Ostrzeżenie przed Myheritage

Wzajemna pomoc w tworzenie drzewa genealogicznego, dyskusje o genealogicznych programach , opowiadania historyczno-genealogiczne o rodzinie , nasze blogi genealogiczne...

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Awatar użytkownika
Krzysztof_Wasyluk

Sympatyk
Posty: 766
Rejestracja: śr 02 kwie 2008, 22:51

Post autor: Krzysztof_Wasyluk »

Kuba, Krzysztof - widać, że jednak różnicie się podejściem. Tak naprawdę, to każdy z nas odpowiada (przed sobą) za zawartość swojego drzewa. Rozumiem, że można mieć takie pragnienie, aby w innych drzewach były poprawne dane o "moich" krewnych. Ale jeżeli to jest "przypadkowy nabywca" danych, to dlaczego miałbym na niego wpływać lub dodatkowo jeszcze go cenzurować?

Mam dwa takie smart matche, że imię, nazwisko i data urodzenia (co do dnia) się zgadzają, a mimo to są to inne osoby. To też jest rzeczywistość genealogiczna, a przecież rozbieżności w datach, nazwiskach, interpretacjach danych, to nasza codzienność. Dążenie do kontaktu z innymi użytkownikami ma sens przy pozytywnym nastawieniu nie tylko do swoich danych, ale i do tego co on u siebie robi, a jeżeli to tylko "kopista", to po co?

Pozdrawiam
Krzysztof
Krzysztof Wasyluk
Wojciechowicz_Krzysztof

Sympatyk
Posty: 399
Rejestracja: pt 09 kwie 2010, 22:36

Post autor: Wojciechowicz_Krzysztof »

Ha, panie Krzysztofie, z panem także się różnię podejściem, może nawet bardziej.
Ja nigdzie swojego drzewa nie pokazuję. Przekazałem jedynie dr. Minakowskiemu informacje dotyczące moich
przodków. Te informacje są na ogólnie dostępnej witrynie Potomkowie Sejmu Wielkiego.
Jak wiadomo, są tam umieszczone postacie historyczne, więc nie ma mowy o 'przypadkowych zbieżnościach dat', itp.
Ponieważ moje dokumenty rodzinne nie były pełne, wkradło się kilka błędów, które potem sprostowałem na podstawie
metryk.
Ale te błędy ciągle tkwią na kilku witrynach MyHeritage i nie ma możliwości ich sprostowania. Ktoś, kto znajdzie te błędne informacje, może na ich podstawie dorobić sobie błedną genealogię.
Czy takie wyjaśnienie wystarczy?

Pozdrawiam

Krzysztof
Awatar użytkownika
Krzysztof_Wasyluk

Sympatyk
Posty: 766
Rejestracja: śr 02 kwie 2008, 22:51

Post autor: Krzysztof_Wasyluk »

Krzysztofie,

wyjaśnienie wystarczy. Mniej więcej tak to widziałem, ale:
po 1. tytuł tematu niezbyt odpowiedni - lepsze byłoby "Ostrzegam prze nieprawdziwymi danymi na Myheritage",
po 2. przyjęcie, że u Minakowskiego dane są prawdziwe - może w relacjach tak, ale w datach to dalekie od prawdy założenie,
po 3. jeżeli zależy na autoryzowanym upublicznieniu szczegółów dotyczących osób historycznych, to trzeba co najmniej aktywnie publikować to w wielu miejscach

i jeszcze wiele dalczych "po n-te."

Pozdrawiam
Krzysztof Wasyluk
Krzysztof Wasyluk
Wojciechowicz_Krzysztof

Sympatyk
Posty: 399
Rejestracja: pt 09 kwie 2010, 22:36

Post autor: Wojciechowicz_Krzysztof »

