Natomiast, w temacie dzieci nieślubnych, nigdy nie spotkałam się, z tworzeniem takich form nazwisk dla mężczyzn/chłopców, stąd moje stwierdzenie, że ksiądz się zagalopował
Nieślubne dzieci
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
- magda_lena

- Posty: 758
- Rejestracja: sob 05 sty 2013, 22:29
-
Słomińska_Dominika

- Posty: 701
- Rejestracja: sob 27 cze 2009, 21:43
- Lokalizacja: Pow. Grójecki
A jakie nazwisko ojca?
Witam
W indeksowanych aktach urodzeń spotkałem się z taką sytuacją.
W 1875r. rodzi się Rozalia jako nieślubne/panieńskie dziecko Urszuli F.
w 1953r. na marginesie aktu urodzenia pojawia się zapis: "Na podstawie zarządzenia z dnia 28.X.1950r./Dz.U.R.P. Nr 51 poz. 468 wpisuje się do niniejszego aktu imię ojca "Jan". dnia..... 1953r. Urzędnik SC ..."
Nasuwa mi się pytanie dlaczego osobie mającej 78lat dopisano imię ojca, rozumiem, że w wieku dziecięcym.
Drugim pytaniem byłoby to, że w myśl ustawy dopisano tylko imię ojca, to co z nazwiskiem. Czy takie dziecko/osoba podawało nazwisko ojca F. i nazwisko matki F.?
Czy spotkaliście się z stosowaniem tego rozporządzenia?
Pozdrawiam
Waldemar Badurek
W indeksowanych aktach urodzeń spotkałem się z taką sytuacją.
W 1875r. rodzi się Rozalia jako nieślubne/panieńskie dziecko Urszuli F.
w 1953r. na marginesie aktu urodzenia pojawia się zapis: "Na podstawie zarządzenia z dnia 28.X.1950r./Dz.U.R.P. Nr 51 poz. 468 wpisuje się do niniejszego aktu imię ojca "Jan". dnia..... 1953r. Urzędnik SC ..."
Nasuwa mi się pytanie dlaczego osobie mającej 78lat dopisano imię ojca, rozumiem, że w wieku dziecięcym.
Drugim pytaniem byłoby to, że w myśl ustawy dopisano tylko imię ojca, to co z nazwiskiem. Czy takie dziecko/osoba podawało nazwisko ojca F. i nazwisko matki F.?
Czy spotkaliście się z stosowaniem tego rozporządzenia?
Pozdrawiam
Waldemar Badurek
Dziwne, albowiem podane przez Ciebie rozporzazdzenie dotyczy zupelnie czego innego.
mianowicie:
Rozp. Rady Ministrow z dnia 26 X 1950 r. w sprawie wylaczenia niektorych przedsiebiorstw spod dzialania przepisow dekretu z dnia 26 X 1950 r. o przedsiebiorstwach panstwowych.
(Dz.U. Nr 51 poz. 468, 469 i 470)
mianowicie:
Rozp. Rady Ministrow z dnia 26 X 1950 r. w sprawie wylaczenia niektorych przedsiebiorstw spod dzialania przepisow dekretu z dnia 26 X 1950 r. o przedsiebiorstwach panstwowych.
(Dz.U. Nr 51 poz. 468, 469 i 470)
Pozdrawiam
Wojciech P.
Wojciech P.
Waldek,
Pisze z wlasnego doswiadczenia, nie wedlug prawa, ktorego nie znam.
Jeszcze 30 lat temu nie mozna bylo wpisac urodzenia dziecka bez podania imienia ojca.
Forma " urodzony z nieznanego ojca" nie istniala.
Jesli dziecko nie mialo ojca, gdyz matka sobie tak zyczyla, to matka mogla wpisac obojetnie jakie imie + swoje nazwisko.
Przyklad:
Panna Anna Kowalska ma synka.
Daje mu imie Jan.
W rubryce ojciec wpisuje imie Andrzej
W akcie urodzenia dziecka bedzie wpisane: Jan, syn Anny Kowalskiej i Andrzeja Kowalskiego.
Nie pytajcie mnie jak i dlaczego, ale wierzcie mi, ze bylam swiadkiem takiej sytuacji w 1982 roku.
