Frustracje indeksatorki

Realizowane i pożądane inicjatywy genealogiczne

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen

broż_ka

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 32
Rejestracja: ndz 19 sty 2014, 23:57

Frustracje indeksatorki

Post autor: broż_ka »

Czas...
Abstrakcja.
Punkt? Chwila? Odcinek?
Czas rodzenia i czas umierania.
Czas poświęcony na wykonywanie codziennych obowiązków i na rozwijanie niecodziennych pasji.
Czas, który dzieli nas od ludzi i wydarzeń (dawno) minionych i który dzielimy z tymi, którym przyszło żyć równolegle z nami.
Który możemy poświęcić komuś albo komuś zabrać.
Dłuży nam się albo mija zbyt szybko.
Nie mamy nad nim władzy.
Nie umiemy go cofnąć ani przyśpieszyć.

Czuję się okradziona z czasu...
Bezpowrotnie.

Pozwalam sobie na wylanie mojej frustracji na tym forum, bo, być może, nie mnie jedną to spotkało.

W skrócie sprawa ma się tak:
1. W GenBazie pojawia się informacja o sfotografowaniu przez Kornelię
dopływów z jednej ze świętokrzyskich parafii moich przodków z
zachętą do zgłaszania się w celu zindeksowania jej. Z radości zacieram
ręce, długo na nie czekałam!
2. Zgłaszam Kornelii moją gotowość, dostaję od niej zgodę. Wszystko
lege artis, wszak administratorzy proszą: „Osoby chcące wziąć udział w
indeksacji prosimy najpierw o kontakt z administratorami Geneteki w
celu zgłoszenia i rezerwacji materiału.”
3. Otrzymuję od Leszka Ćwiklińskiego skany obejmujące roczniki 1911-
1915.
4. Rozpoczynam indeksowanie. Tekst w języku rosyjskim miejscami mało
czytelny. Sprawdzam pisownię niektórych nazwisk,weryfikując je w
oparciu o poprzednie lata znajdujące się w genetece, co wydłuża
pracę, ale chcę mieć stuprocentową pewność, że nie popełniam błędu.
5. W tzw. międzyczasie Kornelia umieszcza w GenBazie indeksowane
przeze mnie roczniki, skany stają się ogólnodostępne.
6. Kończę indeksowanie pierwszego rocznika, sprawdzam jeszcze raz, czy
wszystkie wpisy są dokonane poprawnie, czy nie ma literówek,
"czeskich błędów”, et cetera, mija kolejny wieczór.
7. Wysyłam indeksy administratorowi zajmującemu się AP Kielce.
Zabieram się za następny rok, opracowuję znaczną część
aktów urodzeń.
8. Po dwóch dniach na stronie” nowości” widzę informację, że całe 5 lat
dopływów z „mojej” parafii zostało zindeksowanych i umieszczonych w
odpowiednim katalogu...

Ale nie przeze mnie.

W gruncie rzeczy bardzo mnie cieszy fakt, że ktoś tak szybko i ,mam
nadzieję, sprawnie wykonał tę pracę.
Tylko kto mi odda mój stracony czas?
I ogarnia mnie okropna fala frustracji, że odebrałam go moim bliskim, mężowi i dzieciom, sobie samej – na nocnej szafce piętrzy się sterta nieprzeczytanych książek a i spać mogłam chodzić wcześniej.

Panie Andrzeju G. czy umie Pan cofnąć czas?
Bardzo proszę, obiecuję, że wykorzystam go lepiej...

Joanna
Gadecki.Bogusław

Członek PTG
Legenda
Posty: 317
Rejestracja: ndz 30 wrz 2012, 09:41
Lokalizacja: Walbrzych

Frustracje indeksatorki

Post autor: Gadecki.Bogusław »

Ha , ha ,
jesteś świetna ,
tylko czy doczekasz się odpowiedzi i słowa przepraszam ?
bo ci ze Świętogenu nie odpowiadają z reguły na zaczepliwe posty,
a że nie pałam do nich sympatią .....

