Wszystko pasuje tylko nie płeć w metryce

Wszystkie sprawy związane z naszą pasją, w tym: FAQ - często zadawane pytania

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Lukasz_Palys

Sympatyk
Posty: 21
Rejestracja: ndz 14 mar 2010, 20:57

Wszystko pasuje tylko nie płeć w metryce

Post autor: Lukasz_Palys »

Witam,

Od paru lat zaglądam do indeksacji metryk w poszukiwaniu swoich przodków. Do tej pory nigdzie nie mogłem odnaleźć aktu urodzenia potwierdzającego dane mojego pradziadka Józefa Pałysa, metryki, archiwum. Ostatnio poszedłem inną drogą i znalazłem osobę, która jest zindeksowana w lubgens jako Józefa Pałys ur. 1876 Poprosiłem na tym forum o przetłumaczenie aktu urodzenia http://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-40399.phtml i zgadza się wszystko tj. dokładna data urodzenia, imiona ojca, matki, okolica, i prawie imię bo mój pradziadek to Józef, a w podanym w linku akcie jest Józefa (dziecko płci żeńskiej). Ktoś spotkał się z taką sytuacją?, czy były jakieś powody kiedyś żeby podawać inną płeć a może pradziadek tak świętował, że aż płeć pomylił :). Co więcej gdyby była to Józefa to nie znajduję po niej już więcej śladów w aktach. Ma ktoś może jakiś pomysł?

Pozdrawiam,
Łukasz Pałys
bielecki

Sympatyk
Posty: 597
Rejestracja: czw 18 paź 2007, 13:35

Wszystko pasuje tylko nie płeć w metryce

Post autor: bielecki »

Nie mam pomysłu, aleparokrotnie się z tego typu sytuacją już spotkałem. Jeśli dziecko umrze wkrótce, to sprawa jest dość łątwa do wykazania, bo rodzi się np. Franciszek 10 sierpnia a w księdze zgonów jest Franciszka tych samych rodziców 20 sierpnia w wieku 10 dni. Jeśli dziecko przeżyło to jedyne co możemy zrobić, to postarać się przekonująco udowodnić, że akt urodzenia Józefy odnosi się do mężczyzny o imieniu Józef, a to już można zrobić wykazując identyczność rodziców, właściwy czas narodzin, brak śladów po dziewczynce w dalszej historii tej rodziny itp. Może też w KLS-ach znajdzie się Józef z tą samą datą urodzenia, to już byłoby super.

Łukasz
stanislaw_pikul

Sympatyk
Posty: 234
Rejestracja: ndz 05 cze 2011, 14:23

Re: Wszystko pasuje tylko nie płeć w metryce

Post autor: stanislaw_pikul »

Lukasz_Palys pisze:... i zgadza się wszystko tj. dokładna data urodzenia, imiona ojca, matki, okolica, i prawie imię bo mój pradziadek to Józef, a w podanym w linku akcie jest Józefa (dziecko płci żeńskiej). Ktoś spotkał się z taką sytuacją?, czy były jakieś powody kiedyś żeby podawać inną płeć a może pradziadek tak świętował, że aż płeć pomylił :). Co więcej gdyby była to Józefa to nie znajduję po niej już więcej śladów w aktach. Ma ktoś może jakiś pomysł?
Owszem, miałem taki przypadek - Józefa w duplikatach okazała się Józefem w oryginalnej księdze (albo na odwrót [musiałbym dokładniej poszukać]). Oba zapisy były jednakowe ale w późniejszym czasie wprowadzono w oryginale odpowiednią zmianę (może przy ślubie?). Można to (przy założeniu zgodności innych faktów) zrzucić na błąd spisującego akty.
Pozdrawiam

Stanisław
Lukasz_Palys

Sympatyk
Posty: 21
Rejestracja: ndz 14 mar 2010, 20:57

Re: Wszystko pasuje tylko nie płeć w metryce

Post autor: Lukasz_Palys »

Wiem, że Józef Pałys i jego zona Maria z domu Korzeniowska brali śłub w Taszkiencie w 1909 roku i to utrudnia sprawę. Postaram się odgrzebać jego akt zgonu, może tam będzie gdzie jest urodzony i to mnie naprowadzi.
Bibi

