Warszawa, numeracja domów dawna a współczesna
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
oki sporo materiałów posługuje się (często nie precyzując z jaiego okresu) numerami policyjnymi, sczególnie te sieciowe, dostosowane do odbiorcy
ale gdybyś naprawdę chciała prześledzić losy nieruchomosci - to i tak wracasz do "hipotecznego numeru", bo przez księgę wieczystą z (czy archiwalnej czy bieżącej) możesz poznać plany (dokładniejsze), właścicieli, zastawy, czasem plan architektoniczny budynku
i czy głębiej szukasz tym bardziej "hipoteczny"
najstarsza jest lindleyowska - na stronie miasta, wcześniejsze trudno zgrać z terenem , to wszak były pierwsze dokładne pomiary geodezyjne
ale numery i wcześniej były te same (z małymi wyjątkami) co na Lindleyowskiej
ale gdybyś naprawdę chciała prześledzić losy nieruchomosci - to i tak wracasz do "hipotecznego numeru", bo przez księgę wieczystą z (czy archiwalnej czy bieżącej) możesz poznać plany (dokładniejsze), właścicieli, zastawy, czasem plan architektoniczny budynku
i czy głębiej szukasz tym bardziej "hipoteczny"
najstarsza jest lindleyowska - na stronie miasta, wcześniejsze trudno zgrać z terenem , to wszak były pierwsze dokładne pomiary geodezyjne
ale numery i wcześniej były te same (z małymi wyjątkami) co na Lindleyowskiej
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Kaczmarek_Aneta

- Posty: 6297
- Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Dokładnie chodzi mi o ten aspekt.Sroczyński_Włodzimierz pisze:oki sporo materiałów posługuje się (często nie precyzując z jaiego okresu) numerami policyjnymi, sczególnie te sieciowe, dostosowane do odbiorcy
W sumie wszystko zależy od tego, czego poszukujemy.
Jednym wystarczy sama mapa, a bardziej sentymentalnym duszom (jak moja
http://www.warszawa1939.pl/index_arch_m ... ka_42&r3=0
Także materiały BOS nie są doskonałe pod tym względem.
a.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
z hipotecznego na zdjęcia (opatrzone policyjnym..nie wiem dlaczego;) z okresu 1900-1939 na warszawa1939 bardzo łatwo przejść
gorzej jak źle zidentyfikujesz (bo nei sprawdzisz na mapie czego naprawdę szukasz) i będziesz oglądać zły obiekt kierując się numerem policyjnym
nie jest to kwestia sentymentu
tylko trafności wyniku
zdjęcia na warszawa1939 i inne ..na ogół (nie znam przypdku, żeby nie;) numeracja z Lindleya do nich wystarczy:) to co jest na stronei miasta dodatkowo ma tę właściwość, że są naniesione zmiany (bodajże do wczesnych 60 albo i później)
dl amnie wygląda to tak:
z mapą nei popełnisz błędu, a policyjnego i tak się w 95% przypadków dowiesz
bez mapy - tylko z taryff: częstość błędów i sugestii powiązania ówczesnego (na datę taryffy) policyjnego z dzisiejszym zbyt duże, żeby na tym poprzestać, albo od tego zacząć w ogóle
stąd (oraz z sentymentalnej chęci poznania przebiegu ulic:) mapy nic nie zastąpi:)
gorzej jak źle zidentyfikujesz (bo nei sprawdzisz na mapie czego naprawdę szukasz) i będziesz oglądać zły obiekt kierując się numerem policyjnym
nie jest to kwestia sentymentu
tylko trafności wyniku
zdjęcia na warszawa1939 i inne ..na ogół (nie znam przypdku, żeby nie;) numeracja z Lindleya do nich wystarczy:) to co jest na stronei miasta dodatkowo ma tę właściwość, że są naniesione zmiany (bodajże do wczesnych 60 albo i później)
dl amnie wygląda to tak:
z mapą nei popełnisz błędu, a policyjnego i tak się w 95% przypadków dowiesz
bez mapy - tylko z taryff: częstość błędów i sugestii powiązania ówczesnego (na datę taryffy) policyjnego z dzisiejszym zbyt duże, żeby na tym poprzestać, albo od tego zacząć w ogóle
stąd (oraz z sentymentalnej chęci poznania przebiegu ulic:) mapy nic nie zastąpi:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Kaczmarek_Aneta

