Mapa I Rzeczypospolitej z zaznaczonymi parafiami
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Szkoda, że usunęła. Post i linki były bardzo przydatne. Na szczęście mam je w cytatach z niej.
Ponieważ projekt wicego jest przekrojowy przez wieki, to jakąkolwiek mapę by nie podłożył jako tło,
to niemal zawsze by nie pasowała.
Śmieszy krzyżujące się A1 z A2? Przełącz na satelitę, wyłącz etykiety, nie będzie autostrad.
Zrobiło się mniej czytelne? Trudno za to nie śmieszy, co kto lubi.
Posiadam kilka pozycji na temat struktury kościelnej w okolicach, które mnie interesują, pewnie jeszcze ze dwie następne nabędę. Nie martw się, trochę wiedzy mam ale też nie zamierzam zrobić kompendium wiedzy jak Janusz, a jedynie lekkie poręczne narzędzie do określonych celów, to że z tego narzędzia, będzie można linkować np. do projektu Janusza wcale nie wykluczam.
Janusz zaplanował sobie poświęcić parę lat życia na to co robi, ja tyle nie planuję bo mam inne zajęcia.
Nie zamierzam tego zacząć dziś na hura, rozpatruję jakich narzędzi użyć, muszę się w nich przeszkolić,
robię też indeksacje i z nich nie zrezygnuję. Oczekuję że ktoś poleci to z czego korzysta lub mu się spodobało.
Zrobiła to Bea i Janusz i za to ich cenię, niezależnie czy pomysły mi się spodobają czy nie.
Natomiast Ty Krysiu uważasz że powinienem chyba zrobić po swojemu coś, co nie będzie kompatybilne z resztą.
Sądziłem że Janusz powie coś więcej zwłaszcza na temat samej mapy w jego projekcie i się nie doczekam chyba.
Jeśli ktoś zaczyna od tego, że jestem naiwny i prosi o nieobrażanie się,
to niech ma również dystans do siebie, kiedy ja prosto z mostu mówię co sądzę.
Jeśli chce się zachęcić kogoś do pomocy w projekcie, to trzeba umieć przedstawić jego zalety.
Ponieważ projekt wicego jest przekrojowy przez wieki, to jakąkolwiek mapę by nie podłożył jako tło,
to niemal zawsze by nie pasowała.
Śmieszy krzyżujące się A1 z A2? Przełącz na satelitę, wyłącz etykiety, nie będzie autostrad.
Zrobiło się mniej czytelne? Trudno za to nie śmieszy, co kto lubi.
Posiadam kilka pozycji na temat struktury kościelnej w okolicach, które mnie interesują, pewnie jeszcze ze dwie następne nabędę. Nie martw się, trochę wiedzy mam ale też nie zamierzam zrobić kompendium wiedzy jak Janusz, a jedynie lekkie poręczne narzędzie do określonych celów, to że z tego narzędzia, będzie można linkować np. do projektu Janusza wcale nie wykluczam.
Janusz zaplanował sobie poświęcić parę lat życia na to co robi, ja tyle nie planuję bo mam inne zajęcia.
Nie zamierzam tego zacząć dziś na hura, rozpatruję jakich narzędzi użyć, muszę się w nich przeszkolić,
robię też indeksacje i z nich nie zrezygnuję. Oczekuję że ktoś poleci to z czego korzysta lub mu się spodobało.
Zrobiła to Bea i Janusz i za to ich cenię, niezależnie czy pomysły mi się spodobają czy nie.
Natomiast Ty Krysiu uważasz że powinienem chyba zrobić po swojemu coś, co nie będzie kompatybilne z resztą.
Sądziłem że Janusz powie coś więcej zwłaszcza na temat samej mapy w jego projekcie i się nie doczekam chyba.
Jeśli ktoś zaczyna od tego, że jestem naiwny i prosi o nieobrażanie się,
to niech ma również dystans do siebie, kiedy ja prosto z mostu mówię co sądzę.
Jeśli chce się zachęcić kogoś do pomocy w projekcie, to trzeba umieć przedstawić jego zalety.
