Ostrzeżenie przed Myheritage

Wzajemna pomoc w tworzenie drzewa genealogicznego, dyskusje o genealogicznych programach , opowiadania historyczno-genealogiczne o rodzinie , nasze blogi genealogiczne...

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Awatar użytkownika
Eder

Sympatyk
Adept
Posty: 445
Rejestracja: czw 20 lis 2008, 21:24
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Eder »

Nejman_Andrzej pisze:Witam,
piotr_nojszewski pisze:
Tak ze dwa razy wysłałem do budowaniczch drzew pytanie o połączenie i od tego czasu wiem, ze generalnie drzewa powyżej pewnej wielkości rzędu 1000 osób sa zwykle w posiadaniu kolekcjonerów.
To trochę nieprawdziwe wnioski, moje drzewo na MH liczy ponad 2 tys. osób i nie jestem kolekcjonerem. Wszystkie osoby sam wpisałem - z własnych źródeł i badań.

Pozdrawiam
Andrzej
Moje liczy 10 tysięcy i też nie jestem kolekcjonerem! 7 lat pracy, setki tysięcy sprawdzonych metryk, 350 lat historii rodziny, kilkanaście pokoleń, ponad 200 Przodków i wyszło tyle ile jest. Z rodzicami powinowatych, bo ich też wpisuję, gdyż uważam, iż tak powinno być. Ale szwagrów szwagrów nie wpisuję, nie dla liczby osób w Drzewie robię te badania. Mam nie wpisać kolejnej znalezionej osoby, bo Drzewo jest już ogromne i ktoś nazwie mnie kolekcjonerem?
A co do tematu tego wątku; autor ma rację, od początku powinny być podane jasne warunki dostępu do tego czy tamtego.
Pozdrawiam, Andrzej
ahavita

Sympatyk
Posty: 208
Rejestracja: sob 14 lut 2015, 14:52

Post autor: ahavita »

Witam, temat mnie zainteresowal, bo zabrzmial groznie-a teraz interesuje mnie jeszcze bardziej, bo mam 1 osobe w drzewie wspolna z panem Ryszardem Zawadzkim-o ile chodzi o tego samego Ryszarda (31 270 osob w drzewie). I tu musze napisac cos na obrone-jesli mowimy o tym samym panu. Nie pochlonal calego mojego drzewa... poniewaz mam korzenie na Ziemi Lubawskiej I wiem, ze sa jacys powinowaci o nazwisku Zawadzki, nie przykladalam do tego szczegolnej wagi. Ot, daleki krewny. I jeszcze chcialabym napisac, ze na myheritage mozna calkiem niechcacy ukrasc drzewo -ja akceptujac dane dziadka w podobnym drzewie zagarnelam czesc mojej rodziny od dalekich kuzynow...poczulam sie rozgrzeszona dopiero wtedy, gdy dowiedzialam sie, ze oni dostali dane od mojej najblizszej kuzynki... :) Mysle, ze tworzenie drzewa w sieci niesie z soba takie niebezpieczenstwa-cos sie dostaje, cos sie daje. Ja terax koryguje daty, miejscowosci , dodaje pominiete dzieci, ktorych metryki znajduja sie w np. Bazie Prus Zach.I nie bede miala nic przeciwko temu, ze ktos z tego skorzysta I skoryguje u siebie Drzewo Moich Przodkow. Pozdrawiam, Aska
mmarska
Posty: 4
Rejestracja: pt 15 lis 2013, 22:40

Post autor: mmarska »

[quote="ahavita"Mysle, ze tworzenie drzewa w sieci niesie z soba takie niebezpieczenstwa-cos sie dostaje, cos sie daje. Ja terax koryguje daty, miejscowosci , dodaje pominiete dzieci, ktorych metryki znajduja sie w np. Bazie Prus Zach.I nie bede miala nic przeciwko temu, ze ktos z tego skorzysta I skoryguje u siebie Drzewo Moich Przodkow. Pozdrawiam, Aska[/quote]

Witam

Można prosić o adres strony zawierającej Bazę Prus Zachodnich?
Awatar użytkownika
Gregor_Rogalla

Sympatyk
Posty: 97
Rejestracja: wt 28 lut 2012, 18:47
Lokalizacja: Bremen

Post autor: Gregor_Rogalla »

Witam
Geheimes Staatsarchiv Preußischer Kulturbesitz | Startseite
www.gsta.spk-berlin.de Im Cache
D-14195 Berlin (Dahlem) Tel.: 030/266 44 75 00 Fax: 030/266 44 31 26 Öffnungszeiten Montag-Dienstag 8.00-16.00 Uhr

PS
Uwazam MH za swietna pomoc w szukaniu krewnych i budowie drzewa genealogicznego.