- Posty: 6297
- Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Włodku
nigdzie nie napisałam, że taryfy i tylko taryfy (jedno i drugie jest ważne), natomiast Ty pisałeś:
Zgadzam się, że poprawna identyfikacja to podstawa, jednak ciężko będzie odnaleźć na mapie obiekt, jeśli w akcie podano tylko numer hipoteczny, a przecież i tak bywa (nie zawsze podawano pełny adres, tj. ulicę z numerem). Co więcej, zdarzały się również przypadki (dysponuję przykładami z własnego podwórka), że podawano ulicę i nr policyjny (a nie hipoteczny) w okresie, w którym zwykle operowano numerami hipotecznymi.
a.
nigdzie nie napisałam, że taryfy i tylko taryfy (jedno i drugie jest ważne), natomiast Ty pisałeś:
Wszystko zależy od naszych oczekiwań i stanu wiedzy wyjściowejtaryffa nie ma większego znaczenia
numery policyjne dawne i dzisiejsze to dwa różne światy
Zgadzam się, że poprawna identyfikacja to podstawa, jednak ciężko będzie odnaleźć na mapie obiekt, jeśli w akcie podano tylko numer hipoteczny, a przecież i tak bywa (nie zawsze podawano pełny adres, tj. ulicę z numerem). Co więcej, zdarzały się również przypadki (dysponuję przykładami z własnego podwórka), że podawano ulicę i nr policyjny (a nie hipoteczny) w okresie, w którym zwykle operowano numerami hipotecznymi.
a.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
jeśli nie ma hiotecznego to oczywiście nie od niego zaczynamy, bo go nie ma -w tym punkcie nie ma problemu róznicy zdań
mowa była (i przykład), gdy numer "hipoteczny" jest
a jeśli nie ma to już kwestia gustu (ale musisz mieć taryfę z danego okresu, żeby od niej zacząć, co nie jest takie oczywiste) czy z taryfy na hipoteczny i na mapę (znając obydwa) czy po zdjęcia ..nie do końca wiedząc czego:)
ja pozostanę przy swoim zdaniu -jednoznaczną identyfikację miejsca zapewnia uzycie numeru hipotecznego (nazwy)
mowa była (i przykład), gdy numer "hipoteczny" jest
a jeśli nie ma to już kwestia gustu (ale musisz mieć taryfę z danego okresu, żeby od niej zacząć, co nie jest takie oczywiste) czy z taryfy na hipoteczny i na mapę (znając obydwa) czy po zdjęcia ..nie do końca wiedząc czego:)
ja pozostanę przy swoim zdaniu -jednoznaczną identyfikację miejsca zapewnia uzycie numeru hipotecznego (nazwy)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Kaczmarek_Aneta

- Posty: 6297
- Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Taryf jest tak wiele, że można coś dopasować. Jeśli nie mam z konkretnego roku, używam taryf z okresu sprzed i po roku poszukiwanym (zwykle nr policyjny jest ten sam).
Tak - jednoznaczną identyfikację miejsca zapewni nr hipoteczny. Nie twierdziłam, że tak nie jest, natomiast pytanie o to "gdzie mieszkała moja prababka" traktuję szerzej, aniżeli wyznaczenie punktu na mapie
Pozdrawiam
Aneta
Tak - jednoznaczną identyfikację miejsca zapewni nr hipoteczny. Nie twierdziłam, że tak nie jest, natomiast pytanie o to "gdzie mieszkała moja prababka" traktuję szerzej, aniżeli wyznaczenie punktu na mapie
Pozdrawiam
Aneta
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
ja też
ale żebym wiedział czego szukać, musze być pewnym gdzi eto jest
taryfa tego nie zapewnia - mapa owszem:)
ale żebym wiedział czego szukać, musze być pewnym gdzi eto jest
taryfa tego nie zapewnia - mapa owszem:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Kaczmarek_Aneta

- Posty: 6297
- Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
A w jaki sposób taryffa bez mapy zapewni jednoznaczną identyfikację miejsca?
Twierdzę, że nie jest to możliwe:) Ba! że niemożliwe jest tak często, że ten sposób spróbowania określenia miejsca jest niecelowy.
Może się mylę, ale do tej pory nie spotkałem opisu procedury jak przejść np z adresu
Ulica nr[policyjny] w roku [1820-1930]
na dzisiejsze miejsce (nawet niech będzie nie "współrzędne" a "adres" (choć jak wyżej - pominie to puste dziś place, jakich wiele)
Twierdzę, że nie jest to możliwe:) Ba! że niemożliwe jest tak często, że ten sposób spróbowania określenia miejsca jest niecelowy.
Może się mylę, ale do tej pory nie spotkałem opisu procedury jak przejść np z adresu
Ulica nr[policyjny] w roku [1820-1930]
na dzisiejsze miejsce (nawet niech będzie nie "współrzędne" a "adres" (choć jak wyżej - pominie to puste dziś place, jakich wiele)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Kaczmarek_Aneta