Jakże trudno porozumieć się z rodakami. Mówimy przecież tym samym językiem, ale o czymś innym.
Być może, we współczesnej Polsce zanikło poczucie elementarnej uczciwości i ludzie dziwują się, o co mi chodzi.
Gdy byłem mały i chodziłem jeszcze do kościoła, intrygowały mnie tzw. przypowiastki cytowane z ambony. Ewangelia była ich pełna i zastanawiałem się, czemu Jezus nie przemawia swoim językiem, lecz ciągle przytacza jakieś alegorie. Czy rzeczywiście lud był tak ciemny, że dla ilustracji jakiegkolwiek morału należało przytoczyć wyjaśniającą przypowiastkę?
No, więc i ja też skorzystam z przypowiastki. Dowiadujesz się, że znajomy przyjechał do Twojego miasta. Idziesz do hotelu i pytasz, w którym pokoju mieszka pan X.
Portier z góry uprzedza, że udzieli odpowiedzi, jeśli wypełnisz formularz, podasz swoje dane i go podpiszesz. Wręczasz mu żądany formularz i ponawiasz pytanie.
Zamiast odpowiedzi, portier oznajmia, że takie informacje są jedynie dostępne dla gości hotelowych.
Zapłacisz za jedną noc w hotelu, i dostaniesz kontakt ze znajomym panem X.
Identycznie postępuje Myheritage. Wcale nie zamierzałem toczyć bojów z Myheritage, bo nie mam z nim nic wspólnego – chciałem jedynie zwrócić uwagę na nieetyczne postępowanie tej witryny.
Zamiast tego wywołałem wielką dyskusję, omijającą sedno sprawy. Jeśli ktokolwiek chce bronić tej witryny, niech czyni to powołując się na moje konkretne zarzuty, a nie argumentacją że Minakowski też się myli, że każdy ma prawo do anonimowości, itp.
Taka dyskusja przypomina inną starą przypowiastkę, gdzie na wystawie światowej, prezydent USA
podnosi maskę sowieckiego samochodu i stwierdza, że brak w nim silnika. Towarzyszący mu sowiecki dygnitarz odpowiada: „no tak, ale u was prześladują Murzynów’.
Na koniec, mój immiennik Krzysztof w każdym ze swych trzech punktów argumentuje podobnie jak dygnitarz sowiecki:
Ad 1. Nie chodzi tu o nieprawdziwe dane, lecz o nieetyczne postepowanie Myheritage, który najpierw wyłudza dane personalne, a potem żąda pieniędzy za przyrzeczony kontakt;
Ad 2. Nikt nie przyjmuje, że dane Minakowskiego są zawsze prawdziwe i nie w tym rzecz;
Ad 3. Nie zależy mi na"autoryzowanym upubliczeniu szczegółów dotyczących osób historycznych", lecz na mozliwości kontaktu z witryniarzami, którzy anonimowo ściągają dane i nie troszczą się o ich aktualizację.
Ale temat ten już od dłuższego czasu stał się nudny i proponuję go zakończyć.

Pozdrawiam

Krzysztof
Awatar użytkownika
Krzysztof_Wasyluk

Sympatyk
Posty: 766
Rejestracja: śr 02 kwie 2008, 22:51

Post autor: Krzysztof_Wasyluk »

Krzysztofie,

rzeczywiście chyba warto zakończyć, bo przenoszenie roli misjonarza na środowisko genealogiczne nie jest dobrym celem, a od początku tego tematu taką rolę podjąłeś. I stąd ciągłe rozbieganie się Twojej oceny z ocenami innych rozmówców.

Na tym zakończyłem tę polemikę.
Pozdrawiam

Krzysztof Wasyluk
Krzysztof Wasyluk
Awatar użytkownika
piotr_nojszewski

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1666
Rejestracja: ndz 21 kwie 2013, 01:17
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: piotr_nojszewski »

Ja po przerwie dorzuce do węgla. ;-)
Specjalnie podjąłem próbę wejścia do MH bez logowania i rejestracji.
I wychodzi mi na to, ze kol. Wojciechowski nie pisze prawdy. A nawet pisze nieprawdę.

Przy próbie podejrzenia z wyszukiwarki danych dla losowej osoby imie yyy nazwisko zzz MH proponuje

cytat:
----------------------------
Członkostwo jest BEZPŁATNE przez 14 dni i zawiera:
Kompletny rekord dla yy xxx (zd. zzz)
Ponad 5,9 miliardy/miliardów archiwalnych rekordów
Ponad półtora miliarda artykułów z gazet
Automatyczne wyszukiwanie podobieństw do profilów w Twoim drzewie genealogicznym
I prosba o podanie:
Imię i nazwisko
E-mail

Dalej Dalej Poprzez wysłanie tych informacji akceptujesz Warunki korzystania z usług
----------------------
Tak więc nic nie ma o kontaktowaniu.
Wyraźnie jest napisane, ze bezpłatne członkowstwo jest na czas okreslony.

