Pochodzenie nazwisk (cz.1)

Pochodzenie (etymologia) nazwisk

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Awatar użytkownika
ellchmielewska

Sympatyk
Posty: 12
Rejestracja: śr 11 kwie 2007, 22:02
Lokalizacja: Hajnówka

Post autor: ellchmielewska »

Witaj Ewo!!

Prawdopodobnie przez mój pośpiech (za szybko wyszłam ze strony, po napisaniu wiadomości do Ciebie), całe moje pisanie nie zdążyło się widocznie wysłać, bo widzę, że wszystko gdzieś przepadło. Inna sprawa, to jestem jeszcze niezbyt wprawnym "komputerowcem". Piszę więc ponownie.

Ogromnie się cieszę i dziękuje, że napisałaś do mnie, bo mnie odwagi zabrakło, szczególnie po tym, co przeczytałam w wątku "Słów kilka o...", choć jednocześnie bardzo chciałam napisać kilka słów otuchy, by podtrzymać Cię na duchu i upewnić, że to co robisz jest dobre i piękne, a dla wielu bardzo pomocne.

Wracając do tematu. W temacie postu rzeczywiście zrobiłam błąd w nazwisku. Powinno być Jaguszewski. Pisząc, nie zauważyłam, bo za małe (jak na mnie ) litery w oknie do pisania i zbyt poźna pora zrobiły swoje. Zobaczyłam błąd, gdy było już za późno. Poprawić tego nie umiałam, a nawet nie wiem czy takie poprawki są możliwe.

Wiadomość o "krajance" była dla mnie miłym zaskoczeniem i przy okazji coś wyjaśniła. Gdy zobaczyłam pierwszy raz Twoje zdjęcie, odczułam jakąś niewytłumaczalną więź ( a to była więź regionalna! ).Zdarzały mi się już podobne sytuacje i albo był to ktos ze wschodnich terenów, albo....nauczyciel.
Co do "cukrówek" natomiast, to nazwa ta obecnie występuje bardziej we wspomnieniach i opowiadaniach, niż w sadach, tylko, że ja spotykałam się z tą nazwą w odniesieniu do gruszek. Myślę, że do lata uda mi się namierzyć jakąś "rodzącą" cukrówkę

Pozdrawiam z powiewem puszczańskim, Ela Chmielewska
Awatar użytkownika
Ewa_Szczodruch

Sympatyk
Adept
Posty: 4159
Rejestracja: ndz 10 gru 2006, 17:22
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Ewa_Szczodruch »

Witam i " Niech się dzieje wola nieba..." zaczynam... po kumotersku nieco od Eli.

Miła Podlasianko, najpierw ogólnie: nazwiska, o które pytasz są używane w Polsce i zamieszczone w słowniku etymologiczno historycznym "Nazwiska Polaków" profesora Rymuta - to odpowiedź na Twoje pytanie czy są to polskie nazwiska. Z etymologii można wysnuć inne podteksty.
Dwa z nich Pobiedyński i Połubiński są nazwami osobowymi odmiejscowymi: kolejno - od nazwy miejscowości Pobiedno ( krośnieńskie, gmina Bukowo ) i Połubin ( gdańskie, gmina Stara Kiszczewa ). Końcówka - ski wskazuje nie tylko na pochodzenie odmiejscowe, ale i na słowiańskie.

c. d. za chwilę...
Awatar użytkownika
Ewa_Szczodruch

Sympatyk
Adept
Posty: 4159
Rejestracja: ndz 10 gru 2006, 17:22
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Ewa_Szczodruch »

... ciąg dalszy dla Eli...

Kolejne nazwisko Gutewicz pochodzi od prasłowiańskiego słowa guati "rozmyślać" lub ... od niemieckiego gut "dobry".

Jaguszewski - od imion Agata, Agnieszka, Jadwiga,

A Jakuszewski - od imion Akatij, Akakij, Akat ( swojsko brzmiące, prawda? ) używanych w Kościele prawosławnym ( pochodzenia greckiego - od Akakios, a to z kolei od apelatywu akakos "nie znający zła, zacny".

Przy żadnym z nazwisk nie ma daty pierwszego zapisu w źródłach co może oznaczać ( ale nie musi ), że są świeże i powstały po 1800 roku.

Czy wszystko na razie ?

