owczarz - stary zawód
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
owczarz - stary zawód
witam, poszukuję info o zawodzie 2xpra dziadka; może ktoś z państwa ma takowe wiadomości? ja znalazłam tylko tyle i nie wiem, czy to jest wiarygodna i wystarczająca podstawa do stwierdzenia, że mój Janek nie był leserem ale pracowitym człekiem:
1/Czuwający nad stadem owczarz bywa stary i z reguły mądry. Do niedawna zawód owczarza łączył się automatycznie z pojęciem znachora. Owczarz mógł być lekarzem, umiał zdjąć pypeć z języka kury, znał się również na urokach i umiał je zadawać. Był zawsze osobą szczególnie szanowaną w wiosce. Z pierwszym wyganianiem owiec na hale łączyło się zawsze wiele tajemnych obrzędów, które miały owce ochronić przed wilkami, zapewnić im płodność, mleko i dorodne futro. 2/ owczarz - osoba, często z obszerną wiedza weterynaryjną, zajmująca się strzyżeniem i doglądaniem owiec.
pozdrawiam ciepło, Basia
1/Czuwający nad stadem owczarz bywa stary i z reguły mądry. Do niedawna zawód owczarza łączył się automatycznie z pojęciem znachora. Owczarz mógł być lekarzem, umiał zdjąć pypeć z języka kury, znał się również na urokach i umiał je zadawać. Był zawsze osobą szczególnie szanowaną w wiosce. Z pierwszym wyganianiem owiec na hale łączyło się zawsze wiele tajemnych obrzędów, które miały owce ochronić przed wilkami, zapewnić im płodność, mleko i dorodne futro. 2/ owczarz - osoba, często z obszerną wiedza weterynaryjną, zajmująca się strzyżeniem i doglądaniem owiec.
pozdrawiam ciepło, Basia
- annastregiel

- Posty: 259
- Rejestracja: ndz 15 kwie 2007, 15:07
- Lokalizacja: Łódź
dziękuję pani serdecznie za wyczerpujące informacje,
ponadto, zaraz w domu rozpowiem, że dawniej "Wiedziano także, że owczarzy nie wolno drażnić, złościć ani zadzierać z nimi, bo każdy taki czyn mścił się na tym, kto był jego sprawcą.", więc niech czuwają nad moim dobrym humorkiem;
pozdrawiam ciepło, Basia
ponadto, zaraz w domu rozpowiem, że dawniej "Wiedziano także, że owczarzy nie wolno drażnić, złościć ani zadzierać z nimi, bo każdy taki czyn mścił się na tym, kto był jego sprawcą.", więc niech czuwają nad moim dobrym humorkiem;
pozdrawiam ciepło, Basia
- Fronczak_Waldemar

- Posty: 676
- Rejestracja: śr 28 cze 2006, 23:44
- Lokalizacja: Łódź
Pozwolę sobie nieśmiało polecić swój mini-artykulik o owczarzach zamieszczony na zaprzyjaźnionym forum "Forgen"
Nie jest to tak piękna literatura, jak polecana wyżej, ale być może też się przyda
http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f=69&t=3648
Warto też przeczytać dyskusję na ten temat.
Pozdrawiam
Waldemar Fronczak
PS
Sprawdziłem link. Niestety artykuł jest dostępny tylko dla zalogowanych
Nie jest to tak piękna literatura, jak polecana wyżej, ale być może też się przyda
http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f=69&t=3648
Warto też przeczytać dyskusję na ten temat.
Pozdrawiam
Waldemar Fronczak
PS
Sprawdziłem link. Niestety artykuł jest dostępny tylko dla zalogowanych
- annastregiel

