pozdrawiam Beata
Geneteka - nasze wspólne dzieło
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
- beatabistram

- Posty: 5200
- Rejestracja: czw 29 kwie 2010, 15:44
- Lokalizacja: wejherowo, lübeck
Geneteka - nasze wspólne dzieło
.. i do tego wszystkiego ..jest jeszcze wesolo
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
Pozdrawiam Beata.
P.S
Ważne!!! : Proszę edytować pierwszy post i w temacie dopisywać: ok. Dotyczy tylko działu tłumaczeń.
http://www.moremaiorum.pl/odczytywac-ni ... uby-zgony/
P.S
Ważne!!! : Proszę edytować pierwszy post i w temacie dopisywać: ok. Dotyczy tylko działu tłumaczeń.
http://www.moremaiorum.pl/odczytywac-ni ... uby-zgony/
-
Magdalena_Dąbrowska

- Posty: 359
- Rejestracja: wt 15 wrz 2009, 10:16
Geneteka - nasze wspólne dzieło
o Zdecydowanie wesoło, sympatycznie i można sobie podyskutować, zwieryć się, ponarzekać na zycie przy okazji wstukiwania koeljnych danych... A tak nawiasem mówiąc udalo si ustaliić co to jest ten Essiengheide? Na mapach nie znalazłam nic takiego.
Magda
Magda
- beatabistram

- Posty: 5200
- Rejestracja: czw 29 kwie 2010, 15:44
- Lokalizacja: wejherowo, lübeck
Geneteka - nasze wspólne dzieło
to co pisalam na fb
+
http://gov.genealogy.net/item/show/EISIDEKO03CS
http://www.mapquest.com/?q=53.7833,20.1667&zoom=11
+
http://gov.genealogy.net/item/show/EISIDEKO03CS
http://www.mapquest.com/?q=53.7833,20.1667&zoom=11
Pozdrawiam Beata.
P.S
Ważne!!! : Proszę edytować pierwszy post i w temacie dopisywać: ok. Dotyczy tylko działu tłumaczeń.
http://www.moremaiorum.pl/odczytywac-ni ... uby-zgony/
P.S
Ważne!!! : Proszę edytować pierwszy post i w temacie dopisywać: ok. Dotyczy tylko działu tłumaczeń.
http://www.moremaiorum.pl/odczytywac-ni ... uby-zgony/
-
Marynicz_Marcin

- Posty: 2313
- Rejestracja: sob 20 cze 2009, 19:06
- Lokalizacja: Międzyrzecz
Geneteka - nasze wspólne dzieło
Co się wyrabia w tej genetece ?!
Dzisiaj chciałem sprawdzić, co ciekawego jest w planach indeksacji, a także, co jest aktualnie indeksowane.
Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem, że Odrowąż jest znów "do wzięcia" !! (a trochę czasu temu był przypisany do mojego nazwiska..)
To już jest wielka przesada. Jakiś czas temu odebrano mi BEZ SŁOWA materiał par. Skierniewice i dano go komuś innemu. Oczywiście nic mi nie mówiąc, bo i po co
Teraz szykuje się powtórka z rozrywki. Żal patrzeć na to, co się tu wyrabia..
Będę rozważał, czy nie opłaca mi się indeksować dla innego projektu (chociażby Poznań Project).. Brak słów
Dzisiaj chciałem sprawdzić, co ciekawego jest w planach indeksacji, a także, co jest aktualnie indeksowane.
Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem, że Odrowąż jest znów "do wzięcia" !! (a trochę czasu temu był przypisany do mojego nazwiska..)
To już jest wielka przesada. Jakiś czas temu odebrano mi BEZ SŁOWA materiał par. Skierniewice i dano go komuś innemu. Oczywiście nic mi nie mówiąc, bo i po co
Teraz szykuje się powtórka z rozrywki. Żal patrzeć na to, co się tu wyrabia..
Będę rozważał, czy nie opłaca mi się indeksować dla innego projektu (chociażby Poznań Project).. Brak słów
Pozdrawiam,
Marcin Marynicz
Zapraszam na mojego bloga genealogicznego :
http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com/
Marcin Marynicz
Zapraszam na mojego bloga genealogicznego :
http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com/
-
Marynicz_Marcin