Zwyczajnie się ktoś pomylił , czegoś do końca nie dopilnował i trafiło na Ciebie ,
nie frustruj się , bo choroba wrzodowa gotowa,
życzę owocnych poszukiwań , nie zważaj na to , rób swoje ,
pozdrawiam
Bogdan
jart

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1092
Rejestracja: pt 03 cze 2011, 14:45

Re: Frustracje indeksatorki

Post autor: jart »

broż_ka pisze: Tylko kto mi odda mój stracony czas?
I ogarnia mnie okropna fala frustracji, że odebrałam go moim bliskim, mężowi i dzieciom, sobie samej – na nocnej szafce piętrzy się sterta nieprzeczytanych książek a i spać mogłam chodzić wcześniej.

Joanno....
Rozumiem że pluton SS stał i trzymał Cię na muszce jak indeksowałaś....
Stracony.... czy podarowany? Sama chciałaś, czy może....

Ale żeby nie było - ja też mam takie doświadczenie za sobą, i między innymi dla tego nie już idneksuję. Ale pretensji nie mam - co dałem to Wasze i dobrze, tak miało być. Ale więcej - nie będzie :)

ja naprawdę liczę na refleksję ze strony tych i owych nad tym zagadnieniem.

Dlaczego? Dlatego. Ogarnijcie się to pogadamy.
Buziaki!
pozdrawiam
Artur

Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
Awatar użytkownika
Barbara_Lendzion

Sympatyk
Adept
Posty: 420
Rejestracja: śr 19 lis 2014, 16:29
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Frustracje indeksatorki

Post autor: Barbara_Lendzion »

broż_ka pisze:Czas...
Abstrakcja.
Punkt? Chwila? Odcinek?
Czas rodzenia i czas umierania.
Czas poświęcony na wykonywanie codziennych obowiązków i na rozwijanie niecodziennych pasji.
Czas, który dzieli nas od ludzi i wydarzeń (dawno) minionych i który dzielimy z tymi, którym przyszło żyć równolegle z nami.
Który możemy poświęcić komuś albo komuś zabrać.
Dłuży nam się albo mija zbyt szybko.
Nie mamy nad nim władzy.
Nie umiemy go cofnąć ani przyśpieszyć.

Czuję się okradziona z czasu...
Bezpowrotnie.

Pozwalam sobie na wylanie mojej frustracji na tym forum, bo, być może, nie mnie jedną to spotkało.

W skrócie sprawa ma się tak:
1. W GenBazie pojawia się informacja o sfotografowaniu przez Kornelię
dopływów z jednej ze świętokrzyskich parafii moich przodków z
zachętą do zgłaszania się w celu zindeksowania jej. Z radości zacieram
ręce, długo na nie czekałam!
2. Zgłaszam Kornelii moją gotowość, dostaję od niej zgodę. Wszystko
lege artis, wszak administratorzy proszą: „Osoby chcące wziąć udział w
indeksacji prosimy najpierw o kontakt z administratorami Geneteki w
celu zgłoszenia i rezerwacji materiału.”
3. Otrzymuję od Leszka Ćwiklińskiego skany obejmujące roczniki 1911-
1915.
4. Rozpoczynam indeksowanie. Tekst w języku rosyjskim miejscami mało
czytelny. Sprawdzam pisownię niektórych nazwisk,weryfikując je w
oparciu o poprzednie lata znajdujące się w genetece, co wydłuża
pracę, ale chcę mieć stuprocentową pewność, że nie popełniam błędu.
5. W tzw. międzyczasie Kornelia umieszcza w GenBazie indeksowane
przeze mnie roczniki, skany stają się ogólnodostępne.
6. Kończę indeksowanie pierwszego rocznika, sprawdzam jeszcze raz, czy
wszystkie wpisy są dokonane poprawnie, czy nie ma literówek,
"czeskich błędów”, et cetera, mija kolejny wieczór.
7. Wysyłam indeksy administratorowi zajmującemu się AP Kielce.
Zabieram się za następny rok, opracowuję znaczną część
aktów urodzeń.
8. Po dwóch dniach na stronie” nowości” widzę informację, że całe 5 lat
dopływów z „mojej” parafii zostało zindeksowanych i umieszczonych w
odpowiednim katalogu...

