
Prośba o przetłumaczenie kilku linijek tekstu wyroku sądu
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Genealog79

- Posty: 64
- Rejestracja: wt 13 gru 2011, 06:02
- beatabistram

- Posty: 5200
- Rejestracja: czw 29 kwie 2010, 15:44
- Lokalizacja: wejherowo, lübeck
Prośba o przetłumaczenie kilku linijek tekstu wyroku sądu
Witaj Genealog79
podalas/les fragment "wyrwany" bez podania blizszych informacji, wiec nie wiem czy dobrze interpretuje?
…. wiarygodnej pracy poszukac, aby tam ataki niemieckich wladz do konca wojny przeczekac, poniewaz ucieczka wydawala mu sie niemozliwa. Zarowno ze strony Wiktorii Z. jak i matki (jej matki?) , nie mozna okreslic, ze dzialaly na korzysc Francuzow z pobudek „zaszkodzenia Niemcom “. Nie jest mozliwe ustalic, ze ostarzone/oskarzeni, kolejnym jencom wojennym udzielili/y pomocy.
Jesli w obozie jenieckim w Toruniu, wsrod jencow we wrzesniu 1942 wiadomo bylo, ze mozna otrzymac pomoc w Leslau u panienki Wiktorii na ulicy Torunskiej 85, jesli uzylo sie hasla „Theo“,
bedzie jednoznaczne, ze przez oskarzona wspomagany Francuz przy ostatnim pozegnaniu ~sam sie stawil, lub zostal schwytany (*~* jakos lekko „pokrecone to zdanie, bez dostepu do reszty tekstu nie umiem dokladnie powiedziec ) i swoich kolegow / tu w sensie wspol jencow/ w obozie, o pomocy oskarzonej opowiedzial. Przy czym przez niego podane imie Leo pomylone zostalo z imieniem Theo. Oskarzone pomagaly Francuzom najwyrazniej dlatego, poniewaz udalo im sie wzbudzic ich litosc, a nastepnie przez polaczenie....
pozdrawiam Beata
podalas/les fragment "wyrwany" bez podania blizszych informacji, wiec nie wiem czy dobrze interpretuje?
…. wiarygodnej pracy poszukac, aby tam ataki niemieckich wladz do konca wojny przeczekac, poniewaz ucieczka wydawala mu sie niemozliwa. Zarowno ze strony Wiktorii Z. jak i matki (jej matki?) , nie mozna okreslic, ze dzialaly na korzysc Francuzow z pobudek „zaszkodzenia Niemcom “. Nie jest mozliwe ustalic, ze ostarzone/oskarzeni, kolejnym jencom wojennym udzielili/y pomocy.
Jesli w obozie jenieckim w Toruniu, wsrod jencow we wrzesniu 1942 wiadomo bylo, ze mozna otrzymac pomoc w Leslau u panienki Wiktorii na ulicy Torunskiej 85, jesli uzylo sie hasla „Theo“,
bedzie jednoznaczne, ze przez oskarzona wspomagany Francuz przy ostatnim pozegnaniu ~sam sie stawil, lub zostal schwytany (*~* jakos lekko „pokrecone to zdanie, bez dostepu do reszty tekstu nie umiem dokladnie powiedziec ) i swoich kolegow / tu w sensie wspol jencow/ w obozie, o pomocy oskarzonej opowiedzial. Przy czym przez niego podane imie Leo pomylone zostalo z imieniem Theo. Oskarzone pomagaly Francuzom najwyrazniej dlatego, poniewaz udalo im sie wzbudzic ich litosc, a nastepnie przez polaczenie....
pozdrawiam Beata
-
Genealog79

- Posty: 64
- Rejestracja: wt 13 gru 2011, 06:02