Cynik jest łajdakiem, który perfidnie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jaki być powinien.
Bronić niczego nie myślę bo to nie ma najmniejszego sensu. To jak walka z wiatrakami. Natomiast zapowiedziałem opublikowanie artykułu w którym opiszę przyjęte założenia więc po co każesz mi to robić teraz ?
O zasadności przepisywania informacji z baz typu Pradziad napiszę w artykule natomiast zarzut przepisywania informacji z Wikipedii rozśmieszył mnie do łez. Z racji na to iż jest realizowana przez amatorów nie może być traktowana jako w pełni wiarygodne źródło informacji. Owszem. Linkuję do niektórych stron Wikipedii by czytelnik mógł pogłębić swoją wiedzę na dany temat ale dotyczy to takich elementów jak: historia miast, terminologia budowlana, życiorysy.
Przyjmij do wiadomości iż punktem wyjścia do opracowania stron o parafiach jest schematyzm diecezjalny znany pod nazwą „Zarys historyczno-statystyczny Diecezji Chełmińskiej” z 1928 r. Ponadto na obecnym etapie wykorzystuję informacje ze: „Słownika geograficznego Królestwa Polskiego…”, stron internetowych Diecezji Pelplińskiej i parafii, zestawień ksiąg metrykalnych AD Pelplin, bazy Pradziad oraz innych stron internetowych. Reasumując. Jeżeli koniecznie chcesz stawiać zarzuty to się do nich porządnie przygotuj.
Szermujesz zarzutem formalizmu nie definiując go. Rozumiem iż masz na myśli zaproponowany układ podawanych informacji. Cały czas zastanawiam się nad tym. Z perspektywy czasu dostrzegam naiwność swojego myślenia z okresu gdy rozpoczynałem prace nad wdrożeniem projektu. Mając wizję projektu i dokonaną analizę postów na forach genealogicznych (by we wzorcu strony parafii uwzględnić specyfikę poszczególnych zaborów) wydawało mi się iż mam komplet informacji. Na dzień dzisiejszy mam opracowanych ok. 130 parafii i ciągle jestem czymś zaskakiwany. Dość powiedzieć iż za ok. 2 miesiące zmieni się częściowo układ punktów.
Wdróż realizację własnego grajdołka, najlepiej w formie bazy danych, a już przy opracowaniu dziesiątej parafii dojdziesz do wniosku iż zapędziłeś się w „kozi róg” gdyż czegoś nie przewidziałeś. Porozmawiaj z Adamem Kamińskim, współtwórcą Kresowej Bazy Miejscowości o problemach na jakie napotykał. Ja to zrobiłem i dziś mogę tylko potwierdzić jego obserwacje. Zebrane doświadczenia pozwalają mi na jednoznaczne postawienie tezy iż tylko forma tekstowa ma rację bytu z uwagi na elastyczność przy wprowadzaniu informacji. Na siłę przekonywać Ciebie nie będę. Pójdź swoją drogą, a życie zweryfikuje Ci przyjęte założenia. Ja mam świadomość iż przyjęte rozwiązanie jest szare i bezbarwne, może być różnie oceniane. Tak już jest w życiu, że zawsze jest coś za coś. Gdy trzy lata temu informowałem o powstaniu Genepedii zwróciłem się do całego środowiska z prośbą o przesyłanie uwag krytycznych. Otrzymałem JEDNĄ. Za to wypowiedzi typu „nie korzystam bo nie rozumiem” było kilka ale nie zasługiwały na uwagę gdyż pozbawione były konkretów więc mieściły się w kategorii „bicia piany”.
Na koniec jeszcze jeden istotny element tych rozważań. Niejednokrotnie podkreślałem iż jestem informatycznym laikiem. Takich jak ja jest na forach wielu. Skrypt Wiki ma tę zaletę iż dla takich ludzi jest formą notatnika. Do formatowania tekstu nie potrzeba więcej niż 10 znaków i zasad. Przeszkolenie osoby, która zechce się włączyć do projektu zajmuje na komunikatorze głosowym typu Skype ok. 1 godziny. Mniej na uwadze to iż potencjalnych autorów trzeba szukać także wśród ludzi starszych, emerytów, którzy u schyłku życia chcą jeszcze coś po sobie pozostawić potomnym. Nie znają komputera, psychicznie się go boją więc na propozycję współpracy odpowiedzą odmową z tytułu braku czasu.