Ale nie przeze mnie.

W gruncie rzeczy bardzo mnie cieszy fakt, że ktoś tak szybko i ,mam
nadzieję, sprawnie wykonał tę pracę.
Tylko kto mi odda mój stracony czas?
I ogarnia mnie okropna fala frustracji, że odebrałam go moim bliskim, mężowi i dzieciom, sobie samej – na nocnej szafce piętrzy się sterta nieprzeczytanych książek a i spać mogłam chodzić wcześniej.

Panie Andrzeju G. czy umie Pan cofnąć czas?
Bardzo proszę, obiecuję, że wykorzystam go lepiej...

Joanna
Rozumiem Cię i wiem co to znaczy, gdy robisz coś z myślą, że ktoś tam czeka na indeks ,a tu klops ktoś nie dopilnował i okazuje się, że stracony czas i możesz swoją pracę "wyrzucić do kosza". Też kiedyś mi się to przytrafiło i bardzo zniechęciłam się do indeksowania. I żeby chociaż słowo przepraszam za pomyłkę. Niestety. U mormonów taka sytuacja mi się nie trafiła nigdy. Dostajesz pewien odcinek, masz termin , zrobisz i odsyłasz.
Pozdrawiam Barbara
-------------------------------------------------------
Poszukuję: Włocławek - Wilczyńscy,Kulińscy Kowal - Cytaccy ,Baruchowo i okolice: Lewandowscy, Gizińscy,Prusy i Mazowsze - Lendzion
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

"u mormonów" z założenia każdy akt robią dwie osoby (przynajmniej tak przez całe lata było) więc "każdy wysiłek zmarnowany w połowie":)
kwestia kiedy i w jaki sposób indeksujący jest informowany o publikacji wyników swojej pracy

takie "podwójne" (czytaj zweryfikowane) bardzo chętnie - w miarę możliwości - przyjmę do metryki.genealodzy.pl, gdzie zamieszczamy tylko zweryfikowane indeksy (widziane przez minimum dwie pary oczu)- znacznie mniej błędów choć dużo wolniej to idzie i znacznie mniejsze zainteresowanie udziałem w projekcie bardziej pracochłonnym

pozdrawiam:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
Krystyna.waw

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 5525
Rejestracja: czw 28 kwie 2016, 17:09

Post autor: Krystyna.waw »

Broż_ka, jart, Barbara_Lendzion piszą o tym dlaczego zrezygnowali z indeksowania. Z tego co zrozumiałam sprawa nie dotyczy "mormonów" a polskiej bazy.
Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Krystyno:
Nie zauważyłem, aby Barbara pisała o tym, że zrezygnowała i dlaczego (jeśli)
Zauważyłem natomiast, że napisała o różnicach:
a. pierwszej, której nie kwestionuję ("dostajesz kawałek" vs "masz dostęp do całości" (w domyśle)
b. drugiej, którą wyjaśniam - "u mormonów" przez wiele lat (stanu na dziś nie znam) wszystko było robione "podwójnie", więc nie ma różnicy z "ojej zdarzyło się, że część materiału została dwa razy spisana"
tak?:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
Barbara_Lendzion

Sympatyk
Adept
Posty: 420
Rejestracja: śr 19 lis 2014, 16:29
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post autor: Barbara_Lendzion »

