Poszukiwania biologicznej matki - nie adopcja - ur. 1948

Wzajemna pomoc w problemach natury genealogicznej. Przed wysłaniem zapytania proszę sprawdzić podforum tematyczne : Tłumaczenia metryk: łacina, niemiecki, rosyjski, ukraiński, angielski, francuski ; także tematy : Poszukiwania lub Stronę Główną Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

a po co kartka od akuszerki w latach 20?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
ktomiczak
Posty: 7
Rejestracja: pn 18 sty 2016, 11:44

Post autor: ktomiczak »

jurek.solecki pisze:Kochanek Wiktoria, 1878, 1922, Warszawa, Belwederska 29
według wykazu 1939r.
http://genealogyindexer.org/

Jurek Solecki
Jurku, ja znalazłam informację że w 1922 ukończyła naukę i podjęła zawód. Tylko że te dane znalazłam chyba w wielkopolskich księgach, które mówiły o Warszawie. Nadal nie bardzo wiem jak odnaleźć jej dzieci ...

Wcześniej tylko sobie "rysowałam drzewka", a teraz mam kilka tajemnic do rozwiązania i nieco się w tym gubię. Bo po stronie mamy też mam kilka zagadek.....
slawek_krakow

Sympatyk
Posty: 657
Rejestracja: sob 19 lis 2011, 13:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: slawek_krakow »

Sroczyński_Włodzimierz pisze: (istnieją do dziś czy ze szpitala czy od akuszerki, tyle że USC zabiera:)
Większość szpitali obecnie załatwia te sprawy via email więc żadnych kartek fizycznie dla rodziców nie ma. USC potem drukują do teczki, bo jednak co papier, to papier :) Przynajmniej tak w Krakowie jest. Wiem bo przerabiałem w ostatni poniedziałek (no nie żebym sie pochwalić chciał :P).

P.S. Swoją drogą to zboczenie, że nawet urodzenie dziecka jest dla człowieka okazją do przebadania nowych trendów w USC.
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

No!!
nie żebym gratulował:) ale:)))
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
Bozenna

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 2473
Rejestracja: pn 07 sie 2006, 16:03
Lokalizacja: Francja

Post autor: Bozenna »

Podziekowania dla Kasi,
Gratulacje dla Slawka,
a do Wlodka pytanie:
dlaczego byla potrzebna kartka od akuszerki w latach 1920-tych?
No wlasnie, czy byla potrzebna ?
Jesli nie, to na jakiej podstawie ksiadz chrzcil dziecko ?
Czy oswiadczenie ojca, ze jest ojcem, a matki, ze jest matka, bylo wystarczajace?
Pozdrawiam,
Bozenna
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

tak, przepisy niejednokrotnie linkowane i podawane
"kartka" przy wpisie AU to jedynie przy:
korekcie
wpisie przy uznaniu
wpisie dorosłego z okazji chrztu (ale nie od akuszerki:)

dziś nawet oświadczenia ojca, że jest ojcem zgłaszanego nie trzeba i to nie dziwi?:)
ksiądz, pastor, pop chrzcił, w mojżeszowych jak nie policjant to wyznaniowy wpisywał i już
ale za porwanie dziecka czapa groziła...
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
Bozenna

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 2473
Rejestracja: pn 07 sie 2006, 16:03
Lokalizacja: Francja

Post autor: Bozenna »

Acha !!! dziekuje bardzo Wlodku, za wyjasnienie.
Pozdrawiam,
Bozenna
ODPOWIEDZ

Wróć do „Potrzebuję pomocy”