- Posty: 2313
- Rejestracja: sob 20 cze 2009, 19:06
- Lokalizacja: Międzyrzecz
Re: Geneteka - nasze wspólne dzieło
Czy od razu trzeba mieć korzyści z czegoś, aby stwierdzić, że jest lepsze? Nie!Kowalska_Maria pisze: Jestem tu nowa więc nie wiem który projekt jest bardziej opłacalny: geneteka czy Poznań Project? W tym ostatnim dają jakieś granty? Możesz mi to wytłumaczyć?
Maria
Po prostu chociażby w Poznań Project nie ma miejsca powielanie czyjejś pracy, no chyba, że ktoś będzie indeksował parafię bez wcześniejszego poinformowania koordynatorów, to może mieć miejsce takie coś, ale na pewno nie zabierają materiału bez wiedzy indeksującego, co tutaj ma miejsce. Nie jest to pierwszy przypadek.
O oszukanych statystykach nie wspomnę.
Pozdrawiam,
Marcin Marynicz
Zapraszam na mojego bloga genealogicznego :
http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com/
Marcin Marynicz
Zapraszam na mojego bloga genealogicznego :
http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com/
-
Marynicz_Marcin

- Posty: 2313
- Rejestracja: sob 20 cze 2009, 19:06
- Lokalizacja: Międzyrzecz
Re: Geneteka - nasze wspólne dzieło
Nie wiem, czy jest to ironia, ale kiedyś poruszyłem sprawę statystyk. Jak widać, nic to nie pomogło, a szkoda, bo niektórych mogłoby to mobilizować do pracy, a jak może satysfakcjonować liczba, która co jakiś czas się zmniejsza zamiast rosnąć?Kowalska_Maria pisze:ale jak piszesz o oszukanych statystykach to się boję zaczynaćStatystyki, wiadomo, ważna sprawa.
Maria
Pozdrawiam,
Marcin Marynicz
Zapraszam na mojego bloga genealogicznego :
http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com/
Marcin Marynicz
Zapraszam na mojego bloga genealogicznego :
http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com/
Re: Geneteka - nasze wspólne dzieło
Dlaczego niektórzy czytając "opłacalność" od razu o pieniądzach myślą?
Dam dwa przykłady.
Na początku roku koleżanka skarżyła się, że indeksy, które robiła, zrobiła niepotrzebnie, bo ktoś inny w tym samym czasie zrobił ten sam zasób i zostało to opublikowane. Z kolei inne zasoby zrobione i wysłane nigdy nie zostały opublikowane. Poświęciła parę tygodni(miesięcy?) wolnego czasu na próżno, bo nikt z owoców pracy nie skorzysta albo korzysta niezależnie od jej pracy, bo ktoś inny zrobił tą samą pracę równolegle. Zamiast indeksować te zasoby mogła indeksować inne w innym projekcie albo zająć się własnymi badaniami genealogicznymi czy inną sferą życia. To wszystko dzieje się równolegle do narzekania, że nie ma chętnych do indeksacji. Nie będzie, jeśli nie będzie się efektywnie koordynować pracy tych, co są.
Drugi przypadek to omawiany w tym wątku. Co by było, gdyby Marcin nie zauważył zmian i dalej indeksował przydzielony mu zasób? Otóż ktoś inny dostałby również przydział tych samych zasobów i robił robotę zrobioną już przez Marcina albo vice versa. Nieefektywne wykorzystanie ludzkiego zasobu. Wolny czas wolontariusza nie jest z gumy i często dokonuje wyboru w jakim projekcie uczestniczyć, a w jakim nie. Marcin chciałby wiedzieć, że jego praca ma sens i da efekty. Wychodzi mu, że geneteka takich gwarancji nie daje i szkoda poświęcać na nią czas. To tyle w kwestii opłacalności.
Dla kogoś kto nadal rozumuje wyłącznie w kategoriach pieniądza dodam, że zgodnie z przysłowiem "czas to pieniądz".
W kwestii statystyk mam odrębne zdanie ale wiem, że Marcina ta kwestia boli bardzo.
Właściwie nawet nie chce mi się tego stanu rzeczy krytykować, to nieopłacalne i nieefektywne. W końcu, jak się okazuje, autorzy projektu robią to znacznie lepiej ode mnie i są w tym bardziej wiarygodni.
Dam dwa przykłady.
Na początku roku koleżanka skarżyła się, że indeksy, które robiła, zrobiła niepotrzebnie, bo ktoś inny w tym samym czasie zrobił ten sam zasób i zostało to opublikowane. Z kolei inne zasoby zrobione i wysłane nigdy nie zostały opublikowane. Poświęciła parę tygodni(miesięcy?) wolnego czasu na próżno, bo nikt z owoców pracy nie skorzysta albo korzysta niezależnie od jej pracy, bo ktoś inny zrobił tą samą pracę równolegle. Zamiast indeksować te zasoby mogła indeksować inne w innym projekcie albo zająć się własnymi badaniami genealogicznymi czy inną sferą życia. To wszystko dzieje się równolegle do narzekania, że nie ma chętnych do indeksacji. Nie będzie, jeśli nie będzie się efektywnie koordynować pracy tych, co są.
