Partyzantka polska w II wojnie światowej.
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Zawadzki_Wojciech

- Posty: 176
- Rejestracja: śr 29 wrz 2010, 08:42
Witam,
Przed laty skorzystałem ze zbiorów Zakładu Historii Ruchu Ludowego w dawnym ZSL. Zdaje się, że jeszcze istnieje pod nazwą:
Archiwum Zakładu Historii Ruchu Ludowego Naczelnego Komitetu Wykonawczego Polskiego Stronnictwa Ludowego
http://www.psl.org.pl/
Poza tym warto zapytać w Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego. Ono istnieje na pewno, a dyrektor pisał o dziejach BCH:
mhprl@mhprl.pl
Pozdrawiam
WZ
Przed laty skorzystałem ze zbiorów Zakładu Historii Ruchu Ludowego w dawnym ZSL. Zdaje się, że jeszcze istnieje pod nazwą:
Archiwum Zakładu Historii Ruchu Ludowego Naczelnego Komitetu Wykonawczego Polskiego Stronnictwa Ludowego
http://www.psl.org.pl/
Poza tym warto zapytać w Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego. Ono istnieje na pewno, a dyrektor pisał o dziejach BCH:
mhprl@mhprl.pl
Pozdrawiam
WZ
Ja jeszcze mogę coś napisać o książce co wspominałaś, że niby wiesz o jej istnieniu, ale jeszcze nie przeglądałaś ("Słownik biograficzny żołnierzy Batalionów Chłopskich. IV okręg Lublin", pod red. Mariana Wojtasa, Lublin 1998). Co do 4 tomu, to myślę, że z jego zdobyciem nie powinnaś mieć problemu. Inna sprawa, że w innych tomach może się znajdować wzmianka o nim, ale w 4 już nie. Otóż, by sprawdzić w jakim tomie znajduje się o nim wzmianka należy wejść w google w zakładki książki i wpisać hasło, np.: Jan Kowalski, bataliony chłopskie, powinno coś wyskoczyć, w każdym bądź razie mi się udało
, kto nie próbuje ten nie ma. Nie wiem co ty będziesz chciała uczynić, ale ja mogę polecić dosyć dobrą drogę uzyskania informacji, gdyż poprzednie tomy to są wręcz "białe kruki", otóż znam pewną osobę, która ma dostęp do (chyba) wszystkich tomów, nawiązać z nią kontakt (jest to osoba, która współpracowała z autorem przy opracowywaniu książki) możesz poprzez stronę dws.org.pl, daję linka do jej profilu: http://www.dws.org.pl/memberlist.php?mo ... file&u=208 .
Jeżeli będziesz miała problem z jakimś punktem "pozyskiwania informacji" to chętnie pomogę, a poza tym jeżeli chcesz to możesz podać tutaj na stronie imię i nazwisko albo ewentualnie okolicę skąd pochodził brat babci, jeżeli te okolice to południowa zamojszczyzna to mogę co nie co powiedzieć
Pozdrawiam,
Bartek
Jeżeli będziesz miała problem z jakimś punktem "pozyskiwania informacji" to chętnie pomogę, a poza tym jeżeli chcesz to możesz podać tutaj na stronie imię i nazwisko albo ewentualnie okolicę skąd pochodził brat babci, jeżeli te okolice to południowa zamojszczyzna to mogę co nie co powiedzieć
Pozdrawiam,
Bartek
A Niemirówek znasz (to do Bartka)? Tam była właśnie ta słynna bitwa w okolicy, pod Zaborecznem, chyba największy wyczyn BCh na Lubelszczyźnie.
Ja temat BCh mam jeszcze nieopracowany, kupiłam książeczkę Gmitriuka "Powstanie Zamojskie", ale wiele tam nie ma, chociaż trochę nazwisk jest. Do Słownika o którym piszesz dostępu nie miałam, nie było go nawet w CBW (biblioteka wojskowa w Warszawie), ale może już jest, ciągle coś dokupują. Mój ojciec miał chyba 16 lat, a jego brat 14 i obaj brali udział w bitwie na poważnie, z karabinem maszynowym. ogólnie strzelanie do ludzi mi się oczywiście nie podoba, ale taka bezpośrednia relacja jak to było, to coś niesamowitego, prawdę mówiąc.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Zaborecznem
cyt. z netu:
Pierwszy dzień lutego zapisał się w historii polskiego państwa podziemnego jako dzień chwały. Pamiętamy przede wszystkim akcję z 1 lutego 1944 – udany zamach na szefa SS i policji Dystryktu Warszawskiego Franza Kutscherę dokonany przez harcerzy z Szarych Szeregów. Podczas akcji zginęło 4 harcerzy. Niemcy w odwecie rozstrzelali 100 osób.
