nieutworzony akt urodzenia?
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
A czy ok. 6 lat wcześniej nie zgłoszono urodzenia dziecka tych samych rodziców o innym imieniu? U mnie się 2x zdarzyło że w akcie zgonu podano inne imię dziecka niż w akcie urodzenia (aktu urodzenia zmarłego o tym imieniu nie namierzyłam) a że wiek zgadzał się co do miesiąca z aktem urodzenia innego dziecka tych samych rodziców to zakładałam, że albo ktoś zgłaszający pokręcił, albo rodzice inaczej dziecko nazywali(mam w rodzinie takie przypadki).
Beksa, Brdak, Dobies(z), Manista, Potorski, Prątnicki (Północne Mazowsze z przyległościami).
Szukam aktu ślubu: Jan Olszewski + Paulina Kaczyńska i aktu ur. ich córki Anastazji Olszewskiej ok. 1881 r.
Pozdrawiam - Asia
Szukam aktu ślubu: Jan Olszewski + Paulina Kaczyńska i aktu ur. ich córki Anastazji Olszewskiej ok. 1881 r.
Pozdrawiam - Asia
W przypadku mojego pradziadka błędnie wpisano nazwisko: Matysiak, zamiast Matusiak. W genetece odnalazłem jego akt ślubu z 1906 r. z poprawnym nazwiskiem i adnotacją Urzędnika z USC Brąszewice z 1950 o jego zgonie - urzędowa pieczęć i wpisane poprawne nazwisko: Matusiak i prezent w postaci numeru aktu zgonu. Niestety zgon do USC w Sieradzu zgłosił dyrektor szpitala i znowu zostało podane błędne nazwisko: Matysiak.
Może w Twoim przypadku jest podobnie, czyli błędnie wpisano nazwisko w akcie urodzenia.
Może w Twoim przypadku jest podobnie, czyli błędnie wpisano nazwisko w akcie urodzenia.
-
fis_taszek

- Posty: 100
- Rejestracja: czw 18 gru 2014, 22:24
- Lokalizacja: Radom
Oj można
Strzelec, Strzelczyk, Strzelczyński a nawet Strzałkowski i wszystkie inne kombinacje z rdzeniem 'strzelec', 'strzała'. Kreatywność słowotwórcza księży-urzędników była nieograniczona.
Warto też sprawdzić wszystkie formy odojcowskie (typu Józefiak, Józefowski) i odmiejscowe od nazw poprzednich miejscowości i miejsca pochodzenia rodziców.
Pozdrawiam
Karolina
Warto też sprawdzić wszystkie formy odojcowskie (typu Józefiak, Józefowski) i odmiejscowe od nazw poprzednich miejscowości i miejsca pochodzenia rodziców.
Pozdrawiam
Karolina
-
MonikaMaru

- Posty: 8049
- Rejestracja: czw 04 lis 2010, 16:43
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Bernardzie,
czy wiesz, gdzie pobrali się rodzice Jana? Skąd pochodziła Małgorzata?
Gdy urodziła się w 1904 Genowefa, ojciec miał 22 lata. Zatem w 1900 miał 18 lat. Rzeczywiście jego akt urodzenia jest w Kampinosie (42/1882) i akt ślubu jego rodziców (23/1879).
Jednym ze zgłaszających zgon Jana był Izydor Piluch, mąż stryjenki Józefa (Marianna Strzelecka i Izydor Piluch - śl. 1/1885), więc nie taki obcy. Marianna Strzelecka była siostrą ojca Józefa.
Między Genowefą i Janem II , dziećmi urodzonymi w Kampinosie, urodził się jeszcze w 1907 w Brochowie Władysław. Z tego wynika, że Józef wędrował na pewno między Kampinosem a Brochowem. Nie wiemy, gdzie jeszcze bywał.
Może to wszystko znasz, ale kiedy pytasz, jak rozwiązać zagadkę, to przydałoby się więcej informacji, żeby móc Ci pomóc.
Jeszcze jest taka możliwość, że Jan urodził tam, gdzie rodzice brali ślub. Prawdopodobnie zawarli związek w latach 1899-1900, a może już po urodzinach Jana i wtedy warto poszukać, czy dziecko nie urodziło się przed ślubem i nie otrzymało nazwiska Kawczyński. Przy ślubie ojciec mógł mu dać swoje nazwisko.