A co do mapy. Za wcześnie o tym teraz mówić. Jej wizję mam i pod tę wizję realizuję projekt. Wpierw trzeba zebrać w jednym miejscu maksimum potrzebnych informacji. Potem je uporządkować i zweryfikować, a dopiero myśleć o mapie. Inaczej się nie da. Dyskutowanie teraz na ten temat to dla mnie strata czasu.
Z ostateczną decyzją odnośnie własnego grajdołka poczekaj jeszcze te dwa miesiące, do czasu opublikowania przeze mnie artykułu. Wtedy rozważysz wszystkie „za” i „przeciw”. Zechcesz dołączyć do mnie to wspólnie zastanowimy się nad dalszym rozwojem projektu.
Pozdrawiam
Janusz
O zasadności przepisywania informacji z baz typu Pradziad napiszę w artykule natomiast zarzut przepisywania informacji z Wikipedii rozśmieszył mnie do łez. Z racji na to iż jest realizowana przez amatorów nie może być traktowana jako w pełni wiarygodne źródło informacji. Owszem. Linkuję do niektórych stron Wikipedii by czytelnik mógł pogłębić swoją wiedzę na dany temat ale dotyczy to takich elementów jak: historia miast, terminologia budowlana, życiorysy.
Przyjmij do wiadomości iż punktem wyjścia do opracowania stron o parafiach jest schematyzm diecezjalny znany pod nazwą „Zarys historyczno-statystyczny Diecezji Chełmińskiej” z 1928 r. Ponadto na obecnym etapie wykorzystuję informacje ze: „Słownika geograficznego Królestwa Polskiego…”, stron internetowych Diecezji Pelplińskiej i parafii, zestawień ksiąg metrykalnych AD Pelplin, bazy Pradziad oraz innych stron internetowych. Reasumując. Jeżeli koniecznie chcesz stawiać zarzuty to się do nich porządnie przygotuj.
Szermujesz zarzutem formalizmu nie definiując go. Rozumiem iż masz na myśli zaproponowany układ podawanych informacji. Cały czas zastanawiam się nad tym. Z perspektywy czasu dostrzegam naiwność swojego myślenia z okresu gdy rozpoczynałem prace nad wdrożeniem projektu. Mając wizję projektu i dokonaną analizę postów na forach genealogicznych (by we wzorcu strony parafii uwzględnić specyfikę poszczególnych zaborów) wydawało mi się iż mam komplet informacji. Na dzień dzisiejszy mam opracowanych ok. 130 parafii i ciągle jestem czymś zaskakiwany. Dość powiedzieć iż za ok. 2 miesiące zmieni się częściowo układ punktów.
Wdróż realizację własnego grajdołka, najlepiej w formie bazy danych, a już przy opracowaniu dziesiątej parafii dojdziesz do wniosku iż zapędziłeś się w „kozi róg” gdyż czegoś nie przewidziałeś. Porozmawiaj z Adamem Kamińskim, współtwórcą Kresowej Bazy Miejscowości o problemach na jakie napotykał. Ja to zrobiłem i dziś mogę tylko potwierdzić jego obserwacje. Zebrane doświadczenia pozwalają mi na jednoznaczne postawienie tezy iż tylko forma tekstowa ma rację bytu z uwagi na elastyczność przy wprowadzaniu informacji. Na siłę przekonywać Ciebie nie będę. Pójdź swoją drogą, a życie zweryfikuje Ci przyjęte założenia. Ja mam świadomość iż przyjęte rozwiązanie jest szare i bezbarwne, może być różnie oceniane. Tak już jest w życiu, że zawsze jest coś za coś. Gdy trzy lata temu informowałem o powstaniu Genepedii zwróciłem się do całego środowiska z prośbą o przesyłanie uwag krytycznych. Otrzymałem JEDNĄ. Za to wypowiedzi typu „nie korzystam bo nie rozumiem” było kilka ale nie zasługiwały na uwagę gdyż pozbawione były konkretów więc mieściły się w kategorii „bicia piany”.