Drugi przypadek to omawiany w tym wątku. Co by było, gdyby Marcin nie zauważył zmian i dalej indeksował przydzielony mu zasób? Otóż ktoś inny dostałby również przydział tych samych zasobów i robił robotę zrobioną już przez Marcina albo vice versa. Nieefektywne wykorzystanie ludzkiego zasobu. Wolny czas wolontariusza nie jest z gumy i często dokonuje wyboru w jakim projekcie uczestniczyć, a w jakim nie. Marcin chciałby wiedzieć, że jego praca ma sens i da efekty. Wychodzi mu, że geneteka takich gwarancji nie daje i szkoda poświęcać na nią czas. To tyle w kwestii opłacalności.
Dla kogoś kto nadal rozumuje wyłącznie w kategoriach pieniądza dodam, że zgodnie z przysłowiem "czas to pieniądz".
W kwestii statystyk mam odrębne zdanie ale wiem, że Marcina ta kwestia boli bardzo.
Właściwie nawet nie chce mi się tego stanu rzeczy krytykować, to nieopłacalne i nieefektywne. W końcu, jak się okazuje, autorzy projektu robią to znacznie lepiej ode mnie i są w tym bardziej wiarygodni.
Cynik jest łajdakiem, który perfidnie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jaki być powinien.
Re: Geneteka - nasze wspólne dzieło
Jak się czyta te wypowiedzi ma się wrażenie ,że mieszkam w innym Świecie i na innej planecie .
Jest oczywiste ,że to wszystko nie ma nic wspólnego z genealogią .
Ta choroba nazywa się w psychiatrii " Manierą budowania klacków "
Gdyby wszyscy zajmowali się poszukiwaniami genealogicznymi to mieliby setki parafii do zindeksowania i nikt nikomu nie musiałby niczego dawać i zabierać ani ordynować .
Ja zajmuję się sowim drzewem genealogicznym .
W kolejce czeka jakieś 30 parafii do indeksacji i pewnie życia mi nie wystarczy na zindeksowanie tego bo niektóre od 1622 roku .
W Polsce jest 10.814 parafii a przed wją było znacznie więcej mimo ,że powstały setki parafii miejskich w związku z indestrializacją .
Zindeksowane jakieś 10 procent przestrzeni od 1800 - do 1912 roku
Gdzie tutaj logika ????
Niech się każdy zajmie swoim osobistym drzewem a będzie miał setki parafii i tysiące zdjęć jak nie na serwerach to w archiwach .
Są Archiwa jak w Toruniu ,gdzie niektóre księgi nie zostały otwarte od 30 lat - bo są dokumenty .
Cała sprawa przeradza się w parodię .
Róbcie drzewa genealogiczne swoich przodków a przestańcie indeksować dla indeksowania -bo to jest zbędna i niepotrzebna praca .
Każdy kto prowadzi genealogę swoich przodków i tak zrobi to ponownie .
Wracajcie do źródeł .
Do przodków ,bo tylko taki jest sens .
Jest oczywiste ,że to wszystko nie ma nic wspólnego z genealogią .
Ta choroba nazywa się w psychiatrii " Manierą budowania klacków "
Gdyby wszyscy zajmowali się poszukiwaniami genealogicznymi to mieliby setki parafii do zindeksowania i nikt nikomu nie musiałby niczego dawać i zabierać ani ordynować .
Ja zajmuję się sowim drzewem genealogicznym .
W kolejce czeka jakieś 30 parafii do indeksacji i pewnie życia mi nie wystarczy na zindeksowanie tego bo niektóre od 1622 roku .
W Polsce jest 10.814 parafii a przed wją było znacznie więcej mimo ,że powstały setki parafii miejskich w związku z indestrializacją .
Zindeksowane jakieś 10 procent przestrzeni od 1800 - do 1912 roku
Gdzie tutaj logika ????
Niech się każdy zajmie swoim osobistym drzewem a będzie miał setki parafii i tysiące zdjęć jak nie na serwerach to w archiwach .
Są Archiwa jak w Toruniu ,gdzie niektóre księgi nie zostały otwarte od 30 lat - bo są dokumenty .
Cała sprawa przeradza się w parodię .
Róbcie drzewa genealogiczne swoich przodków a przestańcie indeksować dla indeksowania -bo to jest zbędna i niepotrzebna praca .
Każdy kto prowadzi genealogę swoich przodków i tak zrobi to ponownie .
Wracajcie do źródeł .
Do przodków ,bo tylko taki jest sens .
Re: Geneteka - nasze wspólne dzieło
Witam,
A co jeśli ja nie znam rosyjskiego albo łaciny? Poproszę wtedy kogoś o zindeksowanie kilku aktów a może i nawet rocznika, i koło się zatacza od nowa...Wolę sb tutaj poszukać niż każdą parafie po kolei indeksować...w celu znalezienia 1 aktu...I po co to trzymać w domu na komputerze??nie lepiej to wystawić na światło dzienne...jeśli można komuś pomóc to czemu nie?
pozdrawiam
Mikołaj
A co jeśli ja nie znam rosyjskiego albo łaciny? Poproszę wtedy kogoś o zindeksowanie kilku aktów a może i nawet rocznika, i koło się zatacza od nowa...Wolę sb tutaj poszukać niż każdą parafie po kolei indeksować...w celu znalezienia 1 aktu...I po co to trzymać w domu na komputerze??nie lepiej to wystawić na światło dzienne...jeśli można komuś pomóc to czemu nie?
pozdrawiam
Mikołaj
Ostatnio zmieniony sob 09 mar 2013, 16:19 przez kola16, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Magdalena_Dąbrowska

