Mazurkowie z Zaklikowa
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
ryszard_mazurek

- Posty: 12
- Rejestracja: pt 05 kwie 2013, 10:42
Mazurkowie z Zaklikowa
Witam
Poszukuję rodziny Józefa Mazurek urodzonego w 1926 r. w Zaklikowie. syna Władysława i Zofii Morawskiej. Władysław był młynarzem, utonął przy naprawie koła młyńskiego. Osierocił 8 dzieci. "Józef został deportowany przez Allumands do nie wiadomo gdzie"-. słowa znajomej, dla której poszukuję wiadomości o rodzinie. Być może w Zaklikowie lub okolicy mieszkają potomkowie rodzeństwa Józefa.
Pozdrawiam Ryszard M.
Poszukuję rodziny Józefa Mazurek urodzonego w 1926 r. w Zaklikowie. syna Władysława i Zofii Morawskiej. Władysław był młynarzem, utonął przy naprawie koła młyńskiego. Osierocił 8 dzieci. "Józef został deportowany przez Allumands do nie wiadomo gdzie"-. słowa znajomej, dla której poszukuję wiadomości o rodzinie. Być może w Zaklikowie lub okolicy mieszkają potomkowie rodzeństwa Józefa.
Pozdrawiam Ryszard M.
- Burdziński_Krzysztof

- Posty: 340
- Rejestracja: sob 14 lip 2012, 08:47
- Lokalizacja: Lublin
Mazurkowie z Zaklikowa
Rozumiem,że chodzi o ten Zaklików w powiecie stalowowolskim. Rok 1926- akta metrykalne są w miejscowym usc- jest to przecież gmina. Ja bym od tego zaczął. Potem parafia.Telefony są w intern.To niewielka mieścina, więc tam ludzie się znają.
Osoby:Olszyński,Krajewscy,Burdziński, Kursa, Wyroślak -Chodel, Ingrunt, Przemysław i Mieczysław Leszczyński-rej.Płońska,Piętka,Murawski-Mińsk Białoruś
Re: Mazurkowie z Zaklikowa
Nic z tych rzeczy. Nic się nie zachowało z Zaklikowa.Burdziński_Krzysztof pisze:Rozumiem,że chodzi o ten Zaklików w powiecie stalowowolskim. Rok 1926- akta metrykalne są w miejscowym usc- jest to przecież gmina. Ja bym od tego zaczął. Potem parafia.Telefony są w intern.To niewielka mieścina, więc tam ludzie się znają.
http://lubgens.eu/viewtopic.php?t=968
- Burdziński_Krzysztof

- Posty: 340
- Rejestracja: sob 14 lip 2012, 08:47
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mazurkowie z Zaklikowa
A spytaj w archiwum diecezjalnym w Sandomierzu. A ten teren dla archiwum państwowego to Kiielce oddział w Sandomierzu.
Ale że z 1926 roku usc nie posiada żadnych akt to dziwne. Przecież nie upłynęło 100 lat.
Ale że z 1926 roku usc nie posiada żadnych akt to dziwne. Przecież nie upłynęło 100 lat.
Osoby:Olszyński,Krajewscy,Burdziński, Kursa, Wyroślak -Chodel, Ingrunt, Przemysław i Mieczysław Leszczyński-rej.Płońska,Piętka,Murawski-Mińsk Białoruś
Re: Mazurkowie z Zaklikowa
Jeśli spaliło się archiwum w sądzie pokoju i archiwum parafialne, to skąd niby mają mieć dokumenty w USC?
Byłoby dziwne gdyby mieli. Popioły, nie układają się z powrotem w księgi nawet po 100 latach.
Pytanie tylko kiedy był pożar dokumentów na parafii, jeśli w 1925 to jest szansa na to że rocznik 1926 ostatecznie znalazł się w USC.
Jeśli później, to niestety uszedł z dymem. Sąd pokoju palił się w 1939.
Byłoby dziwne gdyby mieli. Popioły, nie układają się z powrotem w księgi nawet po 100 latach.
Pytanie tylko kiedy był pożar dokumentów na parafii, jeśli w 1925 to jest szansa na to że rocznik 1926 ostatecznie znalazł się w USC.
Jeśli później, to niestety uszedł z dymem. Sąd pokoju palił się w 1939.
Ostatnio zmieniony ndz 09 lut 2014, 20:03 przez dpawlak, łącznie zmieniany 1 raz.
Cynik jest łajdakiem, który perfidnie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jaki być powinien.
Re: Mazurkowie z Zaklikowa
Przecież podałem link do wątku na lubgens. Wszystko uległo zniszczeniu w pożarach na parafii i w Sądzie Pokoju (właściwym dla Zaklikowa) w Janowie Lubelskim.Burdziński_Krzysztof pisze:A spytaj w archiwum diecezjalnym w Sandomierzu. A ten teren dla archiwum państwowego to Kiielce oddział w Sandomierzu.
Ale że z 1926 roku usc nie posiada żadnych akt to dziwne. Przecież nie upłynęło 100 lat.
- Burdziński_Krzysztof

