"vel" domo; "vulgo" i "alias"
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
- Fronczak_Waldemar

- Posty: 676
- Rejestracja: śr 28 cze 2006, 23:44
- Lokalizacja: Łódź
Z całym szacunkiem, ale nie prezentowałem tu historii stosowania wszelkich znanych przypadków i mozliwości stosowania "vel, vulgo, alias" etc tylko odnosiłem się do tego konkretnego przypadku w rodzinie chłopskiej z Żytniowa w ziemi wieluńskiej z II połowy XIX wieku, a więc zarzut niepełnych informacji wydaje się chybiony i trochę na wyrost.
Z drugiej strony, skoro daje Pani(?) do zrozumienia swoim komentarzem posiadanie znacznie obszerniejszych informacji w tej sprawie, to teraz nie pozostaje nic innego, jak podzielić się swoją wiedzą z czytelnikami.
Sam z przyjemnością poczytam, a już osobliwie o tych tysiącletnich rodach i "nawet starszych".
Łączę uścisk dłoni
Waldemar Fronczak
PS
Cała ta sytuacja, jak również mój niedawny powrót na fora i zapoznanie się z treścią ostatnich "dyskusji" skłonił mnie do postawienia sobie pytania: czy dobrze zrobiłem?
Widzę, że wszystkie lata poświęcone nauce historii, to zdecydowanie za mało.
Im więcej poznaję, tym nabieram coraz głębszego przekonania, że wiem coraz mniej. Nabieram pokory przed tym olbrzymim obszarem, którego jeszcze nie zdołałem poznać, a to co poznałem wydaje się niewytarczające i coraz mniej pewne.
Do niedawna sądziłem, że choć w niewielkim stopniu potrafię przekazać okruchy swoich wiadomości, że potrafię to robić zrozumiale i precyzyjnie, ale widzę, że zaczynam mówić niezrozumiale i być może wprowadzam czytelników w błąd, dlatego lepiej jak zamilknę i powrócę do swoich zajęć, zostawiając to bardziej doświadczonym, co niniejszym komunikuję.
Z drugiej strony, skoro daje Pani(?) do zrozumienia swoim komentarzem posiadanie znacznie obszerniejszych informacji w tej sprawie, to teraz nie pozostaje nic innego, jak podzielić się swoją wiedzą z czytelnikami.
Sam z przyjemnością poczytam, a już osobliwie o tych tysiącletnich rodach i "nawet starszych".
Łączę uścisk dłoni
Waldemar Fronczak
PS
Cała ta sytuacja, jak również mój niedawny powrót na fora i zapoznanie się z treścią ostatnich "dyskusji" skłonił mnie do postawienia sobie pytania: czy dobrze zrobiłem?
Widzę, że wszystkie lata poświęcone nauce historii, to zdecydowanie za mało.
Im więcej poznaję, tym nabieram coraz głębszego przekonania, że wiem coraz mniej. Nabieram pokory przed tym olbrzymim obszarem, którego jeszcze nie zdołałem poznać, a to co poznałem wydaje się niewytarczające i coraz mniej pewne.
Do niedawna sądziłem, że choć w niewielkim stopniu potrafię przekazać okruchy swoich wiadomości, że potrafię to robić zrozumiale i precyzyjnie, ale widzę, że zaczynam mówić niezrozumiale i być może wprowadzam czytelników w błąd, dlatego lepiej jak zamilknę i powrócę do swoich zajęć, zostawiając to bardziej doświadczonym, co niniejszym komunikuję.
-
Bryś_Martyna

- Posty: 510
- Rejestracja: śr 30 maja 2012, 13:07
Ale przecież jasno i klarownie odpowiedział Pan na moje pytanie. Jestem bardzo wdzięczna wszystkim Forumowiczom za podpowiedzi 
Pozdrawiam
Martyna
http://zytniowjelonki.blogspot.com/
Szukam aktu małżeństwa Andrzeja Brysia z Dorotą Michniewską/Kubacką/Mrówką, 1829-1831.
Martyna
http://zytniowjelonki.blogspot.com/
Szukam aktu małżeństwa Andrzeja Brysia z Dorotą Michniewską/Kubacką/Mrówką, 1829-1831.
-
AlicjaSurmacka

