Przodkowie przewidzieli moją pasję i robią mi "na złość

Wszystkie sprawy związane z naszą pasją, w tym: FAQ - często zadawane pytania

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Awatar użytkownika
Małgorzata_Kulwieć

Sympatyk
Posty: 1820
Rejestracja: czw 16 lut 2012, 16:51

Przodkowie przewidzieli moją pasję i robią mi "na złość

Post autor: Małgorzata_Kulwieć »

Witam serdecznie,
Już nie mam siły do moich przodków. Chyba przewidzieli, że będę śledzić ich losy i zawczasu zadbali o ukrycie swoich poczynań. Do tego stopnia chcieli sie przede mna ukryć, że zakamuflowali swoje akty urodzenia.
Mam w moim dzrewie kilka takich przypadków, że z innych zdobytych dokumentów mam dokładna datę i miejsce urodzenia, ale w indeksach ani w samych ksiegach metryki znaleźć nie mogę. Tak było z aktem urodzenia Stanisława syna Kazimierza Kulwiecia urodzonego w Suwałkach w 1901 - opisałam to w wątku http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... highlight= .
I tak mam z aktem urodzenia Andrzeja Adama Kulwiecia - http://www.cmentarz.bydgoszcz.pl/osoba.php?id=65. Wiem, że urodził się w Warszawie 25-05-1884r. Jego rodzice mieszkali po ślubie przy ul. Aleksandria 2780 (czyli obecna ul. Kopernika 28) czyli w grę wchodzi chrzest u Św. Krzyża. Zresztą ten kościół był też miejscem ślubu rodziców w 1879r. Szukałam i w indeksach i w samych aktach (ależ ten ksiądz bazgrał!). No i niespodzianka - NIE MA!
W kilku okolicznych warszawskich kościołach też nie znalazłam. Czy chrztu można było dokonać poza parafią?
Zaczęłam wierzyć, że jest to działanie na moją szkodę, wykonywane świadomie przez moich przodków. No bo nie dopuszczam myśli, że taka ślepa jestem, że nie widzę! :wink: :lol:
Macie jakiś pomysł gdzie i jak znaleźć te akty?
Wiem, pytanie głupie, bo jak nie ma to nie ma! A jak są a ja nie widzę, to i tak nie zobaczę! Ale gdzie oni mi się ukryli?
Pozdrawiam
Małgorzata
Awatar użytkownika
Kaczmarek_Aneta

Sympatyk
Legenda
Posty: 6297
Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno

Przodkowie przewidzieli moją pasję... i robią mi "na zł

Post autor: Kaczmarek_Aneta »

Małgosiu

z tym urodzeniem "w Warszawie" to w rzeczywistości bywało różnie.

Sama przerabiałam długoletnie poszukiwania pradziadków, którzy niby urodzeni w Warszawie, a okazywało się potem, że jeden z nich urodził się w Piasecznie k. Warszawy, a inny w Lipcach Reymontowskich.
Trzeba brać pod uwagę jeszcze parafie, które dziś leżą w granicach Warszawy, ale niegdyś były odrębnymi miejscowościami, np. parafia powsińska (św. Elżbiety).
Poza tym w poszukiwaniach nie trzymaj się kurczowo roczników - trzeba brać pod uwagę następne lata. Niektóre dzieci były chrzczone z różnych powodów (choroba rodzica, wyjazd ojca, "zapomnienie") w wieku kilku lub kilkunastu lat.

Pozdrawiam serdecznie
Aneta
Slawinski_Jerzy

Sympatyk
Posty: 972
Rejestracja: śr 22 lut 2012, 22:41
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Slawinski_Jerzy »

Witam,

Jeżeli chodzi o urodzenie w Warszawie, należy też dokładnie przejrzeć skorowidze z innych parafii, niestety. Twoi przodkowie mogli krótko mieszkać gdzieś indziej. W moim przypadku tak właśnie było - wyprowadzka do zupełnie innej parafii na około 2 lata, a następnie powrót do poprzedniej...

pozdrawiam serdecznie
Jurek
MirosławaP

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 52
Rejestracja: pt 07 wrz 2012, 21:59

Post autor: MirosławaP »

