Zabawa w detektywa - Poszukuje aktu urodzenia !

[adriannowak1]

Niestety, dzwoniłem do USC w Fabiankach, Lubaniu, Bobrownikach, do Parafii w Szpetalu i nic. Podzwonię jeszcze po okolicznych miejscach, ale marnie to wygląda.

[kawka]

Sprawdzał Pan w archiwum, czy księgi meldunkowe zachowały się z okresu międzywojennego, tam można znaleźć wiele informacji.
Pozdrawiam. Elżbieta

[ahavita]

Witam. Skoro to rodzina, zaczęlabym od swoich przodkow.jest szansa, ze tam gdzie urodziła sie prababcia, tam urodził sie jej brat. To, ze podal Wloclawek o niczym nie swiadczy. Znalazlam karte emigracyjna z 1949 Jozefa Czerwinskiego ur 1917, ale w Brazylii. Niestety,blizszych danych nie jestem w stanie podac, nie mam abonamentu. Popros kogos, albo oplac sobie, moze warto pozdrawiam, Asia

[adriannowak1]

TO BARDZO CIEKAWA HISTORIA ! Zachęcam do krótkiej lektury i komentowania.

Pisałem już o tym na forum dawno temu, ale do tej pory nie udało mi się nic osiągnąć, a czeka DUŻY SPADEK. Krótko streszczę moją historię, a mianowicie jakiś czas temu otrzymałem informację o spadku, który czeka na mnie w UK po moim krewnym zmarłym w 2006 roku w maju. Kancelaria z Polski, która się tym zajmuje i która została poproszona przez jakiś urząd w UK rozpoczęła śledztwo i znając miejsce urodzenia mojego krewnego odnalazła osoby o tym samym nazwisku w rejonach Włocławka. Tym oto sposobem natrafili na moją rodzinę, która potwierdziła że ten przodek to nasza rodzina. Dzięki temu kancelaria stworzyła również drzewo genealogiczne naszej rodziny, ale jest jeden mały problem uniemożliwiający otrzymanie spadku.

Nasz Józef Czerwiński urodził się 3 grudnia 1917 roku, a ich Józef Czerwiński ( Joseph Czerwinski ) urodził się 3 grudnia 1927 roku. Taka data widnieje na dokumencie opatrzonym jego zdjęciem, kiedy po wojnie ( Józef Czerwiński brał udział w walkach z generałem Andersem ) dostał się do UK i tam już został. Na tym samym dokumencie widnieje również miejsce urodzenia, czyli Włocławek. To jedyny dokument jaki istnieje, prawdopodobnie wypełniany w celu otrzymania zgody na pobyt w UK. Nie wiadomo również czemu data urodzenia jest wpisana źle, opcje są dwie, albo Józef chciał się odmłodzić, albo to jakaś Pani wypełniająca ten dokument popełniła błąd. Na dokumencie nie ma niestety imion rodziców, a te są ważne ponieważ gdyby były to rząd w UK uznał by moją rodzinę jako spadkobierców. Niestety swoich zdjęć tego przodka nie mamy więc jedynym dokumentem potwierdzającym nasze więzi z przodkiem byłby akt jego urodzenia potwierdzający rok 1917.

PS: Zabawne jest to, że gdyby Józef urodził się w 1927 roku to przecież nie mógłby walczyć podczas II Wojny Światowej w dywizji Andersa we Włoszech, bo byłby chłopcem.

Obdzwoniłem urzędy stanu cywilnego, kościoły w rejonie Włocławka itd, ale nic nie znalazłem, a spadek czeka.

Być może ktoś mógłby mi odpłatnie pomóc ? Z góry dzięki za jakiekolwiek spostrzeżenia, pomoc.

[Sroczyński_Włodzimierz]

podsumujmy
Twój krewny urodził się w 1917 we Włocławku, co potwierdza akt urodzenia - tak? data dzienna skąd pochodzi?
znasz dalsze losy Józefa ur w 1917? a przy okazji: dlaczego urodzony w 1927 nie mógłby walczyć we Włoszech w 1944? i skąd we Włoszech? może z Wehrmachtu 1945?

btw: Josef Czerwinski wysiedlony z Włocława ur 1927 straty.pl

[primus_pl]

Witam, a na podstawie jakiego dokumentu "wasz" Józef Czerwiński urodził się 3 grudnia 1917 roku?


* Moderacja Regulamin: Na tym Forum każdy post podpisujemy: imieniem, lub imieniem i nazwiskiem. Jeżeli każdorazowe podpisywanie postu jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis, który jest widoczny pod każdym wysłanym postem jak wstawić podpis. (JarekK)

[adriannowak1]

Podsumowując: mój krewny urodził się na kujawach ( w dokumencie rejestrowym podał jednak, że we Włocławku, ale bardziej prawdopodobne, że była to któraś z miejscowości koło Włocławka - szukałem np. że w Szpetalu Górnym, skąd wcześniej pochodziła część rodziny Czerwińskich i kilku innych pobliskich ) . Jego matką była Apolonia, ojciec ( to wiem z opowieści ) nieznany stąd też Apolonia wyjechała kiedy go urodziła, gdzieś pod Włocławek ( w tamtych czasach kobieta, która zaszła w ciążę nie mając partnera była postrzegana tak a nie inaczej ). Jego data urodzenia ( 1917 rok ) to również data oparta na wspomnieniach mojej ciotki, która miała bardzo dobrą pamięć ( 3 grudnia, muszę zapytać skąd to wzięła ). Poniżej wrzucę jeszcze tak jakby najważniejsze informacje z tego dokumentu rejestrowego z UK, który jest jedynym dokumentem na podstawie, którego Józef Czerwiński został zarejestrowany jako obywatel UK ( dodam, że nigdy nie miał on dzieci oraz żony ), tylko odnajdę skan w komputerze.

