Zesłani na Syberię (... do 1956)

[Pobłocka_Elżbieta]

Daniel!

Napisałeś :Są to tylko przekazy rodzinne, ale prawdziwe.
Muszą wobec tego być zapisy o Twej rodzinie o zsyłce ,czy innego rodzaju represji.
Drąż temat ,a na pewno sie uda!

Może zwróć sie z prośbą do Tomasza_Kantora,który jest w posiadaniu książki tom II i proponuje odszukanie osób:
"mam książkę "Więźniowie łagrów w rejonie Workuty" Część II
jeżeli ktoś szuka informacji to mogę pomóc
Temat na forum Genealodzy.pl:
"Indeks represjonowanych rejon Workuty "

Ela

[wojtekcell]

Temat:"Pytanie historyczne 1945r"

Witam

Mój dziadek został w 1945 wywieziony do Rosji. W dokumentach sądowych jest napisane ze został zabrany przez władze radzieckie i wywieziony do ZSRR. Świadek zeznał że jako osoba cywilna został schwytany na ulicy i wraz z innymi mężczyznami wywieziony na Ural. Nie bardzo rozumiem czy po wejściu wojsk radzieckich do Polski były robione łapanki jak za okupacji niemieckiej czy należy przypuszczać że był zatrzymany z jakiegoś konkretnego powodu np. za przynależność do AK.
Za wszelkie wyjaśnienia będę bardzo wdzięczny

Wojtek

[Sroczyński_Włodzimierz]

niekoniecznie musiał być byłym członkiem byłego AK

część aresztowań (i na ulicy, niekoniecznie w domu) była na podstawie lit proskrypcyjnych jeszcze z 1940 albo wcześniejszych
wystarczyło być aktywnym społecznie, cieszyć się zaufaniem okolicznych ludzi, być potencjalnym punktem wokół którego ludzie mogą się gromadzić

"z ulicy" nie znaczy "łapanka"
choć zamykanie ulic/dworców i łuskania z tłumu na bramce- też się zdarzały
i obławy

skąd go wzięli? tj z jakiego miasta?

Wysłany: 16-11-2012 - 21:44*
PS raporty (kopie! nie przepisane a kopie) nt sytuacji w 1945 tj raproty z obserwacji z danego dnia, podsumowanie aktywności okupanta - też od niedawna w sieci w szwa są. oczywiście bardzo mały wycinek, ale opinie jakąś możesz sobie wyrobić (Warszawa), Augustowa nie ma....

* (moderacja - scalenie wypowiedzi wysyłanych na Forum) proszę korzystać z funkcji

[monika_kurek]

Przepraszam, podepnę się tutaj z pytaniem dot. czasów wojennych - chodzi o mojego pradziadka, który wg przekazów mojej babci była aresztowany w ulicznej łapance (przed i w czasie wojny mieszkali w Warszawie) i więziony na Pawiaku. Jakiś człowiek pomógł mu wyjść z więzienia (było możliwe legalne wyjście z Pawiaka? Przepraszam jeśli pytanie jest głupie, ale generalnie wiedziałam o dwóch sposobach opuszczenia Pawiaka), a za kilka tygodni ponownie został złapany wracając z pracy, tym razem nie udało się go uratować i został wywieziony do Oświęcimia, gdzie zginął w 1941 roku. Prababcia dostała jakiś kwit o śmierci męża, kwit po wojnie zabrała szwagierka, która chciała ponownie wyjść za mąż a los brata pradziadka był nieznany i "podpięła" śmierć dziadka jako śmierć swojego męża - dało się tak? Z kolei w opracowaniu o walkach z okupantem na wsiach białostockich (stamtąd pochodził pradziadek) znalazłam wzmiankę o aresztowaniu podczas wycofywania się z walk człowieka o imieniu dziadka (imię ojca taż się zgadza) i wywiezieniu do Oświęcimia, gdzie zginął, ale w marcu 1943r...
Przepraszam za chaos w poście, ale sama tego nie ogarniam i nie wiem co zrobić z moją wiedzą - od rodziny nie jestem w stanie dowiedzieć się już żadnych szczegółów, a coś mi tu nie gra.

[Sroczyński_Włodzimierz]

to spróbuj uporządkować:)
a. Pawiak, legalne jak legalne, piosenki "masz górala a mnie puść" dotyczyły raczej łapanek, z Pawiaka to raczej kilkaset "górali", ale jak najbardziej bywało (o innych możliwościach zmilczę)
b. transporty do Oświęcimia w 1941..szukałaś? straty.pl, Muzeum KL Aushwitz..wyszukiwarki on-line, bezpłatne
dokumentacji Pawiaka nie ma
c. "przysłali papier" - sprawdź, czy aby na pewno nie ma aktu agonu na podstawie tego "papieru" (czasem wysyłano po wielu miesiącach od zgonu, mógł przyjśc w 1943)
odszukaj i zajrzyj w wątek "okupacyjne akty zgonów"

wiele osób zginęło w obozach nie na swoich papierach, zdjęć setek tysięcy osób raczej nie przejrzysz, ale możesz próbować uzyskac zdjęcie z Muzeum KL Auschwitz i spróbować zidentyfikować

pozdrawiam

PS Pawiak jak Pawiak...ale pewnie słyszałaś, ze i z KL Auschwitz, nie po zakończeniu wyroku ale "ze względu na stan zdrowia" można było wyjść..nie słyszałaś? ja przez wiele lat też nie:)