Gregor Rogalla
ahavita

Sympatyk
Posty: 208
Rejestracja: sob 14 lut 2015, 14:52

Post autor: ahavita »

mmarska: korzystalam z linkow podanych tu na forum, np. www.westpreussen.de . :) oraz z :
http://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-7976.phtml
Wojciechowicz_Krzysztof

Sympatyk
Posty: 399
Rejestracja: pt 09 kwie 2010, 22:36

Post autor: Wojciechowicz_Krzysztof »

Re: Aska

Porywanie przodków może nie jest grzechem, ale zależy w jakich układach się odbywa ta operacja. Nie szkodzi, gdy odbywa się w ramach zamkniętej opłaconej parceli jaką jest MyHeritage. Tam można sobie wzajemnie wymieniać przodków jako wspólną własność.
Ale członkowie tej zamknietej parceli sięgają przez płot i porywają przodków tym, którzy tam dostępu nie mają i nie mogą się z porywaczami skontaktować. Bo przecież nie będę opłacał rocznej składki członkowskiej i zapisywał się do MyHeritage tylko dlatego aby sprostować, że w międzyczasie dane, jakie np. p. Zawadzki ściągnął od Minakowskiego, zostały skorygowane.
Tak było w moim wypadku. Kiedyś podałem Minakowskiemu dane, które póżniej udalo mi się skorygować. Jednakże te błędne dane, ściągnięte przez porywaczy od Miankowskiego, ciągle pozostają na ich witrynach. A nie ma jak się z nimi skontaktować - żaden z tych witryniarzy nie podaje swego adresu, ani też nie ma bezpłatnego adresu kontaktowego.
Mam więc im za złe, że wprowadzają w błąd innych użytkowników, którzy szukają informacji o krewnych.

Pozdrawiam,

Krzysztof
Awatar użytkownika
Gregor_Rogalla

Sympatyk
Posty: 97
Rejestracja: wt 28 lut 2012, 18:47
Lokalizacja: Bremen

Post autor: Gregor_Rogalla »

Do naprawiacza Swiata

Aby nawiazac kontakt z danym uzytkownikiem portalu MyHeritage nie potrzebujesz wykupic abonamentu.
Napisz wiadomosc-prosbe tu na tym forum do dzialu rubryki " Prośba o ...MyHeritage ..."

Gregor Rogalla
ahavita

Sympatyk
Posty: 208
Rejestracja: sob 14 lut 2015, 14:52

Post autor: ahavita »

Tez bym tak zrobila. Napisala z prosba o kontakt. Nie wiem czy ciagle mowimy o tym samym Zawadzkim, ale on w wiadomosciach na stronie glownej cytuje list o "piractwie genealogicznym", wiec powinien zrozumiec twoja irytacje. W gruncie rzeczy tez ja rozumiem...ale korzystam z nieplatnego MH I nie moge pomoc. Na marginesie-zaraz sprawdze czy dane jedynego krewnego w naszych drzewach sa poprawne. Pozdrawiam! A.
Wojciechowicz_Krzysztof

Sympatyk
Posty: 399
Rejestracja: pt 09 kwie 2010, 22:36

Post autor: Wojciechowicz_Krzysztof »

Re: Gregor Rogala,

Bardzo dziękuję za radę, ale proponowane rozwązanie wcale mi się nie podoba.
Jeśłi ktoś ma publiczną witrynę, powinien też zapewnić kontakt ze sobą.
Okazuje się, że szczęśliwym trafem znana mi witryna Genealodzy.pl potrafi dotrzeć do p. Zawadzkiego.
Wystarczy więc umieścić tutaj wiadomość-prośbę-podanie o kontakt i czekać na 'załatwienie sprawy'.
Ale gdybym nigdy nie słyszał o Genealodzy.pl, w jaki sposób mógłbym znaleźć p. Zawadzkiego?

Pozdrawiam,

Krzysztof
Awatar użytkownika
piotr_nojszewski

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1666
Rejestracja: ndz 21 kwie 2013, 01:17
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: piotr_nojszewski »

Tak z ciekawości:
A to niby czemu jak ktoś ma witryne na MH to musi zapewnic kontakt ze sobą?
Nie ma takiego prawa o ile mi wiadomo. Ma prawo pozostac anonimowy.
pozdrawiam
Piotr
Wojciechowicz_Krzysztof

Sympatyk
Posty: 399
Rejestracja: pt 09 kwie 2010, 22:36

Post autor: Wojciechowicz_Krzysztof »

Oczywiście, anonimowość na Internecie nie jest przestępstwem, ani też nie jest sądownie ścigana.
Ale jeśli autor witryny nie pragnie kontaktu z publicznością, pocóż obnaża przed całym światem swoją bliższą, dalszą, a często też przyszywaną rodzinę?
Taka więc anonimowość nie należy do dobrego tonu, ani też wychowania. Większość blogowców dzieli się z czytelnikami swoimi spostrzeżeniami i uwagami. Są jednak i tacy, którzy wygłaszają swoje ex-cathedra opinie zachowując anonimowość - bo i pocóz wdawać się z głupim motłochem w dyskusje? Pomijam tu oczywiście tych, których poglądy nie zgadzają się z polityczną poprawnością i których można wsadzić do więzienia za same przekonania.

