Nieślubne dzieci

Wzajemna pomoc w problemach natury genealogicznej. Przed wysłaniem zapytania proszę sprawdzić podforum tematyczne : Tłumaczenia metryk: łacina, niemiecki, rosyjski, ukraiński, angielski, francuski ; także tematy : Poszukiwania lub Stronę Główną Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Awatar użytkownika
magda_lena

Sympatyk
Legenda
Posty: 758
Rejestracja: sob 05 sty 2013, 22:29

Post autor: magda_lena »

No dokładnie, dokładnie ... o tę Pawlaczkę ;) mi chodziło.
Natomiast, w temacie dzieci nieślubnych, nigdy nie spotkałam się, z tworzeniem takich form nazwisk dla mężczyzn/chłopców, stąd moje stwierdzenie, że ksiądz się zagalopował ;)
Pozdrawiam, Magdalena
Słomińska_Dominika

Sympatyk
Ekspert
Posty: 701
Rejestracja: sob 27 cze 2009, 21:43
Lokalizacja: Pow. Grójecki

Post autor: Słomińska_Dominika »

Nie tworzono form pochodnych bo to kobieta należała zawsze do kogoś ;) Słomińszczanka to należąca do Słomińskich ;)
Pawlakówna to należąca do Pawlaków. To kobietom określano przynależność a nie mężczyznom. Niestety.
Pozdrawiam
Dominika

Interesuja mnie nazwiska Słomiński, Szelągowski, Maroszek, Chłopecki
W.Badurek

Sympatyk
Ekspert
Posty: 385
Rejestracja: wt 15 kwie 2008, 08:13

A jakie nazwisko ojca?

Post autor: W.Badurek »

Witam
W indeksowanych aktach urodzeń spotkałem się z taką sytuacją.
W 1875r. rodzi się Rozalia jako nieślubne/panieńskie dziecko Urszuli F.
w 1953r. na marginesie aktu urodzenia pojawia się zapis: "Na podstawie zarządzenia z dnia 28.X.1950r./Dz.U.R.P. Nr 51 poz. 468 wpisuje się do niniejszego aktu imię ojca "Jan". dnia..... 1953r. Urzędnik SC ..."
Nasuwa mi się pytanie dlaczego osobie mającej 78lat dopisano imię ojca, rozumiem, że w wieku dziecięcym.
Drugim pytaniem byłoby to, że w myśl ustawy dopisano tylko imię ojca, to co z nazwiskiem. Czy takie dziecko/osoba podawało nazwisko ojca F. i nazwisko matki F.?
Czy spotkaliście się z stosowaniem tego rozporządzenia?
Pozdrawiam
Waldemar Badurek
Kolank0

Sympatyk
Adept
Posty: 367
Rejestracja: wt 03 sty 2012, 15:07

Post autor: Kolank0 »

Dziwne, albowiem podane przez Ciebie rozporzazdzenie dotyczy zupelnie czego innego.
mianowicie:
Rozp. Rady Ministrow z dnia 26 X 1950 r. w sprawie wylaczenia niektorych przedsiebiorstw spod dzialania przepisow dekretu z dnia 26 X 1950 r. o przedsiebiorstwach panstwowych.
(Dz.U. Nr 51 poz. 468, 469 i 470)
Pozdrawiam
Wojciech P.
Awatar użytkownika
Bozenna

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 2473
Rejestracja: pn 07 sie 2006, 16:03
Lokalizacja: Francja

Post autor: Bozenna »

Waldek,
Pisze z wlasnego doswiadczenia, nie wedlug prawa, ktorego nie znam.
Jeszcze 30 lat temu nie mozna bylo wpisac urodzenia dziecka bez podania imienia ojca.
Forma " urodzony z nieznanego ojca" nie istniala.
Jesli dziecko nie mialo ojca, gdyz matka sobie tak zyczyla, to matka mogla wpisac obojetnie jakie imie + swoje nazwisko.
Przyklad:
Panna Anna Kowalska ma synka.
Daje mu imie Jan.
W rubryce ojciec wpisuje imie Andrzej
W akcie urodzenia dziecka bedzie wpisane: Jan, syn Anny Kowalskiej i Andrzeja Kowalskiego.
Nie pytajcie mnie jak i dlaczego, ale wierzcie mi, ze bylam swiadkiem takiej sytuacji w 1982 roku.
Serdecznosci,
Bozenna
W.Badurek

