Przecież to nie ma sensu. Jak można w ciągu godziny od porodu ochrzcić w kościele dziecko? Poza tym, to dziecko musiałoby po tym chrzcie natychmiast umrzeć.franciszka_gdak pisze:myślę,ze chodzi o dziecko zmarłe po porodzie i chrzcie
Chodzi tu prawdopodobnie o dziecko, którego nie tylko nie zdążono ochrzcić w kosciele, ale nawet ochrzcić "z wody", przez co nie miało żadnego imienia.
pozdrawiam - tomek