Pozdrawiam

Krzysztof
Awatar użytkownika
Krzysztof_Wasyluk

Sympatyk
Posty: 766
Rejestracja: śr 02 kwie 2008, 22:51

Post autor: Krzysztof_Wasyluk »

Krzysztofie, to w końcu przed czym/kim ostrzegasz? Przed portalem Myheritage, czy też przed tymi, od których mogą wyciekać dane, ponieważ "obnażają przed całym światem swoją ... rodzinę" i pozostają przy tym anonimowi?

Zdecyduj się!

Pozdrawiam

Krzysztof Wasyluk
Krzysztof Wasyluk
Wojciechowicz_Krzysztof

Sympatyk
Posty: 399
Rejestracja: pt 09 kwie 2010, 22:36

Post autor: Wojciechowicz_Krzysztof »

To już nie moja wina, że dyskusja rozmyła się w kilku kierunkach - trzeba czytać od początku.
Ja zacząłęm od zasadniczego zastrzeżenia (cytuję):
..............................................................................................................
Ja nie wiem, czy ja mówię innym językiem, ale jak dotąd nikt nie zrozumiał o co mi chodzi i gdzie ja widzę oszukaństwo.
Nie mam nic przeciw temu, że jakaś witryna żąda pieniędzy choćby za sam kontakt.
Ale oszustwo polega na tym, że witryna informuje jasno: chcesz się skontaktowac, zarejstruj się i podaj swoje dane.
Gdy się zarejstrujesz i podasz swoje dane, naciskasz guzik kontaktu - Myheritage wyświetla już twoje nazwisko, ale
dodatkowo żąda pieniędzy za sam kontakt. Przedtem warunkiem uzyskania kontaktu była jedynie rejstracja.
Czy to można nazwać uczciwym postępowaniem?
.........................................................................................................................

Potem wyszła sprawa braku kontaktu z autorami witryn i niemożnością sprostowania ich błednych informacji o moich przodkach.
I czego się tu czepiać??????????????

Pozdrawiam

Krzysztof
Awatar użytkownika
Kuba64

Członek PTG
Posty: 550
Rejestracja: sob 01 sty 2011, 15:52
Lokalizacja: Włochy
Kontakt:

Post autor: Kuba64 »

Witam,

całkowicie rozumiem problem Krzysztofa (Wojciechowicza) więc pozwólcie mi dodać kilka obserwacji na temat.

Posiadam (dosyć) małe drzewo na MH, całkowicie publiczne (tzn. publiczne są dane dotyczące osób zmarłych) z abonentem płatnym. Ponieważ mało używam Windoz są długie okresy w których nie wzbogacam niczego na tym drzewie mimo że posiadam nowe dane. Bywa więc często że ktoś kopiuje dane z mojego drzewa między jedną poprawką (lub dodatkiem) a drugą. Ja wykrywam to łatwo przez "Smart Matches", bo wiem dokładnie co i gdzie wstawiłem. Co gorsze te osoby (nie wiem jak je nazwać, ale NIE złodzieje) najczęściej nie uzupełniają swoich drzew po tym jak ja skorygowałem moje dane. Rezultatem tego jest sytuacja że moje poprawne dane (bo potwierdzone załączonymi metrykami) są kroplą w morzu tych błędnych :(
Co zrobić, to jest cena publicznego drzewa z którego nie chcę zrezygnować mając nadzieję że pomoże ono komuś w odnalezieniu swojej dalszej rodziny.

Pozdrawiam,
Kuba
Wojciechowicz_Krzysztof

Sympatyk
Posty: 399
Rejestracja: pt 09 kwie 2010, 22:36

Post autor: Wojciechowicz_Krzysztof »

Jak miło,że Kuba rozumie mój problem! Bo dotąd komentarze przeważnie czepiały się jakichś nieistotnych spraw.
A problem jest taki, że ci porywacze wcale się interesują nową zdobyczą i często te błedne informacje siedzą u nich latami!
I tak np., chyba na ośmiu drzewach w MyHeritage moja prababka ma niewłaściwego drugiego męża; dalsze pokrewieństwa także są pomylone. A gdy wyszukiwarki Internetu pokazują osiem błędnych informacji, a jedną prawdziwą - komu ma wierzyć poszukujący?

Pozdrawiam

Krzysztof
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze drzewa, Programy genealogiczne, Monografie o rodzinach”