Znaczenia słów, jaki to stan, zawód? - j. polski

Wzajemna pomoc w problemach natury genealogicznej. Przed wysłaniem zapytania proszę sprawdzić podforum tematyczne : Tłumaczenia metryk: łacina, niemiecki, rosyjski, ukraiński, angielski, francuski ; także tematy : Poszukiwania lub Stronę Główną Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

el_za

Sympatyk
Mistrz
Posty: 6651
Rejestracja: ndz 11 gru 2011, 21:35

Post autor: el_za »

A może ten link będzie przydatny:

http://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/plain-content?id=60955

Ela
jan_wyp

Sympatyk
Posty: 42
Rejestracja: śr 01 sie 2012, 21:47
Lokalizacja: Włocławek

Proszę o pomoc w rozszyfrowaniu zawodu

Post autor: jan_wyp »

Serdecznie proszę o rozszyfrowanie zawodu Michała Wypijewskiego.
Konkretnie chodzi o 3 linijkę: "w obecności Michała Wypijewskiego .......... z Osowia, lat 41'. Dokument pochodzi z 1865 roku z par. Osiek Wielki, pow. kolski.
http://files.tinypic.pl/i/00579/0luthm3osnmp.png
W ok. 1850 Michał był ekonomem, w 1857 właścicielem osady, a w latach 60 XIXw. młynarzem w innej miejscowości.

Dziękuję za pomoc.
Janek
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Proszę o pomoc w rozszyfrowaniu zawodu

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

propinatora
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
majkuss

Sympatyk
Adept
Posty: 300
Rejestracja: ndz 26 sie 2012, 16:06

Proszę o pomoc w rozszyfrowaniu zawodu

Post autor: majkuss »

Ten zawód to propinator
Pozdrawiam,
Maciej Majewski
jan_wyp

Sympatyk
Posty: 42
Rejestracja: śr 01 sie 2012, 21:47
Lokalizacja: Włocławek

Proszę o pomoc w rozszyfrowaniu zawodu

Post autor: jan_wyp »

Włodku, Macieju

ogromne dzięki za pomoc!
Przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie spotkałem się z tym fachem wśród "moich".

Pozdrawiam
Janek
Pozdrawiam
Jan Wypijewski
Włocławek
Paulina_W

Sympatyk
Posty: 602
Rejestracja: pn 29 wrz 2014, 16:46

Budnik na kolei - co to za zawód?

Post autor: Paulina_W »

Dzień dobry,
w metrykach urodzeń dzieci mojego prapradziadka jako jego zawód, o ile dobrze odczytuję podano budnik na kolei.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f05 ... e814e.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/301 ... 6696a.html
Czy ktoś z Państwa spotkał się już z takim zawodem na kolei? Czym się zajmował budnik?
Pozdrawiam,
Paulina
Haponiuk_Daniel

Sympatyk
Mistrz
Posty: 496
Rejestracja: śr 10 sie 2011, 01:29
Lokalizacja: Złocieniec

Budnik na kolei - co to za zawód?

Post autor: Haponiuk_Daniel »

Witam,

Wydaje mi się, że chodzi o dróżnika przejazdowego.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dr%C3%B3%C ... rzejazdowy

Pozdrawiam

Daniel
Ulcia_d

Sympatyk
Ekspert
Posty: 54
Rejestracja: ndz 25 maja 2014, 17:29

Budnik na kolei - co to za zawód?

Post autor: Ulcia_d »

Witam,
Albo ktoś, kto robił jakieś zabiegi konserwacyjne na kolei:
http://sjp.pl/budnik
Pozdrawiam,
Ula
ROMAN_B

Sympatyk
Posty: 1249
Rejestracja: ndz 08 sty 2012, 20:36

Post autor: ROMAN_B »

Witam.

Może te informacje Ci pomogą.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Budnicy

Budnik to człowiek zajmujący się wyrębem lasu i pozyskiwaniem surowców pochodzących z lasu lub powstających z przerobu drewna (takich jak: smoła, węgiel drzewny, kalafonia, popiół drzewny, potaż, terpentyna, garbniki itp.
Budnicy byli wolnymi ludźmi.