Małgosiu, mój akt chrztu to dopiero będzie zagadka dla potomych :).
Kiedy w calkiem dojrzałym wieku potrzebowałam odnaleźć wlasny akt chrztu okazało się to niewykonalne - wyparował. Najpierw poszłam do "swojej" parafii w Warszawie, będąc pewna, że odnalezienie aktu zajmie mi chwilkę. A gdzie tam..Ponieważ moi rodzice już nie żyli, obeszłam wszystkie okoliczne parafie, parafie moich chrzestnych, parafie w okolicach Warszawy, gdzie czasem spędzalismy wakacje, byłam w warszawskim AA, przepytałam rodzinę i nic. A miałam 100% penośc, że zostałam ochrzczona i to we wczesnym dzieciństwie. Efekt - w obecności dwóch świadków, mój akt chrztu został spisany w parafii gdzie obecnie zamieszkuję i pod bierzącą datą Różnica czasu ok 50 lat :D
Ja wiem, że w twoim przypadku akt chrztu jest jednoczesnie dokumentem urodzenia, ale jeśli kiedys w odległej przyszłości jaki mój pra...wnuk będzie potrzebował z jakiś nieznanych mi dzisiaj powodów właśnie akt mojego chrztu, to będzie biedny, albo dojdzie do mylnego wnioski, że nie byłam ochrzczona.
pozdrawiam Mirosława
PS kiedyś gdzies już o tym wspominałam, ale nie pamiętam gdzie :roll:
Sawicki_Julian

Sympatyk
Posty: 3423
Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

Post autor: Sawicki_Julian »

Witam Małgorzato, będąc samozwańcem genealogiem to tak jakby chciało się kijem zawrócić bieg rzeki, prawie znikąd pomocy nie będzie, bo tych co szukamy nie podpowiedzą, a ci co wiedzą to jeden na tysiąc coś podpowie. Trzeba się wczuć w tamte czasy i zrozumieć że nie wszystko było wolno pisać w zaborach, albo z braku znajomości czytania i pisania ludzie nie wiele wiedzieli o swych przodkach. Co tu dużo mówić co było np. trzysta lat do tyłu, jak ja mam pisane datę urodzenie 18 październik wszędzie, a jak wziąłem swą metrykę ur. z parafii od księdza to pisze że ur. się ale18 września i to lata XX wieku ; pozdrawiam - Julian
Słomińska_Dominika

Sympatyk
Ekspert
Posty: 701
Rejestracja: sob 27 cze 2009, 21:43
Lokalizacja: Pow. Grójecki

Post autor: Słomińska_Dominika »

Ciekawe jest to, że wiele osób migrowało i nagle pojawia się rodzina znikąd, która zgłasza do chrztu dziecko urodzone kilka miesięcy czy lat wcześniej gdzieś we świecie, ale zglasza je w parafii, w której jest na wyrobku. A potem wraca do swoje parafii i szukaj wiatru w polu ....
To nie złośliwość. To życie ;)
Pozdrawiam
Dominika

Interesuja mnie nazwiska Słomiński, Szelągowski, Maroszek, Chłopecki
Anetta_72

Sympatyk
Adept
Posty: 324
Rejestracja: pn 19 wrz 2011, 16:34

Post autor: Anetta_72 »

Jak ja Was rozumiem :) U mnie podobnie kilka takich zakątków, a bez nich nie ruszę dalej, ale jako że uparta ze mnie duszyczka szukam naokoło (czyli pobliskie parafie) oraz śledzę inne nazwiska występujące w połączeniu z szukanymi, przeglądanie starych map. Na razie na tyle wpadłam. Niestety póki co nie mamy Anchestry gdzie za jednym kliknięciem wszystko ładnie wyskakuje, ale z drugiej strony nasza historia o niebo dłuższa od ich historii :). Trzymajmy za siebie kciuki i oby nam sił i wytrwałości nie zabrakło.
Pozdrawiam,
Anetta.
Słomińska_Dominika

Sympatyk
Ekspert
Posty: 701
Rejestracja: sob 27 cze 2009, 21:43
Lokalizacja: Pow. Grójecki

Post autor: Słomińska_Dominika »

I poprzetykana pożarami, grabieżami i też często głupotą ludzką. Stąd wielu akt nie ma i tyle ;)
Pozdrawiam
Dominika

Interesuja mnie nazwiska Słomiński, Szelągowski, Maroszek, Chłopecki
Warakomski

Sympatyk
Posty: 928
Rejestracja: śr 29 lut 2012, 16:28

Post autor: Warakomski »

