70-letni ojciec?

Wszystkie sprawy związane z naszą pasją, w tym: FAQ - często zadawane pytania

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

solec1

Sympatyk
Posty: 536
Rejestracja: śr 25 lut 2015, 14:15
Lokalizacja: Pionki

70-letni ojciec?

Post autor: solec1 »

Witam!

jak czesto trafiacie na akta chrztu, w ktorych ojciec dziecka ma ok. 70 lat?
Moze ktos podac jakis "rekord" w tym wzgledzie?
Ja dotychczas trafiłem na 1 akt, gdzie ojciec miał 70 lat (matka chyba ok.30), ale teraz spodziewam sie znalezc akt, gdzie ojciec powinien miec teoretycznie az 72 lata (a matka 23) ...

Z gory dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam serdecznie - Mariusz
kulik_agnieszka

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 627
Rejestracja: pt 30 sty 2015, 17:02

70-letni ojciec?

Post autor: kulik_agnieszka »

Rekordu nie znam ale mam w rodzinie dwa przypadki późnego ojcostwa:
1. pan młody 63lata, ze związku dwoje dzieci.
2. pan młody 60 lat (litościwie ksiądz zapisał bo miał 62) a z tą trzecią żoną (33 lata) spłodził przynajmniej pięcioro dzieci .
Ciągłość zachował bo po poprzednich żonach miał także spore ilości .
Nie wiem jaki jest jego rekord- to się jeszcze okaże , na pewno miał ponad 70 lat.
Nie mam jeszcze wszystkich metryki jego potomków już mam naliczonych 20 sztuk.
To chyba nie koniec (podobno było ich prawie trzydzieścioro).
Agnieszka
marzec_jadwiga

Sympatyk
Posty: 241
Rejestracja: śr 01 kwie 2015, 12:32

70-letni ojciec?

Post autor: marzec_jadwiga »

Mój pradziadek miał 77 lat, gdy urodziło mu się ostatnie dziecko, żona (druga) 42 :)
nepirk

Sympatyk
Posty: 348
Rejestracja: wt 22 mar 2011, 11:57

Post autor: nepirk »

W moim drzewie jest np. Marianna Sasin ur. 29.09.1813 we wsi Kąty Międzylesie nr 1, chrzest 03.10.1813 w par. Klembów akt nr 80/1813 k. 11, wg aktu [pl] to córka Jana Hygina Sasina lat 70 (tak naprawdę to 73) i jego drugiej żony Marianny z Nagrabiaków lat 40, świadkami byli: Wincenty Szulecki lat 40 – kowal ze wsi Kąty Międzylesie oraz Franciszek Gajcy lat 47 – gospodarz we wsi Kąty Miedzyleskie. Z dwóch małżeństw miał tylko 12 dzieci tzn. tyle udało mi się ustalić.
pozdrawiam,
Michał
Kacper_Czerwiński

Sympatyk
Ekspert
Posty: 24
Rejestracja: ndz 08 lut 2015, 23:00
Lokalizacja: Kłopoczyn

Post autor: Kacper_Czerwiński »

Mój 6xpradziadek Kazimierz Gut (czasem Gutowski) doczekał się syna gdy miał 77 lat, a jego druga żona Marianna z Głowczyńskich 40 :D
Tomek9877

Sympatyk
Posty: 572
Rejestracja: ndz 03 cze 2012, 15:11
Lokalizacja: Brzoza/Bydgoszcz

Post autor: Tomek9877 »

Mój prapradziadek Józef Lewandowski miał 67 lat, gdy urodziła się jemu córka Angela. Jego żona miała wówczas 44 lata. Angela zmarła w wieku 4 lat.

Pozdrawiam
Tomasz
elżbieta

Sympatyk
Ekspert
Posty: 232
Rejestracja: czw 10 maja 2007, 13:08
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: elżbieta »

Mój przodek pierwsze dziecko miał w 1804 r z pierwszego małżeństwa, ostatnie urodziło się w 1847 r z drugiego małżeństwa.
Matka najmłodszego zmarła w 1850 r a ojciec zmarł w 1854 r w wieku 85 lat. Na razie znalazłam 11 dzieci. Po śmierci ojca małoletnimi dziećmi zajęli się najstarsi bracia przyrodni. Różnicę wieku między najstarszym a najmłodszym łatwo obliczyć. Dzieci rodziły się regularnie co 2-3 lata.
Pozdrawiam Elżbieta
AlicjaSurmacka