Na koniec jeszcze jeden istotny element tych rozważań. Niejednokrotnie podkreślałem iż jestem informatycznym laikiem. Takich jak ja jest na forach wielu. Skrypt Wiki ma tę zaletę iż dla takich ludzi jest formą notatnika. Do formatowania tekstu nie potrzeba więcej niż 10 znaków i zasad. Przeszkolenie osoby, która zechce się włączyć do projektu zajmuje na komunikatorze głosowym typu Skype ok. 1 godziny. Mniej na uwadze to iż potencjalnych autorów trzeba szukać także wśród ludzi starszych, emerytów, którzy u schyłku życia chcą jeszcze coś po sobie pozostawić potomnym. Nie znają komputera, psychicznie się go boją więc na propozycję współpracy odpowiedzą odmową z tytułu braku czasu.
A co do mapy. Za wcześnie o tym teraz mówić. Jej wizję mam i pod tę wizję realizuję projekt. Wpierw trzeba zebrać w jednym miejscu maksimum potrzebnych informacji. Potem je uporządkować i zweryfikować, a dopiero myśleć o mapie. Inaczej się nie da. Dyskutowanie teraz na ten temat to dla mnie strata czasu.
Z ostateczną decyzją odnośnie własnego grajdołka poczekaj jeszcze te dwa miesiące, do czasu opublikowania przeze mnie artykułu. Wtedy rozważysz wszystkie „za” i „przeciw”. Zechcesz dołączyć do mnie to wspólnie zastanowimy się nad dalszym rozwojem projektu.
Pozdrawiam
Janusz
Znaczy się nie na temat, bo ja zgodnie z tytułem wątku głównie o mapie chcę tu mówić. No nic, reszta czyli pozatemacie na priv, jeśli będzie ochota porozmawiamy sobie nie zaśmiecając wątku.Zatoka pisze:A co do mapy. Za wcześnie o tym teraz mówić.
Cynik jest łajdakiem, który perfidnie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jaki być powinien.
może będzie pomocne w Waszych pracach:
http://ksiazkihistoryczne.pl/historia-p ... 07,c,28230
Na jednej z bibliotek cyfrowych widziałem również podział administracyjny chyba diec. wileńskiej. W każdym bądź razie terenów na wschód i pn-wsch od Podlasia. nie zapisałem sobie linka i teraz nie mogę znaleźć, ale się postaram
http://ksiazkihistoryczne.pl/historia-p ... 07,c,28230
Na jednej z bibliotek cyfrowych widziałem również podział administracyjny chyba diec. wileńskiej. W każdym bądź razie terenów na wschód i pn-wsch od Podlasia. nie zapisałem sobie linka i teraz nie mogę znaleźć, ale się postaram
Pozdrawiam
Wojciech P.
Wojciech P.
Moi drodzy, róznie można oceniać wasze posty na temat tworzenia jednej wielkiej mapy parafii. Ja jak dotąd widziałem kiedyś u jednego z profesjonalnych genealogów na Litwie - skan mapy z 1857 roku na, której były zaznaczone wszystkie parafie obecnej Litwy, Białorusi oraz część Rosji Europejskiej, Ukrainy północnej i wschodniej Polski (wschodnia część Królestwa Polskiego).
Pozdrwiam serdecznie.
Pozdrwiam serdecznie.
Sam pomysł stworzenia mapy jest dla mnie w porządku, to chodziło już mi wcześniej po głowie, nawet zacząłem się bawić i oznaczyłem z pomocą google terytorium dekanatów z podziałem na parafie. Nie ma tego nigdzie w sieci. Estetyka i podkład, czyli zwykła mapka Google oczywiście pozostawia wiele do życzenia. Natomiast dyskusja na forum może być tylko wstępem, bo do podjęcia jakichkolwiek działań trzeba głosowania, jeśli mają w tym uczestniczyć członkowie forum. Bez tego cały projekt może się rozlecieć.