Serdecznosci,
Bozenna
Pisze z wlasnego doswiadczenia, nie wedlug prawa, ktorego nie znam.
Jeszcze 30 lat temu nie mozna bylo wpisac urodzenia dziecka bez podania imienia ojca.
Forma " urodzony z nieznanego ojca" nie istniala.
Jesli dziecko nie mialo ojca, gdyz matka sobie tak zyczyla, to matka mogla wpisac obojetnie jakie imie + swoje nazwisko.
Przyklad:
Panna Anna Kowalska ma synka.
Daje mu imie Jan.
W rubryce ojciec wpisuje imie Andrzej
W akcie urodzenia dziecka bedzie wpisane: Jan, syn Anny Kowalskiej i Andrzeja Kowalskiego.
Nie pytajcie mnie jak i dlaczego, ale wierzcie mi, ze bylam swiadkiem takiej sytuacji w 1982 roku.
Serdecznosci,
Bozenna
Do Bożeny.
Tak, teraz już wiem, że tak można robić, ale ta sytuacja z wpisem zaistniała 78 lat od urodzenia.
Do Kolank0.
Poniżej ze stron Sejmu
Dz.U. 1950 nr 51 poz. 468
Ustawa z dnia 28 października 1950 r. o zmianie niektórych przepisów prawa o aktach stanu cywilnego.
Przyznam, że wcześniej nie poszperałem tu i ówdzie. To o co pytałem wyjaśnia
Dz.U. 1955 nr 25 poz. 151 Dekret z dnia 8 czerwca 1955 r. Prawo o aktach stanu cywilnego.
mozna wpisać jako imię ojca popularne imię a nazwiskiem jest nazwisko matki.
Pozdrawiam
Waldemar Badurek
Tak, teraz już wiem, że tak można robić, ale ta sytuacja z wpisem zaistniała 78 lat od urodzenia.
Do Kolank0.
Poniżej ze stron Sejmu
Dz.U. 1950 nr 51 poz. 468
Ustawa z dnia 28 października 1950 r. o zmianie niektórych przepisów prawa o aktach stanu cywilnego.
Przyznam, że wcześniej nie poszperałem tu i ówdzie. To o co pytałem wyjaśnia
Dz.U. 1955 nr 25 poz. 151 Dekret z dnia 8 czerwca 1955 r. Prawo o aktach stanu cywilnego.
mozna wpisać jako imię ojca popularne imię a nazwiskiem jest nazwisko matki.
Pozdrawiam
Waldemar Badurek
Waldek,
Wszystko sie zgadza.
W 1953 roku byl potrzebny akt urodzenia z calkowitymi danymi. Na prosbe Rozalii (jesli jeszcze zyla), albo na prosbe kogos z rodziny, kto mial do tego prawo, wpisano imie ojca "Jan".
Od tej chwili Rozalia byla corka Urszuli F. i Jana F.
To nie znaczy, ze "Jan" byl jej ojcem. To znaczy, ze w oficjanych dokumentach Rozalia miala wpisanego ojca.
Pozdrowienia,
Bozenna
Wszystko sie zgadza.
W 1953 roku byl potrzebny akt urodzenia z calkowitymi danymi. Na prosbe Rozalii (jesli jeszcze zyla), albo na prosbe kogos z rodziny, kto mial do tego prawo, wpisano imie ojca "Jan".
Od tej chwili Rozalia byla corka Urszuli F. i Jana F.
To nie znaczy, ze "Jan" byl jej ojcem. To znaczy, ze w oficjanych dokumentach Rozalia miala wpisanego ojca.
Pozdrowienia,
Bozenna
Ja odnioslem sie nie tyle do zjawiska co do podstawy prawnej. I z tego co widze, to nie dotarlem do zrodla i przepraszam za zamieszanie.
Poza tym jak "Forma " urodzony z nieznanego ojca" nie istniala." Skoro w ksiegach z XIX, ten zwrot wystepuje bardzo czesto. W tym wypadku bardziej bym sie sklanial do wersji, ze prawo PRL nie przewidywalo takiej mozliwosci.
odnoszac sie jeszcze pytania Waldemara, to wydaje mi sie, ze wpis uupelniono, gdyz moze na jakims etapie taka informacja byla niezbedna, albo dzial kontroli wewnetrzej w USC zarzucil nieprawidlowosc i trzeba bylo to jakos naprawic.
