W przypakach, gdy wiemy, ze się urodziła, a nie wiemy jakie były dalsze losy (z kim się związała) to jest jedyna metoda, aby dotrzeć do metryk urodzenia dzieci (lub ślubu dzieci). Nic ponadto.
Nie jest to spisywane treści sensu stricto, a jeden ze sposobów na wyszukanie (czasem jedyny). To nazwisko panieńskie bywa bardziej znaczące niż imiona rodziców. W przypadku imion rodziców, gdy nie będzie ich w indeksie osobowym to akt i tak znajdziemy dzięki indeksowi. (a spośród znalezionych wyłuskamy te, które zgodbe są z imionami rodziców). W przypadk, gdy nie będzie panieńskiego matki (i gdy nie będziemy wiedzieć za kogo córka wyszła) aktu nie znajdziemy.
Do tego służą indeksy osobowe - aby dzięki nim móc dotrzeć do dokumentu i zniego dowiedzieć siętreści (nie z indeksu osobowego).
Chyab rysuje się podział merytoryczny tj ze względu nie na osobowości, sympatrie a inne krtiteria. Na tych co oczekują, aby w bazach była treść aktu i na tych którym indeks służy do znalezienia i odczytania ze znalezionego dokumentu szukanych treści.
W tym wszystkim faktycznie cenną (i nieosiągalną poprzez rejestry:) informacją byłyby nazwiska świadków/chrzestnych/zgłąszających czyli nie głównego podmiotu/ów, ale innych osób. Ale zstawmy może coś dla kwerendzisty:))
WW o sytuacji gdy jest wybór "co spisywać z dostępnych źródeł", w sytuacji, gdy geneteka naprawdę jest bardzo przydatna - tj przentuje indeksy osobowe, a źródło jest niedostępne (lub trudnodostępne) to jest zupełnie inna sprawa, inna dyskusja.
Widać jednak, że argumenty zwolenników (praktykujących prz tworzeniu baz:) spisywania większej ilości informacji i tych, co stoją na stanowisku "lepiej więcej rekordów udostepnić, ale z mniejszą zawartością - bardziej pomożemy w dotarciu i poznaniu treści" istnieją, tzn nie jest to wyssane z palce i okopanie się na pozycji "tak zawsze robiłem i było dobrze". Dlatego też projekty indeksacyjne PTG nie zmuszają do pracy ekstramalniie małej czy dużej. Można w tamach tych samych projektów indeksaować wg zalecanego minimum (treści pozwoalającej odszukać), jak i zdecydować się na prawie pełny opis. Z tego powodu np poole uwagi swego czasu zostało zwiększony z 64 poł do prawie 260
podbnie z datami dziennymi i nnymi - możliwościami jakie daje obowiązujący format.
No ale faktyznie niespisanie pełnej treści będzie bólem dla tych, którzy oczekują że bez znajomości podstwowych sformułowań używanych w ASC/metrykach, bez wiedzy czym w ogłe był taki dokument, jak go sporządzano i po co "dadzą radę wywieść hoho"
Nie dadzą rady:) To prawda
i wcal emnie to nie martwi;)



