który perfidnie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jaki być powinien.
Witold_Witkowski

Sympatyk
Posty: 133
Rejestracja: wt 30 paź 2012, 18:07

Czy to jest możliwe do ustalenia?

Post autor: Witold_Witkowski »

Chciałbym sie dowiedzieć kogo mam traktować jako przodka choćby w sensie genetycznym.
Agnieszka*Nowak

Sympatyk
Posty: 44
Rejestracja: pt 18 lis 2011, 21:28
Lokalizacja: Grudziądz

Czy to jest możliwe do ustalenia?

Post autor: Agnieszka*Nowak »

Mam podobna sytuacje i przyznam ze spedza mi to sen z powiek ;)
Moja babcia jest rowniez dzieckiem nieslubnym,jej matka nigdy w zyciu nie rozmawiala z nia na temat ojca bo byl to kiedys temat tabu a panna z dzieckiem to byl wstyd.Babcia wie mniej wiecej gdzie pracowala jej matka i wie rowniez ze ci pracodawcy swego czasu chcieli babcie zabrac do siebie ale jej matka sie na to nie zgodzila.Babcia uwaza ze jej ojcem mogl byc pracodawca jej matki.
Mnie sie tez tak wydaje poniewaz po telefonie do USC odczytano mi tresc aktu urodzenia babci i nazwisko ojca chrzestnego ktore jest niemal identyczne z nazwa wsi w ktorej pracowala moja prababcia( nie wymieniam nazwy wsi i nazwisk by nie byc posadzona o brak szacunku do zmarlych itp) Moja babcia zyje ale malo co pamieta z tamtych czasow wiec musze radzic sobie sama.Moze ktos z Panstwa moglby doradzic co z tym fantem zrobic?Moze czyjes rady naprowadza mnie na jakis trop?
Z gory dziekuje za zainteresowanie.
Pozdrawiam
Agnieszka
Magdalena_Dąbrowska

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 359
Rejestracja: wt 15 wrz 2009, 10:16

Czy to jest możliwe do ustalenia?

Post autor: Magdalena_Dąbrowska »

To że my na dzień dzisiejszy nie wiemy kto był ojcem to jedno. Pytanie czy ojciec wiedział ze ma dziecko. Jesli tak to jesli był przyzwoity mogł łozyć jakoś na dziecko... moze nie alimenty w dzisiejszym znaczeniu ale np opłacenie szkoły, pomoc w znalezieniu pracy, mieszkania itp. Moze tak szuakać tropu... śladu po "darczyńcy" jakimś... ja na szczeście mam nieślubne dziecko w drzewie ale uznane przerz tatausia - a ze po 15 latach to juz inna bajka.

A co do intymnosci... coż. Intymnosc sie zakończyła w chwili gdy na świecei pojawił sie jej owoc... W tym momencie pojawiła sie odpoweidzialność. Dziś ludzie czesto szukają ojców NN czy matek które oddały dzieci do adopcji albo z pobudek emocjonalnych albo praktycznych - żeby ustalic czy moga być np dawcami szpiku. Tak samo my Mamy prawo szukac przodków... ale kwestia szacunku to to co zrobimy z znalezionymi informacjami... bo jedyne czego nie wolno nam robic to oceniać dalczego postapili tak czy inaczej bo nie wiemy co kierowało ich wyborami, w jakiej byli sytuacji.

A jeśłi postanowilismy szuakć przodków to z całym dobrodziejstwem inwentarza- czyli jak wspomniała Aneta "z trupami w szafie" też.

Magda
Witold_Witkowski

Sympatyk
Posty: 133
Rejestracja: wt 30 paź 2012, 18:07

Czy to jest możliwe do ustalenia?

Post autor: Witold_Witkowski »

Agnieszce i Magdzie dziękuje za wypowiedzi. Czuję się trochę nieswojo z powodu podania bliższych danych dotyczących mojej praprababci, która to własnie będąc panną urodziła mojego pradziadka. Gdyby było inaczej nosiłbym inne nazwisko :shock:
Dane te podałem jednak z rozmysłem, bo wśród nas, żyjących, może być ktoś kto zna tą tajemnicę. Pewnie szansa jedna na milion, ale zawsze...
Nigdy nie przeszło mi przez głowę, żeby moich Szacownych przodków oceniać. Te moje poszukiwania świadczą raczej o wielkim szacunku dla nich! :idea:
Szukanie przodków to jest zabawa, ale i odpowiedzialność. Musimy mieć jako dziedzice ich genów prawo do poszukiwania historycznych faktów.
Chciałbym teraz zacytować Anetę, której jestem bardzo wdzięczny za każdą wypowiedź, ale zrobiła to za mnie Magda :
"A jeśłi postanowilismy szuakć przodków to z całym dobrodziejstwem inwentarza- czyli jak wspomniała Aneta "z trupami w szafie" też. "
AlicjaSurmacka

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1034
Rejestracja: czw 12 lip 2007, 21:42
Lokalizacja: Radomsko

Czy to jest możliwe do ustalenia?