- Posty: 1034
- Rejestracja: czw 12 lip 2007, 21:42
- Lokalizacja: Radomsko
cyt:
Powody bywały zupełnie inne .
Wcale stosowanie vel vulgo i alias nie jest związane z kszatłtowaniem się nazwiska .
Dotyczy to nawet i bardzo starych tysiącletnich rodów - a i starszych .
Panie "rwelka" został Pan wywołany do tablicy i co .... zamiast wyjawić nam te zupełnie inne powody milczy Pan?
Jestem ciekawa bo ja znam tylko takie, które podał Waldemar.
Pozdrawiam Alicja
Powody bywały zupełnie inne .
Wcale stosowanie vel vulgo i alias nie jest związane z kszatłtowaniem się nazwiska .
Dotyczy to nawet i bardzo starych tysiącletnich rodów - a i starszych .
Panie "rwelka" został Pan wywołany do tablicy i co .... zamiast wyjawić nam te zupełnie inne powody milczy Pan?
Jestem ciekawa bo ja znam tylko takie, które podał Waldemar.
Pozdrawiam Alicja
- gawroński_maciej

- Posty: 84
- Rejestracja: wt 01 lis 2011, 15:23
- Lokalizacja: Toruń
"vel" i domo; vulgo i alias -przed nazwiskiem
Witam
Skrót v. może równie dobrze oznaczać von przed nazwiskiem zwłaszcza niemieckobrzmiącym. Chociaż w okresie rozbiorów w Wielkopolsce na Pomorzu, Śląsku, i w Galicji również przy nazwiskach polskich. A to oznaczało szlachectwo.
Maciej.
Skrót v. może równie dobrze oznaczać von przed nazwiskiem zwłaszcza niemieckobrzmiącym. Chociaż w okresie rozbiorów w Wielkopolsce na Pomorzu, Śląsku, i w Galicji również przy nazwiskach polskich. A to oznaczało szlachectwo.
Maciej.
Podwójne nazwisko czy zmiana?
W akcie ślubu mych przodków (późny XIX wiek, zabór rosyjski) trafiłem na zapis typu "córka Kowalskich vel Pawlaków" w wersji rosyjskiej napisano to alfabetem rosyjskim a słowo vel zastąpiono/przetłumaczono na "онже". Spotkałem się ze slówkiem vel w przypadku kobiet noszących nazwiska po meżach (kilku) wdowach (przy wspominaniu nazwiska panieńskiego i po mężu) ale pierwszy raz zobaczyłem określenie rodziny w ten sposób. Co to może znaczyć? Cała rodzina zmieniła nazwisko? Urzędnik nie był pewien, nazwisko było podwójne? Próbowałem znaleźć онже ale nie ma go w słownikach, jeden w ogóle nie ma słowa w bazie, inny rozbija to na "он же - on jest"
Spotkaliście się z czymś podobnym? Przychodzi wam na myśl jakieś uzasadnienie? Wszelkie sugestie mile widziane.
Spotkaliście się z czymś podobnym? Przychodzi wam na myśl jakieś uzasadnienie? Wszelkie sugestie mile widziane.
-
Gawroński_Zbigniew

