Elu,
nic więcej nie wiem poza tym, że przebywała w Beaugency w 1891 r. - to z listu jej ojca info.
Lipiec = wakacje, książka w nagrodę za językowe osiągnięcia - dedukuję, że przy klasztorze tym, prowadziły Urszulanki pensję z internatem dla panien i Eliza na niej się uczyła. Możliwe, że naukę rozpoczęła kilka lat przed 1891 rokiem, bowiem w tym roku liczyła sobie 20 wiosen, więc raczej edukację zakończyła.
Nie wiem, czy te dywagacje będą w czym pomocne...
Dla okrasy dodam chociaż okładkę i stronę tytułową książki, z której wpis tłumaczyłyście

pozdrawiam
Włodek