Od strony technicznej potrzebaby zasięgnąć czyjeść porady. Jeśli chodzi o użytkownika mapy, na pewno miło byłoby gdyby mapa była zarazem PRADZIADEM, ale podstawowy nasz cel powinien brzmieć "Mapa parafii". A to znaczy, że szkielet i podstawa mapy to byłaby tylko struktura Kościoła w Polsce, i to w danym roku. Projekt, jak każdy inny, możnaby było później rozwijać pod kątem informacyjnym.
Mapa na Forgenie powinna nam służyć za wzór do stworzenia czegoś bardziej zaawansowanego, szerszego. Nie raz mi pomogła, ale też nie raz nie znalazłem tego, czego szukałem.
Korzystanie z GoogleMaps ma swoje plusy-główne miejscowości już tam są. Te które zniknęły, często odnajduję na Geoportalu.
Myślę że odpowiedź na pytanie "czy" już mamy.
Odpowiedź na pytanie "jak" trzeba przedyskutować, ale merytorycznie.
Nie ma na razie sensu dyskutować nad zawartością mapy, bo pierwszy krok to zawsze sieć parafii.
Potrzeba też wypowiedzi jak zrobić mapę od strony technicznej. Ja na tworzeniu stron się nie znam. Swoją mapę robiłem raczej graficznie.
Informacje na temat parafii i ich struktury są dostępne, może nie wszystkich, ale wielu. Np. tutaj:
http://tpa_kalisz.republika.pl/indexee6d.html
jest całkiem pomocne opracowanie.
Mamy 10 000 parafii, ale w przeszłości było ich mniej. Gdyby projekt zdobył takie poparcie jak indeksacja, poszedłby sprawnie.
Kuba
Od strony technicznej potrzebaby zasięgnąć czyjeść porady. Jeśli chodzi o użytkownika mapy, na pewno miło byłoby gdyby mapa była zarazem PRADZIADEM, ale podstawowy nasz cel powinien brzmieć "Mapa parafii". A to znaczy, że szkielet i podstawa mapy to byłaby tylko struktura Kościoła w Polsce, i to w danym roku. Projekt, jak każdy inny, możnaby było później rozwijać pod kątem informacyjnym.
Mapa na Forgenie powinna nam służyć za wzór do stworzenia czegoś bardziej zaawansowanego, szerszego. Nie raz mi pomogła, ale też nie raz nie znalazłem tego, czego szukałem.
Korzystanie z GoogleMaps ma swoje plusy-główne miejscowości już tam są. Te które zniknęły, często odnajduję na Geoportalu.
Myślę że odpowiedź na pytanie "czy" już mamy.
Odpowiedź na pytanie "jak" trzeba przedyskutować, ale merytorycznie.
Nie ma na razie sensu dyskutować nad zawartością mapy, bo pierwszy krok to zawsze sieć parafii.
Potrzeba też wypowiedzi jak zrobić mapę od strony technicznej. Ja na tworzeniu stron się nie znam. Swoją mapę robiłem raczej graficznie.
Informacje na temat parafii i ich struktury są dostępne, może nie wszystkich, ale wielu. Np. tutaj:
http://tpa_kalisz.republika.pl/indexee6d.html
jest całkiem pomocne opracowanie.
Mamy 10 000 parafii, ale w przeszłości było ich mniej. Gdyby projekt zdobył takie poparcie jak indeksacja, poszedłby sprawnie.
Kuba
błedy tu błędy tam... Żadne źródło nie okaże się być wystarczająco wiarygodnym, ale na czymś oprzeć się trzeba. zawsze można skonfrontować dwa źródła i zestawić w excelu:
Np Rejestr Diecezjów (1784/86r.) z Tabelą Miast Królestwa (1827 r.). XIX wiek jest przy tym o tyle specyficzny, że znikają jedne a pojawiają się nowe osady lub zmieniają nazwy.
