70-letni ojciec?
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Jeszcze zatem kilka słów o późnej matce. Oto dowody z parafii Dzietrzniki, nazwiska są unikalne:
1) akt chrztu Zofii Czarnyjan - 5 IV 1718 r. (nie zmarła, nie urodziła się kilka lat później dziewczynka o tym samym imieniu);
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=2115410 (trzecia metryka po prawej)
2) 1766 r. - spis mieszkańców - Zofia Niemczak, z d. Czarnyjan, 46 lat, córka Wojciecha Czarnyjana, żona Wojciecha Niemczaka;
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=2115410 (pierwsza rodzina po prawej)
3) akt chrztu Pawła Niemczaka, syna Wojciecha Niemczaka i Zofii Czarnojan - 14 XI 1770;
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=2115410 (czwarta metryka po lewej).
1) akt chrztu Zofii Czarnyjan - 5 IV 1718 r. (nie zmarła, nie urodziła się kilka lat później dziewczynka o tym samym imieniu);
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=2115410 (trzecia metryka po prawej)
2) 1766 r. - spis mieszkańców - Zofia Niemczak, z d. Czarnyjan, 46 lat, córka Wojciecha Czarnyjana, żona Wojciecha Niemczaka;
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=2115410 (pierwsza rodzina po prawej)
3) akt chrztu Pawła Niemczaka, syna Wojciecha Niemczaka i Zofii Czarnojan - 14 XI 1770;
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=2115410 (czwarta metryka po lewej).
Nie, spis był w r. 1766:
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=2115410 (początek spisu).
Natomiast faktycznie chyba podano wiek Zofii 48 (nie 46), co zresztą pasowałoby w pełni do jej metryki urodzin.
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=2115410 (początek spisu).
Natomiast faktycznie chyba podano wiek Zofii 48 (nie 46), co zresztą pasowałoby w pełni do jej metryki urodzin.
A co napisano na zakonczenie spisu ? - po prawej, pierwszy wpis u góry
strona 90
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=2115410
strona 90
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=2115410
Dziekuje za te wszystkie wpisy. Potwierdzaja one to co pisalem. Mloda kobieta i stary mezczyzna powoduja, ze rodzina nie ginie. - Rozkwita. Mlody mezczyzna i stara kobieta - ginal. I to jest logiczne. Kobieta stara, nawet gdy mlody mezczyzna dostarczy srodkow do zycia nie wychowa potomstwa. Nie chce rozwijac tego tematu ale prosze wziac pod uwage: kobieta i mezczyzna maja wspolny, wyznaczony przez nature/biologie cel: prokreacje i zachowanie gatunku. Obowiazkiem kobiety jest wychowac potomstwo, obowiazkiem mezczyzny jest zabezpieczenie rodziny w niezbedne do jej rozwoju produkty. kazde odwrocenie tego procesu powoduje destrukcje taka jaka powoduje odwrocenie tego procesu mimo, ze rozwoj cywilizacji pozwala na taki proces. Moim zdaniem kobieta i mezczyzna maja biologicznie inne zadania, powinnosci i nie nalezy w imie dobra rodziny tego odwracac.