Pozdrawiam cieplutko, Ewa Szczodruch

P.S. Jutro pogadamy o rozmieszczeniu nazwisk w Polsce i ich liczebności :D
Awatar użytkownika
Ewa_Szczodruch

Sympatyk
Adept
Posty: 4159
Rejestracja: ndz 10 gru 2006, 17:22
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Ewa_Szczodruch »

Jacku , ratunku!

Wytnij to kretyńskie zdanie o cukrówkach. Sama się sobie dziwię, że takie kretyństwo mi się ułożyło :oops:
A może łatwiej będzie usunąć zawód z profilu? :?:

I... czy już na pewno mogę działać?

Pozdrawiam Cię cieplutko, dzięki za serducho, dobrej nocy życzę, spokojnej...

Ewa Szczodruch
Awatar użytkownika
ellchmielewska

Sympatyk
Posty: 12
Rejestracja: śr 11 kwie 2007, 22:02
Lokalizacja: Hajnówka

Post autor: ellchmielewska »

Ewuniu!
Pisząc, nic jeszcze nie wiedziełam o zawodzie, wiec tym bardziej się ucieszyłam, że oprócz "krajanki" jesteśmy "kumpelkami po fachu" (przepraszam, że może zabrzmiało to zbyt poufale).

Odnośnie cukrówek, to zrobiłam wstępny wywiad terenowy. Wygląda na to że nazwa ta jest popularna i dotyczy gatunku starych gruszek, ale i .... mogła być nieraz użyta potocznie do słodkich jabłek, o nieznanym pochodzeniu. To dotyczyło bardzo starych drzew. To tyle ogólnie, ale gdybym miała dokładniejsze informacje (np. kolor jabłek, albo adres sadu :) ), mogłabym pobawić się w detektywa.

Pozdrawiam Cię serdecznie, Ela Chmielewska
Awatar użytkownika
Ewa_Szczodruch

Sympatyk
Adept
Posty: 4159
Rejestracja: ndz 10 gru 2006, 17:22
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Ewa_Szczodruch »

Witaj Elu!

Nie wiem, z czego wynika mój upór w nazwie tych wspaniałych owoców. Stoi mi przed oczami gospodyni, starsza już kobieta ( zdaje mi się, że ktoś wołał na nią Wierka ), stary sad, rozłożyste jabłonie, równie wiekowe i jabłka : zdecydowanie czerwone, może z odrobiną żółtego koloru, ogromne, soczyste i słodkie. Ten ‘ogrom’ wynikać może z tego, że byłam dziewczynką może 9- cioletnią. Jedząc je trzymałam owoc w obu dłoniach. Gospodyni mówiła po białorusku, ale z tym językiem byłam osłuchana mieszkając w Białymstoku, gdzie też się tę mowę słyszało, np. na Rynku Siennym; lubiłam się tam wymykać, by popatrzeć na konie, furmanki i posłuchać tej śpiewnej mowy. No i głowę bym dała ( wiem ile ryzykuję, powołując się na swoją pamięć z dzieciństwa jedynie ), że owa Wierka mówiła na owe jabłka cukrówki.
To tyle w tym temacie… Potem już nigdy w Hajnówce nie byłam i tak pięknej mowy białoruskiej w czystej postaci nie słyszałam, ani cukrówek ( jak zwał, tak zwał ) nie jadłam.

Pozdrawiam cieplutko, Ewa Szczodruch

P.S. To żadna poufałość Elu... myślę, że kumpelkami będziemy.

Aha, zapomniałam jeszcze dodać przy tych moich związkach z Hajnówką, że miasteczko to było przystankiem mojej rodziny ze strony mamy "w drodze do Polski" z wcielonej do ZSRR Świsłoczy i że tam właśnie urodziła się trójka młodszego rodzeństwa mamy.
Awatar użytkownika
MarylaW.

