Dziękuję Basiu za zainteresowanie i już okazaną pomoc. Nie spotkałam się z taką formą nazwiska. Dziadek był rdzennym Polakiem. Nawet na akcie małżeństwa zawieranego w Niemczech, w trakcie wojny, jego nazwisko zapisano jako Gatnarczyk, bez żadnych zmian.basiaps pisze:Witaj, Moniko.
Jeśli mogę podpowiedzieć, to jedynie z własnego doświadczenia w kontakcie z USC w Rybniku.
Przede wszystkim musisz dokładnie wiedzieć, gdzie mieszkała Twoja rodzina. Dzisiejszy Rybnik ma ponad 20 dzielnic i jedno USC. Dawniej tych urzędów było więcej, w każdej gminie. I tym samym akta stanu cywilnego były spisywane w miejscowych urzędach.
Księgi w AP również są przypisane do konkretnych gmin. Tak więc łatwiej jest, gdy zna się konkrety. No, chyba że wiesz napewno, że mieszkali w Rybniku.
Kontakt z kierownikiem USC miałam pozytywny. Poprosiłam o kopię aktu urodzenia i taką dostałam (koszt 5 zł). Przy okazji jeszce dowiedziałam się kiedy i gdzie (to akurat wiedziałam) szukana przeze mnie osoba brała ślub.
Czy nazwisko Gatnarczyk mogło mieć również formę Gaertner? Może spotkałaś się z taką formą. Wiem, że czasem jedno nazwisko mogło być w księgach wpisane na kilka sposobów. Może akurat..
30 kwietnia 1877 r. urodziła się Anna Gaertner, córka Paula i Anny z domu Reusche. Akt numer 53.
Pozdrawiam,
Basia.
Nie wiem, gdzie mieszkał dziadek przed wojną, ale jego brat Herman po wojnie lub później mieszkał dokładnie w Rybniku, niedaleko dworca PKP, na ulicy Dworcowej. Drugi brat Karol (Dwulecki) na ulicy Kosocińskiego. Nie wiem, czy obecnie te ulice wciąż noszą te same nazwy.
Nigdy nie słyszałam, aby wspominali o jakichkolwiek dzielnicach. Nie mam niestety żadnych dokumentów zawierających jakąkolwiek cząstkę danych z Rybnika.
Dziękuję za pokrzepiającą wiadomość o kierowniku USC Rybnik. Otrzymałaś kopię, czyli kserokopię czy fotokopię aktu? Czy było to dawno? Kierownik jest wciąż ten sam? Tak się zastanawiam, czy fakt, iż w Polsce zostało tylko ok. 40 osób o nazwisku Gatnarczyk, mógłby być dodatkowym atutem?