Wymyśliłem Małgorzato taki oto scenariusz zdarzeń.
Dzięki stypendium Kasy im. Mianowskiego Kazimierz Kulwieć latem 1901 roku wraz ze swym kolegą Kazimierzem Czerwińskim rozpoczęli badania jez. Wigry . Rozlokowali się w Tartaku, w budynku szkoły. W lipcu 1901 roku dołączył do nich Romuald Minkiewicz. Być może żona Kazimierza wybrała się w odwiedziny do męża i jak „wytrzęsła” się kilkanaście km. bryczką to urodziła w tym Tartaku, a że w pobliżu był kościół w Wigrach to i tam ochrzczono Stanisława. Wziąwszy pod uwagę szczególny sentyment Kazimierza do Wigier, o zasługach oczywiście nie wspominam, bardzo by mi się takie rozwiązanie zagadki podobało, ale wszystko w Twoich rękach i oczach.
Krzysztof
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

a może dotrzeć do źródła (o którym nie piszesz) informacji o urodzeniu?
skąd data (dzienne widzę przy pobieżnym przeglądaniu "sieci" dwie...), miejsce
gdzie i kiedy ślub?1920 to już powinno chyba coś w wojskowych być (zgoda na ślub)
gdzie się żona rodziła wiadomo? dopisek o małżeństwie na akcie urodzenia?
to oprócz banalnego "jeśli Warszawa, to trzeba Warszawę i okolice sprawdzić w pewnym zakresie dat"
Piotr_Juszczyk

Sympatyk
Ekspert
Posty: 684
Rejestracja: czw 30 gru 2010, 01:07

Post autor: Piotr_Juszczyk »

Znam przypadki że chrzczone dziecko było w roczniku po urodzeniu ale i znam takie że było chrzczone w roczniku przed urodzeniem.
Po prostu ksiądz zamykał księgę chrztów w połowie stycznia i dzieci ze stycznia roku następnego także do niej trafiały.
Jeśli zaś chodzi o chrzest dużo późniejszy to znam i przypadki że chrzest w przykładowo w 1855 a zapisany w 1877 (chyba ksiądz zapomniał i przy okazji ślubu prostowali).
Raz spotkałem adnotację "ze znalezionej kartki" i chrzest zapisany dwa lata później niż był.
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Piotrze - a mógłbyś przykłady? Wydaje się, że byłoby to zamykanie według juliańskiego, ja się nie spotkałem -gdzie i kiedy tak było? dziekan nie zakwestionował?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
Łucja

Sympatyk
Posty: 1865
Rejestracja: sob 05 maja 2007, 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Łucja »

Małgorzato, a na jakiej podstawie piszesz, że znasz tak dokładną datę i miejsce:
"I tak mam z aktem urodzenia Andrzeja Adama Kulwiecia - http://www.cmentarz.bydgoszcz.pl/osoba.php?id=65. Wiem, że urodził się w Warszawie 25-05-1884r."
Masz jakieś konkretne źródło tej informacji, czy tylko ten biogram na zalinkowanej stronie?
Co to znaczy, że był wychowankiem Aleksandra Janowskiego?


Łucja
Awatar użytkownika
Małgorzata_Kulwieć

Sympatyk
Posty: 1820
Rejestracja: czw 16 lut 2012, 16:51

Post autor: Małgorzata_Kulwieć »

Witam,
Datę urodzenia Andrzeja dostałam od Jego córki Róży i przyjęłam za pewnik, bo nie przypuszczałam żeby nie znała prawdziwej daty urodzenia własnego ojca. (Link zamieściłam jedynie dla informacji o kogo mi chodzi). W sieci znalazłam co prawda drugą datę urodzenia 25-08-1884r i w momencie kiedy nie znalazłam aktu urodzenia pod datą 25-05-1884 to też ją sprawdziłam. Dopuszczam możliwość, że urodził się on w innej parafii lub, że akt został spisany kiedy indziej. Ale, że ja nie za dobrze widzę a ksiądz w Św. Krzyżu pisał jak kura pazurem to byc może zwyczajnie przeoczyłam ten akt. Będę go cierpliwie szukała, tak jak szukam aktu Stanisława z Suwałk.
Zresztą z tą gałęzią mam same kłopoty, ale powolutku udaje mi sie je rozszyfrowywać. Co prawda bez pomocy tutejszych genealogów niewiele bym zdziałała, więc wszystkim ogromnie dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
Małgorzata
pozdrawiam
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
Piotr_Juszczyk

Sympatyk
Ekspert
Posty: 684
Rejestracja: czw 30 gru 2010, 01:07

Post autor: Piotr_Juszczyk »

Trochę mi zajęło szukanie ale proszę:
Chrzty 1884 Wąchock
7542 1884 241 Banaczkowska Rozalja Mostki 1885-01-01 chrzczona 1885-01-04 Antoni Marjanna Szraucner
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ja i Genealogia, wymiana doświadczeń”