A w regulaminie wyraźnie jest zaznaczone jak wygląda kopiowanie drzew.
Nie ma opisanych szczegółów dotyczących kto z kim moze się kontaktować. Ale też prośba dotyczy tylko o podanie imienia i nazwiska oraz maila to nie są jakieś dane osobowe. Są to dane marketingowe.

Ale już dalej jest wyraźnie prośba o podanie nr karty. Z tego wniosek jasny, ze portal jest co do zasady płatny.

Oczywiście jest to taktyka marketingowa, ale do oszustwa jej bardzo bardzo niedaleko.
I nikt niczego nikomy tu nie przyrzeka!!!!!!!

Tyle o rzekomym oszukiwaniu.

A juz absurdem jest IMHO taki tok rozumowania:
- publikuję swoje drzewo na HM
- ktos (w dobrej wierze kopiuje kawałek)
- mam pretensję do niego i całego świata, ze to zrobił drań jeden
- mam pretensję, że ten straszny człowiek ŚMIE NIE BYĆ NA BIEŻĄCO z tym jak poprawiam swoje drzewo
- za NIEAKTUALIZOWANIE drzew zwłaszcza opartych na moich hipotezach powinno odpowiadać HM ;-)))

Sorry ale to jakiś totalny absurd.

Jeśli się coś PUBLIKUJE to trzeba rozumieć skutki publikowania. W tym odpowiedzialność za te skutki.

Trzebe odróżnic dane zweryfikowane od hipotez i można to napisać również na MH.

Ale przynajmniej poniedziałek zabawnie się zaczyna.

PS
A co do Minakowskiego. Wielką prace człowiek robi i chwała mu za to. Ale wiem z osobistego doświadczenia, że bywają u niego kwiatki nieziemskie. Pewnie nie wszystko może zweryfikwoac bo mu ludzie wysyłają a on publikuje a doba ma tylko 24h.
pozdrawiam
Piotr
Awatar użytkownika
Piachu2

Sympatyk
Ekspert
Posty: 239
Rejestracja: ndz 29 sty 2012, 10:16
Lokalizacja: Orzysz

Post autor: Piachu2 »

Wojciechowicz_Krzysztof pisze: ... Ad 1. Nie chodzi tu o nieprawdziwe dane, lecz o nieetyczne postepowanie Myheritage, który najpierw wyłudza dane personalne, a potem żąda pieniędzy za przyrzeczony kontakt...
Gdyby Szanowny Kolega zastanowił się głębiej już po pierwszej odpowiedzi na pytanie w tym wątku, to nie było by tej całej dyskusji. Należy pamiętać, że MH założyli Starsi i Mądrzejsi z plemienia handlującego, dla których mamona jest najważniejsza.
Kilka lat temu pod wpływem podobnego wzburzenia postanowiłem usunąć konto z MH, jakież było moje zdziwienie, że to nie takie proste, samo zgłoszenie o likwidację nie jest szczególnie skomplikowane, dopiero to co zaczyna się dziać później jest zastanawiające. Otóż, zaczyna się nękanie E-mailami, później nastąpiło dręczenie za pomocą telefonu, tak telefonicznie jakiś gostek dzwonił i namawiał abym nie rezygnował.
Dlaczego rezygnuje z tak wspaniałej platformy? co możemy zrobić abyś pozostał? Nawet gotowi do negocjacji ceny ( chyba o 30% taniej za premium oferowali ).
Po jakimś czasie, CIACH! Nie mogę się zalogować. OK, o to mi chodziło.
Ale przypomniałem sobie, że były dwa konta administratora witryny. Loguje się na drugim koncie, a tam wszystkie dane nadal są i są ogólnie dostępne, z tą różnicą, że cokolwiek chcę kliknąć, bankier z MH każe mi zapłacić abonament.
Jakiś czas temu pisałem o tym na Forum, a za krytykę Naszych Starszych Braci dostałem niezłe cięgi.
Krzysztof
- Szukam rodzin: Piaszczyńskich / Piaścików z Łomży, Nowogrodu, Poznania, Śremu, Leszna, Łodzi, Lublina ...
https://www.piaszczynski.pl
Staporek_Kamil