Może "budnik na kolei" zajmował się karczowaniem lasu lub przerobem drewna na potrzeby kolei.

Roman.
Awatar użytkownika
Marciniak_Michał

Członek PTG
Posty: 134
Rejestracja: czw 18 paź 2007, 22:43

Post autor: Marciniak_Michał »

Poniżej link:
http://sjp.pwn.pl/doroszewski/budnik-I;5415182.html

który wskazuję na definicje Daniela.

Pozdrawiam,

Michał
Paulina_W

Sympatyk
Posty: 602
Rejestracja: pn 29 wrz 2014, 16:46

Post autor: Paulina_W »

Dobry wieczór,
wydaje mi się że każda z zaproponowanych przez Was odpowiedzi może być prawdziwa.
Mikołaj przyjechał na Rzędzin (dawniej wieś teraz jedna z dzielnic Tarnowa) pod koniec XIX w, znalazł zatrudnienie przy budowie trasy kolejowej Tarnów-Lwów. Później został zatrudniony jako wyżej wymieniony budnik. Jeśli był zatrudniony na Rzędzinie to rzeczywiście mógł być dróżnikiem przejazdowym. Około 10 min. pieszo od miejsca jego zamieszkania była budka drużnika, była też stacja. Wokół torów na Rzędzinie pełno drzew, mógł też zajmować się ich wycinkom. Jest też możliwość że pracował na kolei w Tarnowie - ok. 1 godz. pieszo od miejsca jego zamieszkania.
Mam też wpisy, z księgi czeladniczej z 1913 roku, w której był wpisany jego syn, i przy ojcu wpisano kolejowy na Rzędzinie. Opcja pracy na Rzędzinie nie w Tarnowie więc jest bardziej prawdopodobna. W 1921 gdy umiera, jako zawód wpisano kolejarz.
Dziękuję za wszystkie podpowiedzi odnośnie budnika.
Pozdrawiam,
Paulina
Marcin.Rybicki

Sympatyk
Posty: 794
Rejestracja: pt 02 sty 2015, 09:59

Ekonom, jako zawód ojca/rodziców

Post autor: Marcin.Rybicki »

Witam. Chodzi o zabór rosyjski, XIXw. Akt ślubu po polsku, informacje o rodzicach, że są ekonomami z miejscowości Stryjno-niedaleko Lublina. Próbuję odszukać akt urodzin panny młodej cofając się w latach, ale nie ma żadnych nazwisk, zarówno w aktach urodzin, ślubów i chrztów. Czy zawód ekonom to był zawód mobilny? Tzn. ktoś przez chwilę był w jednym miejscu, a za moment w innym?
marbl

Sympatyk
Posty: 369
Rejestracja: sob 09 lut 2008, 23:32

Ekonom, jako zawód ojca/rodziców

Post autor: marbl »

Tak jak zarządcy, dzierżawcy, przenosili się, marek
herka

Sympatyk
Posty: 354
Rejestracja: pt 04 sty 2013, 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Ekonom, jako zawód ojca/rodziców

Post autor: herka »

Wg. mnie tak.
Przynajmniej z tego co ja do tej pory zauważyłem przeglądając metryki.

Pozdrawiam
Krzysiek
poszukuję metryki urodzenia Teofili Skolimowskiej ur. ok. 1825r w parafii Mordy(?), córki Wincentego i Marianny.
Awatar użytkownika
piotr_nojszewski

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1667
Rejestracja: ndz 21 kwie 2013, 01:17
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Ekonom, jako zawód ojca/rodziców

Post autor: piotr_nojszewski »

Obawiam się, że bardzo mobilny nawet. Częstotliwośc zmian to oczywiście kwestia indywidualna.
Ale przenosiny mogły być na spore odległości. Tak przynajmniej było w wypadku mojego przodka.
pozdrawiam
Piotr
ODPOWIEDZ

Wróć do „Potrzebuję pomocy”