No właśnie Włodzimierzu. Chodzi o to, że na skutek czyjejś niefrasobliwości niepotrzebnie straciliśmy czas ,a nie o to ,że trzeba sprawdzać czyjąś pracę ,bo to akurat uważam za normalne i bardzo potrzebne. Po co dwie osoby mają robić to samo ? Czy nie lepiej gdy jeden zrobi indeks a drugi go sprawdzi ? O tym pisze Broż_ka .Potem nie ma się co dziwić, że trudno o osoby, które chciałyby indeksować. A o mormonach napisałam, bo jest tak ,że moja praca i poświęcony czas nie idzie na marne.
Pozdrawiam Barbara
-------------------------------------------------------
Poszukuję: Włocławek - Wilczyńscy,Kulińscy Kowal - Cytaccy ,Baruchowo i okolice: Lewandowscy, Gizińscy,Prusy i Mazowsze - Lendzion
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

geneteka nie wymaga sprawdzania wprowadzonych danych
chętnych (i sprawnych) weryfikatorów, tzn osoby nie tylko mające doświadczenie w odczytywaniu ale i "korektorskie oko" - zapraszam do projektu indeksacji w metryki.genealodzy.pl gdzie indeksy muszą być zweryfikowane, aby być opublikowane

Barbaro: nie musisz mnie przekonywać "co lepiej"

wyjaśniłem na czym polega brak różnicy "podwójnej roboty" "u mormonów" vs błąd (zdarza się każdemu) w frustrującym przypadku, nie kwestionując drugiej różnicy "masz dostęp do całości" vs "dostajesz jakiś kawałeczek" i nie rozwijając tematu ile znaczy (jak ważny) jest dostęp ogólnie, a i dla indeksowania (dopiski, korekty przy zamknięciu roczników, "nauczenie się charakteru pisma)
tak?:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
Barbara_Lendzion

Sympatyk
Adept
Posty: 420
Rejestracja: śr 19 lis 2014, 16:29
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post autor: Barbara_Lendzion »

Rozumiem Włodzimierzu ,że Twoje musi być zawsze na wierzchu. Ja to wszystko rozumiem, ale czas stracony jest czasem straconym to chyba przyznasz i może kogoś zniechęcić do pracy na rzecz portalu.
Pozdrawiam Barbara
-------------------------------------------------------
Poszukuję: Włocławek - Wilczyńscy,Kulińscy Kowal - Cytaccy ,Baruchowo i okolice: Lewandowscy, Gizińscy,Prusy i Mazowsze - Lendzion
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Nie rozumiemy się.
Nieprawdy należy prostować (przy okazji to jak- napisałaś jak sugerowała Krystyna, że zrezygnowałaś? bo to nie jest do końca jasne)
Moje byłoby na wierzchu, jeśli zweryfikujesz:) Chcesz? wczorajsze 350 zgonów po polsku z 1945, wstawiłem testowo,
http://metryki.genealodzy.pl/metryki.ph ... ar=8&op=se

xls-a podeślę, a jak wprowadzisz Ty - powiedzmy 200 to ja przejrzę. podesłać linki i xls-a ?
I (dotychczas, chyba, się nie zdarzyło) masz gwarancję (z doświadczenia), że "podwójnie nie będzie".
Jak ktoś szuka pretekstu, by nie robić, znajdzie - tego jestem pewny:)
Jednak rozszerzać negatywne doświadczenie z jednej grupy na całość, w tym np na zespołu, które od lat sprawnie zarządzają jest...szukaniem pretekstu właśnie
By nie ograniczać się do metryki.genealodzy.pl, pozostać przy genetece - napisz np do Waldka Chorążewicza. Może sprawność zachęci Cię ponownie (jeśli "zniechęciłam się" oznacza "zrezygnowałam"). Oczywiście nie ma obowiązku: ani indeksowania, ani "przyjmowania do zespołu", więc nie gwarantuję 100% pewności powodzenia
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
mmaziarski

Sympatyk
Tytan
Posty: 1034
Rejestracja: ndz 30 mar 2008, 13:10
Lokalizacja: Jasło

Post autor: mmaziarski »

