dziwne pytanie

Pomoc w odczytaniu starych fotografii.. Galerie zdjęć; Jak zrobić zdjęcie dokumentów: Księgi metrykalne, mikrofilmy ; Poradnik.., sprzęt fotograficzny...

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

pawelek

Sympatyk
Posty: 31
Rejestracja: wt 15 kwie 2014, 10:19

dziwne pytanie

Post autor: pawelek »

witam jestem w posiadaniu oryginalnej starej fotografii o strasznie dużych wymiarach 59x73. Zaszokowały mnie takie gabaryty ,Czy kiedyś robiono bez problemu o takich rozmiarach czy na specjalne zamówienie.Proszę mi powiedzieć czy jest coś takiego ,jak naprawa ręczna fotografii.Nie chcem robić żadnych retuszy komputerowych i odbitek.
Pozdrawiam
jart

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1093
Rejestracja: pt 03 cze 2011, 14:45

dziwne pytanie

Post autor: jart »

Za pieniądze wiele jest możliwe (to w kwestii "ręcznej naprawy") - trzeba byłoby poszukać w ogłoszeniach pracowni foto, lub u konkretnych fotografów (może zwłaszcza tych starszej daty).
Ja jednak, na Twoim miejscu ponownie rozważyłbym skopiowanie cyfrowe i dalszą obróbkę takiej kopii. Powinno być łatwiej i taniej. Efekt możesz sobie wydrukować (tzn zamówić w odpo. zakłądzie) na prawie dowolnym papierze (i nie tylko).
Pomyśl co by było gdyby w trakcie naprawy oryginał uległ zniszczeniu?
pozdrawiam
Artur

Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
Awatar użytkownika
magda_lena

Sympatyk
Legenda
Posty: 758
Rejestracja: sob 05 sty 2013, 22:29

dziwne pytanie

Post autor: magda_lena »

Są pracownie konserwacji zabytków, które specjalizują się w renowacji ręcznej dokumentów, map i zdjęć. Trzeba poszukać w internecie.
Nie tak dawno też się tym interesowałam, mam portret, bardzo, bardzo stary i dla mnie bezcenny. Nie da się go zeskanować - jest wypukły, a'la porcelanka nagrobkowa, tylko duży. Nie da się go włożyć do skanera.
Zrezygnowałam, po przemyśleniu. Koszt takiej naprawy na pewno byłby wysoki, a te kilka plamek tylko dodaje mu uroku ;) Poza tym, właśnie, co by było gdyby się w trakcie naprawy zniszczył?

Co do duzych formatów.
Nie wiem jak stare jest Twoje zdjęcie, ale przed wojną, owszem, robiono duże formaty. Mój dziadek pracował u fotografa. Szukałam kiedyś w internecie jakiś śladów po tym atelier, i trafiłam na aukcję na allegro. Niestety, była już dawno zarchiwizowana. Ale w dostępnym opisie sprzedawca podał wymiary zdjęcia portretowego kobiety - 50x60 cm.
Pamiętam też portret moich pradziadków, też pewnie w tym wymiarze, wisiał w ich domu na ścianie. Prawdopodobnie był zrobiony u tego samego fotografa. Niestety, nie wiem, co się z nim stało, więc zmierzyć nie mogę :(
Pozdrawiam, Magdalena
Pluzinski

Sympatyk
Posty: 11
Rejestracja: czw 02 sie 2012, 02:13
Lokalizacja: Warszawa

dziwne pytanie

Post autor: Pluzinski »

Format nie jest jakims zaskoczeniem, co najwyzej mozna wnioskowac, ze jego posiadacze nie nalezeli do osob najubozszych w tamtych czasach, skoro mieli taki duzy format. Konserwacja zdjecia to pewnie moze byc jakies podklejenia na inne podloze, odgrzybienie itp. Reczne domalowanie ubytkow, tzn retusz, co by i tak zapewne wymagalo zrobienia reprodukcji. Teoretycznie mozna zamoczyc je i probowac zmyc ewentualne zabrudzenia i wysuszyc ponownie, ale na fotografa nawet starej daty bym nie liczyl, raczej pracownia konserwatorska. Proszę pamietać, ze zywotnosc zdjec czarnobialych ( w sensie obrazu srebrowego, a nie obecnie barwnikowego) jest nawet do 400 lat. Najlepiej jednak skusic sie o zrobienie reprodukcji cyfrowej, aby zabezpieczyc obraz przed zapomnieniem, gdyby cos mu sie stalo. Nie trzeba robić tego skanerem, można przeciez aparatem, tak jak sie robi potocznie zwane "skany" metryk, a przeciez sa to zdjecia nie skany ;)
Pozdrawiam,
Krzysiek
Awatar użytkownika
magda_lena

Sympatyk
Legenda
Posty: 758
Rejestracja: sob 05 sty 2013, 22:29

Re: dziwne pytanie

Post autor: magda_lena »