Sympatyk
Mistrz
Posty: 380
Rejestracja: sob 19 sty 2013, 21:08

Wszystko pasuje tylko nie płeć w metryce

Post autor: Bibi »

W swoich poszukiwaniach też miałam taką sytuację.
Nie mogłam znaleźć aktu urodzenia Józefy, a dokładnie w odpowiednim czasie [1811] rodzi się dziecko płci męskiej o imieniu Józef.
W tej rodzinie był już syn o tym imieniu ur w 1807. Moje dalsze poszukiwania tylko to potwierdziły. Józef bierze ślub w 1827 - wiek podany w akcie lat 19 , a Józefa w 1837 - ma lat 19.
Myślę, że ksiądz się pomylił. Trochę mi to zajęło zanim poukładałam wszystkie fakty:)

Basia
Awatar użytkownika
Bozenna

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 2473
Rejestracja: pn 07 sie 2006, 16:03
Lokalizacja: Francja

Wszystko pasuje tylko nie płeć w metryce

Post autor: Bozenna »

A mnie sie przytrafila troche inna przygoda.
Wedlug informacji, ktore posiadalam, moja babcia o imieniu
Janina, powinna byla urodzic sie w 1894 roku.
Odnajduje w styczniu 1894 roku akt urodzenia chlopca o imieniu
Jan - rodzice sie zgadzaja, to sa moim pradziadkowie.
Wlos mi sie jezy. Podejrzewam najgorsze, a tu w grudniu tego samego roku rodzi sie moim pradziadkom, ale juz w innej parafii, dziewczynka o imieniu Janina. Ufff !

Czy sprawdziles przed i po ?
Moze 9 miesiecy wczesniej, albo 9 miesiecy pozniej urodzil sie Jozef, na przyklad w parafii obok.

Pozdrawiam,
Bozenna
Lukasz_Palys

Sympatyk
Posty: 21
Rejestracja: ndz 14 mar 2010, 20:57

Wszystko pasuje tylko nie płeć w metryce

Post autor: Lukasz_Palys »

Sprawdzałem, chłopca Józefa wszędzie brak, jest tylko dziewczynka, ale jeszcze przed poszukiwaniami znałem datę urodzin Józefa 6-X-1876, no i ta Józefa urodziła się dokładnie tego samego dnia. Wiedziałem też, że ojciec Józefa miał na imię Wojciech a matka Maria i to też się zgadza + okolica w której się urodził + to, że moje nazwisko nie jest zbyt popularne. Tak jak pisałem wyciągnę akt zgonu Józefa i może tam będzie podane gdzie się urodził. Jeżeli miejscowość zgodzi się z ta Józefy to wtedy pomyłka imienia w akcie będzie już pewna.
Awatar użytkownika
zmad

Sympatyk
Posty: 479
Rejestracja: pn 05 sty 2009, 02:35
Lokalizacja: Melbourne. Au

Wszystko pasuje tylko nie płeć w metryce

Post autor: zmad »

Moze ideologia >gender<, to wcale nie taki nowy wynalazek :?

Z doswiadczenia wiem, ze kopie aktow moga byc rozne od oryginalow.

Moim zdaniem pomylka kopisty.

Zbyszek maderski
Ostatnio zmieniony pn 27 kwie 2015, 09:50 przez zmad, łącznie zmieniany 1 raz.
Lukasz_Palys

Sympatyk
Posty: 21
Rejestracja: ndz 14 mar 2010, 20:57

Wszystko pasuje tylko nie płeć w metryce

Post autor: Lukasz_Palys »

To byłby 1 przypadek kiedy ktoś po zmianie płci miał dzieci bo moja linia wywodzi się od tego przodka :)
Awatar użytkownika
bartoszchwiałkowski

Sympatyk
Ekspert
Posty: 38
Rejestracja: śr 11 sie 2010, 16:18

Wszystko pasuje tylko nie płeć w metryce

Post autor: bartoszchwiałkowski »

Trudno wypowiadać się o tym konkretnym przypadku bez głębszej wiedzy, ale indeksując wiele aktów spotkałem się raz z sytuacją, że w pewien czas po sporządzeniu aktu chrztu (niestety nie pamietam czy był to rok czy dwa lata, ale napewno nie zaraz po sporządzeniu aktu) akt był prostowany w ten sposób, że zmieniano płeć i w związku z tym także imię dziecka.