Sympatyk
Ekspert
Posty: 385
Rejestracja: wt 15 kwie 2008, 08:13

Post autor: W.Badurek »

Do Bożeny.
Tak, teraz już wiem, że tak można robić, ale ta sytuacja z wpisem zaistniała 78 lat od urodzenia.

Do Kolank0.
Poniżej ze stron Sejmu

Dz.U. 1950 nr 51 poz. 468
Ustawa z dnia 28 października 1950 r. o zmianie niektórych przepisów prawa o aktach stanu cywilnego.

Przyznam, że wcześniej nie poszperałem tu i ówdzie. To o co pytałem wyjaśnia
Dz.U. 1955 nr 25 poz. 151 Dekret z dnia 8 czerwca 1955 r. Prawo o aktach stanu cywilnego.
mozna wpisać jako imię ojca popularne imię a nazwiskiem jest nazwisko matki.
Pozdrawiam
Waldemar Badurek
Awatar użytkownika
Bozenna

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 2473
Rejestracja: pn 07 sie 2006, 16:03
Lokalizacja: Francja

Post autor: Bozenna »

Waldek,
Wszystko sie zgadza.
W 1953 roku byl potrzebny akt urodzenia z calkowitymi danymi. Na prosbe Rozalii (jesli jeszcze zyla), albo na prosbe kogos z rodziny, kto mial do tego prawo, wpisano imie ojca "Jan".
Od tej chwili Rozalia byla corka Urszuli F. i Jana F.
To nie znaczy, ze "Jan" byl jej ojcem. To znaczy, ze w oficjanych dokumentach Rozalia miala wpisanego ojca.
Pozdrowienia,
Bozenna
Kolank0

Sympatyk
Adept
Posty: 367
Rejestracja: wt 03 sty 2012, 15:07

Post autor: Kolank0 »

Ja odnioslem sie nie tyle do zjawiska co do podstawy prawnej. I z tego co widze, to nie dotarlem do zrodla i przepraszam za zamieszanie.

Poza tym jak "Forma " urodzony z nieznanego ojca" nie istniala." Skoro w ksiegach z XIX, ten zwrot wystepuje bardzo czesto. W tym wypadku bardziej bym sie sklanial do wersji, ze prawo PRL nie przewidywalo takiej mozliwosci.

odnoszac sie jeszcze pytania Waldemara, to wydaje mi sie, ze wpis uupelniono, gdyz moze na jakims etapie taka informacja byla niezbedna, albo dzial kontroli wewnetrzej w USC zarzucil nieprawidlowosc i trzeba bylo to jakos naprawic.

W kontekscie calej dyskusji nasuwa mi sie jeszcze jedna mysl zwiazana takimi fikcyjnymi ojcami. Jesli w rodzinie nie bedzie przekazana ustna informacja o takim fakcie, to potencjalny genealog, ktory za iles tam lat zechce szukac korzeni, szukal bedzie w oblokach.
Pozdrawiam
Wojciech P.
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

przewidywało
wpisanie imienia - na wniosek (urodzonego lub matki)

nie będzie w obłokach -dopisek wyjaśnia,
bujać będzie ten, kto nie zainteresuje się co oznacza
Awatar użytkownika
Bozenna

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 2473
Rejestracja: pn 07 sie 2006, 16:03
Lokalizacja: Francja

Post autor: Bozenna »

Tak, Wojtek, w XIX wieku forma "z nieznanego ojca" istniala, wczesniej tez, ale w 1952 roku juz nie istniala, a w 1982 roku na pewno nie istniala, gdyz bylam tego swiadkiem !
Prawo sie zmienilo. Dziecko musialo miec wpisanego ojca, nawet jesli to byla fikcja.