- Posty: 359
- Rejestracja: wt 15 wrz 2009, 10:16
Re: Geneteka - nasze wspólne dzieło
Ja indeksuje parafie nie związana bezpośrednio z moja rodziną "historyczną". Może bym zindeksowała Warszawskie prafie ale sa w trakcie i nei chcę komus wchodzić w zakres działań, mogłabym Biecz, Mielec czy Wieliczke ale tych akt nie ma online a ja nie mam zwyczajnie czasu jeżdzic fotografować na własny uzytek.. więc zajęłam sie terenem gdzie akta sa online to po pierwsze, po drugie wychowałam sie tam a po trzecie gdyby kazdy tylko robił "swoje" parafie to nie byłoby geneteki i innych baz z których wszyscy korzystamy... ja czekam cierpliwie że ktoś spisze parafie które mnie interesuja a jest ich sporo bo rodzina nie siedziała od pokoleń w jednym miejscu tylko przemieszczała się i dla znalezienia aktu urodzenia według Pani (rewelka) sposobu musiałabym zindeksowac ok 14 parafii dla jednej rodziny ...( samo rodzeństwo i rodzice)
Rozumiem apele o koordynacje ale co szkodzi napisać maila do administratora geneteki i zgłosic swój udział w jakims projekcie, zgłosic jaka parafie zamierzamy spisywać? Samemu a nie przez weryfikatorów czy kogokolwiek innego. A najlepiej zanim sięgniemy po materiały do indeksowania sami sie zaniteresujmy czy ktos tego nie robi (na forum, mail do administratora, lista osób na stronie itp)
Ja "zaklepałam" swój rewir u administratora, weryfikatora i na forum... zreszta Warmia i Mazury to teren delikatnie mówiąc pomijany więc nie mam nadmiaru chętnych....
Rozumiem apele o koordynacje ale co szkodzi napisać maila do administratora geneteki i zgłosic swój udział w jakims projekcie, zgłosic jaka parafie zamierzamy spisywać? Samemu a nie przez weryfikatorów czy kogokolwiek innego. A najlepiej zanim sięgniemy po materiały do indeksowania sami sie zaniteresujmy czy ktos tego nie robi (na forum, mail do administratora, lista osób na stronie itp)
Ja "zaklepałam" swój rewir u administratora, weryfikatora i na forum... zreszta Warmia i Mazury to teren delikatnie mówiąc pomijany więc nie mam nadmiaru chętnych....
Ostatnio zmieniony sob 09 mar 2013, 16:38 przez Magdalena_Dąbrowska, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Geneteka - nasze wspólne dzieło
A wracając to również chciałbym wyrazić niepokój tym co tu sie dzieje.Jakiś miesiąc temu napisałem że chciałbym indeksować jakieś księgi-jako że 1 raz,poprosiłem o coś po polsku. Poproszono mnie o wypełnienie i przesłanie oświadczenia.Tak własnie zrobiłem i wysłałem takowe oświadczenie zwykłym listem... i co? nic? zero odp....
W związku z tym zgłaszam się tutaj że chce spróbować indeksować
W związku z tym zgłaszam się tutaj że chce spróbować indeksować
pozdrawiam
Mikołaj Korgol-Sowiński
Poszukuję informacji na temat Angeli Życkiej, urodzonej ok 1798 w Wilnie c. Józefa i Marianny z Gicewiczów
Mikołaj Korgol-Sowiński
Poszukuję informacji na temat Angeli Życkiej, urodzonej ok 1798 w Wilnie c. Józefa i Marianny z Gicewiczów
-
Słomińska_Dominika

