Konferencja z okazji X-lecia Polskiego Towarzystwa Genealog

[MarylaW.]

Michale dziękuję!
Dla osób " z daleka", to miła rzecz brać udział w konferencji i świętować razem z obecnymi na sali!

[Dławichowski]

Dzień dobry!
Odsłuchałem skrótowo załączone prelekcje z obchodów 10-cio lecia P.Towarzystwa G. i w całości podziękowania kolegi Prezesa skierowane do wszystkich udzielających się na forum: genealodzy.pl. Zauważyłem małą aktywność w tym wątku i jednocześnie "dojrzałem" do sprecyzowania moich spostrzeżeń. A ponieważ współzakładałem i byłem członkiem Zarządu PTG i Pom.T.G. więc wydaje mi się, że wiem o czym będę pisał.
Ale zacznę od anegdoty z mojego życia. W swoim czasie działając w ZHP organizowałem raz w tygodniu la obozowiczów, autokarową wyprawę do Słowińskiego Parku Narodowego. Tam, w Klukach zwiedzaliśmy skansen kultury Słowińców. Przewodniczka informowała druhów, że jesteśmy w skansenie w Klukach i rozpoczynała oprowadzanie. Za drugim, czy trzecim razem wtrąciłem się Jej w zdanie: "jesteśmy w skansenie w Klukach a" a ja: " A skansen jest to ..." (i tu oczekiwałem dokończenia. Za 6 czy 7 razem przewodniczka zrozumiała, że nie odpuszczę i na 8 wizytę się wreszcie przygotowała, i wytłumaczyła co to jest skansen. I pewnie już wszystkim kolejnym grupom zwiedzającym.
Tak ja - jestem członkiem t o w a r z y s t w a. A towarzystwo to - i tu przeczytałem w Wikipedii , a także co to jest stowarzyszenie. Przede wszystkim wpisałem "relacje towarzyskie". Bardzo, bardzo skąpo na ten temat.
A zawsze relacje towarzyskie traktowałem jako większe od koleżeńskich a mniejsze od przyjacielskich. Prawie przyjacielskie a na pewno bliskie. Takie jowialne poklepywanie się po plecach. Chwalenie jen drugiego w imię wspólnego dobra. Nikt nic nie musi, oprócz tego co chce. Musi tylko zarząd wybrany do tego, by chwalić, wyróżniać, nagradzać za to – co wszyscy robią dla wspólnego dobra. A jeżeli już coś takiego robią, że efekt tej roboty przydaje się tym, którzy do towarzystwa nie należą, to tym bardziej za to chciejstwo winni dostać „kiełbaskę”.
Oczekiwałem więc, że z okazji tak ważnej uroczystości, jaką jest 10-cio lecie – będą „ordery, odznaczenia, nagrody, dyplomy i listy pochwalne”. Dla swoich towarzyszy przecież. A tu niespodzianka. Prezes werbalnie podziękował sobie a konkretnie: Młochowskiemu Jackowi, Gąsiorkowi Sebastianowi i Jabłońskiemu Edwardowi i Imiołkowi Krzysztofowi. Raptem czterem. A oklaski według mnie, to niewystarczająca mobilizacja do wstępowania do „takiego” towarzystwa, do współpracy. Pewnie, że nikt nie oczekuje ale, byłoby miło.
Inne Zarządy towarzystw genealogicznych, tym którzy pomagają innym członkom, angażują się tak czy inaczej – pochwalają takie zachowania nagrodami rzeczowymi w postaci pendrivów, dysków przenośnych czy innych gadżetów. Wypisują dyplomy i listy pochwalne. A tu – nic!
Inni za to doceniają i na swoich „leciach”-„konferencjach” wręczają naszym foldery, książki, podziękowania a nawet najwyższe, resortowe odznaki. Na naszym 10-cio leciu nawet nie zostały te nazwiska odczytane.
Zawsze zazdrościłem GENPOLOWI nadawania tytułu ”Genealog Roku”. Czy 10-ta rocznica powstania PTG nie była doskonałą okazją do rozpoczęcia nadawania tytułu: „Zasłużony dla Polskiej genealogii” ? Zastanawia się:
Krzycho z Koszalina
= no i powietrze z mnie zeszło =

[Bogusław_Woyciech]

Szanowni Państwo
zwracam uwagę, że na Konferencji z okazji X-lecia były także odznaczenia. Naczelny Dyrektor Archiwów Państwowych dr Wojciech Woźniak przyznał odznaki „Za Zasługi dla Archiwistyki” przedstawicielom środowiska genealogicznego.
https://www.archiwa.gov.pl/pl/aktualnos ... i%E2%80%9D

Pozdrawiam
Bogusław Dzbikowicz

[Dławichowski]

Dzień dobry!
Zgadza się. Ale przecież nie o tym ja piszę. Nie o tym co inni nam dają. Tylko co my dajemy sami sobie. Napiszę więc wyraźnie. NIC sobie nie dajemy !!!
Krzycho z Koszalina

[Sroczyński_Włodzimierz]

Krzyśku: chcesz linka na wewnętrzne?:)
http://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-38422.phtml
..albo protokół zarządowy z głosowaniem i dyskusją o wyróżnieniu bonifikatą?:)

pozdrawiam Cię serdecznie - oczywiście, że pomiędzy wyróżnieniem z zewnątrz a ze środowiska jest olbrzymia różnica
a przy okazji: gratulacje dla forumowicza z tyt. Złotego Krzyża Zasługi:)))