[anna-grażyna]

Witam

Mój dziadek został w 1945 wywieziony do Rosji............ Za wszelkie wyjaśnienia będę bardzo wdzięczny

Wojtek

Nie wiem jak mogło być w innych miastach.
W Białymstoku mój ojciec też został aresztowany na ulicy i wywieziony do łagru w Stalinogorsku.
Sprawdź dokąd były transporty z Twojej miejscowości i wystąp o akta.
Rosjanie zawsze w takim przypadku robili proces i dokumenty można zdobyć.
Jeżeli był oskarżony o AK (tak jak mój) to ja dostałam wszystko wraz z przesłuchaniem z Rembertowa.
W przypadku mojego ojca nie było łapanki ale zatrzymanie z powodu donosu agenta.
A tak przy okazji to może ktoś wie czy znając pseudonim mogę dziś ustalić kto nim był?

Anna Grażyna

[Sroczyński_Włodzimierz]

oj nie..nie można generalizować, że wywozili "z procesem" (po procesie i skazaniu to już na pewno nie byłoby prawdą)
nie każde "wakacje" wiązały się z wyrokiem, nie wiem czy większość nawet, tzn uważam, "zawsze" za błąd

ad a tak przy okazji: człowiek zamknął, człowiek otworzy, ale...chyba nikt procedury nie będzie potrafił opisać, tj pewnie nie i długo długo jeszcze nie
zmiany "prawa" oddalają ..nawet nie ma większych szans na to, żeby rodzina mogła dowiedzieć się o niemieckich oprawcach
no chyba, że prawnuk dziennikarzem został
albo jakaś zmiana nastąpi


przepraszam za wtręt

[anna-grażyna]

oj nie..nie można generalizować, że wywozili "z procesem" (po procesie i skazaniu to już na pewno nie byłoby prawdą)....

Fakt za długo dziś siedzę i wyraziłam się nieprecyzyjnie.
Ten wspomniany proces (tak było w przypadku mojego ojca)
odbywał się już "na miejscu" czyli w Stalinogorsku.
Natomiast w Białymstoku było przesłuchanie.

Anna Grażyna

[wojtekcell]

Mój dziadek był zabrany z Torunia ale niestety nie dojechał do łagru.
Jak widzę szans na dalsze dokumenty nie mam ale bardzo dziękuje za wszystkie wskazówki.
Trochę lepiej zaczynam rozumieć sytuacje tamtych lat.

Wojtek

[Kolank0]

Czytałem ostatnio wspomnienia takiego zesłańca. Pomijając traumę jaką przeżyli, to opuszczając "gościnę" u wschodniego sąsiada musieli podpisać zobowiązanie, że nie będą opowiadać co widzieli i co przeżyli. Nie dotyczy to tych osób, którym udało się ewakuować z Andersem.

[julia_jarmola]

Zgłaszałam do KARTY swojego ojca, który został aresztowany w październiku 1944 na Nowogródczyźnie podczas likwidacji oddziałów AK. Najpierw było więzienie w Baranowiczach, potem zsyłka na Nową Ziemię. Wrócił jesienią 1945 r. Dokumenty spalił w 1949r. Mam jego kwestionariusz do ZBOWi D, w którym oględnie pisze o tych faktach.Zgodność poświadczyło dwóch świadków.
Niestety, minęło już kilka lat i niestety nie ma go w zadnym spisie represjonowanych.
W podanych linkach też nie, jak wiec szukać?
Pozdrawiam- Julia J.

[Łokaj_Kusze]

Witam szukam informacji o Michał Łokaj wywieziony jako więzień ok 1953-4 na Syberię wrócił po 2-3 latach ale zmarł na gruźlicę. On urodzony we wsi Kusze parafia Krzeszów. czy jest możliwośc ustalenia gdzie przebywał i dokładnie jak długo.
Pozdrawiam
Jola

[Doktor_Ryszard]

Na stronie www.indeks.karta.org.pl jest informacja , ale nie ma lat 1953 - 4.

[Bea]

Jolu, nawet jak ktoś wyszuka w bazach danych Michała Łokaja, to i tak nie będzie wiadomo, czy to ten, przez ciebie poszukiwany. Nie podałaś podstawowych danych, mi.n rok urodzenia, imiona rodziców, skąd masz informacje, że był żołnierzem AK, do jakiej formacji był przydzielony, skąd wiesz, że był na Syberii i skąd wiesz, kiedy wrócił - we wszystkich tych dokumentach będzie ziarenko informacji jak dalej szukać.

[Łokaj_Kusze]

Michał Łokaj ur ok 1920 we wsi Kusze parafia Krzeszów. Działał pod dowództwem Ojca Jana i za to że był AKowcem zesłano go na Sybir. Jego rodzice to Michał Łokaj ur 22.09.1877 w Kuszach ,matka Antonina zd Szosda ur 24.04.1881 urodzona w Malenniku, Parafia Krzeszów.
Tylko tyle wiem. A w notatkach jego brata było o tym że go aresztowano w latach 1953-4 data powrotu może do niej dotre bo szukam jego córki.
Pozdrawiam