Moje podejscie do indeksacji jest inne.
Mnie to sprawia przyjemność.Mogę czytając akty poznawać ludzi i historię lepiej niż inni.
Moje indeksy mogą pomóc innym osobom poszukującym swych rodzin odnalezienie ich,a przynajmniej wskazują
kierunek poszukiwań.Sam zdobywałem skany,robiłem fotografie,a ostatnio korzystam z skany-online z AP w Przemyślu.
Zatem nie zrażaj się.Twoja praca jest Bardzo potrzebna.Indeksujacych jest niewielu.Każdy tylko chciałby zindeksować tylko to
co jemu jest potrzebne.
Pozdrawiam
MMaziarski
Gośka

Sympatyk
Legenda
Posty: 1334
Rejestracja: czw 12 kwie 2007, 08:56

Post autor: Gośka »

mmaziarski pisze:Indeksujacych jest niewielu.Każdy tylko chciałby zindeksować tylko to co jemu jest potrzebne.
Pozdrawiam
No i chyba nie należy się temu dziwić :), poza tym jeżeli interesujesz się jakąś parafią to jest łatwiej odczytywać nazwiska, zwłaszcza pisane w jęz. rosyjskim, bo po jakimś czasie poznajesz je a wiadomo, że powtarzają się i wtedy jest mniejsza możliwość popełnienia błędu :)
Pozdrawiam - Gośka
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

"bo po jakimś czasie poznajesz je a wiadomo, że powtarzają się i wtedy jest mniejsza możliwość popełnienia błędu"
to dotyczy każdej parafii:)

a dolary przeciwko orzechom, że "jeżeli interesujesz się jakąś parafią" to większa szansa, że już są materiały (jakieś) niż ich nie ma - czyli może jednak element "ktoś mi zrobił, ja zrobię komuś" nie powinien być pomijany?
nie piszemy o "sobie zrobię" chyba...nie na tym to polega:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
Barbara_Lendzion

Sympatyk
Adept
Posty: 420
Rejestracja: śr 19 lis 2014, 16:29
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post autor: Barbara_Lendzion »

Sroczyński_Włodzimierz pisze:Nie rozumiemy się.
Nieprawdy należy prostować (przy okazji to jak- napisałaś jak sugerowała Krystyna, że zrezygnowałaś? bo to nie jest do końca jasne)
Moje byłoby na wierzchu, jeśli zweryfikujesz:) Chcesz? wczorajsze 350 zgonów po polsku z 1945, wstawiłem testowo,
http://metryki.genealodzy.pl/metryki.ph ... ar=8&op=se

xls-a podeślę, a jak wprowadzisz Ty - powiedzmy 200 to ja przejrzę. podesłać linki i xls-a ?
I (dotychczas, chyba, się nie zdarzyło) masz gwarancję (z doświadczenia), że "podwójnie nie będzie".
Jak ktoś szuka pretekstu, by nie robić, znajdzie - tego jestem pewny:)
Jednak rozszerzać negatywne doświadczenie z jednej grupy na całość, w tym np na zespołu, które od lat sprawnie zarządzają jest...szukaniem pretekstu właśnie
By nie ograniczać się do metryki.genealodzy.pl, pozostać przy genetece - napisz np do Waldka Chorążewicza. Może sprawność zachęci Cię ponownie (jeśli "zniechęciłam się" oznacza "zrezygnowałam"). Oczywiście nie ma obowiązku: ani indeksowania, ani "przyjmowania do zespołu", więc nie gwarantuję 100% pewności powodzenia

Dziękuję za propozycję ,ale w tej chwili indeksuję również oczywiście dla genealogów.pl ale też dla mormonów ,a poza tym mam codzienne obowiązki domowe i niestety więcej czasu nie znajdę. Nie mówię nie bo nie lubię odmawiać, ale po prostu nie znajdę czasu. Lubię indeksować - nie ma dwóch zdań, robię to już kilka lat.Więc proszę już tak na mnie nie krzyczeć, bo czuję się jak w szkole na lekcji wychowawczej.
Pozdrawiam Barbara
-------------------------------------------------------
Poszukuję: Włocławek - Wilczyńscy,Kulińscy Kowal - Cytaccy ,Baruchowo i okolice: Lewandowscy, Gizińscy,Prusy i Mazowsze - Lendzion
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inicjatywy genealogiczne”