Jesli w pamieci rodzinnej nie zostala zadna informacja to poszukiwania genealogiczne beda utrudnione.
Jedyne "czerwone swiatlo" to nazwisko ojca identyczne jak nazwisko matki, ale takich przypadkow jest wiele w genealogii.
Dwie osoby o identycznym nazwisku, niekoniecznie spokrewnione, biora slub i...dziecko ma w akcie urodzenia nazwisko matki i nazwisko ojca...identyczne.
Pozdrowienia,
Bozenna
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

to może jakiś link do zmiany prawa?
Bożenno?
poprzednio pisałaś "nie wiem jakie było prawo, ale byłam świadkiem" a dokładniej było to
"Pisze z wlasnego doswiadczenia, nie wedlug prawa, ktorego nie znam. "

jak rozumiem, teraz ("prawo się zmieniło") już nie występuje powyższe -tj dowiedziałaś się jak i kiedy się zmieniło, skoro już twierdzisz, że się zmieniło, to wiedzę masz

podzielisz się?

ja też byłem świadkiem np kradzieży, co nie znaczy że kradzież jest dopuszczana w prawie:) etc
Kolank0

Sympatyk
Adept
Posty: 367
Rejestracja: wt 03 sty 2012, 15:07

Post autor: Kolank0 »

Włodek - ja nie mam na myśli przypadków wpisania imienia ojca z adnotacją o podstawie prawnej ale o takich wpisach z sufitu, bez dodatkowych adnotacji.
Pozdrawiam
Wojciech P.
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

jak z sufitu?
Wojtku:
przeglądałeś kdriO, prawo o aktach stanu cywilnego wraz z historią zmian może?
http://isap.sejm.gov.pl/KeyWordServlet? ... 0cywilnego
skąd to "przeświadczenie" o
z sufitu, nie można etc?
kiedy? jak?:)

bta: "zbieżność panieńskiego matki z nazwiskiem dziecka" - nawet jak wpis się nie zachował (ew. jest odpis skrócony) tez powinien wyczulić
mgła i obłoki - dla tych co nie wnikną:)
Awatar użytkownika
Bozenna

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 2473
Rejestracja: pn 07 sie 2006, 16:03
Lokalizacja: Francja

Post autor: Bozenna »

Prawo sie zmienilo ?
Przepraszam, nie wiem, ale podejrzewam, ze sie zmienilo.
W znanej mi sytuacji urzednik stanu cywilnego odmowil spisania aktu urodzenia dziecka bez imienia ojca.
Zasugerowal wpisanie "jakiegos" imienia. Wybralismy "Jan".
Dodam, ze bylo to w 3 miesiace po wprowadzeniu stanu wojennego (1982 rok) i decyzja niewpisania ojca byla z tym zwiazana.
Pozdrawiam,
Bozenna
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Nie neguję Twojego relacji, ale nie stawiam znaku równości pomiędzy "urzędnik zasugerował", a "nie było możliwości sporządzenia aktu urodzenia bez imienia ojca"
ani nie podlinkuję aktów bez imienia ojca (osoby żyjące) -co chyba rozstrzygnęłoby sprawę?
ani nie dam przykładów na przekonywanie na gębę petentów "bo takie są przepisy" (choć nie są) - każdy pewnie setki zna takich zdarzeń

rozmowa zdaje się nie o tym, czy sugerowano wpisanie imienia ojca, ale czy prawo dopuszczało (ogólnie po 1946 roku) sporządzenie aktu urodzenia bez imienia ojca
moim zdaniem - dopuszczało
i przykłady na spisanie aktów z imieniem ojca z sufitu tego nie zmienią -gdyż dopuszczało nie tylko spisanie z takim wymyślonym ale i korektę już sporządzonych poprzez dopisanie
nie przekłada się to jednak w żaden sposób na możliwość stwierdzenia "inaczej, zgodnie z prawem, nie można było"
tu argumentem może być jedynie odpowiedni zapis ustawy -linki do całej historii (w tym nieobowiązujących już) powyżej
ODPOWIEDZ

Wróć do „Potrzebuję pomocy”