Jednak dokładnie rok wcześniej niewspółmiernie większą akcję przeprowadziły na Zamojszczyźnie Bataliony Chłopskie. Pracownik poczty przechwycił informację policji o planowanej pacyfikacji wsi Zaboreczno i przekazał ją do dowódcy tamtejszych oddziałów Batalionów Chłopskich majora Bartłomowicza, pseudonim „Grzmot”. 250 żołnierzy BCh zaatakowało 400 osobowy odział Niemców strzelając z lasu i nie wychodząc z niego. To była masakra, zabito 110 Niemców. Po stronie polskiej zginął tylko 1 żołnierz, ten który nie posłuchał rozkazu i wyszedł z lasu. Przerażeni Niemcy myśleli, że to powstanie, szacowali liczbę walczących Polaków na blisko tysiąc i na pół roku zaprzestali wysiedleń na Zamojszczyźnie.
Łucja
Ja temat BCh mam jeszcze nieopracowany, kupiłam książeczkę Gmitriuka "Powstanie Zamojskie", ale wiele tam nie ma, chociaż trochę nazwisk jest. Do Słownika o którym piszesz dostępu nie miałam, nie było go nawet w CBW (biblioteka wojskowa w Warszawie), ale może już jest, ciągle coś dokupują. Mój ojciec miał chyba 16 lat, a jego brat 14 i obaj brali udział w bitwie na poważnie, z karabinem maszynowym. ogólnie strzelanie do ludzi mi się oczywiście nie podoba, ale taka bezpośrednia relacja jak to było, to coś niesamowitego, prawdę mówiąc.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Zaborecznem
cyt. z netu:
Pierwszy dzień lutego zapisał się w historii polskiego państwa podziemnego jako dzień chwały. Pamiętamy przede wszystkim akcję z 1 lutego 1944 – udany zamach na szefa SS i policji Dystryktu Warszawskiego Franza Kutscherę dokonany przez harcerzy z Szarych Szeregów. Podczas akcji zginęło 4 harcerzy. Niemcy w odwecie rozstrzelali 100 osób.
Jednak dokładnie rok wcześniej niewspółmiernie większą akcję przeprowadziły na Zamojszczyźnie Bataliony Chłopskie. Pracownik poczty przechwycił informację policji o planowanej pacyfikacji wsi Zaboreczno i przekazał ją do dowódcy tamtejszych oddziałów Batalionów Chłopskich majora Bartłomowicza, pseudonim „Grzmot”. 250 żołnierzy BCh zaatakowało 400 osobowy odział Niemców strzelając z lasu i nie wychodząc z niego. To była masakra, zabito 110 Niemców. Po stronie polskiej zginął tylko 1 żołnierz, ten który nie posłuchał rozkazu i wyszedł z lasu. Przerażeni Niemcy myśleli, że to powstanie, szacowali liczbę walczących Polaków na blisko tysiąc i na pół roku zaprzestali wysiedleń na Zamojszczyźnie.
Łucja
O bitwie naturalnie słyszałem, była to walka przeciw wojskom,które miały spacyfikować teren - wtedy to było na porządku dziennym na zamojszczyźnie. Jedne z pierwszych pacyfikacji były w okolicach Skierbieszowa, a ciekawe jest to, że czasami wysiedlali nawet potomków kolonistów niemieckich osiedlonych tutaj po koniec XVIIIw., tutaj urodził się mój pradziadek - potomek tychże kolonistów,po 1 wojnie św. przeniósł się na południe do Babic k. Tarnogrodu (nad Puszczą Solską) tam był komendatnem obwodu Obsza BCh - to właśnie o nim szukałem informacji. Niemirówek kojarzyłem również głownie, dlatego, że była to jedna z wiosek zamieszkałych przez kolonistów niemieckich z końca XVIIIw. (kolonistów niemieckich na zamojszczyźnie było wielu, ok. 20% moich przodków żyjących po koniec XVIII w. to koloniści, ich potomkowie niejednokrotnie walczyli z niemcami, bolszewikami i w legionach) Ja bardziej mogę służyć informacjom na temat partyzantki w okolicach Biłgoraja - bitwa pod Osuchami.