Sympatyk
Mistrz
Posty: 275
Rejestracja: śr 31 sty 2007, 17:08
Lokalizacja: Kluczbork woj.Opole

Post autor: MarylaW. »

Witam! Nic Jacku nie wycinaj o "cukrówkach".Jestem Poznanianką z urodzenia i tam jako dziecko jadłam
pyszne gruszki "cukrówki" ,ale również na buraki cukrowe poznaniacy mówią "cukrówka"
Zapewne nazwa pochodzi od słodkości obu "specjałów " i Twoich Ewuniu jabłuszek słodziutkich także.
Pozdrawiam serdecznie Ewę i Elę - chociaż w Hajnówce jeszcze nie byłam.
Maryla Wojciechowska
Pozdrawiam serdecznie
Maryla Wojciechowska
Awatar użytkownika
ellchmielewska

Sympatyk
Posty: 12
Rejestracja: śr 11 kwie 2007, 22:02
Lokalizacja: Hajnówka

Post autor: ellchmielewska »

Jeśli robimy listę "cukrówek", to dodajmy również stare, ale jeszcze używane na wsiach podlaskich, określenie tradycyjnego, nie skażonego współczesną cywilczacją, gatunku cebuli. Nie jest ona słodka, jak obecne wynalazki, ale tylko troche mniej piekąca, niż np. tzw."chłopska" (niedostępna w sprzedaży,jedynie przekazywana z pokolenia na pokolenie, sadzona głównie na szczypior. Jest drobna, rośnie gniazdowo i bardziej przypomina "rozjechany czosnek".

Ewuniu! Ponieważ mam córkę Ewę, nie umiem tego imienia używac w formie "Ewo", więc nie miej mi za złe jak spontanicznie napisze Ewuś czy Ewuniu.
Pytając o wygląd, miałam na myśli konkretną odmianę, która zastępczo mogłaby być przez niektórych tak nazywany, nawet równolegle z prawidłową nazwą, jaką jest malinówka ( zanikająca odmiana). Twój opis również do niego pasuje. To narazie przypuszczenia.

Pozdrawiam Was serdecznie - Ela Chmielewska
Awatar użytkownika
Ewa_Szczodruch

Sympatyk
Adept
Posty: 4159
Rejestracja: ndz 10 gru 2006, 17:22
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Ewa_Szczodruch »

Elu, nie pogniewam się.

Lubię swoje imię i wszystkie jego formy z wyjątkiem Ewcia :?

Pzdrawiam cieplutko, Ewa Szczodruch

P.S. To mogły być jabłka z gatunku malinówek, ale na pewno, nie gruszki, buraki, ani cebula. Oj, jeszcze nam Jacek wątek zmknie :D A w nim takie "ciekawostki niegenealogiczne" :D
Awatar użytkownika
ellchmielewska

Sympatyk
Posty: 12
Rejestracja: śr 11 kwie 2007, 22:02
Lokalizacja: Hajnówka

Post autor: ellchmielewska »

Ja też się trochę tego obawiałam, i że podpadnę juz na samym wstępie.
Wracając grzeczniutko do genealogii zapytam: Czy byłaś po świsłockiej stronie? Czy został tam jeszcze ktos z rodziny?
ell
Awatar użytkownika
Ewa_Szczodruch

Sympatyk
Adept
Posty: 4159
Rejestracja: ndz 10 gru 2006, 17:22
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Ewa_Szczodruch »

Witaj Elu!

Niestety, z "podróży sentymentalnej", w którą rodzice zabrali mnie w dzieciństwie nic nie pamiętam ( miałam około 3 -4 lat ). A teraz... Wiesz jak jest z podróżą do Białorusi. Pozostały tam tylko groby nieznanych przodków, może jakieś dokumenty, za których ew. uzyskanie trzeba podobno dość drogo płacić. A poza tym nie mam tam nikogo. Jedyny brat dziadka nie wrócił do Polski, zakochał się w Łotyszce i zamieszkał w Rydze, gdzie byłam pod koniec lat 80 - tych. Niestety, wtedy nie miałam jeszcze pojęcia o genealogii. Ta gałąź rodziny mamy to Łotysze, słabo mówią nawet po rosyjsku. Straciłam z nimi kontakt, bo marne były szanse na utrzymanie jakiegokolwiek przy braku znajomości języka. Rosyjski znam nieźle, ale oni nie ( dziwne, prawda ? ).
Zaczęłam ich szukać przy pomocy Rosjanki, którą poznałam właśnie tu, na forum Genealodzy. Zaproponowała mi pomoc po tym, jak pomogłam jej u ustaleniu adresów parafii i archiwum w Polsce. Prawdopodobnie odnalazła Żannę. Podczas mojej wyprawy - w Rydze, to ona, 10- letnia dziewczynka była naszym tłumaczem. Czekam na jej dokładny adres. Może coś się ruszy, bo i w Rydze już mam kilka grobów. Tylko, czy zechce pomóc? Widziałyśmy się raz w życiu :?
Dużo lepiej mi idzie z rodziną ojca i męża, choć to też tereny trudne dla genealoga ( Podlasie i Suwalszczyzna ). Ale to zupełnie inna bajka. Tak czy siak siedzę z dala od wszelkich źródeł informacji ( archiwa i parafie ). Zamierzam zmówić mikrofilmy Mormonów i sprowadzić je do Torunia. Mało tego jest, ale nadzieja wielka :)
A Ty gdzie "kopiesz" ?