Pluzinski pisze: Konserwacja zdjecia to pewnie moze byc jakies podklejenia na inne podloze, odgrzybienie itp. Reczne domalowanie ubytkow, tzn retusz, co by i tak zapewne wymagalo zrobienia reprodukcji.
Krzysiek
Zgadza się. Dokładnie to czytałam na stronie firmy konserwatorskiej, która się w takich rzeczach specjalizuje. Niestety, nie umiem odnaleźć tej strony.
Pluzinski pisze:Teoretycznie mozna zamoczyc je i probowac zmyc ewentualne zabrudzenia i wysuszyc ponownie,
Brałam pod uwagę, tym bardziej, że moje zdjęcie jest zrobione na jakiejś polakierowanej tekturce (?) czyli teoretycznie można. Tylko, że się boję. Ono jest woryginalnej ramce, żaden z niej zabytek, pozłotka się z niej starła, ale mnie się podoba i tak. Obawiam się, ze by się rozpadła ze starości w trakcie takich zabiegów, bo i tak już musiałam ją podklejać - jakiś zawijas odpadł, dobrze, że się nie zgubił :roll:
Pluzinski pisze: Najlepiej jednak skusic sie o zrobienie reprodukcji cyfrowej, aby zabezpieczyc obraz przed zapomnieniem, gdyby cos mu sie stalo. Nie trzeba robić tego skanerem, można przeciez aparatem, tak jak sie robi potocznie zwane "skany" metryk, a przeciez sa to zdjecia nie skany
To zrobiłam jako pierwsze, kiedy tylko dostałam ten portret w prezencie :D I też uważam, że to najlepszy pomysł, jesli ktoś nie chce/nie może zeskanować w tradycyjny sposób.
Pozdrawiam, Magdalena
Pluzinski

Sympatyk
Posty: 11
Rejestracja: czw 02 sie 2012, 02:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: dziwne pytanie

Post autor: Pluzinski »

No z tym moczeniem tez bym byl ostrozny oczywiście, dobrze by mieć starą suszarkę do zdjęć, ale zawsze jest ryzyko, że się przesuszy i wypali brązową dziurkę lub plame na zdjęciu. Oczywiście niezależnie od podłoża było ono wywołane w mokrym i płukane w wodzie, więc teoretycznie nic nie powinno sie stać :)

Zapomniałem o jednym, zdjęcia wystawione na działanie światła zawsze niszczeje powoli, wiec lepiej schować przed światłem a w ramce wieszać reprodukcje starych zdjęć :)
pawelek

Sympatyk
Posty: 31
Rejestracja: wt 15 kwie 2014, 10:19

Re: dziwne pytanie

Post autor: pawelek »

ciąg dalszy .....

oto fotki

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5a4 ... 44d0b.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/242 ... 80acd.html
(dla pokazania przyłożyłem zdjecie o standardowym rozmiarze 10x15)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d77 ... a3b4f.html

wydaje mi się,że są to pruscy ułani (rok 1914-1918)
zdjęcie jest na tekturze/płycie oraz mocno wygięte
pawelek

Sympatyk
Posty: 31
Rejestracja: wt 15 kwie 2014, 10:19

Re: dziwne pytanie

Post autor: pawelek »

wiecie która pracownia konserwatorska specjalizuje się w ratowaniu starych fotografii ?
MariaRągowska

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 35
Rejestracja: wt 15 kwie 2008, 11:04

Re: dziwne pytanie

Post autor: MariaRągowska »

Najbliższe Archiwum Państwowe ma pracownię konserwacji, fachowców, potrzebny sprzęt i doświadczenie. Nawet jeśli nie wykonują takich prac usługowo i odpłatnie, zawsze można się dogadać prywatnie. Będziesz miał pewność, że nikt nie "skrzywdzi" Twojej pamiątki.
Majka
Awatar użytkownika
Komorowski_Longin

Sympatyk
Mistrz
Posty: 824
Rejestracja: czw 14 kwie 2011, 13:47
Lokalizacja: Parafia Tarczyn

Re: dziwne pytanie

Post autor: Komorowski_Longin »

Pluzinski pisze:No z tym moczeniem tez bym byl ostrozny oczywiście, dobrze by mieć starą suszarkę do zdjęć, ale zawsze jest ryzyko, że się przesuszy i wypali brązową dziurkę lub plame na zdjęciu. Oczywiście niezależnie od podłoża było ono wywołane w mokrym i płukane w wodzie, więc teoretycznie nic nie powinno sie stać :)

Zapomniałem o jednym, zdjęcia wystawione na działanie światła zawsze niszczeje powoli, wiec lepiej schować przed światłem a w ramce wieszać reprodukcje starych zdjęć :)
Nie jestem specjalistą ale trochę się kiedyś parałem foto amatorstwem i samodzielną obróbką materiału, i stanowczo odradzam ponowne moczenie, nawet mając do dyspozycji suszarkę fotograficzną o tym formacie, narażamy się na odspojenie warstwy światłoczułej i bezpowrotne zniszczenie zdjęcia. Myślę że nie da się też odtworzyć ubytków emulsji światłoczułej, a "domalowanie" zafałszuje to zdjęcie. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem dla ekspozycji tego zdjęcia jest zrobienie fotokopii, poprawienie jej, a następnie wydrukowanie na materiale o podobnej fakturze, a oryginał poddajemy jedynie oczyszczeniu i konserwacji zabezpieczającej przed dalszą degradacją, i pozostawiamy dla potomnych. Można też zrobić zdjęcie tradycyjnym aparatem wielko-formatowym na błonie, zrobić retusz a następnie odbitkę na podobnym papierze, będzie to jednak "wyrób czekolado-podobny" nie oddający ducha tej fotografii. Szukałbym raczej sposobu (po zrobieniu fotokopii) na oczyszczenie zabrudzeń, pozostawiając w spokoju uszkodzenia mechaniczne i zmiany chemiczne.Widziałem też zdjęcie oryginalne oprawione z kopią w jednej dwustronnie oszklonej ramce.

Pozdrawiam Longin.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Fotografie, Galerie zdjęć, Jak fotografować dokumenty”