Pozdrawiam,
Bartek
Pozdrawiam,
Bartek
Akurat bitwa pod Osuchami w przeciwieństwie do Zaboreczna to był totalny niewypał (http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Osuchami). Cała odpowiedzialność za straty polskie spada na mjr. "Kalinę", który odrzucił pomoc w przebijaniu się ze strony oddziałów radzieckich (względy polityczne). Przynajmniej miał na tyle wstydu, że popełnił samobójstwo widząc na jak wielkie straty naraził swoje oddziały.
Dysproporcja sił była ogromna - ok. 30:1 na rzecz Niemców.
Rosjanie się przebili odważnym manewrem, większość polskich oddziałów przestała istnieć. Brat stryjeczny mojego dziadka tam zginął. Wiele osób z dalszej rodziny również. Parę dni później ludzie z okolicznych miejscowości chodzili po lasach szukając swoich bliskich. Tych co Niemcy złapali - zostali rozstrzelani w Rapach k. Biłgoraja.
Jego zastępca "Wir" przez jakiś czas ukrywał się u moich pradziadków na strychu...
Niestety czasami za głupotę dowódców płacą zwykli żołnierze...
Dysproporcja sił była ogromna - ok. 30:1 na rzecz Niemców.
Rosjanie się przebili odważnym manewrem, większość polskich oddziałów przestała istnieć. Brat stryjeczny mojego dziadka tam zginął. Wiele osób z dalszej rodziny również. Parę dni później ludzie z okolicznych miejscowości chodzili po lasach szukając swoich bliskich. Tych co Niemcy złapali - zostali rozstrzelani w Rapach k. Biłgoraja.
Jego zastępca "Wir" przez jakiś czas ukrywał się u moich pradziadków na strychu...
Niestety czasami za głupotę dowódców płacą zwykli żołnierze...
===========
Arek
Arek
Nie do końca wiadomo czy tak naprawdę mjr. "Kalina" odrzucił pomoc oddziałów radzieckich, istnieje też teza, że to rosjanie nie chcieli nam udzielić pomocy, ale jednak jest to mało prawdopodobne, już prędzej można było się spodziewać, wspólnej walki, a potem aresztowanie - jak w Wilnie. Nie jest też do końca potwierdzone samobójstwo mjr., po prostu oddalił się od obozy i zaginął, pamiętajmy, że wtedy las był niemalże cały czas ostrzeliwany przez artylerię i samoloty. Ogólnie, spis poległych z AK i BCh możemy znaleźć w książce "Paprocie zakwitły krwią partyzantów" Jerzego Markiewicza, tam jest do każdego dopisane pseudonim, wiek, stopień, oddział, kim był z zawodu, skąd pochodził, imiona rodziców, czasami do niektórych są zdjęcia, jeżeli ktoś ma szczęście to może natrafić na wspomnienia, któregoś z weteranów w książce na bliską osobę - np. jak zginął. Tutaj jakby co to też służę pomocą. No, ale widzę, że temat schodzi już z pierwotnej drogi.
Pozdrawiam,
Bartek
Pozdrawiam,
Bartek
-
MagdalenaChru

- Posty: 32
- Rejestracja: śr 08 sty 2014, 11:29
- Lokalizacja: Warszawa
-
Łokaj_Kusze

- Posty: 77
- Rejestracja: wt 11 lut 2014, 09:22
Szukam wspomnień AK-owców działających pod Ojcem Janem.
Dzień dobry.
Jeśli jest ktoś kto posiada zapiski swoich bliskich którzy działali w AK pod dowództwem Ojca Jana szczególnie okolice Biłgoraja to proszę o kontakt.
Mój Stryjeczny dziadek zostawił zapiski ale jest w nich sporo przekłamań bo spisywał już po 90siątce. Wcześniej unikał tego tematu.
