[quote="Gawroński_Zbigniew]
Jak by nie było "biblią" jeśli chodzi o interpretację znaczenia nazwisk jest cały czas suplement do tzw "Rymuta". Trudno z nim dyskutować.
Prawdą jest jednak, że mnie również śmiać się chce z setek takich "perełek". No cóż studencik piszący zaliczeniówkę u Rymuta mógł nie znać regionalizmów i gwar z całej Polski i wypisywać zgodnie z dobrą wolą i z kompletnym brakiem sensu poczwary.
---------------------------------------------------------------------------------
Prof. K. Rymut prawie na koncu przedmowy do "Slownika..." w tomie I,
str.VIII, napisal tak; ..."Jak w wielu innych przypadkach, tak i przy lekturze tej ksiazki trzeba zachowac zdrowy rozsadek i nie do konca wierzyc autorowi".
Dlatego Panie Zbigniewie zgadzam sie z Pana pogladami o nazwiskach przedstawianymi przez Pana na tym Forum. Poszerza Pan i moja wiedze
za co Panu dziekuje.
--------------------------------------------------------------------------------
Wracając do nazwiska Winczewski. Dlaczego od Wincentego? Przedstawię swoją analizę, jakiej nie znajdzie w żadnym opracowaniu.
Imię Wincenty (współczesne) funkcjonowało w wymowie 200-300 lat temu identycznie jak dzisiaj z jedną różnicą, mówiło się Wincynty w większości gwar. Kłopot pojawiał się przy próbie zapisu tego imienia w języku łacińskim z zachowaniem polskiej wymowy. Otóż skryba w aktach i dokumentach zapisywał je nie tak jak dziś ale "Wienczenty/Wienczynty". Syn Wienczentego/Wienczyntygo to był Wienczek/Wienczyk [wymowa Winczek/Winczyk], a Wienczek, który przy okazji chrztu dał farorzowi więcej aniżeli regulaminowe "co łaska" stawał się w zapisie Wienczewskim [wymowa Winczewskim] bo w międzyczasie "c" zamieniło się w "cz".
To był proces językowy i osoby tłumaczące setki i tysiące aktów z łaciny na polski zapewne maja podobne do mich obserwacje.
-----------------------------------------------------------------------------------
Przyklady z moich obserwacji.
Jan Dlugosz /wielki skryba/ w "Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis " (1470-1480) rzeke San zapisuje tak; .. "flumine Szan foecundatur piscibus"
czyli " rzeka San plodna w ryby".
Zespol prof. Wladyslawa Paluckiego w "Wojewodztwo sandomierskie w drugiej polowie XVI wieku" 1993, mial problem z prawidlowym ustaleniem zapisow nazw wiosek, miejsc itd, gdyz rozne zapisy w regestrach byly zwiazane ze zla wymowa wywolana ... brakiem zebowu u osob udzielajacych w tych czasach informacji.
Sadze, ze wiele nazwisk rozniacych sie tylko jedna litera, np zamiast "r",
wyskakuje litera "ł", poniewaz wlaciciel nazwiska mial problem
z wymowa "r". Jesli mial kilku synow, synowie slyszeli w chacie nazwisko
z "ł" i przenosili takie do innych osad , np. nazwisko Kuziora ->Kuzioła,
http://www.moikrewni.pl/mapa/kompletny/kuziora.html
Z uklonami,
Wladyslaw