70-latek ojcem??

Wszystkie sprawy związane z naszą pasją, w tym: FAQ - często zadawane pytania

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Marynicz_Marcin

Sympatyk
Mistrz
Posty: 2313
Rejestracja: sob 20 cze 2009, 19:06
Lokalizacja: Międzyrzecz

Post autor: Marynicz_Marcin »

Moi pradziadkowie pobrali się w 1931r. - on miał 62 lata, a ona 35. Cztery lata później na świecie pojawiło się jedyne dziecko tej pary - moja Babcia. Najciekawsze jest to, że pradziadek ożenił się z kobietą, która starsza od jego najstarszej córki o ... 3 tygodnie z małym hakiem ;)

Z kolei z innej strony prapraprapradziadek Filip trzy razy stawał na ślubnym kobiercu. W tzw. międzyczasie (jeszcze podczas trwania małżeństwa z drugą żoną) zmarła jego córka Marcjanna (moja 3xprababcia). W kolejnym roku, Filipowi zmarła żona, a ten po dwóch latach ponownie się żeni i w 1860r. zostaje jeszcze ojcem - mając już skończone 70 lat. Pierwsze dziecko urodziło się w 1814r., więc różnica między rodzeństwem wynosiła 46 lat ! Moja 3xprababcia była jego drugim dzieckiem i urodziła się w 1815r., zmarła w wieku 38,5 roku, a i tak nie poznała swojego (przyrodniego) brata!
Pozdrawiam,
Marcin Marynicz

Zapraszam na mojego bloga genealogicznego :
http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com/
bielecki

Sympatyk
Posty: 595
Rejestracja: czw 18 paź 2007, 13:35

Post autor: bielecki »

Piotr_Juszczyk pisze:Proszę wybaczyć szczerość ale jest taka opowieść o myśliwym co zastrzelił dzika nie mając załadowanej broni.
(...) Jak pewnie łatwo zauważyć żona w takim wypadku jest zawsze dużo młodsza. Tak z 30-40 lat.
Metrykalnie przecież nic innego ksiądz nie może wpisać jak tylko męża.
Nie wchodząc już w obyczajówkę (tym bardziej w konkretnych przypadkach) - czyli w kwestię dzieci poczętych w trakcie trwania małżeństwa takiej pary, to jednak warto całkiem na chłodno zauważyć, że wdowcy nieraz żenili się z pannami w ciąży. W takim przypadku twierdzić, że urodzone np. w kwartał po ślubie (nieraz więc poczęte jeszcze za życia poprzedniej żony) dziecko jest biologicznym dzieckiem starszego pana, byłoby już nadmiarem naiwności. Na rynku matrymonialnym rzecz jasna i starszy wdowiec i panna w ciąży nie byli zbyt wysoko cenieni (pomijam ewentualnego majątkowego asa w rękawie), a jednocześnie obojgu zależało na szybkim wejściu w formalny związek - stworzeniu ogniska domowego. To, że po urodzeniu dziecka będzie ono zapisane jako ślubne dziecko męża było w tej sytuacji po prostu częścią dealu i nikogo nie dziwiło. Co najwyżej szczegóły całej historii zatajano później przed młodszym pokoleniem.

Pozdrawiam,
Łukasz
Awatar użytkownika
dorocik133

Sympatyk
Ekspert
Posty: 1077
Rejestracja: śr 23 lis 2011, 18:46
Lokalizacja: Ozorków

Post autor: dorocik133 »

Witam!
W XIX wieku mężczyźni byli płodni chyba dużo dłuzej niż obecnie. Mam w rodzinie odnotowany i sprawdzony !!! przypadek że ojcem 73- latek, z tym że to dziecko urodziło się z drugiego małżeństwa, a żona była o 27 lat młodsza od niego. Pierwsze dziecko z pierwszego małżeństwa przyszło na świat w roku 1845, czyli różnica między najmłodszym a najstarszem to 50 lat.

I to nie pojedynczy taki przypadek
Pozdrawiam

Dorota
Kolecki_Tadeusz

Sympatyk
Posty: 24
Rejestracja: czw 30 sie 2007, 09:54

Post autor: Kolecki_Tadeusz »

zmad pisze:Zamiast opowiadac kawaly i mowic, ze sie nie wierzy, lepiej pojsc do biblioteki, wziac odpowiednie ksiazk do rekii i zamienic niewiare/wiare w wiedze a wowczas zdumienie was niedowiarki ogarnie.

Zbigniew Maderski
Jak oczy z orbit wyszły to może być duży kłopot z czytaniem w bibliotece.

Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych tematem.

Tadeusz.
Awatar użytkownika
Wlodzimierz_Macewicz

Sympatyk
Legenda
Posty: 360
Rejestracja: śr 11 kwie 2007, 22:04
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Wlodzimierz_Macewicz »

to przypomniał mi się stary dowcip; do Rabina przychodzi 70-cio latek i mówi że właśnie został ojcem i czy to możliwe?