Szczególnie interesują mnie pseudonimy - Motyl, Pistolet.
Pozdrawiam
Jola
Jeśli jest ktoś kto posiada zapiski swoich bliskich którzy działali w AK pod dowództwem Ojca Jana szczególnie okolice Biłgoraja to proszę o kontakt.
Mój Stryjeczny dziadek zostawił zapiski ale jest w nich sporo przekłamań bo spisywał już po 90siątce. Wcześniej unikał tego tematu.
Szczególnie interesują mnie pseudonimy - Motyl, Pistolet.
Pozdrawiam
Jola
Ostatnio zmieniony pn 10 mar 2014, 18:28 przez Łokaj_Kusze, łącznie zmieniany 1 raz.
Szukam wspomnień AK-owców działających pod Ojcem Janem.
Jolu,
Moze warto zajrzec tutaj
Maria Deresz, Niebo bez słońca, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1983;
Dionizy Garbacz, Mroczne lata. Stalowa Wola (1939-1944), Wydawnictwo "Sztafeta", Stalowa Wola 1993;
Dionizy Garbacz, Okupacja i konspiracja w Stalowej Woli 1939-1944, Przemyśl 1988;
Stanisław Puchalski, Partyzanci "Ojca Jana", Światowy Związek Żołnierzy AK. Koło w Stalowej Woli, Stalowa Wola 1996;
Waldemar Tuszyński, Lasy Janowskie i Puszcza Solska, KiW, Warszawa 1975;
Zdzisław Wesołowski, Order Virtuti Militari i jego kawalerowie, Miami 1992;
Apoloniusz Zawilski, Polskie fronty 1918-1945, Volumen, Bellona, Warszawa 1997, t. 1;
i moze tutaj:
http://www.dws-xip.pl/PW/bitwy/pw93.html
Moj dziadek-wujek byl u Ojca Jana, bral udzial miedzy innymi w bitwie na Porytowym Wzgórzu.
Moze warto zajrzec tutaj
Maria Deresz, Niebo bez słońca, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1983;
Dionizy Garbacz, Mroczne lata. Stalowa Wola (1939-1944), Wydawnictwo "Sztafeta", Stalowa Wola 1993;
Dionizy Garbacz, Okupacja i konspiracja w Stalowej Woli 1939-1944, Przemyśl 1988;
Stanisław Puchalski, Partyzanci "Ojca Jana", Światowy Związek Żołnierzy AK. Koło w Stalowej Woli, Stalowa Wola 1996;
Waldemar Tuszyński, Lasy Janowskie i Puszcza Solska, KiW, Warszawa 1975;
Zdzisław Wesołowski, Order Virtuti Militari i jego kawalerowie, Miami 1992;
Apoloniusz Zawilski, Polskie fronty 1918-1945, Volumen, Bellona, Warszawa 1997, t. 1;
i moze tutaj:
http://www.dws-xip.pl/PW/bitwy/pw93.html
Moj dziadek-wujek byl u Ojca Jana, bral udzial miedzy innymi w bitwie na Porytowym Wzgórzu.
Pozdrawiam Agnieszka
Szukam:
Zynówka, Ostrowska- Podlasie
Józef Koziołkiewicz ok 1813 - 1893 + Julianna Rudnicka ok 1817 -? mogielnickie
Katarzyna Zdrojewska ok 1809 -1868 Wielkopolska
Urban Karski - Sokołów (łódzkie) i okolice
Szukam:
Zynówka, Ostrowska- Podlasie
Józef Koziołkiewicz ok 1813 - 1893 + Julianna Rudnicka ok 1817 -? mogielnickie
Katarzyna Zdrojewska ok 1809 -1868 Wielkopolska
Urban Karski - Sokołów (łódzkie) i okolice
-
Łokaj_Kusze

- Posty: 77
- Rejestracja: wt 11 lut 2014, 09:22
Szukam wspomnień AK-owców działających pod Ojcem Janem.
Dziękuję Pani Agnieszko.
Będę szukać w wymienionych pozycjach tym bardziej,że mieszkam w Stalowej Woli;)
Z mojej rodziny byli u niego pra dziadek i jego dwaj synowie w tym mój dziadek.