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1034
Rejestracja: czw 12 lip 2007, 21:42
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: AlicjaSurmacka »

Witam,
Mój przodek urodzony w 1798 roku ( mam akt chrztu) w dwóch małżeństwach miał 20 dzieci urodzonych w latach 1824 najstarsze a w 1874 roku najmłodsze ( mam wszystkie akty urodzeń). Druga żona wychodząc za 50 letniego wdowca miała lat 21 , natomiast rodząc ostatnie - jedenaste dziecko miała lat 47 lat. Na początku czytałam te akty z niedowierzaniem...., ale faktem jest, że dzieci rodziły się co dwa lub 3 lata. W ostatnim akcie mój przodek nieco odmłodzony choć faktycznie miał lat 76:
akt 63 Wólka parafia Chełmo:
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=2115410
Alicja
solec1

Sympatyk
Posty: 536
Rejestracja: śr 25 lut 2015, 14:15
Lokalizacja: Pionki

Post autor: solec1 »

Dziekuje za dyskusje. Mam akt - ojciec miał 72 lata (w 1878, zachwyca wrecz precyzja, bo jest tez akt jego urodzenia z 1806).
Jakkolwiek najprawdopodobniej jeszcze potem miał dzieci...
Maciey

Sympatyk
Posty: 26
Rejestracja: czw 21 mar 2013, 20:09

Post autor: Maciey »

Może podam ciekawostkę nie o wiekowym ojcu, ale o nie najmłodszej matce. Niedawno z niedowierzaniem znalazłem XVIII-wieczny akt, gdzie co prawda nie podano wieku matki, ale dysponowałem danymi z przeprowadzonego 4 lata wcześniej we wsi spisu. Rzeczona kobieta miała wtedy 46 lat. Uznałem, że 50 lat to trochę za późno na poród i że widocznie w czasie spisu wiek został zawyżony. Zacząłem więc szukać metryki chrztu matki i co się okazało? Była jeszcze starsza, jej syn przyszedł na świat, gdy rodzicielka miała 52 lata (i 7 miesięcy)! Było to oczywiście ostatnie, ale nie pierwsze dziecko, a matka żyła jeszcze 15 lat. Metryki są prawidłowe, a chrzest syna odbył się wkrótce po narodzinach.
megimg

Sympatyk
Posty: 48
Rejestracja: śr 05 wrz 2012, 12:47

Post autor: megimg »

W mojej rodzinie mój prapradziadek miał 72 lat, gdy urodził się mój pradziadek, jego żona miała 48 lat. Gdy brali ślub to on miał 49 lat i był kawalerem, a ona 25 lat. Mieli wcześniej 2 wspólnych dzieci, a czy potem pojawiły się inne dzieci, to informacji brak...
Pozdrawiam Małgosia
Awatar użytkownika
magda_lena

Sympatyk
Legenda
Posty: 758
Rejestracja: sob 05 sty 2013, 22:29

Post autor: magda_lena »

Maciey pisze:Może podam ciekawostkę nie o wiekowym ojcu, ale o nie najmłodszej matce. Niedawno z niedowierzaniem znalazłem XVIII-wieczny akt, gdzie co prawda nie podano wieku matki, ale dysponowałem danymi z przeprowadzonego 4 lata wcześniej we wsi spisu. Rzeczona kobieta miała wtedy 46 lat. Uznałem, że 50 lat to trochę za późno na poród i że widocznie w czasie spisu wiek został zawyżony. Zacząłem więc szukać metryki chrztu matki i co się okazało? Była jeszcze starsza, jej syn przyszedł na świat, gdy rodzicielka miała 52 lata (i 7 miesięcy)! Było to oczywiście ostatnie, ale nie pierwsze dziecko, a matka żyła jeszcze 15 lat. Metryki są prawidłowe, a chrzest syna odbył się wkrótce po narodzinach.
Nie chcę się wymądrzać. Po prostu mnie to zainteresowało.
A skąd wiesz, że metryki są prawidłowe, jeśli w aktach z tych czasów nie podawano nazwiska panieńskiego matki? Chyba, że nazwisko unikatowe (w sensie: jedna rodzina o danym nazwisku w parafii). Bo wiesz, urodzenie dziecka w tym wieku i w dzisiejszych czasach, to prawie cud, o którym piszą gazety ;)
Mój najstarszy udokumentowany męski przodek spłodził dziecko w wieku 72 lat. Z żoną odpowiednio młodszą. Program mi zaprotestował, a ja ... no cóż ... nie bardzo wierzę w jego ojcostwo ;)
Pozdrawiam, Magdalena
Awatar użytkownika
zmad

