Witam, w moim drzewie pojawia się nazwisko Karasiński. Najdalej doszłam do Lorensa Karasińskiego (ur. ok. 1764, zm. 1844 w Białobrzegach), żona Tekla Gustaw oraz dzieci: Antonina, Konstanty, Joanna Tekla, Andrzej Ludwik Wawrzyniec, Michał Lorens Jan. Mnie interesuje najbardziej Antonina, prawdopodobnie najstarsza córka z tego małżeństwa, ur. ok. 1815 w Kocku.
Pozdrawiam serdecznie
Dominika
Nazwiska moich przodków
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Kanak_Dominika
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz 25 sty 2015, 20:52
-
Maślanek_Joanna

- Posty: 1043
- Rejestracja: wt 11 mar 2014, 17:41
Norbercie,
z Lewandowskich mam tylko Mariannę, urodzoną w 1798 w Zadusznikach, córkę Katarzyny i Jana Lewandowskich. W 1823 roku w parafii Chodecz (miejscowość Uklejnica) wyszła ona za młynarza Krystiana Luchta. Miejscowości, które wymieniłeś są mi obce
.
Dominiko,
mój najstarszy Karasiński to Wincenty, ur ok 1777 roku w Parczewie, syn Katarzyny z Sowińskich i Andrzeja Karasińskich, w Sowinie "na dziedzictwie" zamieszkałych. Był żonaty najpierw z Franciszką Michalską, a następnie z Teklą Borzęcką (śl .1816). Był on pisarzem prowentowym przy dworze w Zawieprzycach w parafii Kijany. Od tego czasu, aż do pocz XX w rodzina mieszkała na lubelszczyźnie.
Nie bardzo widzę powiązanie z Twoimi, chociaż teoretycznie Wincenty mógłby być bratem lub dalszym krewnym Lorensa... ale to tylko zgadywanki.
Pozdrawiam serdecznie
Joanna
z Lewandowskich mam tylko Mariannę, urodzoną w 1798 w Zadusznikach, córkę Katarzyny i Jana Lewandowskich. W 1823 roku w parafii Chodecz (miejscowość Uklejnica) wyszła ona za młynarza Krystiana Luchta. Miejscowości, które wymieniłeś są mi obce
Dominiko,
mój najstarszy Karasiński to Wincenty, ur ok 1777 roku w Parczewie, syn Katarzyny z Sowińskich i Andrzeja Karasińskich, w Sowinie "na dziedzictwie" zamieszkałych. Był żonaty najpierw z Franciszką Michalską, a następnie z Teklą Borzęcką (śl .1816). Był on pisarzem prowentowym przy dworze w Zawieprzycach w parafii Kijany. Od tego czasu, aż do pocz XX w rodzina mieszkała na lubelszczyźnie.
Nie bardzo widzę powiązanie z Twoimi, chociaż teoretycznie Wincenty mógłby być bratem lub dalszym krewnym Lorensa... ale to tylko zgadywanki.
Pozdrawiam serdecznie
Joanna