Pozdrawiam Cię cieplutko, a także moją imienniczkę ( "Ewki to fajne dziewki" - mawiał kiedyś mój teść ).
Do miłego, Ewa
Awatar użytkownika
ellchmielewska

Sympatyk
Posty: 12
Rejestracja: śr 11 kwie 2007, 22:02
Lokalizacja: Hajnówka

Post autor: ellchmielewska »

Witaj Ewuniu!
Do solidnego "kopania" nie jestem jeszcze wystarczająco przygotowana. Narazie szukam żywych, ze skromnym sukcesem. Wymiwnione nazwiska dotyczą mojej mamy i dopuki ona żyje drążę temat głównie Gutewiczów. Właśnie wybieram sie na Ukrainę do parafii w Biełogorii(dawne Lachowce) i na spotkania z odnalezionym przez księdza potomkiem osieroconego dziecka (Gutewicza), który przeżył Kazachstan i jakąś gałęzią żeńską. Może razem uda nam się dostac jakieś dokumenty, bo ksiądzu nawet po znajomości nie udało sie do nich zajrzeć. Opatrzność trochę mi pomaga , bo jednocześnie szkoła organizuje wycieczke do Pragi, więc korzystam z okazji i jadę, bo do Kadania koło Karlowych W. wyemigrowała z Hulowców Stanisława Trojanowska by tam wyjśc za mąż za Tadeusza Wawrusza -również emigranta z tej samej wsi. Mam adres, telefon, ale nie znając czeskiego, w żaden sposób nie mogę sie dogadać, a list pozostał bez odpowiedzi. Mam nadzieje że będąc w Pradze , znajdę kogoś kto mi pomoże. Jeśli w międzyczasie trafiam na jakieś dokumenty w internecie, nazwiska, rejestry, gromadze również co się da o nazwiskach z rodziny taty : Chraniuk z rejomu Łosic, Struss - majątek koło Siedlec, rozparcelowany za długi i Olęcka- majątek Olędy(lub Olendy)- "zjedzony" przez Kozaków. Puki przekopie internet, to mi jeszcze sporo czasu zajmie.

Pozdrawiam z nadzieją na ciepełko - Ela
Awatar użytkownika
Ewa_Szczodruch

Sympatyk
Adept
Posty: 4159
Rejestracja: ndz 10 gru 2006, 17:22
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Ewa_Szczodruch »

Witaj Dawidzie!

Jeśli chodzi Ci o etymologię nazwisk ( a pewnie tak :D ), to służę wiadomościami ze słownika Nazwisk Polaków autorstwa Kazimierza Rymuta:

Nazwisko Krzechky w tej formie w książce nie występuje, nie mieszkają też w Polsce ludzie o tym nazwisku. Jest natomiast

Krzechcki - od staropolskiego krechy, krechki "kruchy".

Myślę, że etymologia nazwiska w formie, jaką podałeś jest taka sama, a nazwisko Krzechcki to nowocześniejsza forma zapisu nzwy osobowej Krzechcky.

ciąg dalszy w następnym poscie...
Awatar użytkownika
Ewa_Szczodruch

Sympatyk
Adept
Posty: 4159
Rejestracja: ndz 10 gru 2006, 17:22
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Ewa_Szczodruch »

...ciąg dalszy dla Dawida...

Nazwisko Łazarz - pochodzi od biblijnego imienia Łazarz, z języka hebrajskiego eliazar "Bóg wspomógł". Łacińska forma Lasarius spolszczona została na Łazarz. W Polsce imię to notowane jest od XIII wieku.

Pozdrawiam cieplutko, Ewa Szczodruch
Zablokowany

Wróć do „Pochodzenie nazwiska”