Post autor: AlicjaSurmacka »

Witajcie!
Ja mam podobny problem. 16.01.1812 roku urodził się we wsi Sokola Góra w parafii Wielgomłyny mój 2x pradziadek Tomasz Marcinkiewicz jako panieńskie dziecko Magdaleny Sobierajczyk (Sobieraj?) Chyba w późniejszy czasie do aktu zarówno w unikacie po łacinie jak i w kopii dopisano do nazwiska Sobierajczyk już nad aktem "albo Marcinkiewicz" Początkowo przypuszczałam, że we wsi było więcej osób o nazwisku Sobierajczyk i dlatego do istniejącego już nazwiska dla odróżnienia dodano nazwisko Marcinkiewicz.
Niestety po przejrzeniu aktów chrztu z lat 1767 do 1812 zorientowałam się, że ani nazwisko Sobierajczyk ani Marcinkiewicz w tej wsi nie występowało.
Co istotne Tomasz otrzymał najprawdopodobniej jakieś tam wykształcenie, bowiem w akcie ślubu ( z panną wywodzącą się ze szlachty) występuje jako pisarz prewentowy a przy aktach urodzenia dzieci jego zawód to zastępca wójta gminy Masłowice.
Sądzę, że właśnie ojciec biologiczny pomógł wykształcić syna. Tylko, kto był tym ojcem?
Wiem, że tego już nigdy się nie dowiem i że tej gałęzi to już koniec poszukiwań a mimo to mnie to nurtuje. I jedyne co przychodzi mi do głowy to aż wstyd się przyznać ....W Wielgomłynach był Zakon Paulinów. Wnuk Tomasza też wystąpił z Zakonu aby się ożenić.
A moje pytanie dlaczego akt chrztu Tomasza jest poprawiany i tak mało czytelny:

https://familysearch.org/pal:/MM9.3.1/T ... 1796482552


Alicja
Witold_Witkowski

Sympatyk
Posty: 133
Rejestracja: wt 30 paź 2012, 18:07

Czy to jest możliwe do ustalenia?

Post autor: Witold_Witkowski »

No to Alicjo masz historię, która ma więcej niż moja danych, prawie tyle samo nieiwdomych.
Może nasi koledzy bardziej doświadczeni odezwą się i udzielą jakiejś rady 8)
Pozdrawiam
gabriel1951

Sympatyk
Posty: 10
Rejestracja: czw 08 lis 2012, 17:07

Czy to jest możliwe do ustalenia?

Post autor: gabriel1951 »

ja mam jeszcze większy problem moja prababcia urodziła w 1891 syna tylko jej imię podane w 1893 urodziła syna o innym nazwisku tylko jej imię podane w 1895 urodziła syna o innym nazwisku iteż w metryce podane tylko jej imię wnioskuję że za panny miała 3 synów z każdym innym mężczyznom może ktoś pomoże rozwiązać ten problem
Slawinski_Jerzy

Sympatyk
Posty: 972
Rejestracja: śr 22 lut 2012, 22:41
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Slawinski_Jerzy »

Też kiedyś natknąłem się na podobną sprawę - siostra mojej praprababci urodziła w Warszawie troje dzieci (jedno, oddane na wychowanie zmarło pod Warszawą). Tylko w pierwszym przypadku znany był ojciec dziecka (i on je zgłaszał), nie był jednak jej mężem, mało tego niedługo potem wziął ślub z zupełnie kim innym. Dwoje kolejnych dzieci zgłaszała krewna - ojciec nie wspominany w akcie.
W zasadzie chyba tutaj nie ma nic do rozwiązywania - ot życie.

pozdrawiam
Jurek
elgra

Członek Honorowy
Mistrz
Posty: 5212
Rejestracja: czw 01 maja 2008, 21:23

Re: Czy to jest możliwe do ustalenia?

Post autor: elgra »

gabriel1951 pisze: tylko jej imię podane w 1893 urodziła syna o innym nazwisku tylko jej imię podane w 1895 urodziła syna o innym nazwisku iteż w metryce podane tylko jej imię
No to skąd wiesz ze to Twoja prababcia? :lol:
Pozdrawiam, Elżbieta Grabowska z d. Cibińska
moje parafie:Cierno Oksa Węgleszyn Nagłowice (świętokrzyskie)
i Wysocice Sieciechowice (małopolskie) okolice
gabriel1951

Sympatyk
Posty: 10
Rejestracja: czw 08 lis 2012, 17:07

Re: Czy to jest możliwe do ustalenia?

Post autor: gabriel1951 »

pierwszy józef to mój dziadek wiem gdzie się urodziłbo wksiędze aktu stanu cywilnego jest tylko podaneimię matki drugiego znałem osobiście jako jeszcze chłopak a otrzecim wiem tylko z opowiadania a nic niewiem opradziatku matką tych 3 synów jest podana elżbietanigdzie nie ma podanego ojca
Witold_Witkowski

Sympatyk
Posty: 133
Rejestracja: wt 30 paź 2012, 18:07

Re: Czy to jest możliwe do ustalenia?

Post autor: Witold_Witkowski »

Witam Gabrielu, twoja sprawa nie jest łatwa, ale szukaj, nie poddawaj się!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Potrzebuję pomocy”