[JMrozowski]

W archiwum brytyjskim coś jest (za opłatą można zamówić skany):

http://discovery.nationalarchives.gov.u ... r/C8676324

Warto jeszcze przejrzeć zasób po nazwisku. Nie zagłębiałem się za bardzo ale kilka z tych dokumentów może dotyczyć poszukiwanego Józefa:

http://discovery.nationalarchives.gov.u ... czerwinski

Pozdrawiam
Jerzy Mrozowski

[Sroczyński_Włodzimierz]

ciotka pamięć może dobrą, ale np zapisujący charakter pisma niekoniecznie
do zakwestionowania dokumentu, szzególnei w takiej sprawie to raczej coś więcej niż notatki z pamięci
1917 - ASC nie znaleziono
a 1927 szukano?:)

[adriannowak1]

Nowe fakty znalezione przed chwilą, znalazłem miejsce urodzenia jego matki, a mianowicie jest to CHEŁMICA ( dzisiaj zwana jako Chełmica Duża ). Widziałem, że w tej samej miejscowości urodzili się bracia jego matki. Sprawdziłem dostępne księgi meldunkowe z tej miejscowości z tego okresu, ale nie znalazłem nikogo kto by tam mieszkał z nazwiskiem Czerwiński ( a może przeoczyłem bo zwykle takie księgi są zamazane lub po rosyjsku ).

Zobaczymy jutro/dzisiaj jak zadzwonię do parafii.

[Małgorzata_Kulwieć]

Najlepiej od USC zacząć szukać? I szukać wszystkich Józefów Czerwińskich z roku 1917 i z 1927. Ale nie telefonicznie, tylko na piśmie lub osobiscie.

A poza tym nie upierałabym się przy dacie dziennej urodzenia, bo jak zrozumiałam metryki urodzenia żadnej nie ma, tylko przekaz ustny?

[adriannowak1]

Dzwoniłem do Parafii w Chełmicy, ale jakiś ksiądz odprawił mnie z kwitkiem twierdząc, że nie mają ksiąg i należy szukać w USC lub Archiwum Diecezjalnym, kiedy przecież na stronie widnieje informacja, że takie księgi powinny się znajdować:

http://parafie.genealodzy.pl/index.php?op=pr&pid=948

Są księgi narodzin od 1917 do 1923 więc jeśli Józef się urodził w 1917 roku to jest duża szansa, że tam właśnie będzie widniał.

Powiedziałem o tym księdzu, to podał mi namiar do proboszcza, który może będzie wiedział coś więcej, a więc po tym jak mnie spławił potwierdził, że sam nie wie czy tych ksiąg nie ma. Jutro będę dzwonił do proboszcza ( dzisiaj ma jakieś sprawy w Zadusznikach ).

[Al_Mia]

" jakiś czas temu otrzymałem informację o spadku, który czeka na mnie w UK po moim krewnym zmarłym w 2006 roku w maju. Kancelaria z Polski, która się tym zajmuje i która została poproszona przez jakiś urząd w UK rozpoczęła śledztwo i znając miejsce urodzenia mojego krewnego "

Dostaję na emaila takie odkrycia dot. dużego spadku szczególnie często z zagranicy - i.. zawsze usuwam z poczty i blokuję nadawcę.
Dla mnie to ściema. Czy źle robię?
hmm może.. dziś byłabym baardzo bogata?

pozdrawiam szczęściarzy

Ala

[algaa]

Witam

W nawiązaniu do postu Ali również dostawałam emaile o takiej treści które również usuwałam .



Moim danem to ściema.
Pozdr Agnieszka.

[Jan1204]

Dzień dobry

To nie "ściema". Nasza kancelaria ([....]) zajmuje się tą sprawą od 2007. Faktycznie, jest bardzo duży problem z odnalezieniem aktu urodzenia/chrztu spadkodawcy. Sprawdziliśmy wszelkie możliwe miejsca i nic nie znaleźliśmy. Nie jest jednak prawdą, że ojciec Józefa jest nieznany. Mamy dokumenty, z których wynika jego imię oraz nazwisko panieńskie matki Józefa - Apolonii, i jej nazwisko panieńskie nie brzmi Czerwińska
Tak więc Apolonia Czerwińska ur. 1902 w Chełmicach, rzekoma nieślubna matka Józefa, jest fałszywym tropem. Wydaje się też, że rok urodzenia Józefa (1927) jest prawidłowy, gdyż według dokumentów brytyjskich wstąpił on brytyjskich sił zbrojnych w 1945, a więc miał wtedy już 18 lat. Pozdrawiam, MKuczyński