Rabi na to: opowiem ci przypowieść, idzie facet po pustyni, a tu nagle lew, facet nie ma broni ale bierze parasol i skąłda sie jak do strzału, lew pada rażony -- 70-cio latek eeee ktoś strzelił z tyłu!! NO WŁAŚNIE ;-)

pozdr WM
jerkre

Sympatyk
Ekspert
Posty: 238
Rejestracja: pn 09 cze 2008, 12:00
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: jerkre »

Nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
Na przełomie XVIII i XIX w. w trakcie indeksacji parafii spotykałem takie przypadki.
pozdrawiam serdecznie, Jurek
W kręgu moich zainteresowań nazwiska: Bąkowski, Buczkiewicz, Kręcisz, Pawlicki, Sajkiewicz, Skuta
Jurek_Plieth

Sympatyk
Posty: 259
Rejestracja: śr 22 gru 2010, 08:33
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: 70-latek ojcem??

Post autor: Jurek_Plieth »

Jakub_Rokita pisze: Jakim cudem 65 latek może zostać ojcem???
Jeden z braci mojego dziadka miał ze swoją drugą żoną sześcioro dzieci, a rodziły się one kiedy liczył on sobie lat 61 (pierwsze dziecko) i lat 69 (ostatnie dziecko).
Z całą pewnością dzieci pochodziły od jednego ojca, więc nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Co sam mam nadzieję potwierdzisz jak będziesz w tym wieku :mrgreen:
henryk_krzyżan

Sympatyk
Tytan
Posty: 10
Rejestracja: pn 30 wrz 2013, 23:51

Post autor: henryk_krzyżan »

Witam,
Znalazłem wpis w parafii Kramsk, gdzie ojciec dziecka ma 87 lat, matka 36. Bardziej jednak mnie dziwi to, że moja 4xprababka urodziła moją 3xprababkę w wieku 58 lat i mam to udokumentowane.
Pozdrawiam
Kubiak_Urszula

Sympatyk
Posty: 586
Rejestracja: sob 01 sie 2009, 23:24
Lokalizacja: Zduńska Wola

Post autor: Kubiak_Urszula »

Witam.
Też byłam zdziwiona gdy przeczytałam w akcie urodzenia że mój pra zostaje ojcem w wieku 69 lat,chociaż analiza metryk bardziej wskazuje wiek o ok.10 lat więcej. Jaki z tego wniosek .......
Pozdrawiam,Ula :)
Awatar użytkownika
Krzysztof_Wasyluk

Sympatyk
Posty: 766
Rejestracja: śr 02 kwie 2008, 22:51

Post autor: Krzysztof_Wasyluk »

Wniosek jest jeden:

Na podstawie jednej metryki nie robić uogólnień co do wieku. Co innego, gdy informacja ma wsparcie w innych metrykach (im więcej tym lepiej).

Krzysztof
Krzysztof Wasyluk
Guzik_Piotr
Posty: 6
Rejestracja: sob 07 mar 2009, 21:58

Post autor: Guzik_Piotr »

Mój pradziadek (1866) urodził się , gdy jego ojciec miał lat 62 a jego matka lat 33

Pozdrawiam Piotr
alus

Sympatyk
Mistrz
Posty: 127
Rejestracja: śr 26 mar 2008, 12:45

Post autor: alus »

To kiedyś było normalne, ale najczęściej nie z pierwszą żoną.... U mnie w linii męskiej mężczyźni względnie późno mieli dzieci - i to tak, że od 1658 roku dzieli mnie tylko 9 pokoleń... ;(
Mój pra miał jeszcze bliźniętał w wieku 66 lat (jego żona - druga z kolei - 40). Co prawda tylko jedno przeżyło dłużej - ale drugie dało całkiem pokaźną linię ;)
Średnia wieku w linii męskiej dająca przedłużenie mojej to 35,5 roku. Ja też tej średniej niestety nie zaniżam ;)
===========
Arek
Awatar użytkownika
mwpch

Sympatyk
Adept
Posty: 193
Rejestracja: śr 24 wrz 2008, 14:12

Post autor: mwpch »

Może nadaje się to bardziej do wątku "kiksy, kwiatki i inne ciekawostki...", ale proszę spojrzeć na wiek ojca w poniższym akcie urodzenia:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 1ad79.html
Dwa lata wcześniej odbył się ślub tej pary rodziców (oboje - mimo różnicy wieku - wdowcy) - on miał opisany wiek 96 lat.
Marek
Awatar użytkownika
Lipnik.F.Turas

Sympatyk
Posty: 872
Rejestracja: śr 16 sie 2006, 22:07
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: Lipnik.F.Turas »

Niestety mężczyzni obiektywnie sa płodni do śmierci.
To tylko kobiety nie zawsze mogły już rodzic .
Ale młoda żona dawała potomstwo.
jan
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ja i Genealogia, wymiana doświadczeń”