Sympatyk
Mistrz
Posty: 196
Rejestracja: pt 03 lut 2012, 19:16

Post autor: Staporek_Kamil »

no i wszystko jasne - winni są Żydzi, pedały i cykliści....
Kamil Stąporek
JarekK

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 504
Rejestracja: wt 08 lis 2011, 12:24

Post autor: JarekK »

Staporek_Kamil pisze:no i wszystko jasne - winni są Żydzi, pedały i cykliści....
i listonosze! nie zapomnij o listonoszach!!!
http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... 089#192089 :mrgreen:
Pozdrawiam
Jarek
Staporek_Kamil

Sympatyk
Mistrz
Posty: 196
Rejestracja: pt 03 lut 2012, 19:16

Post autor: Staporek_Kamil »

Oczywiście że jeszcze listonosze - sorry zapomniałem o nich....
Kamil Stąporek
Wojciechowicz_Krzysztof

Sympatyk
Posty: 399
Rejestracja: pt 09 kwie 2010, 22:36

Post autor: Wojciechowicz_Krzysztof »

Do p. Krzysztof Wasyluk:

Zazwyczaj czlowiek bredzi w gorączce, pod wpływem narkotyków lub w wyniku rozpadu funkcji umysłowych. Pod wpływem czego bredzi Krzysztof Wasyluk?
W tym długim temacie ani razu nie padło słowo misjonarz – dyskutowane były kwestie prawne; a mianowicie podstępne wyłudzanie danych osobowych pod pretekstem udostępnienia kontaktu z właścicielem witryny (dane zostały wyłudzone, oferta udostępnienia kontaktu nie honorowana).
Być może, pan Wasyluk nie zdaje sobie sprawy, że dane osobowe są prawnie strzeżone, a także sa towarem i stąd są przedmiotem prawa cywilnego.
Zdają sobie jednak z tego sprawę witryny, które stosują całą masę środków zabezpieczających. Wymagają od użytkownika pełnej zgody na nieograniczone wykorzystywanie przez nich uzyskanych informacji personalnych. Zabezpieczają się przy tym wymagając od użytkownika potwierdzenia, że przeczytał cały regulamin dotyczący owego wykorzystywania danych osobowych (czasem obejmujący pięć lub więcej stron). Jak więc widać, do tego miejsca witryny traktują tą sprawę bardzo poważnie. Użytkownik cały czas pozostaje pod wrażeniem, że tranzakcja (dane osobowe wzamian za kontakt) będzie honorowana. Ale tak nie jest. Po zdobyciu danych personalnych, witryna wysuwa nastepnie żądanie, aby petent stał się płatnym członkiem owej witryny. Inaczej nici z przyrzeczonego kontaktu. Ostatecznie więc petent, który wcale nie mial zamiaru stać sie członkiem tego portalu, odchodzi z kwitkiem, a witryna pozostaje w posiadaniu jego danych personalnych (towaru, posiadajacego wartość pieniężną).
No, i gdzie tu miejsce dla misjonarza? Raczej dla prokuratora – ale któż będzie się trudził dochodzeniem swoich praw? A oszuści z tego korzystają!

Pozdrawiam,

Krzysztof
Węgrzyn_Ania

Sympatyk
Posty: 355
Rejestracja: czw 26 lut 2009, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Węgrzyn_Ania »