Pozdrawiam
Jola
Będę szukać w wymienionych pozycjach tym bardziej,że mieszkam w Stalowej Woli;)
Z mojej rodziny byli u niego pra dziadek i jego dwaj synowie w tym mój dziadek.
Pozdrawiam
Jola
Białystok 1940
Wg. rodzinnych realcji w 1940 r. ojciec mojej babci Serafin Korsak oraz jego syn Kazimierz, zamieszkali w ówczesnej Czarnej Wsi (obecnie Czarna Białostocka), zostali aresztowani przez NKWD i rozstrzelani w nieznanych okolicznościach. Poszukuję informacji na temat tamtych wydarzeń.
Pozdrawiam
Witold Mosiołek
Pozdrawiam
Witold Mosiołek
Bataliony Chłopskie - Góry Świętokrzyskie, poszukuję dziadka
Poszukuję jakichkolwiek informacji nt. Bronisław Grzybowski partyzant BCh operujący w rejonie Gór Świętokrzyskich.
Bardzo proszę o pomoc, wskazówki.
Pozdrawiam
Bardzo proszę o pomoc, wskazówki.
Pozdrawiam
-
Mariusz_F.

- Posty: 99
- Rejestracja: czw 12 cze 2014, 13:55
- Lokalizacja: Kraków
Bataliony Chłopskie - Góry Świętokrzyskie, poszukuję dziadka
Zajrzyj do książek, powinny być w nich jakieś spisy i indeksy nazwisk:
Fitowa Alina, Bataliony Chłopskie w Małopolsce 1939-1945
Gmitruk Janusz, Matusak Piotr, Wojdyło Witold, Bataliony Chłopskie 1940-1945,
Przybysz Kazimierz, Wojtas Andrzej, Bataliony Chłopskie, kilka tomów,
Fitowa Alina, Bataliony Chłopskie w Małopolsce 1939-1945
Gmitruk Janusz, Matusak Piotr, Wojdyło Witold, Bataliony Chłopskie 1940-1945,
Przybysz Kazimierz, Wojtas Andrzej, Bataliony Chłopskie, kilka tomów,
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Bataliony Chłopskie - Góry Świętokrzyskie, poszukuję dziadka
Witam dobry człowieku, czy tak dużo zajmie Ci czasu na wpisanie swego imienia, podaje linki o Twoim dzielnym dziadku i chyba jego bracie, tu urywek, jest też książka o partyzantce świętokrzyskiej i obławie na Wykusie, pod tytułem np. ; Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie, ale te wszystkie książki pisane w PRL są tylko półprawdą o tamtych czasach, prawdziwa historia to ta co teraz piszą świadkowie np. ; Żołnierze Wyklęci, pozdrawiam - Julian ;
http://radomskie-historie.blogspot.com/ ... iemia.html
https://www.google.pl/search?q=Bronis%C ... 2&ie=UTF-8
Bronisław Grzybowski ps. "Fryc"
W okresie okupacji niemieckiej należał do BCh, następnie do AK. W 1945 r. żołnierz oddziału "Jastrzębia". Od sierpnia 1945 r. żołnierz oddziału "Orła" (?). W 1946 r. członek placówki w Sydole (?). Ujawnił się 2 października 1946 r. Zginął 9 listopada 1946 r. w Pająkowie w niejasnych okolicznościach.
Ps. za parę lat będzie pisane jaśniej ; strzał w plecy od towarzysza broni na rozkaz UB, czy SB, czyli Polaka
http://radomskie-historie.blogspot.com/ ... iemia.html
https://www.google.pl/search?q=Bronis%C ... 2&ie=UTF-8
Bronisław Grzybowski ps. "Fryc"
W okresie okupacji niemieckiej należał do BCh, następnie do AK. W 1945 r. żołnierz oddziału "Jastrzębia". Od sierpnia 1945 r. żołnierz oddziału "Orła" (?). W 1946 r. członek placówki w Sydole (?). Ujawnił się 2 października 1946 r. Zginął 9 listopada 1946 r. w Pająkowie w niejasnych okolicznościach.
Ps. za parę lat będzie pisane jaśniej ; strzał w plecy od towarzysza broni na rozkaz UB, czy SB, czyli Polaka