W kontekscie calej dyskusji nasuwa mi sie jeszcze jedna mysl zwiazana takimi fikcyjnymi ojcami. Jesli w rodzinie nie bedzie przekazana ustna informacja o takim fakcie, to potencjalny genealog, ktory za iles tam lat zechce szukac korzeni, szukal bedzie w oblokach.
Poza tym jak "Forma " urodzony z nieznanego ojca" nie istniala." Skoro w ksiegach z XIX, ten zwrot wystepuje bardzo czesto. W tym wypadku bardziej bym sie sklanial do wersji, ze prawo PRL nie przewidywalo takiej mozliwosci.
odnoszac sie jeszcze pytania Waldemara, to wydaje mi sie, ze wpis uupelniono, gdyz moze na jakims etapie taka informacja byla niezbedna, albo dzial kontroli wewnetrzej w USC zarzucil nieprawidlowosc i trzeba bylo to jakos naprawic.
W kontekscie calej dyskusji nasuwa mi sie jeszcze jedna mysl zwiazana takimi fikcyjnymi ojcami. Jesli w rodzinie nie bedzie przekazana ustna informacja o takim fakcie, to potencjalny genealog, ktory za iles tam lat zechce szukac korzeni, szukal bedzie w oblokach.
Pozdrawiam
Wojciech P.
Wojciech P.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Tak, Wojtek, w XIX wieku forma "z nieznanego ojca" istniala, wczesniej tez, ale w 1952 roku juz nie istniala, a w 1982 roku na pewno nie istniala, gdyz bylam tego swiadkiem !
Prawo sie zmienilo. Dziecko musialo miec wpisanego ojca, nawet jesli to byla fikcja.
Jesli w pamieci rodzinnej nie zostala zadna informacja to poszukiwania genealogiczne beda utrudnione.
Jedyne "czerwone swiatlo" to nazwisko ojca identyczne jak nazwisko matki, ale takich przypadkow jest wiele w genealogii.
Dwie osoby o identycznym nazwisku, niekoniecznie spokrewnione, biora slub i...dziecko ma w akcie urodzenia nazwisko matki i nazwisko ojca...identyczne.
Pozdrowienia,
Bozenna
Prawo sie zmienilo. Dziecko musialo miec wpisanego ojca, nawet jesli to byla fikcja.
Jesli w pamieci rodzinnej nie zostala zadna informacja to poszukiwania genealogiczne beda utrudnione.
Jedyne "czerwone swiatlo" to nazwisko ojca identyczne jak nazwisko matki, ale takich przypadkow jest wiele w genealogii.
Dwie osoby o identycznym nazwisku, niekoniecznie spokrewnione, biora slub i...dziecko ma w akcie urodzenia nazwisko matki i nazwisko ojca...identyczne.
Pozdrowienia,
Bozenna
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
to może jakiś link do zmiany prawa?
Bożenno?
poprzednio pisałaś "nie wiem jakie było prawo, ale byłam świadkiem" a dokładniej było to
"Pisze z wlasnego doswiadczenia, nie wedlug prawa, ktorego nie znam. "
jak rozumiem, teraz ("prawo się zmieniło") już nie występuje powyższe -tj dowiedziałaś się jak i kiedy się zmieniło, skoro już twierdzisz, że się zmieniło, to wiedzę masz
podzielisz się?
ja też byłem świadkiem np kradzieży, co nie znaczy że kradzież jest dopuszczana w prawie:) etc
Bożenno?
poprzednio pisałaś "nie wiem jakie było prawo, ale byłam świadkiem" a dokładniej było to
"Pisze z wlasnego doswiadczenia, nie wedlug prawa, ktorego nie znam. "
jak rozumiem, teraz ("prawo się zmieniło") już nie występuje powyższe -tj dowiedziałaś się jak i kiedy się zmieniło, skoro już twierdzisz, że się zmieniło, to wiedzę masz
podzielisz się?
ja też byłem świadkiem np kradzieży, co nie znaczy że kradzież jest dopuszczana w prawie:) etc
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
jak z sufitu?