Niestety, ale jak się wdepnie w kasę ciężko się potem wyplątać. Ja też zaczynałam od witryny Moi krewni /bezpłatnej/ i potem automatycznie moje drzewo zostało przeniesione na My Heritage. Chciałabym przenieść całe drzewo, ale tak jak pisał Piachu2 nie jest to proste, a ponieważ pracuję nad nim od 10 lat boję się stracić jakiekolwiek dane dla ponad tysiąca osób. W sumie dane z innych drzew są dostępne bez abonamentu i dlatego jest możliwość ściągania tego co się chce, ale najbardziej uciążliwy jest brak kontaktu z administratorami poszczegółnych drzew. Kiedyś na Moi krewni i tutaj można skontaktować się i wyjaśnić pewne sprawy, a nie wiąże się to wcale z aneksją kolejnego drzewa. Unika się w ten sposób błędów, które potem trzeba przez długi czas poprawiać.
Znalazłam też drzewa z różnych części mojej rodziny i niektóre fragmenty są tak absurdalne, że szok, ale nie mam niestety na to wpływu np. przodek który był zdunem nagle staje się sędzią Sądu Najwyższego i jeszcze dodano mu drugie imię. W rzeczywistości taki sędzia był tylko nie w tym miejscu i nie w tej rodzinie, chociaż nazwisko to samo.
Warto zauważać pewne nieprawidłowości i mówić o nich, bo jeśli będziemy milczeć to na pewno nie znikną.
Pozdrawiam Ania

Skap Chawłowscy Kamińscy Zień Popowicz Przybylscy Jakubowscy Dworzyńscy Moch Sawicz Wrześniewscy Milczarek Łuczkowscy Moch Ciurapińscy Godlewscy Mączyńscy Okraszewscy Pampuch Malonek
Wojciechowicz_Krzysztof

Sympatyk
Posty: 399
Rejestracja: pt 09 kwie 2010, 22:36

Post autor: Wojciechowicz_Krzysztof »

Ad: kol. Nojszewicz

Całkiem mozliwe, że kol. Nojszewicz, jako zarejstrowany i płatny członek tej mafii podlega innej procedurze kontaktu z Myheritage. Dlatego też nie odwzajemniam się obelgą, że kol. Nojszewicz ‘nie mówi prawdy, a nawet mówi nieprawdę’. Po prostu nie wie, co mówi.
Ja na poparcie swojej prawdy mam kopie stron, gdzie próbowałem się skontaktować z właścicielem drzewa, panem Zawadzkim. Można je obejrzeć na : http://econostatistics.co.za/images/kon ... ritage.jpg

Na górze widnieje połowka pierwszej strony; na dole zaś druga strona, która pojawia się po kliknięciu na pierwszej stronie „kontakt z webmasterem”.
Proszę zauważyc, na górze pierwszej strony widnieje już moje nazwisko, co oznacza że przeszedłem już przez procedurę rejstracji i podania danych osobowych.
Jeśli ktoś jeszcze nie zarejstrowany kliknie w „kontakt z webmasterem”, otrzymuje inną stronę, żądającą danych osobowych i rejstracji.
W tym wypadku, ponieważ byłem już zarejstrowany, otrzymuję stronę żądającą zapisania się na członka za sumę US$ 9.95, jako warunek kontaktu z p. Zawadzkim.
Jeśli p. Nojszewicz ma odrobinę przyzwoitości, powinien się udławić własnymi słowami, zarzucającymi mi kłamstwo.

I jeszcze jedno gupstwo pana Mojszewicza :

„- mam pretensję, że ten straszny człowiek ŚMIE NIE BYĆ NA BIEŻĄCO z tym jak poprawiam swoje drzewo „

Jak już wyjaśniałem, ja nie mam żadnego opublikowanego drzewa i stąd też nie mogę go poprawiać.
Chodzi mi ogólnie o to, że ci porywacze obcych przodków nie troszczą się o ich dane – wystarczy, że nazwiska ozdabiają ich rodowód. Normalnie, celem genealogii jest badanie i wyszukawanie informacji o antenatach.Tak też można odróżnić prawdziwego genealoga od kolekcjonera.
...........................................................................................................................................

