Widzę, że masz szczęście do nietypowych metryk
Dnia 24 kwietnia Roku Pańskiego 1778, po dokładnym przebadaniu świadków wiary godnych, Sławetnych: Hilariona Pawłowskiego jako chrzestnego Sławetnego Marcina Rosłoniewskiego; Dominika Rosłoniewskiego i Łukasza również Rosłoniewskiego i po przyjęciu od nich osobno cielesnej przysięgi z polecenia Najjaśniejszego Konsystorza Pułtuskiego, jako że Wolny (Ingenuus) Marcin Rosłoniewski dnia 12 listopada Roku Pańskiego 1753 został przez Przewielebnego Księdza Stanisława Grzejewskiego?, wówczas komendarza kościoła wyszkowskiego, ochrzczony w tymże kościele wyszkowskim, i jako że tenże Marcin Rosłoniewski z prawnych, uczciwych rodziców został zrodzony, co wszystko jak najstaranniej rozważywszy, po opuszczeniu zapisu w księgach metrykalnych ochrzczonych w roku 1753 dnia 12 listopada tutaj wpisuję.
Ja, Stanisław Grzejewski, komendarz kościoła wyszkowskiego, ochrzciłem dziecię imieniem Marcin Rosłoniewski, syna Sławetnych Franciszka Rosłoniewskiego i Anny prawnych małżonków. Chrzestnymi byli: Sławetny Hilarion Pawłowski i Szlachetna Salomea Plecingowna panna bezżenna.
Pismo zaś dnia 9 kwietnia 1778 roku z Konsystorza Pułtuskiego mi przesłane wraz ze złożonymi świadectwami opieczętowałem i zachowałem w archiwum kościoła parafialnego wyszkowskiego. Pod przysięgą.