Domyślam się jedynie, że mogło to mieć związek z budową anatomiczną dziecka i wątpliwościami obecnych co do jego płci. Skoro bowiem akt był sporządzany po okazaniu dziecka to trudno przypuszczać, żeby przy sporządzaniu aktu zapomniano jakiej płci jest dziecko.

Nie wiem czy z podobną sytuacją mamy tu do czynienia, ale nie jest to wykluczone i warto mieć na uwadze i taką ewentualność.

pozdrawiam
Bartek
janolizka

Sympatyk
Posty: 112
Rejestracja: wt 12 lis 2013, 09:27
Lokalizacja: Warszawa

Wszystko pasuje tylko nie płeć w metryce

Post autor: janolizka »

Mnie też się zdarzyła taka pomyłka. Zostało zapisane - urodziło się dziecko płci męzkiej .... nadano imię Bogusława. Gdybym ciotki nie znała osobiście zastanawiałabym się gdzie został popełniony błąd w imieniu czy płci.

pozdrawiam Eliza
Awatar użytkownika
Krzysztof_Wasyluk

Sympatyk
Posty: 766
Rejestracja: śr 02 kwie 2008, 22:51

Wszystko pasuje tylko nie płeć w metryce

Post autor: Krzysztof_Wasyluk »

Bartek, bez przesady. To tylko wyobrażenie jak wyglądała ta procedura. Dzisiaj też wypełnia się w parafii (i w USC również, tyle że tu w oparciu o szpitalne papiery) jakieś formularze, a okazanie w kościele jest tylko w chwili chrztu i wówczas płci na pewno nie widać. :)

Krzysztof
Krzysztof Wasyluk
Awatar użytkownika
bartoszchwiałkowski

Sympatyk
Ekspert
Posty: 38
Rejestracja: śr 11 sie 2010, 16:18

Wszystko pasuje tylko nie płeć w metryce

Post autor: bartoszchwiałkowski »

Krzysztofie,

zgodzę się, że ksiądz nie sprawdza :D (chyba - mój pierwszy chrzest niedługo), jednak ojciec i świadkowie z reguły chyba jednak mieli sposobność sprawdzenia czy syn czy córka. Oczywiście nie wykluczam, że ojciec mógł sie bardzo cieszyć z urodzenia i do księdza przyszedł "z wesołym obliczem" ale myślę, że pomyłka w uzgodnionym z żoną imieniu to szczyt tego co można w takich okolicznościach pomylić. Różnica płci to chyba zbyt wiele...

pozdrowienia
Bartek
Lukasz_Palys

Sympatyk
Posty: 21
Rejestracja: ndz 14 mar 2010, 20:57

Wszystko pasuje tylko nie płeć w metryce

Post autor: Lukasz_Palys »

Niby tak ale w akcie ślubu mojego prapradziadka mam zapisane że świadkowie i rodzice pisać i czytać nieumiejący, więc słowa pisanego zweryfikować nie mogli. Czy chrzty wtedy odbywały się po rosyjsku czy po polsku, może z tego wynikał też problem.
Sawicki_Julian

Sympatyk
Posty: 3423
Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

Wszystko pasuje tylko nie płeć w metryce

Post autor: Sawicki_Julian »

Witam Łukasz, też mam tak ze urodziła się Władysława w 1899 roku, a ochrzcił ksiądz jako Władysław. Chciałem i to dociec kto był winien, ale okoliczności były takie, tak wywnioskowałem że nie ksiądz się pomylił, tylko nie było ojca na chrzcie, ani matki przy pisaniu metryki. Myślę że było tak ; idzie chrzestny spisać metrykę na plebanię, a z dzieckiem matka czeka w kościele ( albo zostaje w domu ) i podaje imię i mówi, w domu wśród moich dzieci kilkoro ( to było ostatnie z 10 ) nie ma jeszcze Władysława, czyli syna Władysława w rozumieniu i dali takie imię córce ; Władysław. Tak zostało wszędzie w papierach, uważając miękki znak pisane po rosyjsku po ; w, na końcu, czytane jako ; a, czyli bierze ślub po latach jako Władysława, pozdrawiam - Julian
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ja i Genealogia, wymiana doświadczeń”