Panowie Staporek_Kamil i JarekK z jednej wyszli sztancy – po cóż bawić się w klonowanie biologiczne, skoro wystarcza tresura z czasów Iwana Pawłowa. Aż miło usłyszeć tak zsynchronizowane odruchy – pies Pawłowa lepiej by nie potrafił. Być może, nieco inteligentniej.
I tak, jak archeolog ze skorup garnka potrafi odczytać jego wiek, tak w wypadku tych naśladowców psa Pawłowa można wnioskowac, że tresurę rozpoczeli już dosyć dawno.
Cliches, takie jak „winni są Żydzi, pedały i cykliści” powstały jeszcze przed wojną.
Wyższą klasę inteligencji wykazuje już p. JarekK swym oryginalnym uzupełnieniem: „..i listonosze! Nie zapomnij o listonoszach!!!”
Widocznie pan JarekK awansował już do rangi tresera, wynajdując nowe cliches.
A swoją drogą, ten obraz choć zabawny, jest bardzo żałosny. Iluż takich psów Pawłowa zdążono wytresować w Polsce! I taki kundelek, zamiast rzeczowo odpowiedzieć na argumenty, potrafi się jedynie posługiwać kilkoma wyuczonymi frazesami. Wystarczy powiedzieć, że „Żyd dłubie w nosie”, a już zgraja kundelków poszczekuje „listonosz, cyklista, pedał, antysemita”, itp. Być może, ten Żyd rzeczywiście dłubie w nosie, co zresztą mu wolno, a poza tym wielu innych ludzi także dłubie w nosie.
A informacje Piachu2 są jak najbardziej rzeczowe i prawdziwe. Żydzi w interesach zawsze byli nachalni i
stąd też ich sukcesy finansowe. Zresztą nawet nazwisko Nachalnik jest dobrze znane – vide Urke Nachalnik!

Pozdrawiam

Krzysztof
jamiolkowski_jerzy

Sympatyk
Adept
Posty: 3178
Rejestracja: śr 28 kwie 2010, 19:24

Post autor: jamiolkowski_jerzy »

Znalazłam też drzewa z różnych części mojej rodziny i niektóre fragmenty są tak absurdalne, że szok, ale nie mam niestety na to wpływu np. przodek który był zdunem nagle staje się sędzią Sądu Najwyższego
.......................
Ten cytat to dla mnie kwintesencja.
Przy wielowątkowości tej dyskusji niezależnie od problemu rzetelności wzajemnych relacji portal -użytkownik chodzi głównie o rzetelność samych informacji. Zresztą jedno z drugim może mieć związek
Po - w moim przypadku - dawno minionym okresie fascynacji możliwosciami internetu w zakresie popularyzacji nadszedł czas wstrzemięźliwości. Powodem nie jest „intelektualne skapstwo” ale coraz wyraźniejsze zagrożenie utraty panowania nad rzetelnym ich wykorzystywaniem. Nadal utrzymuje własna strone internetową ale opatrzylem ją apelem- informacje zawarte w opracowaniu można wykorzystywać bez przywoływania źródła, byle uczciwie i ze zrozumieniem. Natomiast zrezygnowałem z publikowania drzewa phpgedview i zastapiłem opisem tekstowym. Do ewentualnego wykorzystania wymaga pewnego wysiłku
Z tych samych powodów już na starcie zrezygnowałem z publikowania na moich krewnych i my hertage, itp. portalach ., choc sporo przekazanego -ale w prywatnych kontaktach - innym osobom urobku tam można znaleźć.
Sumując – jeśli komus zalezy na wertykalnej (w głąb czasu) genealogii, to wszelkie tego typu portale są mu zbędne . Jeśli ktos uprawia genealogię horyzontalną czyli rodzaj ksiazki telefonicznej to musi mieć świadomość, że „ wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci i zdarzeń” może być przypadkowe.
Pozdrawiam
Mason, cyklista a i pochodzenia żydowskiego się nie wyprę. Nie byłem tylko listonoszem
JarekK

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 504
Rejestracja: wt 08 lis 2011, 12:24

Post autor: JarekK »

Panie Krzysztofie - początkowo było śmiesznie - teraz jest już żałośnie (i trochę prostacko, ale cóż ... tego się można było po Panu spodziewać). Załóż Pan jakąś komisje śledczą, że ci straszliwi Żydzi z myheritage użyli Mossadu i sztucznego dymu żeby wyłudzić Pana supertajne nazwisko, które opchną za całe 0,5$ CIA czy innym służbom. Kończąc "podrasowanym" klasykiem: "Kończ Waść, wstydu (sobie) oszczędź"
Życzę powrotu do zdrowia
Jarek
Ps
wszelki uwagi dotyczące mojej osoby możesz Pan zalać mlekiem i dać kotu :mrgreen:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze drzewa, Programy genealogiczne, Monografie o rodzinach”