Pozdrawiam,
Monika
czy wiesz, gdzie pobrali się rodzice Jana? Skąd pochodziła Małgorzata?
Gdy urodziła się w 1904 Genowefa, ojciec miał 22 lata. Zatem w 1900 miał 18 lat. Rzeczywiście jego akt urodzenia jest w Kampinosie (42/1882) i akt ślubu jego rodziców (23/1879).
Jednym ze zgłaszających zgon Jana był Izydor Piluch, mąż stryjenki Józefa (Marianna Strzelecka i Izydor Piluch - śl. 1/1885), więc nie taki obcy. Marianna Strzelecka była siostrą ojca Józefa.
Między Genowefą i Janem II , dziećmi urodzonymi w Kampinosie, urodził się jeszcze w 1907 w Brochowie Władysław. Z tego wynika, że Józef wędrował na pewno między Kampinosem a Brochowem. Nie wiemy, gdzie jeszcze bywał.
Może to wszystko znasz, ale kiedy pytasz, jak rozwiązać zagadkę, to przydałoby się więcej informacji, żeby móc Ci pomóc.
Jeszcze jest taka możliwość, że Jan urodził tam, gdzie rodzice brali ślub. Prawdopodobnie zawarli związek w latach 1899-1900, a może już po urodzinach Jana i wtedy warto poszukać, czy dziecko nie urodziło się przed ślubem i nie otrzymało nazwiska Kawczyński. Przy ślubie ojciec mógł mu dać swoje nazwisko.
Pozdrawiam,
Monika
- magda_lena

- Posty: 758
- Rejestracja: sob 05 sty 2013, 22:29
Podpisuję się pod wszystkimi sugestiami poprzedników.
Dzisiaj trafiłam na podobny przypadek, tylko dotyczący ślubów.
W Metrykach parafia i roczniki są. Ślubu nie ma
Na FS parafia i roczniki są. Ślub jest! Zarówno koscielny, po łacinie, jak i "cywilny", po polsku (początek XIX w). Nie sprawdzałam, kto ma oryginały, a kto wtóropisy. Najważniejsze, że ślub znalazłam.
Co ciekawe, w metrykach są alegaty. Do "mojego" ślubu powinna być (wdowa i wdowiec, z różnych parafii) i ... też nie ma.
Może w tym tkwi problem? powinieneś dotrzeć do orygianalnej księgi?
Przepraszam, jeśli ktoś to już radził, a ja nie doczytałam.
Dzisiaj trafiłam na podobny przypadek, tylko dotyczący ślubów.
W Metrykach parafia i roczniki są. Ślubu nie ma
Na FS parafia i roczniki są. Ślub jest! Zarówno koscielny, po łacinie, jak i "cywilny", po polsku (początek XIX w). Nie sprawdzałam, kto ma oryginały, a kto wtóropisy. Najważniejsze, że ślub znalazłam.
Co ciekawe, w metrykach są alegaty. Do "mojego" ślubu powinna być (wdowa i wdowiec, z różnych parafii) i ... też nie ma.
Może w tym tkwi problem? powinieneś dotrzeć do orygianalnej księgi?
Przepraszam, jeśli ktoś to już radził, a ja nie doczytałam.
Pozdrawiam, Magdalena
Moniko, wiem gdzie się pobrali rodzice Jana, w Brochowie w 1903 r, Małgorzata jest siostra mojej jednej a zarazem ciotka mojej drugiej prababki, wszystkie mozliwosci bralem pod uwage, nawet to, ze jest nieslubny, a urodzil sie w plecewicach parafii Brochów, tam gdzie jego rodzice brali slubMonikaMaru pisze:Bernardzie,
czy wiesz, gdzie pobrali się rodzice Jana? Skąd pochodziła Małgorzata?
Gdy urodziła się w 1904 Genowefa, ojciec miał 22 lata. Zatem w 1900 miał 18 lat. Rzeczywiście jego akt urodzenia jest w Kampinosie (42/1882) i akt ślubu jego rodziców (23/1879).
Jednym ze zgłaszających zgon Jana był Izydor Piluch, mąż stryjenki Józefa (Marianna Strzelecka i Izydor Piluch - śl. 1/1885), więc nie taki obcy. Marianna Strzelecka była siostrą ojca Józefa.
