W rodzinie mojego męża (Świdzińscy) podobno dość często zdarzały się bliźniaki: w 1907 w Wieljonach urodzili się Kazimierz (mój teść) i Ludwik Swidzińscy. Ich matka, Ludwika Fabiszewska, ur. w 1881 w Pułtusku, również była z bliźniąt. Znalazłam też informację, że w 1904 Franciszka Świdzińska (nie mamy jej w drzewie) urodziła w Warszawie bliźniaki. Ojcem dzieci był Romuald Jarząbek. Wiem, że Fabiszewscy, Jarząbkowie, Swidzińscy i Brzosko są spowinowaceni, ale pięcioraczki to przesada
Bożena Świdzińska
