Ciekawe zdjęcia.

[Wiktor_Witek]

nie wygląda mi na mundur wojskowy. są jak wiadomo także mundury leśników, urzędnicze itd., ale tutaj się nie wypowiadam. w każdym razie nie widać żadnych dystynkcji.

[Oskar_Tymczyszyn]

Dzięki bardzo za wszystkie informacje

[Wiktor_Witek]

nie ma za co. na marginesie fajny zegarek - "prototyp" naręcznego czyli zegarek kieszonkowy umieszczany na specjalnym pasku do noszenia na ręku. Teraz pomyślałem, że swoją drogą może mieć to jakiś związek z tym ubraniem, ponieważ w służbach mundurowych najprędzej zaczęto odczuwać niepraktyczność zegarków kieszonkowych. ale podkreślam służby mundurowe, bo może to jest inna formacja niż wojskowa, ale może jeszcze jakiś spec się wypowie.

[marian_witek]

Przepraszam ze zapytam Czy nazwisko to WITEK?

[Joanna_Lewicka]

Witaj,
dopiero dzisiaj zauważyłam ten wątek. Napis na odwrocie zdjęcia brzmi: "На спомин перебутiх днів для Гені Гри..." - zapewne po ukraińsku, a w tłumaczeniu:"Na pamiątkę minionych dni dla Geni - Gri..." Treści jestem pewna, imion - nie. Genia to może być zdrobnienie od Eugeniusza...
Jestem bardzo ciekawa, czy wyjaśni się lokalizacja cerkwi, sama też jeszcze poszukam.
Pozdrawiam-
Joanna

[marian_witek]

Mundur wiele wyjasnia. Podobne mundury mieli pracownicy kolei. Oni dostawali tez zegarki. Gdyby mozna bylo jeszcze przyblizyc zdjecie z mundurem i zobaczyc firme zegarka. Austriackie przedwojenne koleje na galicji byly zaopatrywane przez "JUNGHANS"
Jeszcze jedna sprawa munduru. Mundur jest na "emeryturze". Tylko dwa guziki sa oryginalne: duzy na pasku i maly do zapiecia pod szyja oraz byc moze dwa na kolnierzu jako ozdobniki. Reszta to drewniane "zastepcze".
Zegarki na kolei otrzymywali: maszynisci, dyzurni ruchu, zawiadowcy i droznicy ktorzy pracowali na szlakach o dlugich odcinkach.
Czapka szesciokatna z austriackim znaczkiem
Teraz chodzi o miejscowosc ze stacja kolejowa.
marian
pozdrawiam forumowiczow.

[Oskar_Tymczyszyn]

Witam !
Co do napisu na odwrocie zdjęcia to mogę potwierdzić imię Gienia. Zdjęcie to mogłobyć podarowane mojej prababce, która miała na imię Eugenia czyli Gienia. Lokalizacji cerkwi jak na razie równiez nie ustaliłem, a bardzo mi na tym zależy. Przypuszczam, iż moga to być okolice miejscowości Stryj na dzisiejszej Ukrainie.
Zdjęcia człowieka w mundurze przedstawia mojego prapradziadka Grzegorza. Niestety zachowało sie ono w takim stanie jak widać ... Wiem napewno, iż mieszkał on w Galicji, miejscowość Łosie, w powiecie gorlickim . Niestety nic nie wiem, kiedy i gdzie się urodził czy zmarł.



Pozdrawiam
Oskar N. Tymczyszyn

[Łucja]

Cerkiew na pierwszej fotografii przypomina cerkiew w Szczurowicach:
http://decerkva.org.ua/2radehSCH.html
Ale może jest tylko do niej podobna, w linku wyżej fotografie drewnianych cerkwi z okolic Lwowa, można poszukać.
O tej w Szczurowicach pisze w linku:
" Церква мені запам'яталася горизонтальним шалюванням стін дошками - не часто побачиш такий прийом."
Jest wymieniony również majster:
Йосип Літовінськи
Może coś jeszcze podobnego gdzieś zbudował?

Łucja

[Oskar_Tymczyszyn]

Dziękuję za propozycje lokalizacji tej cerkwii, ale nie jestem pewien czy to to na 100 % ... A jeszcze co do zdjęcia człowieka w mundurze, to można również zwrócić uwagę na czapkę, która leży na stoliku po lewej stronie zdjęcia. Jeżeli może to w czymś pomóc, to proszę o odpowiedź .



Pozdrawiam,
Oskar N. Tymczyszyn.

[Łucja]

A może mieszkający na Ukrainie o nazwisku brata pradziadka będą wiedzieli gdzie była ta cerkiew, lata 60-te mogą być jeszcze pamiętane, ktoś inny może mieć taką samą fotografię, sprawdzałeś taki trop? Jak to Twoje nazwisko to faktycznie Stryj i okolice się pojawia, ale nie tylko i nie ma wcale tak dużo osób.
Możesz też zapytać na forum ukraińskim o tę lokalizację:
http://uht.org.ua/forum/

Łucja

[Oskar_Tymczyszyn]

Hmm, pradziadek na zdjęciu to przodek w prostej linii, także o takim samym nazwisku jak ja. Jego brat nazywał się ks. Jarosław Tymczyszyn. Obaj byli księżmi. Tylko mam z tym straszny dylemat, bo nie do końca wiem, kto był jakim. Pradziadek był księdzem polskokatolickim, ale wyświęcany na kapłana był we Lwowie. Rodzina przekazała mi, że właśnie mój pradziadek i jego brat (wraz ze swoimi dwoma braćmi) wraz z ojcem chodzili do cerkwi, a ich siostry z matką do kościoła rzymskokatolickiego ... Wciąż nurtuje mnie pytanie jakim kapłanem był brat pradziadka ? Czy był on duchownym grekokatolickim czy prawosławnym .? Sądząc po fotografii, która przedstawia dwóch braci, gdzie mój pradziadek przyjechał w odwiedziny na parafię brata to musi być cerkiew ... Ale pytanie gdzie ?



Pozdrawiam,
Oskar N. Tymczyszyn.

[Łucja]

To zobacz kto ma otczestwo od Jarosława i może w taki sposób coś ustalisz: http://www.nomer.org/allukraina/lastNam ... ber_7.html

Łucja

[Oskar_Tymczyszyn]

Wiem na pewno, że Jarosław nie miał syna. Miał chyba dwie córki. Ale nie mam z nimi żadnego kontaktu.


Jeżeli orientowałby się ktoś, gdzie mógłbym znaleźć spis wyświęconych kapłanów roku 1935 we Lwowie to bardzo proszę o informację.
Jeśli zostało zasugerowane, że człowiek w mundurze na przedstawionym zdjęciu mógłby być pracownikiem kolei (sądząc podobno po mundurze) czy istnieją jakieś spisy, listy pracowników kolei tamtych terenów - Galicja, miejscowość Łosie, pow. gorlicki.

Dodaje skan tyłu zdjęcia człowieka w mundurze z napisem. Niestety nie mogę go odczytać. Proszę o pomoc, może to w czymś pomoże.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ad5 ... 03f89.html

Czy ktoś mógłby "odszyfrować" napis na tyle tego zdjęcia ?

Oskar N. Tymczyszyn.

[jogo]

Fot. Zorza Radom:)

[Oskar_Tymczyszyn]

Dziękuję za odpowiedź. : ) Ale czy to na pewno może być fot. Zorza Radom ? Sprawdzałem w internecie i jest napisane, że zakład fotograficzny powstał w 1982 roku ... A zdjęcie pochodzi z dużo dużo wcześniej ...



Pozdrawiam,
O.N. Tymczyszyn.