Między Genowefą i Janem II , dziećmi urodzonymi w Kampinosie, urodził się jeszcze w 1907 w Brochowie Władysław. Z tego wynika, że Józef wędrował na pewno między Kampinosem a Brochowem. Nie wiemy, gdzie jeszcze bywał.
Może to wszystko znasz, ale kiedy pytasz, jak rozwiązać zagadkę, to przydałoby się więcej informacji, żeby móc Ci pomóc.
Jeszcze jest taka możliwość, że Jan urodził tam, gdzie rodzice brali ślub. Prawdopodobnie zawarli związek w latach 1899-1900, a może już po urodzinach Jana i wtedy warto poszukać, czy dziecko nie urodziło się przed ślubem i nie otrzymało nazwiska Kawczyński. Przy ślubie ojciec mógł mu dać swoje nazwisko.
Pozdrawiam,
Monika
-
MonikaMaru

- Posty: 8049
- Rejestracja: czw 04 lis 2010, 16:43
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Jeśli rodzice pobrali się w 1903, a Jan urodził się w 1899/1900, to prawdopodobnie nie jest ich synem. Może wychowywał się u nich i uważano go za ich dziecko. Jeżeli zapisano miejsce urodzenia Brochów, to prawdopodobnie przybył z nimi do Kampinosu. Czy mógł być braciszkiem Małgorzaty, która zaopiekowała się nim po śmierci rodziców?
A inne rozwiązanie - to pomyłka przy zapisie 6 lat zamiast 6 m-cy, tyg, lub dni a nawet godzin. Jeśli zaistniałaby ta ostatnia ewentualność, to gdy zgon został zgłoszony po 2-óch dniach, ksiądz uznał, żeby nie spisywać aktu urodzenia. Spotkałam się z takimi przypadkami, gdy dziecko zmarło przy porodzie i nie wystawiono aktu urodzenia, chociaż zwykle wystawiało się nawet tym martwo urodzonym. Sprawdź, jak to było w Twoich parafiach z innymi dziećmi zmarłymi tuż po porodzie. Czy były podwójnie zapisywane.
Pozdrawiam,
Monika
A inne rozwiązanie - to pomyłka przy zapisie 6 lat zamiast 6 m-cy, tyg, lub dni a nawet godzin. Jeśli zaistniałaby ta ostatnia ewentualność, to gdy zgon został zgłoszony po 2-óch dniach, ksiądz uznał, żeby nie spisywać aktu urodzenia. Spotkałam się z takimi przypadkami, gdy dziecko zmarło przy porodzie i nie wystawiono aktu urodzenia, chociaż zwykle wystawiało się nawet tym martwo urodzonym. Sprawdź, jak to było w Twoich parafiach z innymi dziećmi zmarłymi tuż po porodzie. Czy były podwójnie zapisywane.
Pozdrawiam,
Monika
Pozdrawiam,
Monika
Monika
Moniko, nie moglbyc braciszkiem, poniewaz ojciec Malgorzaty umiera w 1904 roku, a matka w 1917 roku, co do aktow bylo roznie,ale najczesciej byly 2 nawet jak smierc byla zaraz po urodzeniu.
Panie Zbyszku, mlodzi w chwili slubu nie byli niepelnoletni, poniewaz Jozef mial 21, a Malgorzata 24 lata.
Bernard
Panie Zbyszku, mlodzi w chwili slubu nie byli niepelnoletni, poniewaz Jozef mial 21, a Malgorzata 24 lata.
Bernard
Witam,
no to pozostaje sprawdzić (jak pisze Magda) we wszystkich księgach : z parafii, AP, AD.
Podobnie jak Magda nie mogłam znaleźć aktu ślubu moich prapra.... a ślub musiał być bo rodziły się dzieci : oboje katolicy ,oboje z tej samej parafii a w księgach parafialnych nie ma. Zaczęłam przeglądać sąsiednie parafie i też nic; dopiero jak Eliza sfotografował USC akt się znalazł. Dlaczego nie wpisano go ksiąg wyznania katolickiego???- pewnie przeoczenie.
pozdrawiam monika
no to pozostaje sprawdzić (jak pisze Magda) we wszystkich księgach : z parafii, AP, AD.