Wojtku:
przeglądałeś kdriO, prawo o aktach stanu cywilnego wraz z historią zmian może?
http://isap.sejm.gov.pl/KeyWordServlet? ... 0cywilnego
skąd to "przeświadczenie" o
z sufitu, nie można etc?
kiedy? jak?:)
bta: "zbieżność panieńskiego matki z nazwiskiem dziecka" - nawet jak wpis się nie zachował (ew. jest odpis skrócony) tez powinien wyczulić
mgła i obłoki - dla tych co nie wnikną:)
Wojtku:
przeglądałeś kdriO, prawo o aktach stanu cywilnego wraz z historią zmian może?
http://isap.sejm.gov.pl/KeyWordServlet? ... 0cywilnego
skąd to "przeświadczenie" o
z sufitu, nie można etc?
kiedy? jak?:)
bta: "zbieżność panieńskiego matki z nazwiskiem dziecka" - nawet jak wpis się nie zachował (ew. jest odpis skrócony) tez powinien wyczulić
mgła i obłoki - dla tych co nie wnikną:)
Prawo sie zmienilo ?
Przepraszam, nie wiem, ale podejrzewam, ze sie zmienilo.
W znanej mi sytuacji urzednik stanu cywilnego odmowil spisania aktu urodzenia dziecka bez imienia ojca.
Zasugerowal wpisanie "jakiegos" imienia. Wybralismy "Jan".
Dodam, ze bylo to w 3 miesiace po wprowadzeniu stanu wojennego (1982 rok) i decyzja niewpisania ojca byla z tym zwiazana.
Pozdrawiam,
Bozenna
Przepraszam, nie wiem, ale podejrzewam, ze sie zmienilo.
W znanej mi sytuacji urzednik stanu cywilnego odmowil spisania aktu urodzenia dziecka bez imienia ojca.
Zasugerowal wpisanie "jakiegos" imienia. Wybralismy "Jan".
Dodam, ze bylo to w 3 miesiace po wprowadzeniu stanu wojennego (1982 rok) i decyzja niewpisania ojca byla z tym zwiazana.
Pozdrawiam,
Bozenna
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Nie neguję Twojego relacji, ale nie stawiam znaku równości pomiędzy "urzędnik zasugerował", a "nie było możliwości sporządzenia aktu urodzenia bez imienia ojca"
ani nie podlinkuję aktów bez imienia ojca (osoby żyjące) -co chyba rozstrzygnęłoby sprawę?
ani nie dam przykładów na przekonywanie na gębę petentów "bo takie są przepisy" (choć nie są) - każdy pewnie setki zna takich zdarzeń
rozmowa zdaje się nie o tym, czy sugerowano wpisanie imienia ojca, ale czy prawo dopuszczało (ogólnie po 1946 roku) sporządzenie aktu urodzenia bez imienia ojca
moim zdaniem - dopuszczało
i przykłady na spisanie aktów z imieniem ojca z sufitu tego nie zmienią -gdyż dopuszczało nie tylko spisanie z takim wymyślonym ale i korektę już sporządzonych poprzez dopisanie
nie przekłada się to jednak w żaden sposób na możliwość stwierdzenia "inaczej, zgodnie z prawem, nie można było"
tu argumentem może być jedynie odpowiedni zapis ustawy -linki do całej historii (w tym nieobowiązujących już) powyżej
ani nie podlinkuję aktów bez imienia ojca (osoby żyjące) -co chyba rozstrzygnęłoby sprawę?
ani nie dam przykładów na przekonywanie na gębę petentów "bo takie są przepisy" (choć nie są) - każdy pewnie setki zna takich zdarzeń
rozmowa zdaje się nie o tym, czy sugerowano wpisanie imienia ojca, ale czy prawo dopuszczało (ogólnie po 1946 roku) sporządzenie aktu urodzenia bez imienia ojca
moim zdaniem - dopuszczało
i przykłady na spisanie aktów z imieniem ojca z sufitu tego nie zmienią -gdyż dopuszczało nie tylko spisanie z takim wymyślonym ale i korektę już sporządzonych poprzez dopisanie
nie przekłada się to jednak w żaden sposób na możliwość stwierdzenia "inaczej, zgodnie z prawem, nie można było"
tu argumentem może być jedynie odpowiedni zapis ustawy -linki do całej historii (w tym nieobowiązujących już) powyżej