- Posty: 340
- Rejestracja: sob 14 lip 2012, 08:47
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mazurkowie z Zaklikowa
Ale metryki na parafiach były sporządzane w 3 egzemplarzach. Jeden z egzemplarzy wędrował do kurii diecezjalnej, drugi pozostawał w parafii, a trzeci to był taki notatnik podręczny.Ja bym nie tracił nadziei w tym Sandomierzu.
Osoby:Olszyński,Krajewscy,Burdziński, Kursa, Wyroślak -Chodel, Ingrunt, Przemysław i Mieczysław Leszczyński-rej.Płońska,Piętka,Murawski-Mińsk Białoruś
Re: Mazurkowie z Zaklikowa
Nie wiem jaka była praktyka na terenach galicyjskich, a tymbardziej na terenach pogalicyjskich w okresie IIRP.
Można wiedzieć, które parafie sporządzały dodatkową kopię dla kurii? Z terenów zbliżonych do Zaklikowa oczywiście.
Gdzie można sprawdzić, że są księgi i na parafii i w diecezji z okresu międzywojennego, aby to potwierdzić?
Może jakieś przykładowe parafie?
Można wiedzieć, które parafie sporządzały dodatkową kopię dla kurii? Z terenów zbliżonych do Zaklikowa oczywiście.
Gdzie można sprawdzić, że są księgi i na parafii i w diecezji z okresu międzywojennego, aby to potwierdzić?
Może jakieś przykładowe parafie?
Cynik jest łajdakiem, który perfidnie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jaki być powinien.
- Burdziński_Krzysztof

- Posty: 340
- Rejestracja: sob 14 lip 2012, 08:47
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mazurkowie z Zaklikowa
Prawie wszędzie tak było. I tak jest teraz. Poprostu dzwonić do archiwum i pytać. Ja tak samo mam z przodkiem od strony ojca i metrykę ślubu zdobędę w archiwum diecezjalnym.Oczywiście trzeba pamiętać o jakiejś symbolicznej opłacie.
Osoby:Olszyński,Krajewscy,Burdziński, Kursa, Wyroślak -Chodel, Ingrunt, Przemysław i Mieczysław Leszczyński-rej.Płońska,Piętka,Murawski-Mińsk Białoruś
Re: Mazurkowie z Zaklikowa
Tak jest teraz czyli od 1945 ale nie zauważyłam, żeby tak było wszędzie przed wojną, dlatego proszę o operowanie konkretami, a nie sloganem wszędzie tak było.
Cynik jest łajdakiem, który perfidnie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jaki być powinien.
- Burdziński_Krzysztof

- Posty: 340
- Rejestracja: sob 14 lip 2012, 08:47
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mazurkowie z Zaklikowa
Tak, bo po wojnie jak wiadomo zostały utworzone Urzędy Stanu Cywilnego. Księgi metrykalne kościelne są robione w 3 egzemparzach.Tak jak pisałem wcześniej.I to, że po wojnie są usc, kościół robił zawsze swoje.No chyba,że młodzi w przypadku ślubu nie brali ślubu kościelnego, albo nie chrzcili dzieci, albo pochówek był świecki, wtedy w księgach parafilanych nic nie znajdziemy. Darek, jeżeli nie wierzysz w to co piszę, porozmawiaj z piewrszym lepszym proboszczem lub osobą prowadzącą kancelarię parafialną.
Osoby:Olszyński,Krajewscy,Burdziński, Kursa, Wyroślak -Chodel, Ingrunt, Przemysław i Mieczysław Leszczyński-rej.Płońska,Piętka,Murawski-Mińsk Białoruś
Re: Mazurkowie z Zaklikowa
Krzysztofie, nie wiem dlatego pytam. Pytam po raz trzeci o konkretne przykłady, skoro jest ich tyle, nie ma problemu byś się na nie powołał, a nadal nie poznałem jednego.
Cynik jest łajdakiem, który perfidnie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jaki być powinien.
- Burdziński_Krzysztof