- Posty: 259
- Rejestracja: ndz 15 kwie 2007, 15:07
- Lokalizacja: Łódź
http://zielona.org/Owczarze
Oto bezpośredni link do publikacji P. Michała Chomiuka : Owczarze na stronie: zielona.org.
Pozdrawiam.
Anna S.
Oto bezpośredni link do publikacji P. Michała Chomiuka : Owczarze na stronie: zielona.org.
Pozdrawiam.
Anna S.
Ostatnio zmieniony wt 23 cze 2009, 09:27 przez annastregiel, łącznie zmieniany 1 raz.
Poszukuję:
-aktu ur. Antoniego Rudnickiego, s. Stefana, ok. 1805, ok. Kalisza, Ostrowa Wlkp.
- rodziców Stefana Rudnickiego (ok. 1780-1845), ekonoma w majątkach k. Ostrowa Wlk. męża Józefy ze Skarzyńskich, ślub - par. Tursko w 1804 r.
-aktu ur. Antoniego Rudnickiego, s. Stefana, ok. 1805, ok. Kalisza, Ostrowa Wlkp.
- rodziców Stefana Rudnickiego (ok. 1780-1845), ekonoma w majątkach k. Ostrowa Wlk. męża Józefy ze Skarzyńskich, ślub - par. Tursko w 1804 r.
Pani Aniu - bardzo dziękuję za link. Ponieważ - jak pisze autor artykułu - "większość tych wędrownych włóczęgów miała rodowód iście diabelski", to już wiem po kim odziedziczyłem moje rogi.
Dysponuję dość bogatym wykazem bibliografii na temat hodowli zwierząt w Polsce /głównie w Polsce środkowej/. Za kilka dni zamieszczę go tutaj, być może ktoś skorzysta. Na przykład:
"Owczarstwo w Łęczyckiem w XVIII wieku" w Prace i materiały etnograficzne t. XIII 1959 ss. 99-148
"Nizinna hodowla owiec w Polsce w drugiej poł. XVIII i pierwszej poł. XIX w." - wyd 1963
pozdrawiam - tomek
Dysponuję dość bogatym wykazem bibliografii na temat hodowli zwierząt w Polsce /głównie w Polsce środkowej/. Za kilka dni zamieszczę go tutaj, być może ktoś skorzysta. Na przykład:
"Owczarstwo w Łęczyckiem w XVIII wieku" w Prace i materiały etnograficzne t. XIII 1959 ss. 99-148
"Nizinna hodowla owiec w Polsce w drugiej poł. XVIII i pierwszej poł. XIX w." - wyd 1963
pozdrawiam - tomek
dziękuję za owczarzy
pani Anno- przeczytałam, dziękuję pięknie; tym bardziej, że opowieść ciekawa i beletrystyczna;
panie Waldemarze- czy istnieje sposób na dotarcie do pana artykułu? logowanie jest w miarę proste? i zakładam, że napisane w języku urzędowym naszego państwa, bo... rosyjski mi już zniszczył chyba ostatnie szare komórki
pozdrawiam ciepło, Basia
panie Waldemarze- czy istnieje sposób na dotarcie do pana artykułu? logowanie jest w miarę proste? i zakładam, że napisane w języku urzędowym naszego państwa, bo... rosyjski mi już zniszczył chyba ostatnie szare komórki
pozdrawiam ciepło, Basia
- Fronczak_Waldemar

- Posty: 676
- Rejestracja: śr 28 cze 2006, 23:44
- Lokalizacja: Łódź
Przeniosłem artykuł do części ogólnodostępnej http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f=25&t=3648
Pozdrawiam
Waldemar Fronczak
Pozdrawiam
Waldemar Fronczak
Owczarz
Proszę o pomoc jak wynika z nazwy jest to osoba zajmująca się owcami. Podobno może to oznaczać rodzaj pracy wykonywanej jako znachor. Może ktoś ma wiedzę na temat drugiej kwestii.
Pozdrawiam Marylka z Mazowsza
Pozdrawiam Marylka z Mazowsza
Owczarz
Marylko,
Owczarze to byla "arystokracja" chlopska. Owczarze byli pracownikami owczarni, nie byli pastuchami. Faktycznie, dzieki ich kompetencjom w dziedzinie weterynarii byli taktowani przez chlopow jako znachorzy.
Zobacz na forum " http://forgen.pl" - w dziale "warstwy i grupy spoleczne" - w podtytule "chlopi wloscianie".
Jest tam znakomity artykul z dnia 13.01.2009 roku, napisany przez Waldka Fronczaka pod tytulem " Owczarstwo, hodowla owiec w XVII i XVIII wieku".
Warto przeczytac.
Z usmiechem
Bozenna
Owczarze to byla "arystokracja" chlopska. Owczarze byli pracownikami owczarni, nie byli pastuchami. Faktycznie, dzieki ich kompetencjom w dziedzinie weterynarii byli taktowani przez chlopow jako znachorzy.
Zobacz na forum " http://forgen.pl" - w dziale "warstwy i grupy spoleczne" - w podtytule "chlopi wloscianie".
Jest tam znakomity artykul z dnia 13.01.2009 roku, napisany przez Waldka Fronczaka pod tytulem " Owczarstwo, hodowla owiec w XVII i XVIII wieku".
Warto przeczytac.
Z usmiechem
Bozenna
.. oraz doskonale opisane przygody w poszukiwaniu przodkow owczarzy:
Robert Budzynowski - Jak napadłem na Księstwo Łowickie
http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f= ... hilit=owce
Elzbieta
Robert Budzynowski - Jak napadłem na Księstwo Łowickie
http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f= ... hilit=owce
Elzbieta
Ostatnio zmieniony pt 16 kwie 2010, 05:17 przez elgra, łącznie zmieniany 1 raz.