- Posty: 701
- Rejestracja: sob 27 cze 2009, 21:43
- Lokalizacja: Pow. Grójecki
Re: Geneteka - nasze wspólne dzieło
przepraszam ale jakiego znów oświadczenia? Czego ono dotyczyło i jaki miało cel??
Pozdrawiam
Dominika
Interesuja mnie nazwiska Słomiński, Szelągowski, Maroszek, Chłopecki
Dominika
Interesuja mnie nazwiska Słomiński, Szelągowski, Maroszek, Chłopecki
Re: Geneteka - nasze wspólne dzieło
Oświadczenie że zindeksuję daną parafie "nie do swoich celów"...
Mikołaj
Mikołaj
-
Słomińska_Dominika

- Posty: 701
- Rejestracja: sob 27 cze 2009, 21:43
- Lokalizacja: Pow. Grójecki
Re: Geneteka - nasze wspólne dzieło
Ale to serio mówisz? Ktoś nakłonił Cię do napisania oświadczenia, że będziesz robił indeksacje w celu upublicznienia? Dobrze rozumiem?
Pozdrawiam
Dominika
Interesuja mnie nazwiska Słomiński, Szelągowski, Maroszek, Chłopecki
Dominika
Interesuja mnie nazwiska Słomiński, Szelągowski, Maroszek, Chłopecki
Re: Geneteka - nasze wspólne dzieło
NIE.Dostałem maila z genetyki ze mam się zgłosić do pewnego pana,napisałem i dostałem w zwrotnym mailu oświadczenie w którym było napisane że i tu zacytuję:
Proszę o udostępnienie mi sfotografowanych metryk z ksiąg parafii rzymsko-katolickiej
Jednocześnie oświadczam, że nie będę udostępniał kopii ksiąg osobom trzecim, oraz czerpał z tego korzyści materialnych.
Wyrażam również zgodę na publikację indeksów na stronie internetowej Archiwum."
Mikołaj
Proszę o udostępnienie mi sfotografowanych metryk z ksiąg parafii rzymsko-katolickiej
Jednocześnie oświadczam, że nie będę udostępniał kopii ksiąg osobom trzecim, oraz czerpał z tego korzyści materialnych.
Wyrażam również zgodę na publikację indeksów na stronie internetowej Archiwum."
Mikołaj
