Informator czy monografia - prośba o pomoc

Wzajemna pomoc w tworzenie drzewa genealogicznego, dyskusje o genealogicznych programach , opowiadania historyczno-genealogiczne o rodzinie , nasze blogi genealogiczne...

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

klimczak_natalia

Sympatyk
Posty: 20
Rejestracja: pn 23 lut 2015, 08:23

Informator czy monografia - prośba o pomoc

Post autor: klimczak_natalia »

Witam wszystkich serdecznie.
Jakiś rok temu postanowiłam zająć się poszukiwaniem przodków mojej rodziny. Miałam wiele interesujących informacji - ale prawie w ogóle konkretnych danych. Wszystko się zmieniło gdy sama zaczęłam ich szukać.
Nie mogę ukrywać, że najbardziej pomocny był kontakt z wami, bo sama niestety nie do końca radzę sobie w przeszukiwaniu wszystkich indeksów i dokumentów. Na początku awet nie wiedziałam, że takie dane są dostępne.
Po całym roku tzw. zabawy w drzewo genealogiczne postanowiłam, że to właśnie drzewo będzie moją pracą dyplomową na zakończenie studiów z grafiki komputerowej. Oczywiście chodzi tu gównie o projekt graficzny, ale dla mnie i dla mojej rodziny chodzi o treść jaka w tej publikacji będzie zawarta.

Razem z promotorem ustaliliśmy, że cała praca będzie składała się z dwóch rzeczy:
dużej planszy na której będzie znajdowała się infografika - czyli moje drzewo przodków i dodatkowego informatora w postaci oddzielnej publikacji.

W tej oto publikacji ma się znajdować swego rodzaju indeks osób.
Z racji tego, że rodzinę mam ogromną, plansza będzie zawierała samych moich przodków po lini w górę, a wszystkich kuzynków, dzieci, siostry itd itd chcę zawrzeć w tej książce.
Oprócz konkretnych danych - takich jak imiona, nazwiska, nazwiska panieńskie, rodowe matki, daty, miejsca, śluby, zawody i zgony - chcę dodać również wszystkie zdobyte fotografie rodzinne (archiwalne i aktualne) fotografie miejsc oraz historie i ciekawostki opowiedziane przez członków mojej rodziny.

Ktoś powiedział mi, że to będzie INFORMATOR.
Bardzo nie podoba mi się to określenie, bo kojarzy mi się z informatorem turystycznym w formie ulotki.
Dzięki wam dowiedziałam się, że istnieje takie słowo jak monografia :)
Wstyd się przyznawać, że nie znałam go wcześniej.

Stąd moje pytanie do was.
Czy to co chcę stworzyć można nazwać monografią rodzinną?
Co składa się na taką monografię? Co powinnam jeszcze uwzględnić, żeby była to monografia?

pozdrawiam,
Natalia Klimczak
Galinski_Wojciech

Członek PTG
Posty: 70
Rejestracja: śr 15 maja 2013, 06:22

Informator czy monografia - prośba o pomoc

Post autor: Galinski_Wojciech »

Natalio,

Serdecznie odradzam monografię albo informator rodzinny jako element pracy dyplomowej. Pomijając fakt, że przygotowanie takiej monografii może wymagać znacznie więcej czasu niż ten przewidziany na wykonanie pracy dyplomowej to zagadnienie to jest raczej odległe od tego co recenzenci mogą rozumieć jako grafika komputerowa.

Proponuję natomiast aby z informacji zebranych w trakcie przygotowywania tej monografii wybrać kilka "łamańców genealogicznych" i zaproponować różne sposoby ich wizualizacji przy pomocy grafiki komputerowej. Następnie te sposoby można porównać z tymi które stosowali nasi przodkowie malując swoje drzewa genealogiczne bez użycia komputera. Jako wnioski można by omówić możliwości ale i ograniczenia wynikające z komputerowej wizualizacji informacji genealogicznych a zakończyć wskazówkami dla przyszłych twórców progamów komputerowych.

Wojtek
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Informator czy monografia - prośba o pomoc

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

" cała praca będzie składała się z dwóch rzeczy:
dużej planszy na której będzie znajdowała się infografika - czyli moje drzewo przodków ..."
"Z racji tego, że rodzinę mam ogromną, plansza będzie zawierała samych moich przodków po lini w górę,'

z ww będzie to nie drzewo, a wywód przodków


"...i dodatkowego informatora w postaci oddzielnej publikacji. "
"Oprócz konkretnych danych - takich jak imiona, nazwiska, nazwiska panieńskie, rodowe matki, daty, miejsca, śluby, zawody i zgony - chcę dodać również wszystkie zdobyte fotografie rodzinne (archiwalne i aktualne) fotografie miejsc oraz historie i ciekawostki opowiedziane przez członków mojej rodziny. "
czyli notki biograficzne

Do monografii to chyba jeszcze daleko, brakuje m.in. syntezy, historii nie osób, a opracowania co wynika z połączenia jednostkowych danych.

Wydaje mi się, że warto byś poznała kilka lub więcej z licznych prac, które powstawały przez wieki - pozwoli Ci to określić gdzie można (na tle jw) ulokować to nad czym pracujesz. Jak rozumiem, ma to mieć cechy pracy z grafiki komputerowej" nie pracy historycznej i stąd między innymi mniejsze wymagania co do zawartości, a bardziej będziesz skupiać się na formie.

tak na marginesie (chyba poza grafiką) -temat "wydruków" "drzew" w 3D prawie nie istnieje, a możliwości są coraz większe, zapotrzebowanie..masowe na pewno nie, ale taki (wydruk 3D, nie quasi3D na ekranie ) sposób prezentacji wyników prac nad historią rodziny..rozważałbym:) Czym więcej danych, tym większy sens (moim zdaniem)
pozdrawiam

PS o ile temat wparcia czy nawet próby zautomatyzowania prezentacji danych w postaci graficznej ("gedy -> drzewka") ma wiele realizacji (patrz programy genealogiczne, serwisy komercyjnie i nie tylko) to całkowicie "leży i kwiczy", a nie jest bardzo trudne do ruszenia - zagadnienie dołożenia prezentacji graficznej innych relacji niż bycie potomkiem, przodkiem, małżonkiem.

W mojej ocenie przydałoby się, a trudno znaleźć wsparcie informatyczne przy prezentacji migracji, podróży, posiadanych nieruchomości, aktywności gospodarczej, wojskowej etc - czyli zobrazowanie miejsc, "ruchu" (mapy) -tym bardziej jeśli chcielibyśmy by była to dynamiczna, interaktywna prezentacja.
Ukazanie "podłączeń" publikacji dokumentów i opracowań (czyli graficzne "pochwalenie się" lub więcej niż wykazanie - w pełni funkcjonalne) wykorzystanych ...bibliografia jako lista czy zestawienie linków..to trochę ubogo / mało atrakcyjnie jak na XXI wiek:)

Nie próbuję narzucać, wykorzystuję Twoje pytanie jako pretekst, bo nawet ruszenie fragmentu z ww lub pokrewnych może być znacznie ciekawsze niż próba "rysowania obrazków" (trudno będzie dorównać "drzewom" tworzonym i setki lat temu..grafika komputerowa może przyspieszyć, zwiększyć efektywność tworzenia - ale to już jest).
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze drzewa, Programy genealogiczne, Monografie o rodzinach”