Np Rejestr Diecezjów (1784/86r.) z Tabelą Miast Królestwa (1827 r.). XIX wiek jest przy tym o tyle specyficzny, że znikają jedne a pojawiają się nowe osady lub zmieniają nazwy.
Pozdrawiam
Wojciech P.
Wojciech P.
WitamKolank0 pisze:może będzie pomocne w Waszych pracach:
http://ksiazkihistoryczne.pl/historia-p ... 07,c,28230
Na jednej z bibliotek cyfrowych widziałem również podział administracyjny chyba diec. wileńskiej. W każdym bądź razie terenów na wschód i pn-wsch od Podlasia. nie zapisałem sobie linka i teraz nie mogę znaleźć, ale się postaram
Chodzi o coś takiego? --> http://www.langline.com/WilnoDioceseMap.htm
pozdrawiam
Artur
Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
Artur
Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
Koniec roku się zbliża, czas podsumowań w dziedzinie, która w tym roku mnie najbardziej pochłaniała.
http://hgis.kul.lublin.pl/mapy/pmapper- ... anguage=pl
Za to są różne wyznania, nie tylko rzymskokatolickie.
Stąd druga prośba, jeśli macie dostęp do dokumentów opisujących strukturę kościelną, macie lub możecie zeskanować, podać link w sieci, (na razie jeszcze nie czas by spisywać do formatki) to proszę o zgłoszenia, do sporej ilości mam dostęp ale zawsze może okazać się, że jakiegoś schematyzmu, czy mapy z epoki nie mam. Mówię o źródłach a nie o opracowaniach, czy zestawieniach z ogólnodostępnej wiki itp.
Trzecia sprawa. Czytałem uwagi o wyższości podkładu historycznego nad podkładem googlowskim i o potrzebie stosowania podkładu np. z Mapy Kwatermistrzostwa, czy innej właściwej dla danej epoki.
Podkład googlowski można pożenić z dowolnym innym, można też spowodować aby pojawiał się na danym terenie i dla danego roku ten, a nie inny podkład, ba w zależności od zoomu, mapa o innej podziałce, zawierająca mniej lub więcej szczegółów. Czy jednak takie mapy zostały wpasowane do współrzędnych geograficznych tak, aby mogły służyć jako podkład do serwisu googlemap lub innego tego typu? Ja znam jedynie taki podkład z map Messtischblatt (świetne) oraz z map WIG-owskich zastosowany między innymi w kresowym http://www.kami.net.pl
Ja się na tym nie znam i nie zrobię ale jakby taki podkład istniał to usiłowałbym włączyć go do mapy.
Nie zawsze też mam czas, ot choćby ostatnio dysk mi się rozsypał, co mi trochę zdezorganizowało pracę, mam też zobowiązania indeksacyjne. Gdyby nie to i moje ułomności w wiedzy informatycznej, już dziś mógłbym co nieco z założeń mapy zaprezentować, a tak, czekam na lepszy nadchodzący Nowy Rok i życzę wszystkim aby był jak najlepszy.
Co prawda bez dat ale są to parafie z drugiej połowy XVIII wieku tuż przed pierwszym rozbiorem, no i tylko Korona, brak Wielkiego Księstwa.Lipka_Agnieszka pisze:Czy istnieje gdzieś mapa I Rzeczypospolitej z zaznaczonymi parafiami oraz z datami ich erygowania?
http://hgis.kul.lublin.pl/mapy/pmapper- ... anguage=pl
Za to są różne wyznania, nie tylko rzymskokatolickie.
Ta praca była jedną z podstaw merytorycznych do opracowania mapy.Sroczyński_Włodzimierz pisze:drukiem - wyszło (kilka wydań), bez dat, np Litak Stanisław: Struktura terytorialna kościoła łacińskiego w Polsce w 1772 roku"
No właśnie, kto tworzy własne mapy, łapka w górę i koniecznie link poproszę, nawet jeśli nie publicznie, to na priv lub pocztę. Nie musi to być mapa parafii ale mapa siedzib rodowych, cokolwiek. Formatkę dla mapy parafii już mniej więcej mam ustaloną, wprowadzanie do niej danych to bardziej kwestia czasu, niż umiejętności. Natomiast wszelkiego rodzaju rozwiązania informatyczne dużo łatwiej łapię na zrealizowanych przykładach niż na sucho z teorii. Zachęcam do podzielenia się własnymi dziełami.Lipka_Agnieszka pisze:oczywiście, że każdy może stworzyć własną. I zapewne tworzy.