- Posty: 2694
- Rejestracja: wt 16 cze 2015, 13:29
-
Ania_Witkowska

- Posty: 39
- Rejestracja: czw 18 wrz 2014, 14:59
- Lokalizacja: mazowieckie
Piotrze, nie podpowiem, co znaczy, ale trafiłam na taki zapis w AU parafii Płoniawy (akt 115, 1896 r.) Tam urodził się Stanisław z ojca: Jan Jakóbiak vel Anuszewski (zapis rosyjski: onże, zapis polski: vel).
Stanisław posługiwał się potem takim podwójnym nazwiskiem, bo przy au jest notka o małżeństwie: Stanisław Jakubiak vel Anuszewski.
Pozdrawiam,
Ania Witkowska
Stanisław posługiwał się potem takim podwójnym nazwiskiem, bo przy au jest notka o małżeństwie: Stanisław Jakubiak vel Anuszewski.
Pozdrawiam,
Ania Witkowska
W moim przypadku sytuacja z zapisem "vel" wygląda następująco.
Mój przodek Antoni urodzony był Jarosz. Jego ojciec Franciszek zmarł gdy Antoś miał 7 lat. Matka Basia po dwóch latach wyszła drugi raz za mąż a jej wybrankiem był Urban Polakowski. Antoś natomiast we wszystkich
późniejszych dokumentach zapisywany był Polakowski vel Jarosz.
Czyli w tym konkretnym przypadku można by równać "vel" jak "z domu".
Mój przodek Antoni urodzony był Jarosz. Jego ojciec Franciszek zmarł gdy Antoś miał 7 lat. Matka Basia po dwóch latach wyszła drugi raz za mąż a jej wybrankiem był Urban Polakowski. Antoś natomiast we wszystkich
późniejszych dokumentach zapisywany był Polakowski vel Jarosz.
Czyli w tym konkretnym przypadku można by równać "vel" jak "z domu".
Re: Podwójne nazwisko czy zmiana?
Wyrażenie "он же" znaczy tyle co 'inaczej, alias, vel, zwany także':Piotr_B pisze:Próbowałem znaleźć онже ale nie ma go w słownikach, jeden w ogóle nie ma słowa w bazie, inny rozbija to na "он же - on jest"
http://dic.academic.ru/dic.nsf/dic_syno ... 0%BE%D0%BD
Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
-
Tomczyk_Hubert
- Posty: 4
- Rejestracja: wt 27 lis 2018, 11:11
Tomczyk vel Bartosiewicz, v. Nurzyński
Tomczyk vel Bartosiewicz, v Nurzyński. Czy w tym zapisie nazwiska z 1560 roku "v." oznacza to samo co "vel"? Dlaczego nie użyto dwa razy "vel" lub dwa razy "v." ?
Druga wątpliwość. Nazwisko należało do rodziny szlacheckiej herbu Rawicz. Nie mogę sobie wyobrazić, jak szlachcic Nurzyński dodaje sobie do nazwiska Bartosiewicz lub Tomczyk. Rozumiem, że prawdopodobnie nowe nazwiska wywodzą się z imion ojców dla odróżnienia różnych gałęzi, jednak sam fakt dodania takich "nieszlacheckich" nazwisk wydaje mi się dziwny. Czy może w tamtych czasach -ski, i -cki wcale nie były lepsze od -czyk, -icz itd.? A może owo "v." jest jakąś podpowiedzią?
Z góry dziękuję za jakieś nakierowanie.
Hubert
Druga wątpliwość. Nazwisko należało do rodziny szlacheckiej herbu Rawicz. Nie mogę sobie wyobrazić, jak szlachcic Nurzyński dodaje sobie do nazwiska Bartosiewicz lub Tomczyk. Rozumiem, że prawdopodobnie nowe nazwiska wywodzą się z imion ojców dla odróżnienia różnych gałęzi, jednak sam fakt dodania takich "nieszlacheckich" nazwisk wydaje mi się dziwny. Czy może w tamtych czasach -ski, i -cki wcale nie były lepsze od -czyk, -icz itd.? A może owo "v." jest jakąś podpowiedzią?
Z góry dziękuję za jakieś nakierowanie.
Hubert
Zmiana nazwiska Rak -> Mierzejewski
Szanowni Państwo,
Od jakiegoś czasu prowadzę badania genealogiczne mojej rodziny.
Swoje badania w linii po mieczu opierałem na bazie geneteki. W pewnym momencie dotarłem do przodka (Stefa/Szczepan Rak v Mierzejewski) i w tym miejscu natrafiłem na mur. Nie mogłem odnaleźć jego rodziców. Na podstawie artykułów w internecie i wsi w której mieszkał (Bogusławice parafiaw Wolbórz) udało mi się ustalić, że owa zmiana nazwiska nastąpiła.
Dodam, że nie spotkałem nigdzie aktu w którym oba nazwiska użyte by były równocześnie.
Tutaj pojawia się moje pytanie. Dlaczego? Mój przodek urodził się około 1741. Czy wiążę się to z jakimiś zmianami politycznymi/językowymi w kraju?
Bardzo dziękuję za informację
Od jakiegoś czasu prowadzę badania genealogiczne mojej rodziny.
Swoje badania w linii po mieczu opierałem na bazie geneteki. W pewnym momencie dotarłem do przodka (Stefa/Szczepan Rak v Mierzejewski) i w tym miejscu natrafiłem na mur. Nie mogłem odnaleźć jego rodziców. Na podstawie artykułów w internecie i wsi w której mieszkał (Bogusławice parafiaw Wolbórz) udało mi się ustalić, że owa zmiana nazwiska nastąpiła.
Dodam, że nie spotkałem nigdzie aktu w którym oba nazwiska użyte by były równocześnie.
Tutaj pojawia się moje pytanie. Dlaczego? Mój przodek urodził się około 1741. Czy wiążę się to z jakimiś zmianami politycznymi/językowymi w kraju?
Bardzo dziękuję za informację
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
"Dodam, że nie spotkałem nigdzie aktu w którym oba nazwiska użyte by były równocześnie."
a pełny zakres już sprawdziłeś?
a pełny zakres już sprawdziłeś?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
wszystkie istniejące księgi
nie tylko indeksy w genetece
nie tylko indeksy w genetece
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