Podobnie jak Magda nie mogłam znaleźć aktu ślubu moich prapra.... a ślub musiał być bo rodziły się dzieci : oboje katolicy ,oboje z tej samej parafii a w księgach parafialnych nie ma. Zaczęłam przeglądać sąsiednie parafie i też nic; dopiero jak Eliza sfotografował USC akt się znalazł. Dlaczego nie wpisano go ksiąg wyznania katolickiego???- pewnie przeoczenie.
pozdrawiam monika
pozdrawiam monika
>Wanda>Feliksa>Anna>Józefa>Franciszka>Agnieszka>Helena>Agnieszka
>Wanda>Feliksa>Anna>Józefa>Franciszka>Agnieszka>Helena>Agnieszka
- magda_lena

- Posty: 758
- Rejestracja: sob 05 sty 2013, 22:29
To raz. A dwa:MonikaNJ pisze:Witam,
no to pozostaje sprawdzić (jak pisze Magda) we wszystkich księgach : z parafii, AP, AD.
Podobnie jak Magda nie mogłam znaleźć aktu ślubu moich prapra.... a ślub musiał być bo rodziły się dzieci : oboje katolicy ,oboje z tej samej parafii a w księgach parafialnych nie ma. Zaczęłam przeglądać sąsiednie parafie i też nic; dopiero jak Eliza sfotografował USC akt się znalazł. Dlaczego nie wpisano go ksiąg wyznania katolickiego???- pewnie przeoczenie.
pozdrawiam monika
Niepełnoletność to akurat przykład. Mam takiego prapradziadka, który, jak sądziłam, się nie urodził, chociaż spłodził 13 dziecizmad pisze:A czy nie morze byc tak, ze mieli syna przed slubem? Mogly zaistniec takie wydarzenia, ktore zmusily rodzicow do przelozenia slubu, np: rodzice niepelnoletni a zgody swoich rodzicow na slub nie mogli uzyskac?
Zbyszek Maderski
Okazało się, przypadkiem, że był nieślubny, zapisany pod nazwiskiem panieńskim matki. Posługiwał się jednak nazwiskiem ojca (ojciec go uznał). Jego rodzice byli pełnoletni, a czemu się nie pobrali wcześniej? Ja się tego nie dowiem.
Kto szuka, ten znajdzie. Powodzenia
Pozdrawiam, Magdalena
Bernardzie,
Śledząc kolejne posty związane z poszukiwaniem aktu urodzenia Jana, całkowicie zgadzam się z Moniką - cytuję "przydałoby się więcej informacji, żeby Ci pomóc", iż nie ułatwiasz nam rozwiązania tej zagadki. Dawkujesz przekazywanie informacji, a sądzę, iż rozpoczynając wątek mogłeś przecież na wstępie wspomnieć najistotniejszą jak sądzę informację, iż rodzice Jana brali ślub w roku 1903.
Zamieściłeś swój post w wątku "Potrzebuję pomocy" stąd jeżeli faktycznie zależy Tobie na znalezieniu odpowiedzi "wyłóż kawę na ławę", a najlepiej linki do skanów, których nie ma w necie a mogą być pomocne w Twojej sprawie (np. chociażby skan aktu ślubu rodziców Jana i urodzenia Małgorzaty).
Pozdrawiam
Janek
Ps: Upieram się tak bardzo ponieważ Twój poszukiwany Jan to również mój imiennik
Śledząc kolejne posty związane z poszukiwaniem aktu urodzenia Jana, całkowicie zgadzam się z Moniką - cytuję "przydałoby się więcej informacji, żeby Ci pomóc", iż nie ułatwiasz nam rozwiązania tej zagadki. Dawkujesz przekazywanie informacji, a sądzę, iż rozpoczynając wątek mogłeś przecież na wstępie wspomnieć najistotniejszą jak sądzę informację, iż rodzice Jana brali ślub w roku 1903.
Zamieściłeś swój post w wątku "Potrzebuję pomocy" stąd jeżeli faktycznie zależy Tobie na znalezieniu odpowiedzi "wyłóż kawę na ławę", a najlepiej linki do skanów, których nie ma w necie a mogą być pomocne w Twojej sprawie (np. chociażby skan aktu ślubu rodziców Jana i urodzenia Małgorzaty).
Pozdrawiam
Janek
Ps: Upieram się tak bardzo ponieważ Twój poszukiwany Jan to również mój imiennik