- Posty: 6297
- Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Włodku,
przecież napisałam kilka postów wyżej, że zgadzam się z Tobą w tym punkcie, iż "jednoznaczną identyfikację miejsca zapewni nr hipoteczny" - nie rozumiem, czemu (nadal) o tym dyskutujemy?
Są różne przypadki, jak wyżej opisane, kiedy nie obejdziemy się również bez taryfy, aby dojść do punktu na mapie.
Powtórzę jednak, że pytanie z serii "genius loci" to nie tylko mapa, ale również fotografie czy inne, dostępne opracowania.
Pozdrawiam,
Aneta
przecież napisałam kilka postów wyżej, że zgadzam się z Tobą w tym punkcie, iż "jednoznaczną identyfikację miejsca zapewni nr hipoteczny" - nie rozumiem, czemu (nadal) o tym dyskutujemy?
Są różne przypadki, jak wyżej opisane, kiedy nie obejdziemy się również bez taryfy, aby dojść do punktu na mapie.
Powtórzę jednak, że pytanie z serii "genius loci" to nie tylko mapa, ale również fotografie czy inne, dostępne opracowania.
Pozdrawiam,
Aneta
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
dyskutujemy o użyteczności map chyba?
tzn Ty zalecasz oparcie się na taryfach (nie sprawdzałem czy w całym wątku, ale na pewno w kliku miejscach)
ja z Łukaszem optujemy za mapą jako narzędziem identyfikacji miejsca
mapą specyficzną - z serwisu UM, gdzie są numery i hipoteczne i policyjne oraz dzisiejszy widok wraz z adresami
tzn Ty zalecasz oparcie się na taryfach (nie sprawdzałem czy w całym wątku, ale na pewno w kliku miejscach)
ja z Łukaszem optujemy za mapą jako narzędziem identyfikacji miejsca
mapą specyficzną - z serwisu UM, gdzie są numery i hipoteczne i policyjne oraz dzisiejszy widok wraz z adresami
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Kaczmarek_Aneta

- Posty: 6297
- Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
-
maria.mazur

- Posty: 129
- Rejestracja: pn 22 sie 2011, 00:10
Ad vocem
Nie ma czegoś takiego, jak numer policyjny 1820-1930 w Warszawie.
Pierwsze numery policyjne pojawiły się w roku 1868. Wraz z wprowadzoną zasadą, że w Warszawie numeruje się domy z biegiem Wisły i od Wisły. Potem, zależnie od zabudowy danej ulicy i dzielenia dużych posesji z ogrodami i zabudowaniami gospodarczymi na mniejsze działki pod kamienice, kilkakrotnie się zmieniały. Po za zwartym centrum, gdzie są niektóre ulice o stałych numerach policyjnych od 1868 roku. Na takiej Mokotowskiej dla przykładu zmieniały się trzy razy.
Po II wojnie na niektórych ulicach ponownie zmieniono numerację policyjną.
Numery hipoteczne wprowadzone w Warszawie w 1784 roku ulegały korektom wraz z podziałem działek (np na Młynarskiej były działki o numerach 3106xxxx) ale kompleksowej zmianie zostały poddane dopiero po II wojnie.
Pozdrawiam
Maria
bez wnikania w meritum dyskusjiSroczyński_Włodzimierz pisze:A jak przejść np z adresu
Ulica nr[policyjny] w roku [1820-1930] na dzisiejsze miejsce (
Nie ma czegoś takiego, jak numer policyjny 1820-1930 w Warszawie.
Pierwsze numery policyjne pojawiły się w roku 1868. Wraz z wprowadzoną zasadą, że w Warszawie numeruje się domy z biegiem Wisły i od Wisły. Potem, zależnie od zabudowy danej ulicy i dzielenia dużych posesji z ogrodami i zabudowaniami gospodarczymi na mniejsze działki pod kamienice, kilkakrotnie się zmieniały. Po za zwartym centrum, gdzie są niektóre ulice o stałych numerach policyjnych od 1868 roku. Na takiej Mokotowskiej dla przykładu zmieniały się trzy razy.
Po II wojnie na niektórych ulicach ponownie zmieniono numerację policyjną.
Numery hipoteczne wprowadzone w Warszawie w 1784 roku ulegały korektom wraz z podziałem działek (np na Młynarskiej były działki o numerach 3106xxxx) ale kompleksowej zmianie zostały poddane dopiero po II wojnie.
Pozdrawiam
Maria
-
Nowocin_Beata

- Posty: 202
- Rejestracja: wt 12 lip 2011, 18:55
- Lokalizacja: Warszawa
Horodeska obecny Targowek
Witam serdecznie
to moj pierwszy post wiec mam nadzieje ze wszystko wprowadze dobrze
Mam pytanie co do numeru ulicy Horodelskiej w Warszawie, chodzi mi konkretnie o ulice Horodelska 18 ktora zostala podzielona na dwie działki po wojnie czy numery na tej ulicy zostaly zmienione po wojnie ?