Sympatyk
Posty: 479
Rejestracja: pn 05 sty 2009, 02:35
Lokalizacja: Melbourne. Au

Post autor: zmad »

Nie mozna niczego brac na wiare. Informacje zawsze nalezy sprawdzac. Tu chodzi o biologie a biologia, dziedzina nauki mowi;
Plodnosc kobiety jest ograniczona iloscia wyprodukowanych jajeczek ktora nie przekracza 600. Okresow plodnych kobie w roku ma ok. 13 czyli plodna jest nie dluzej niz 46 lat. Przykladowo; Jezeli owulacja zaczela sie w wieku 12 lat, to kobieta bedzie plodna nie dluzej niz do 58 roku zycia. Oczywiscie zdrowie kob iety koryguje ten czas.
O mezczyznach nauka biologii mowi, ze nie sa ograniczeni wiekowo. Zdrowy mezczyzna jest biologicznie zdolny zapladniac kobiete do niemalze ostatnich dni zycia. Podkreslam, ZDROWY.
Wnisek; Zdrowy, 72 letni mezczyzna moze byc ojcem pod warunkiem, ze zona jego jest wystarczajaco mloda kobieta.
Moze to wygladac dziwnie, ale Natura jest madra; kobiety na wojnach nie gina i zeby wychowac potomstwo musza byc w miare zdrowe i silne. Kobieta 60 - cio letna z tym bedzie miala juz problemy dlatego Natura wprowadzila ograniczenia.
Z mezczyznami jest juz inaczej; Na wojnach gina glownie mlodzi mezczyzni, przezywaja starzy. Pytanie; Gdyby mezczyzni podlegali takim samym ograniczeniom jak kobiety, mozliwe byloby zachowanie gatunku?
Prosze sobie odpowiedziec.


Zbyszek Maderski
Awatar użytkownika
magda_lena

Sympatyk
Legenda
Posty: 758
Rejestracja: sob 05 sty 2013, 22:29

Post autor: magda_lena »

* Zbyszek Maderski
Już raz z Tobą dyskutowałam na dokładnie ten sam temat o ile pamiętam, i wtedy mieliśmy inne zdanie.
Tym razem się zgadzam, nie wiem, kim jesteś, ja jestem, tak się składa, biologiem :D
I dlatego mnie zainteresowało, jak możliwe było w XVIII wieku, zajście w ciążę i jej donoszenie! w takim wieku . Opieranie się, na (moim zdaniem) lakonicznych z tego okresu metrykach ( opieram się na różnych regionach, wszędzie to samo, brak nazwiska matki) jest śliskie ;)
Co do przodka męskiego lat 72 (w wieku chrztu domniemanego potomka), dopowiadam sobie sama ;)
Mam nadzieję, że Maciey się odezwie, i nieco światła rzuci .
Pozdrawiam, Magdalena
solec1

Sympatyk
Posty: 536
Rejestracja: śr 25 lut 2015, 14:15
Lokalizacja: Pionki

Post autor: solec1 »

Dodam, ze "moj" przypadek to:
1874 - slub 68-letniego wdowca z 23-letnia panna (jest nawet indeks w Genetece, parafia BOBIN); miesiac wczesniej pannie tej zmarła matka i została sierota; jemu rok wczesniej zmarła zona,
1878 - dziecko juz wowczas 72-latka z zona 28-letnia (no jej akurat upłyneło juz 5 lat od slubu)
Z rodzinnych zapiskow wynika, ze dzieci z tego małzenstwa było az 5 !
Niestety, jest luka w aktach akurat 1875-1877, a za kwerende majaca na celu znalezienie pozostałych dzieci w okresie 1874, 1878-1884 archiwum zyczy sobie 80 zł.
Chyba wiec poczekam, az te akta kiedys pojawia sie na szukajwarchiwach...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ja i Genealogia, wymiana doświadczeń”