- Posty: 340
- Rejestracja: sob 14 lip 2012, 08:47
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mazurkowie z Zaklikowa
Wilkołaz, Ratoszyn, mam Ci wymieniać wszystkie parafie? W diecezji sandomierskiej szukałem aktu urodzenia , miało być na parafii, dzwonię do księdza proboszcza, mówi,że w czasie I wojny św się spaliły metryki i trzeba szukać w diecezjalnym archiwum.I tam są.
Domyślam się dlaczego tak usilnie o to pytasz. Wiem,że chciałbyś uzupełnić lubelską genealogię.Byłoby to super sprawą. Archwium państwowe w Lublinie wszystkiego nie ma, a archiwum archidiecezji może mieć, tylko czy będą skorzy do udostępnienia całej bazy?
Domyślam się dlaczego tak usilnie o to pytasz. Wiem,że chciałbyś uzupełnić lubelską genealogię.Byłoby to super sprawą. Archwium państwowe w Lublinie wszystkiego nie ma, a archiwum archidiecezji może mieć, tylko czy będą skorzy do udostępnienia całej bazy?
Re: Mazurkowie z Zaklikowa
Wilkołaz i Ratoszyn to inna diecezja. Piszesz o diecezji sandomierskiej, a powołujesz się na parafie z diecezji lubelskiej. Tak na prawdę to nie wiem nawet o którym AD piszesz? AD Sandomierz? AA Lublin? I o jakich latach, a precyzja jest dla mnie ważna. Gdzie znalazłeś te księgi i skąd pewność, że jest to kolejna kopia na potrzeby kurii, a nie księgi zabrane z parafii. Bo ksiądz tak powiedział, że parafialne się spaliły? Wszystkie moje parafialne się ponoć spaliły, tylko jak przyszło co do czego to się okazywało, że tylko w jednej parafii może to być prawda.
AA Lublin nie przyznaje się do posiadania ksiąg starszych niż powojenne.
AD Sandomierz ma część ksiąg pozbieranych z parafii, raczej zabranych z parafii niż kolejne kopie. Taka parafia Zaklików jest w diecezji sandomierskiej dopiero od 1992, wcześniej należała do lubelskiej, jeśli zbierano z niej do Sandomierza to po tej dacie albo nastąpiło przekazanie ksiąg z jednego archiwum diecezjalnego do drugiego.
AA Lublin nie przyznaje się do posiadania ksiąg starszych niż powojenne.
AD Sandomierz ma część ksiąg pozbieranych z parafii, raczej zabranych z parafii niż kolejne kopie. Taka parafia Zaklików jest w diecezji sandomierskiej dopiero od 1992, wcześniej należała do lubelskiej, jeśli zbierano z niej do Sandomierza to po tej dacie albo nastąpiło przekazanie ksiąg z jednego archiwum diecezjalnego do drugiego.
Ostatnio zmieniony pn 10 lut 2014, 10:13 przez dpawlak, łącznie zmieniany 1 raz.
Cynik jest łajdakiem, który perfidnie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jaki być powinien.
Re: Mazurkowie z Zaklikowa
Powiem tak - gdyby coś ocalało z Zaklikowa to byłby dla mnie "cud", niestety według wszelkich oznak na niebie i ziemi nie ma nic (może w piekle?). Ale nigdy nie mów nigdy, jak to mówią.
A poza tym w temacie Mazurków z Zaklikowa problemów być nie powinno, jest tam w radach sołeckich tej gminy pełno Mazurków, tylko dzwonić i pytać, okres międzywojenny mogą dobrze pamiętać.
Zaklików to od 1 stycznia miasto, to może coś zmienić w ogólnym dostępie do informacji, ale ta informacja musi istnieć fizycznie. Co zrobić jak jej nie ma? Oczywiście nigdy nie mów nigdy, oby była.
Łucja
A poza tym w temacie Mazurków z Zaklikowa problemów być nie powinno, jest tam w radach sołeckich tej gminy pełno Mazurków, tylko dzwonić i pytać, okres międzywojenny mogą dobrze pamiętać.
Zaklików to od 1 stycznia miasto, to może coś zmienić w ogólnym dostępie do informacji, ale ta informacja musi istnieć fizycznie. Co zrobić jak jej nie ma? Oczywiście nigdy nie mów nigdy, oby była.
Łucja