Mam zupełnie inne doświadczenia. Wiedza informatyczna (jej brak), jak coś zrobić, jest powodem, że niekiedy długi czas stoję w miejscu, podczas gdy wprowadzanie danych idzie mi bardzo szybko, o ile tylko jest z czego wprowadzać.Sroczyński_Włodzimierz pisze:to nie jest kwestia "wiedzy informatycznej" czy zmysłu estetyki
Stąd druga prośba, jeśli macie dostęp do dokumentów opisujących strukturę kościelną, macie lub możecie zeskanować, podać link w sieci, (na razie jeszcze nie czas by spisywać do formatki) to proszę o zgłoszenia, do sporej ilości mam dostęp ale zawsze może okazać się, że jakiegoś schematyzmu, czy mapy z epoki nie mam. Mówię o źródłach a nie o opracowaniach, czy zestawieniach z ogólnodostępnej wiki itp.
Trzecia sprawa. Czytałem uwagi o wyższości podkładu historycznego nad podkładem googlowskim i o potrzebie stosowania podkładu np. z Mapy Kwatermistrzostwa, czy innej właściwej dla danej epoki.
Podkład googlowski można pożenić z dowolnym innym, można też spowodować aby pojawiał się na danym terenie i dla danego roku ten, a nie inny podkład, ba w zależności od zoomu, mapa o innej podziałce, zawierająca mniej lub więcej szczegółów. Czy jednak takie mapy zostały wpasowane do współrzędnych geograficznych tak, aby mogły służyć jako podkład do serwisu googlemap lub innego tego typu? Ja znam jedynie taki podkład z map Messtischblatt (świetne) oraz z map WIG-owskich zastosowany między innymi w kresowym http://www.kami.net.pl
Ja się na tym nie znam i nie zrobię ale jakby taki podkład istniał to usiłowałbym włączyć go do mapy.
Nie zawsze też mam czas, ot choćby ostatnio dysk mi się rozsypał, co mi trochę zdezorganizowało pracę, mam też zobowiązania indeksacyjne. Gdyby nie to i moje ułomności w wiedzy informatycznej, już dziś mógłbym co nieco z założeń mapy zaprezentować, a tak, czekam na lepszy nadchodzący Nowy Rok i życzę wszystkim aby był jak najlepszy.
Cynik jest łajdakiem, który perfidnie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jaki być powinien.
Witam,
Mapy podobne do tych z kami.net.pl tj. mapy WIG (100ki, 300ki i 500ki) skalibrowane do układu EPSG:2180 (1992) wszem udostępnione są przez http://cartoninjas.net/
Mapy te obejrzeć można pod adresem http://hgis.cartoninjas.net/
Do swojego projektu można zaś je włączyć jako warstwę korzystając z WMS:
http://wms.hgis.cartoninjas.net/?source ... =wigAllnsr
Niestety na dzień dzisiejszy projekt dotyczy chyba tylko obecnych granic Polski.
Pozdrawiam
Hubert
Jak najbardziej.dpawlak pisze:Czy jednak takie mapy zostały wpasowane do współrzędnych geograficznych tak, aby mogły służyć jako podkład ...
Mapy podobne do tych z kami.net.pl tj. mapy WIG (100ki, 300ki i 500ki) skalibrowane do układu EPSG:2180 (1992) wszem udostępnione są przez http://cartoninjas.net/
Mapy te obejrzeć można pod adresem http://hgis.cartoninjas.net/
Do swojego projektu można zaś je włączyć jako warstwę korzystając z WMS:
http://wms.hgis.cartoninjas.net/?source ... =wigAllnsr
Niestety na dzień dzisiejszy projekt dotyczy chyba tylko obecnych granic Polski.
Pozdrawiam
Hubert

